LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny dziś o 12:54 urodziłam synka Marcelka, 3190 gram i 53 cm. Po wyjęciu balonika o 7:30 okazało, się ze mam rozwarcie na 6 cm, przebito pęcherz i już działałam bez oksytocyny bo skurcze miałam konkretne. Straciłam dużo krwi i sił, mega męczące przeżycie, na szczęście z małym wszystko dobrze, przyssał się do piersi, wiec pierwsze karmienie za nami 😊
Nosia, Kalli95, Ania98, KaroInka, Angelaaaa, Strata, MamaTrójki, Smerfetk_a, kamilamhm, Sóweczka, Tony, meggie94, Decemberry, Olo323, Asia11, Scandi-B lubią tę wiadomość
14.11.2022 Marcel 3190g, 53 cm, 10 pkt ❤️
🤰🏻30 lat
01.03 ⏸
11.03 pierwsza wizyta (5+6)
29.03 druga wizyta, słyszałam bicie serduszka 166 ud/min (8+2)
26.04 badania prenatalne (12+2)
24.05 będzie chłopak 💚 155 gram, 144 ud/min (16+2)
Niedoczynność tarczycy -Euthyrox 50
PCOS -
Anita2022 wrote:Dziewczyny dziś o 12:54 urodziłam synka Marcelka, 3190 gram i 53 cm. Po wyjęciu balonika o 7:30 okazało, się ze mam rozwarcie na 6 cm, przebito pęcherz i już działałam bez oksytocyny bo skurcze miałam konkretne. Straciłam dużo krwi i sił, mega męczące przeżycie, na szczęście z małym wszystko dobrze, przyssał się do piersi, wiec pierwsze karmienie za nami 😊
Gratulacje 🎉😍Anita2022 lubi tę wiadomość
Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
W środę mam się zgłosić na wywołanie!
Czyli jeszcze tylko przerwać jutro i wreszcie będzie się coś dziać.
Nic się u mnie nie zmieniło przez te dwa tygodnie. Rozwarcie dalej na 4cm a szyjka 2.5cm....zrobił mi masaż szyjki.
Nie przyjmnie, ale bol tak na 4/10.
Więc jutro ostatnie ogarnięcia mieszkania, ostatni spacer w dwójkę z synem, ogarnięcie siebie i zebranie sił.
Cieszę się, bo już mam konkretną datę do czekania.kamilamhm, Nosia, KaroInka, Tony, Angelaaaa, Olo323 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Anita gratuluję!!!
Strata, super, że masz już konkretny plan
Ja po wizycie u położnej. W ktg wszystko ok, jakieś tam skurcze się piszą. W badaniu rozwarcie na "niecały palec", szyjka ustawiona już w osi kanału rodnego, ale jeszcze dość długa, bo 2cm. Mam iść za tydzień do prowadzącego żeby sprawdził wielkość dziecka i jak będzie bardzo duża to rozważymy wywołanie w połowie przyszłego tygodnia, bo jednak ją trochę zaniepokoiło, że taka duża dziołcha się szykuje. Ale mówiła, że duża szansa że sama urodze w przyszłym tygodniu, bo "coś się zaczyna dziac"
Ale sądząc po waszych doświadczeniach i "zastoju" to wcale tak być nie musiDecemberry, Olo323 lubią tę wiadomość
-
Anita gratulacje!
Strata to szybko chyba kazali Ci się stawić, a ile jesteś po terminie? Z drugiej strony tak łatwiej logistycznie wszystko zaplanować
Mi przesunęli ktg na jutro, może też wcześniej każą się stawić w szpitalu. Tydzień temu była mowa o piątku, czyli tydzień po terminie z usg I trym.
Umówiłam się na jutro do fizjo bo ta noga mnie tak boli, że nie mogę chodzić. Może uda mi się wybłagać położną żeby pozwoliła mi urodzić w jakiejś innej pozycji niż na fotelu.7.01.19. Aniołek👼💔
20.04.21 Synek M 👶💙
17.11.22 Synek A 👶💙 -
Anita gratulacje! Woohooo! 🤗❤️
Sóweczka - co sie przejmujesz? Mm jest swietne, na pewno dzidzi posluzyBaby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Sóweczka wrote:Właśnie Mała zjadła pierwszy raz mm 😞
Miałam stresa przedwczoraj wieczorem i rano obudziłam się bez mleka 😞
Nie poddawaj się Sóweczka, jakos ogarniemy ta laktację 😘Sóweczka lubi tę wiadomość
-
Karol zameldował się na świecie dziś o 17:15. Waży 3300 😂, a ile ma cm to mąż będzie wiedzieć, bo ja to jestem wycieńczona. Z Młodym wszystko okej, średnio chce cycka 😅.
Dalej osoby do porodu SN czytają na własną odpowiedzialność.
To był pierwszy i ostatni poród SN w moim życiu, nie polecam. To była rzeźnia, RZEŹNIA. Myślałam, że mam wysoki próg bólu ale życie zweryfikowało za mnie. Łącznie nie spałam przez 48 h (2 skurczowe noce) i nie jadłam przez 24. Mąż w pierwszej fazie, do 6 cm rozwarcia to mnie trzymał, bo byłam tak słaba. Słaby postęp porodu... W końcu lekarz zadecydował o oksytocynie w międzyczasie przyszła na zmianę ordynatorka, byłam pewna, że weźmie mnie na cc a ona: pani Justyno, jest dobrze, rodzimy naturalnie. Boże, załamałam się, byłam nastawiona na to, że zrobi to cc ze względu na brak postępu porodu (i tym nastawieniem zepsułam wszystko). A ona w mgnieniu oka załatwiła mi ZZO i odżyłam. Później szło jak po maśle, chwila moment 10 cm i parte. Laski. To co przeżyłam, Boże. Długo się będę po tym zbierać. Tego się nie da nawet opisać. Głodna, niewyspana, kurna... Póki ZZO działało, to jeszcze spoko, ale na koniec partych, gdzie sił mi już bardzo brakowało ono przestało działać i nie krzyczałam... Darłam się, by siłą wyciągnęli ze mnie Karola. No kuwa, nie da się tego opisać. Koniec końców mnie nacięły, inaczej by nie dało rady. Ta główka to był dramat choć i tak rodziłam wertykalnie! W rozkroku. Niby pozycja chroniąca krocze, ale na końcówce już nie dawałam rady. Położyły mnie na boku i z pozycji bocznej Karol się wyłonił. Wspólnymi siłami, udało się urodzić. Mąż dzielny, cały czas był ze mną i nie wiem, co bym bez niego zrobiła. A jak później lulał Karola to wyłam ze wzruszenia. Ach te hormony... Przyszła Pani z noworodków po 2h skóra do skóry i mówiła, że jutro mi go da, bo słyszała, że ciężka przeprawa za nami. A teraz jak słyszę płaczące niemowlę, to chce biec zobaczyć, czy to nie Młody. Tak mi się poprzestawiało 😅.
A, no i te wszystkie kursy Dembińskiej to można se w dupe wsadzić. Wszystko spoko, dopóki nie ma skurczy. Oddech się liczy, tyle w temacie.
Nie no masakra. Dramat. Do tej pory płaczę. I mam ochotę na McDonald's, na którego nie pozwoliły położone, dopiero jutro 😫😭.Tony, Olo323, Kalli95, KaroInka, Angelaaaa, MamaTrójki, Sóweczka, Asia11, Decemberry, Anita2022, meggie94, Scandi-B lubią tę wiadomość
11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
nick nieaktualnyKalli95 wrote:U mnie tez dzisiaj kryzys. W sumie to chyba wczoraj tez troche. Nie wiem chyba mam mleko ale dla małego raczej za mało i caly czas wisi na piersi, poplakuje. Ale odciągniętego mleka z butelki nie chce pic a próbowaliśmy z 3 różnych butelek. Nie wiem moze jutro będzie lepiej.
Nie poddawaj się Sóweczka, jakos ogarniemy ta laktację 😘
Pprzystawiam Małą co godzinę+ ww międzyczasie odciagam.
Wlasnie udało mi się ściągnąć 60 ml 😁 więc postep
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2022, 20:36
Kalli95 lubi tę wiadomość