LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć cześć, przeprasz że dopiero dziś ale musiałam dojść do siebie, dziękuję za wszystkie słowa wsparcia.
Nasz bąbelek jest już z nami, urodził się w niedzielę po niecałych 6 godz akcji z oxy, wcześniej został przebity balonik który powiększył rozwarcie do 4 cm. 🥰🥰🥰KaroInka, Kalli95, Tony, kamilamhm, Decemberry, Angelaaaa, MamaTrójki, Marta93, Sóweczka, Ultra-Dżasta, Strata, Scandi-B, Asia11, Anita2022, Olo323, meggie94, MamaNl lubią tę wiadomość
Jaś 13.11.2022 💙 -
olanowak90x wrote:Cześć cześć, przeprasz że dopiero dziś ale musiałam dojść do siebie, dziękuję za wszystkie słowa wsparcia.
Nasz bąbelek jest już z nami, urodził się w niedzielę po niecałych 6 godz akcji z oxy, wcześniej został przebity balonik który powiększył rozwarcie do 4 cm. 🥰🥰🥰
Gratulacje 🎉😍olanowak90x lubi tę wiadomość
Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
Ultra-Dżasta wrote:Karol zameldował się na świecie dziś o 17:15. Waży 3300 😂, a ile ma cm to mąż będzie wiedzieć, bo ja to jestem wycieńczona. Z Młodym wszystko okej, średnio chce cycka 😅.
Dalej osoby do porodu SN czytają na własną odpowiedzialność.
To był pierwszy i ostatni poród SN w moim życiu, nie polecam. To była rzeźnia, RZEŹNIA. Myślałam, że mam wysoki próg bólu ale życie zweryfikowało za mnie. Łącznie nie spałam przez 48 h (2 skurczowe noce) i nie jadłam przez 24. Mąż w pierwszej fazie, do 6 cm rozwarcia to mnie trzymał, bo byłam tak słaba. Słaby postęp porodu... W końcu lekarz zadecydował o oksytocynie w międzyczasie przyszła na zmianę ordynatorka, byłam pewna, że weźmie mnie na cc a ona: pani Justyno, jest dobrze, rodzimy naturalnie. Boże, załamałam się, byłam nastawiona na to, że zrobi to cc ze względu na brak postępu porodu (i tym nastawieniem zepsułam wszystko). A ona w mgnieniu oka załatwiła mi ZZO i odżyłam. Później szło jak po maśle, chwila moment 10 cm i parte. Laski. To co przeżyłam, Boże. Długo się będę po tym zbierać. Tego się nie da nawet opisać. Głodna, niewyspana, kurna... Póki ZZO działało, to jeszcze spoko, ale na koniec partych, gdzie sił mi już bardzo brakowało ono przestało działać i nie krzyczałam... Darłam się, by siłą wyciągnęli ze mnie Karola. No kuwa, nie da się tego opisać. Koniec końców mnie nacięły, inaczej by nie dało rady. Ta główka to był dramat choć i tak rodziłam wertykalnie! W rozkroku. Niby pozycja chroniąca krocze, ale na końcówce już nie dawałam rady. Położyły mnie na boku i z pozycji bocznej Karol się wyłonił. Wspólnymi siłami, udało się urodzić. Mąż dzielny, cały czas był ze mną i nie wiem, co bym bez niego zrobiła. A jak później lulał Karola to wyłam ze wzruszenia. Ach te hormony... Przyszła Pani z noworodków po 2h skóra do skóry i mówiła, że jutro mi go da, bo słyszała, że ciężka przeprawa za nami. A teraz jak słyszę płaczące niemowlę, to chce biec zobaczyć, czy to nie Młody. Tak mi się poprzestawiało 😅.
A, no i te wszystkie kursy Dembińskiej to można se w dupe wsadzić. Wszystko spoko, dopóki nie ma skurczy. Oddech się liczy, tyle w temacie.
Nie no masakra. Dramat. Do tej pory płaczę. I mam ochotę na McDonald's, na którego nie pozwoliły położone, dopiero jutro 😫😭. -
Ola super, brawo!
Ja się nawet nie łudzę, że sn to będzie łatwa przeprawa i nigdy nie wierzyłam w paplaninę, jakie to cudowne przeżycie. Szykuję się na wojnę
W ogóle to wczoraj miałam trochę załamanie bo dotarło do mnie, że poród lada dzień a ja nie jestem gotowa na dziecko. Trochę mnie to wszystko przeraziło. Jakiś czuje chaos i nie mogę sobie w głowie wszystkiego poukładać. Jakbym się właśnie dowiedziala, że jestem w ciąży. A tu trzeba zaraz rodzic. Nie wiem, jakoś mnie to przytłoczyło.Olo323 lubi tę wiadomość
-
Gratulacje dla wszystkich mam ❤️❤️❤️
Dużo zdrówka dla maleństw i szybkiego powrotu do formy 😊😊😊
Co do karmienia u mnie lipa stresów cała masa ostatnie kilka dni i tez mimo ze było u nas bardziej mm to z cyca wyciągam 50 ml wiec zbieram żeby mieć butle na raz czy dwa na dzień także chyba będzie lipa.
Psychicznie tez trochę leżę i płaczek to moje drugie nie ba pierwsze imię od pewnego czasu …. -
MamaNl wrote:Gratulacje dla wszystkich mam ❤️❤️❤️
Dużo zdrówka dla maleństw i szybkiego powrotu do formy 😊😊😊
Co do karmienia u mnie lipa stresów cała masa ostatnie kilka dni i tez mimo ze było u nas bardziej mm to z cyca wyciągam 50 ml wiec zbieram żeby mieć butle na raz czy dwa na dzień także chyba będzie lipa.
Psychicznie tez trochę leżę i płaczek to moje drugie nie ba pierwsze imię od pewnego czasu …. -
Ja dziś Ktg i wizyta zobaczymy czy będzie jeszcze jedna wizyta czy już skierowanie do szpitala na przyszły tydzień, dziś odkurze i pomyje podłogi przed wizytą może coś na Ktg pokaże 🤣 bo zazwyczaj dzień wizyty jest ok a później jakieś śluzy itd i człowiek się stresuje haha
-
MamaNl wrote:Gratulacje dla wszystkich mam ❤️❤️❤️
Dużo zdrówka dla maleństw i szybkiego powrotu do formy 😊😊😊
Co do karmienia u mnie lipa stresów cała masa ostatnie kilka dni i tez mimo ze było u nas bardziej mm to z cyca wyciągam 50 ml wiec zbieram żeby mieć butle na raz czy dwa na dzień także chyba będzie lipa.
Psychicznie tez trochę leżę i płaczek to moje drugie nie ba pierwsze imię od pewnego czasu …. -
nick nieaktualnyolanowak90x wrote:Cześć cześć, przeprasz że dopiero dziś ale musiałam dojść do siebie, dziękuję za wszystkie słowa wsparcia.
Nasz bąbelek jest już z nami, urodził się w niedzielę po niecałych 6 godz akcji z oxy, wcześniej został przebity balonik który powiększył rozwarcie do 4 cm. 🥰🥰🥰
Ola gratulacje! ♥️🤗 Jak ją lubię czytać, że już macie Maluszki przy sobie ♥️
olanowak90x lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTony wrote:Ola super, brawo!
Ja się nawet nie łudzę, że sn to będzie łatwa przeprawa i nigdy nie wierzyłam w paplaninę, jakie to cudowne przeżycie. Szykuję się na wojnę
W ogóle to wczoraj miałam trochę załamanie bo dotarło do mnie, że poród lada dzień a ja nie jestem gotowa na dziecko. Trochę mnie to wszystko przeraziło. Jakiś czuje chaos i nie mogę sobie w głowie wszystkiego poukładać. Jakbym się właśnie dowiedziala, że jestem w ciąży. A tu trzeba zaraz rodzic. Nie wiem, jakoś mnie to przytłoczyło.
Tony to hormony. Ja miałam taki baby blues przed samym porodem i tak do tygodnia po porodzie. To była bitwa z kłamliwymi myślami, że nie dam rady, że nie czas, że co ja zrobiłam decydując się na 3cie dziecko (które już de facto przyszło na świat 🤦🏼♀️)
Minie tylko nie wierz w te kłamstwa.
Jesteś przeznaczona dla tego Maleństwa i zostałaś wybrana na mamę akurat jego ♥️🤗Tony lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMamaNl wrote:Gratulacje dla wszystkich mam ❤️❤️❤️
Dużo zdrówka dla maleństw i szybkiego powrotu do formy 😊😊😊
Co do karmienia u mnie lipa stresów cała masa ostatnie kilka dni i tez mimo ze było u nas bardziej mm to z cyca wyciągam 50 ml wiec zbieram żeby mieć butle na raz czy dwa na dzień także chyba będzie lipa.
Psychicznie tez trochę leżę i płaczek to moje drugie nie ba pierwsze imię od pewnego czasu ….
MamaNl tulę Cię mocno 🤗👐
Hormony się ustabilizują po ok 2 tyg i będzie inaczej 🤗 -
nick nieaktualnyKalli95 wrote:Moze uda się rozkręcić jeszcze zebys miała więcej mleka? 50 ml z 1 piersi to wcale nie tak mało na raz, jakbyś zaczela odciągać co 1-1,5h moze by sie zwiększyła produkcja? 😊 femaltiker tez zwiększa. Tylko nie pijcie dziewczyny piwa 0% takiego zwykłego bo chmiel hamuje laktację 😊
Ja też uruchomiłam FEMALTIKER i wczoraj kupiłam piwo Karmin
Kalli95 lubi tę wiadomość
-
Angelaaaa wrote:Ja dzisiaj też mam ktg 😁 jak nic nie ruszy to w niedzielę szpital i cc 23 listopada 😊
-
Hejo. Ja po ktg, ani pół skurczu:D za to wczoraj w nocy myślałam że zdechnę. Jakieś skurcze się pojawiły ale to jak mnie noga bolała to ja nie wiem co ja zrobię przy porodzie. Jeszcze tak się wiercił, że sikałam co 5 min.
Mam skierowania do szpitala na piątek i lekarka stwierdziła, że w piątek urodzę bo wszystko tam jest gotowe. Chciała mi zrobić masaż szyjki ale powiedziałam, że jeszcze nie mam opieki dla drugiego synka:D coś tam pogmerała, jak to określiła- pogłaskała dzidzie po główce. Czop odszedł cały.Decemberry, Sóweczka, Tony, Kalli95, Scandi-B, Olo323 lubią tę wiadomość
7.01.19. Aniołek👼💔
20.04.21 Synek M 👶💙
17.11.22 Synek A 👶💙 -
olanowak90x wrote:Cześć cześć, przeprasz że dopiero dziś ale musiałam dojść do siebie, dziękuję za wszystkie słowa wsparcia.
Nasz bąbelek jest już z nami, urodził się w niedzielę po niecałych 6 godz akcji z oxy, wcześniej został przebity balonik który powiększył rozwarcie do 4 cm. 🥰🥰🥰
Super wiesci, gratulacje dzielna mamo 🥳✨✨olanowak90x lubi tę wiadomość
-
KaroInka wrote:Hejo. Ja po ktg, ani pół skurczu:D za to wczoraj w nocy myślałam że zdechnę. Jakieś skurcze się pojawiły ale to jak mnie noga bolała to ja nie wiem co ja zrobię przy porodzie. Jeszcze tak się wiercił, że sikałam co 5 min.
Mam skierowania do szpitala na piątek i lekarka stwierdziła, że w piątek urodzę bo wszystko tam jest gotowe. Chciała mi zrobić masaż szyjki ale powiedziałam, że jeszcze nie mam opieki dla drugiego synka:D coś tam pogmerała, jak to określiła- pogłaskała dzidzie po główce. Czop odszedł cały.