LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ultra-Dżasta wrote:Widzę, że nie tylko nas zasypało. Kuwa, dramat 🤣. Tylko by tak zostało do Świąt. Wolę mróz i śnieg niż ciapę i błoto. A z tą drogą mamy podobnie Kalli95 🤣, także zrozumienie 100%.
Decemberry, z Twojego polecenia zamówiłam sobie ten słód jęczmienny. Ciekawe czy da radę, bo aktualne odciągnięte ilości mleka wołają o pomstę do nieba. Niby staram się odciągać 7x na dobę, jak kazali, no ale słabo. Zresztą, to mleko to takie wodniste. Widać różnice z siarą.
Aga i "świeże" mamuśki - jak coś to piszcie. My, już bardziej "doświadczone" zawsze postaramy się pomóc 🤗.
U nas nic nowego. Po przebojach z soboty nie ma śladu. Jedyne co zauważyłam, to fakt, że Młody już nie je nie wiadomo ile a jak nie chce to wypluwa smoka od butelki. I lepiej ssie, gdy - uwaga - mówię do niego. Dlatego zaczęłam mu czytać w trakcie karmienia wiersze Brzechwy dla dzieci (niektóre są na prawdę straszne 😳). Wydaje mi się, że jak mu czytam zamiast skupić się na ssaniu i myśli "omg ale jestem glodny", skupia się na mimice. Zobaczymy, co przyszłość przyniesie 😅.
Zamówiłam śpiworek dla Młodego ale taki bardziej jak kołdra. Nie mam przekonania do tych z rękami na zewnątrz. Wolę jak będzie cały przykryty 🤣 (no dobra, sama lubię być przykryta od stóp do głów).
Odnośnie treningów - poszłabym biegać. Obiecałam dr, że wytrzymam 6 tygodni. Jak dobrze pójdzie, w 2 dzień Świąt pójdę biegać i nikt mnie nie powstrzyma. Na razie robię ćwiczenia z kursu "Rusz brzuch" i widzę, że brzuch jakby mniejszy, no i od dziś 30 min spacerów. Chciałabym, by udało się codziennie ale wątpię.
O a jaki zamowilas? Bo mam podobne odczucia do tych z otworami na ręce 🙈 -
Kalli95 wrote:Kurczę, ja się przyznam ze boje się wychodzić teraz na spacery z takim małym dzieckiem i siedzimy w domu jak nie ma przynajmniej z 3 stopnie na dworze. Wy wychodzicie teraz na spacery?
Jak było u nas teraz -1, -2 ale nie było jakiegoś mocnego wiatru to wychodziłam. Jak już wiało lodem to nie, spacer to ma być przyjemność także dla mnie, a w takich warunkach to żadna przyjemność 🙈 No teraz jesteśmy uziemione, bo śniegu na chodnikach u nas na wiosce miejscami do metra…Kalli95 lubi tę wiadomość
-
Smerfetk_a wrote:Dziewczyny po porodzie SN mam pytanko. Miała moze któraś problem z hemoroidami po porodzie/i lub wielkim obrzękiem warg sromowych?
Zaczyna mi sie trzecia doba a ja nie mogę się wyprostować bo mnie boli tyłek. Nie mogę się zmiać bo boli mnie cały odbyt. Dodatkowo mam niekontrolowane gazy jeszcze się nie załawialam więc nie wiem jak to pójdzie. Czytalam sporo o kroczu, problemach z oddawaniem moczu itp, natomiast nie mogę znaleźć za wiele na temat odbytu. Wg lekarzy w trakcie porodu uszkodzeń krocza ani odbytu nie było więc oni nie wiedzą problemu, mówią ze mam hemoroidy i mega spuchnięte wargi i mają to gdzieś a ja nie mogę chodzić, nosic/przebrać małej. Czy miałyście może podobne objawy przy obrzeku warg lub hemoroidach i faktycznie to tylko to ?
Mi wyskoczyly hemoroidy na odbycie od parcia (musialam zapytac poloznej co to jak sie myslam, bo nigdy wczesniej tego nie mialam i nie mialam pojecia 🤣) ale u mnie na szczescie nie byly bolace. Bardzo sie obawialam pierwszej dwojki, bo czulam wlasnie ze nie mam kontroli takiej nad zwieraczem (tez mi sie zdarzaly gazy niekontrolowane 🙈, po raz pierwszy przy mezu 🙈🙈🙈 hehe). Pierwszy raz zalatwilam sie dopiero chyba 6 dnia po porodzie. Poszlo ok. Ale trzymalam papier z przodu zakrywajac wlot do pochwy i pomagalam sobie przyciskajac to miejsce ktore sie masuje przy masazu krocza ( miedzy odbytem a przodem) i to pomagalo fizycznie i psychicznie przejsc przez ta akcje. Najlepiej poczekaj az Ci sie tak na prawde mocno zachce. Ja tez jadlam sliwki zeby poszlo lzej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2022, 19:26
Smerfetk_a lubi tę wiadomość
-
Kalli95 wrote:Kurczę, ja się przyznam ze boje się wychodzić teraz na spacery z takim małym dzieckiem i siedzimy w domu jak nie ma przynajmniej z 3 stopnie na dworze. Wy wychodzicie teraz na spacery?
My wychodzilismy w weekend na dluzszy spacer przy -6. Nie bylo wiatru i bylo slonce. Ale My mamy naprawde cieply ten spiworek. Jak wrocilismy to maly byl bardzo cieply w kazdym miejscu. -
kid_aa wrote:Dziewczyny, my dziś w nocy skapitulowaliśmy, Maluch wylądował u nas w łóżku. No nie mogę sobie poradzić, co odkładamy, to od razu kręcenie się, chrząkanie, mlaskanie i w końcu płacz, no to bach na ręce - wtedy szuka piersi, dłuższą lub krótszą chwilę possie, jak mam wrażenie że zasnął, to odkładam, a ten znów się wybudza: kręci, chrząka, mlaszcze i płacz nie wiem już jak sobie radzić. Mamy dostawkę, więc wtulam swoją głowę w niego, trzymam główkę, brzuszek, rączki, żeby czuł że jestem blisko i nic. Mało tego, jak już zasypia, to budzi się po 1,5-2h, bo też samo karmienie z usypianiem trwa kupę czasu. Wiem, że są gorsze problemy, ale kurde dzisiejsza noc mnie przerosła, jak nad tym zapanować. Jak Wasze Maluchy śpią?
U nas jest tak jak u Altair. Gdy maly spi kolo mnie to oboje sie wysypiamy bez problemu. Mamy male lozeczko dostawione do lozka i czasem tam spi ale na sile go nie odkladam bo wlasnie szkoda mi czasu. Dla mnie nie jest to duzy problem ze maly spi kolo mnie. Gorzej jak zasnie na mnie, ale to juz sie rzadziej zdarza. Tez na poczatku sie obawialam tego, ale juz sie nie boje bo wiem ze w tym swoim spiworku nic mu sie nie stanie, a ja tez mam czujny sen.
I rowniez sam spi bez problemu w dzien w lozeczku/kolysce w salonie.kid_aa lubi tę wiadomość
-
No u nas w dzień nie ma najmniejszego problemu ze snem, śpi w baby hugu w salonie. A w sypialni w dostawce no właśnie różnie. Dziś tak rozkminialiśmy wieczorem czy czasem nie staramy się za wszelką cenę zmusić go do takiego spania, może ta 'walka' nie jest potrzebna i powinnam odpuścić.
No nic, zobaczymy co nam noc przyniesie.Scandi-B lubi tę wiadomość
30.11.2012 (puste jajo), 12.02.2016 (28tc*) - naturalsy 💔
IUI 05.2017 IMSI 08.2017 IMSI 01.2018 IMSI 03.2019 IMSI 05.2019 (Mini-IVF) 08.2020 stymulacyjna klapa
AZ 02.2022 7dpt 16, 9dpt 34, 11dpt 31
AZ 03.2022 7dpt 46, 9dpt 135, 12dpt 426, 16dpt 1730, 20dpt 5035, 7t3d ❤️ 🍀🤞🍀 It's a boy 🥰
genotyp AA, V Leiden, MTHFR a1298c, nasienie kiepskie, polimorfizm Apal
2950g Syn - Nasza Miłość😍 -
Dżasta, mi ten słód pomaga, z 230-250 wskoczyłam na 310 ml na dzień samego odciągania, plus młody potrafi ssać pierś (nauczył się w końcu! a mówili, że butelki rozleniwiają..) około 1,5h dziennie, także ewidentnie pokarmu jest więcej. Dodatkowo znowu zaczęłam czuć przepełnienie tak po 3h, co się dawno, daawno nie zdarzało. Ja osobiście jestem zadowolona. Tylko smak ten słód ma specyficzny, więc dodaję go do kawy ^^"
Od razu Ci powiem, że w pierwszy dzień zjadłam 2 łyżki stołowe, a potem to już na oko. Dzisiaj kilka łyżeczek rano do kawy, teraz znowu siadam z kawą, to sobie dodam ze trzy łyżeczki. Niby po godzinie ma być efekt, ale to chyba też długofalowo działa.
Dodatkowo piję herbatę malinową, czasem dorzucam pokrzywę. Mam też ziarna kozieradki, ale za Chiny Ludowe nie wiem jak je zjadać , więc chyba kupię w formie suplementu.
Fajnie, że czytasz mu wiersze. Ja w szpitalu dostałam Niebieskie Pudełko i tam była książka z wierszami. Meeega słodka. Na odwrocie było napisane, że czytanie wierszy i ogółem bajek noworodkom ma działanie bardzo rozwojowe, bo uczy ich brzmienia głosek, co ma wpływ na naukę mowy i rozpoznawanie dźwięków
W tk-maxxie jeszcze w ciąży dorwaliśmy kilka książek z klasycznymi baśniami i takimi nieznanymi... powiem Wam, że jak czytam to jako dorosła osoba, to mi włosy dęba stają. Każda z tych klasycznych baśni niby kończy się pozytywnie, ale zawsze ktoś kogoś zabija -_- Nie wiem jak to jest, że jako dziecko się tego tak nie widziało... Może to i dobrze
Co do spania z dzieckiem - powiem Wam, że my podchodzimy do tego dosłownie całkowicie elastycznie. W ciąży naczytałam się zasad bezpiecznego snu itd... ale praktyka ma się zupełnie inaczej. Życia nie da się wpisać w tabelki, przynajmniej u nas. Raz Dzidziut śpi u siebie w łóżeczku, raz z nami.. no losowo to idzie Kupiłam kokon na allegro, postawiliśmy go sobie u Męża na biurku w gabinecie (bezpiecznie), przez co w dzień jest z nami (pracujemy z domu w jednym pomieszczeniu) i sobie drzemie w tym kokonie. Najczęściej śpi na boku, a tak się wzbraniałam, że najbezpieczniej jest na plecach
Współczuję tych problemów ze sromem i odbytem. Przytulam mocno i wkurza mnie, że lekarze nie widzą w tym problemu -_-
Malutek coraz częściej fajnie bawi się na macie. Za kartami kontrastowymi tak mega wodzi wzrokiem i się wpatruje, że szok! Jestem dumna
Napisałam dziś do położnej w sprawie oka, bo my też mamy coś z kanalikiem łzowym. Napisała mi, że można robić okłady z czarnej herbaty (z torebki) albo naparu ze świetlika (przemywać), można też używać krople Luxidropin. Wysłała mi też film na yt z instruktażem jak masować kanalik, więc Wam wrzucam, bo mega ciekawie to jest wytłumaczone: https://www.youtube.com/watch?v=hpL5pwPn_GA
Z niedzieciowych tematów, polecam Wam bardzo serial White Lotus na Hbo Max. Przeeemeeega Ale pierwszy sezon, bo drugi już średni (to dwie osobne historie)Scandi-B, Sóweczka lubią tę wiadomość
Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Super Decemberry ze tak Ci teraz sie uklada, i z karmienie, spaniem i ze dajecie rade to pogodzic z praca! oby tak dalej 🍀😊🤞
Tez ostatnio udalo mi sie odkupic kilka polskich ksiazeczek z wierszykami, ale jeszcze nie czytalismy, zmotywowalas mnie zeby zaczac jak najpredzej 😃
My z kolei zaczelismy serial 1899, taki mroczno tajemniczy ale wciaga 😅Decemberry lubi tę wiadomość
-
Scandi-B wrote:Super Decemberry ze tak Ci teraz sie uklada, i z karmienie, spaniem i ze dajecie rade to pogodzic z praca! oby tak dalej 🍀😊🤞
Tez ostatnio udalo mi sie odkupic kilka polskich ksiazeczek z wierszykami, ale jeszcze nie czytalismy, zmotywowalas mnie zeby zaczac jak najpredzej 😃
My z kolei zaczelismy serial 1899, taki mroczno tajemniczy ale wciaga 😅
Obejrzałam, jak dla mnie to zapowiadał się rewelacyjnie, a potem twórców poniosła fantazja i grubo przedobrzyli :pKalli95, Scandi-B lubią tę wiadomość
-
Scandi, ten serial 1899 jest widzę twórców jednego z najlepszych seriali jakie widziałam - The Dark. Serdecznie Ci polecam, jeśli nie widziałaś, a lubisz mroczne klimaty Muzyka z tego serialu jest perfekcyjna
Z tym pogodzeniem dzidzi z pracą nie jest tak łatwo, bo większość dnia i tak zajmuje nam opieka nad nim (ja serio podziwiam wszystkie kobitki, które ogarniają wszystko same, ja bym nie dała rady!), więc siadamy do kompów tak naprawdę pod koniec dnia, na zmęczeniu... ale jakoś to idzie. Tylko kładziemy się spać różnie, czasem o 4 rano, heh.Scandi-B lubi tę wiadomość
Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Dziewczyny moja córka praktycznie w ogóle nie śpi i ciągle, ale to ciągle płacze. Dzień i noc płacz. Nie mam sił i na pewno takie macierzyństwo mnie nie cieszy. Nie jestem w stanie nic zrobić w domu ani w koło siebie.
Moje dziecko nie jest w ogóle pogodne. Krzyk, płacz i prężenie. Dramat. Zamiast cieszyć się tymi chwilami to ja czekam aż to minie. Nie chce tracic tego czasu. Myślałam, że się bede cieszyc a jak tu się Cieszyc tym ciągłym przeraźliwym płaczem?
Do tego nie mam kiedy zająć się swoimi problemami, jak ciągłe nietrzymanie moczu.
Co do mojego brzucha po ciąży to praktycznie po tygodniu od porodu juz go nie mialam. Może jest tylko trochę bardziej miękki. Miałam w planach zacząć ćwiczyć ale jak się sytuacja nie zmieni to wątpię, że cokolwiek zrobię.
Żadna sesja zdjęciowa u mnie nie wchodzi w grę. Podczas ciągłego płaczu nie da się zrobić zdjęcia..
Myslalam,ze święta będą magiczne a one będą po prostu okropne..😒
Sory, że tak zamulam, ale na chwilę obecną tak u mnie jest.
-
Nosiu, a co na to wszystko pediatra?
Bardzo bym chciała Ci jakoś pomóc
Może Twoje maleństwo jest high need baby? https://www.wymagajace.pl/high-need-baby-wymagajace-dziecko-czyli/ kiedyś nie wierzyłam w ten termin, ale z tego co opisujesz, to może to jednak to?
Kolejna sprawa - czy sprawdzałaś może refluks u małej? Może na to prężenie pomoże to, co pisała Dżasta? te czopki, albo te wlewki? Albo te patyczki antykolkowe?
Wymusiłabym na pediatrze skierowanie na jakieś poważniejsze badania, bo może ewidentnie małej coś jest?
Tulę Cię najmocniej!Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Nosia wrote:Dziewczyny moja córka praktycznie w ogóle nie śpi i ciągle, ale to ciągle płacze. Dzień i noc płacz. Nie mam sił i na pewno takie macierzyństwo mnie nie cieszy. Nie jestem w stanie nic zrobić w domu ani w koło siebie.
Moje dziecko nie jest w ogóle pogodne. Krzyk, płacz i prężenie. Dramat. Zamiast cieszyć się tymi chwilami to ja czekam aż to minie. Nie chce tracic tego czasu. Myślałam, że się bede cieszyc a jak tu się Cieszyc tym ciągłym przeraźliwym płaczem?
Do tego nie mam kiedy zająć się swoimi problemami, jak ciągłe nietrzymanie moczu.
Co do mojego brzucha po ciąży to praktycznie po tygodniu od porodu juz go nie mialam. Może jest tylko trochę bardziej miękki. Miałam w planach zacząć ćwiczyć ale jak się sytuacja nie zmieni to wątpię, że cokolwiek zrobię.
Żadna sesja zdjęciowa u mnie nie wchodzi w grę. Podczas ciągłego płaczu nie da się zrobić zdjęcia..
Myslalam,ze święta będą magiczne a one będą po prostu okropne..😒
Sory, że tak zamulam, ale na chwilę obecną tak u mnie jest.
Bardzo Ci współczuje i podpisuje się pod postem Decemberry - co na to lekarz? Może wizyta u fizjo? Może refluks? Mojej szwagierki córka też na początku nic tylko ciagle płakała, okazało się, że ma jakiś refluks ukryty, a potem dopiero jeszcze wyszło że wzmożone napięcie mięśniowe. -
Nosiu, współczuję. A jak mała radzi sobie z jedzeniem? Podczas karmienia też płacze? Albo po, kiedy jest na rękach?
Ogólnie pierwsze tygodnie są trudne, tym bardziej, że masz do tego własne dolegliwości.
40 lat, kilka lat starań
Gyncentrum Ostrawa:
X 2021 - AZ, CB
III 2022 - AZ, beta: 8dpt -7,4; 10dpt - 22; 15dpt-279, 17dpt - widoczny pęcherzyk, 21dpt-2594, 26dpt jest , badania prenatalne I, II i III trym - ok.
XI 2022 - Synek już na świecie -
Decemberry wrote:Agus, dobrze, ze juz jestes w domku. Te kwadratowe piersi, to pewnie zaczal Ci sie nawal. Masuj je i przykladaj cieple oklady. Jak nic nie leci to probuj reka zgarniac tak jakby mleko gladzac piers od zewnatrz w strone sutkow. Zeby sprawdzic czy leci w ogole mleko, zlap sobie przy otoczce piers robiac z reki “C” i dociskaj do ciala. Czyli nie sciskamu sutka, tylko dociskamy do ciala ta ulozona reka i powinno byc widac efekt. Ja osobiscie nawal wspominam kiepsko. Mialam mnostwo mleka i az strach jak piersi nabrzmiewaly.
Masuj, zeby do zastojow nie doszlo, koniecznie.
Tony, urocze z ta choinka ❤️ Spedzicie sobie swieta na spokojnie, w swoim tempie 🥰
Asiu, dziekuje za ten filmik!!
Dżasta, super, ze kupa byla 🤗 oby tak dalej.
Ale u nas nasypalo sniegu, jest taka cudowna zima! Ahhh 🥹
Jutro jedziemy do urofizjo, zaczynam przygody z tejpami 🤞🏻
Dzisiaj na wadze 65.8, az sie sama zaskoczylam. Czyli zostaly mi 3 kilo do zgubienia do wagi, ktora chce.
Tez tak macie, ze dzidziutki sa dla Was troche za ciezkie do noszenia? Marzy mi sie koniec pologu, zeby zaczac jakis trening 🤣
Bardzo dziękuję. Ciepły okład i masaż pomógł. I z tą literką C też się udało. Dziękuję🥰Decemberry lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNosia wrote:Dziewczyny moja córka praktycznie w ogóle nie śpi i ciągle, ale to ciągle płacze. Dzień i noc płacz. Nie mam sił i na pewno takie macierzyństwo mnie nie cieszy. Nie jestem w stanie nic zrobić w domu ani w koło siebie.
Moje dziecko nie jest w ogóle pogodne. Krzyk, płacz i prężenie. Dramat. Zamiast cieszyć się tymi chwilami to ja czekam aż to minie. Nie chce tracic tego czasu. Myślałam, że się bede cieszyc a jak tu się Cieszyc tym ciągłym przeraźliwym płaczem?
Do tego nie mam kiedy zająć się swoimi problemami, jak ciągłe nietrzymanie moczu.
Co do mojego brzucha po ciąży to praktycznie po tygodniu od porodu juz go nie mialam. Może jest tylko trochę bardziej miękki. Miałam w planach zacząć ćwiczyć ale jak się sytuacja nie zmieni to wątpię, że cokolwiek zrobię.
Żadna sesja zdjęciowa u mnie nie wchodzi w grę. Podczas ciągłego płaczu nie da się zrobić zdjęcia..
Myslalam,ze święta będą magiczne a one będą po prostu okropne..😒
Sory, że tak zamulam, ale na chwilę obecną tak u mnie jest.
Marlena była taka od kilku dni- non stop na rękach, a jak odłożyłam to ryk. Dzisiejsza noc to dramat i dla niej i dla mnie. Zaczęło się od tego, że wczoraj caly czas wisiała na mnie, niby jadła, ale ulewala i była niespokojna, a wieczorem jak ją ubierałam do spania to zauważyłam, że jej brzuszek jest taki szeroki i niby miekki, ale nie bardzo. Starą metodą wzięłam termometr i posmarowalam oliwką końcówkę i włożyłam jej do pupy (myślałam, że to gazy i się zluzuje), a ta JAK ZACZĘŁA SRAAAĆ!!! 4 pieluchy, ja i przewijak!!! Tyle miala w sobie 🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️
Kupa luźna, ale zielonkawa czyli stało i ją bolało. Później jeszcze płakała, ale to był ryk ! Nie mogłam jej uspokoić, ale jakoś się wyciszyła i w beciku na moich rękach spała prawie całą noc.
Decemberry, Ultra-Dżasta lubią tę wiadomość
-
Nosia przytulam Cię. Półtora roku temu byłam tam gdzie Ty. Pierwszego miesiąca życia mojego starszaka nie pamiętam. Tak byłam zmęczona i zestresowana. Potem było różnie. Po 4 miesiącu trochę lepiej. Mój syn to typowe hnb z różnymi typowymi dodatkami- refluks, kolki, słaby sen (do teraz), jęczenie, częste niezadowolenie, duża wrażliwość i jeszcze by coś się znalazło. Ale z czasem jest coraz lepiej. Mam wrażenie, że duży przełom nastąpil jak skończył 1,5 roku. Jest bardzo bystrym, kochanym i empatycznym chlopcem.
Natomiast mogę Ci poradzić to co dziewczyny już napisały. Najpierw sprawdziłabym czy zdrowotnie wszystko ok. Jesteście po trudnym porodzie, może córeczka ma jakies napięcia w ciele, które jej przeszkadzają. Obydwie powinniście skorzystać z pomocy fizjo czy też osteopaty. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale może w Twojej okolicy byłaby możliwość wizyty domowej takiego specjalisty?
Poprosiłabym pediatrę o skierowanie na usg brzuszka i przezciemiączkowe. A jeśli nie da to poszłabym prywatnie jeśli masz taką możliwość. Tak dla pewności, profilaktycznie, że wszystko jest ok. Meggie94 pisała o refluksie ukrytym, jak najbardziej może przeszkadzać a tego nie widać bo dziecko nie ulewa. Treść pokarmową cofa się tylko trochę i podrażnia przełyk. Decemberry polecila Ci artykuł na wymagające. Bardzo lubię te stronę i wiele mi pomogła w ciężkich chwilach żeby zrozumieć dlaczego np. Mój syn budzi się w nocy o 3 i do 5 robi sobie imprezę. Psycholog, która ją prowadzi pisze artykuły oparte o badania naukowe i zgodne z aktualnymi zaleceniami. Jest też grupa na fb Wymagające-Magdalena Komsta- Rodzicielstwo w duchu RB
Bardzo Ci ją polecam. Tam piszą rodzice z różnymi problemami. Wreszcie poczułam, że nie jestem z tym wszystkim sama, bo dookoła często slyszalam, że takie maluchy to tylko spia i jedzą i wiadomo, że trochę popłaczą a ja przesadzam. Na insta/fb widziałam jak koleżanki podróżują z takimi bobasami a ja miałam problem żeby wyjść na spacer. Moim relaksem było wyjście na 2 min do toalety. Pamiętam jak przez 3 dni chodziłam z paznokciami obciętymi tylko u jednej ręki bo na drugą nie miała czasu. Bardzo pomogła nam też chusta. Niestety potem musieliśmy zrezygnować na chwilę przez rehabilitację ale wróciliśmy do nosidła i do tej pory czasem usypiam syna w nosidle.
I jeszcze zapytam- czy masz jakąś pomoc, chociaż na chwilę, byś mogła zaspokoić swoje podstawowe potrzeby? To bardzo ważne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2022, 09:57
Altair, Decemberry, Scandi-B, Joanne lubią tę wiadomość
7.01.19. Aniołek👼💔
20.04.21 Synek M 👶💙
17.11.22 Synek A 👶💙 -
Nosiu, podziwiam Cię jak pięknie sobie dajesz radę z trudnym porodem, powikłaniami, a teraz z trudnym dzieckiem, o wszystkim piszesz z takim spokojem. A ona od początku jest taka czy od jakiegoś czasu dopiero? Bo może rzeczywiście coś nie tak z jej zdrowiem...
-
Ja się dziś obudziłam w przemoczonej koszuli - strasznie dużo mleka ze mnie wyciekło. Macie na to jakieś sposoby? Czy śpicie w stanikach i wkładkach? Nienawidzę spać w staniku, ale jak tak dalej będzie to nie widzę innego wyjścia 🤷🏼♀️