LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
kamilamhm wrote:Masz gdzieś jakiś filmik instruktażowy z takim masażem?
Dużo jest filmików na yt. Ja robię tak: https://youtu.be/9QASBHDmn84
I ważne żeby robić w czasie jak maluch jest spokojny, a nie w momencie płaczu.
Mój po paru razach polubił i jak go masuję jest wyraźnie zadowolony. W trakcie Dużo też do niego mówię.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2022, 10:31
kamilamhm, kid_aa, Decemberry, Scandi-B, Nosia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kamilamhm wrote:U nas z psem też było ciężko... przez pierwsze 2 dni bylam załamana. Teraz po 3 tygodniach jest dużo lepiej, pies się przyzwyczaił - wprawdzie nadal szczeka, jak mała placze, ale naprawdę jest niebo a ziemia. Może Wasz tez przywyknie, a jak behawiorysta dodatkowo zadziała, to na bank będzie dobrze!
Dobrze wiedzieć, że jest lepiej. U nas też jest zauważalna poprawa. Jak karmie to czasem siada obok i patrzy, obwąchał ją już a nawet polizał po główce Ale widać że jest zazdrosny, jak mąż nosi ją na rękach to pies chodzi za nim, czasem szczeknie albo skoczy, ale zdecydowanie mniej niż wcześniej. No i to wszystko bez leków, więc wierzę, że będzie dobrze
Wczoraj była pierwsza kąpiel, uwazam, że świetnie sobie poradziliśmy
A w ogóle jak przyjechałam ze szpitala, to mąż zrobił mi mega niespodziankę i postawił wcześniej choinkę 😍 ogromna jest i piękna. Popłakałam się oczywiście że wzruszenia. Wczoraj ją ubieraliśmy, mąż puścił kolędy a ja ryczałam jak bóbr 😭 już się ze mnie śmieje, że przez całe swoje życie tyle nie płakałam co w ostatnie kilka dni xD
I też stwierdziliśmy, że nie jedziemy do rodziny na Święta. Może gdyby nie pies to byśmy rozważyli, ale to jednak za wcześnie i za daleko (5h). Zamówimy jakieś jedzenie i spędzimy we czwórkękamilamhm, Altair lubią tę wiadomość
-
My wczoraj byliśmy u fizjo i asymetria potwierdzona ale była też neurologopeda i niestety wędzidełko do podcięcia.. w szoku była że lekarka kazała mi do 5 stycznia czekać i wtedy zadecydować czy trzeba podciąć czy nie.. Ala lewą stronę w buzi ma strasznie spięta i nie do końca poprawnie umie ssać smoczek. Także ja nie wiem co za lekarze pracują w przychodni 😤😤
I od 2 dni problemy z brzuszkiem i wszystko wskazuje że to przez te wędzidełko bo jak je to jej się buzia rozszczelnia i dlatego robi dużo małych kupek zamiast kilka porządnych 🙄 noc dzisiaj w miarę ok ale od rana walczymy z brzuszkiem i żeby zasnęła ehh 😞Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
A ja melduję, że kupa była 🤣 i Młody w nocy wybudzał się tylko na jedzenie ❤. Wszyscy wyspani i zadowoleni a zegarek po raz pierwszy od powrotu ze szpitala zapisał sen dłuższy niż 4h ciągiem 🤣. Obstawiam, że gość po prostu był zmęczony po całym dniu, bo przy butli zasypiał jak nigdy. Kolejna była rano ale nie wiem, czy to jeszcze czopek działał, czy zrobił z własnej woli. Teraz czekamy na następne 🫣, bo na razie to jak zmieniam pampersa z siku to są tylko kleksy. Ponoć to też okej, więc bez stresu. Ważne, że dużo sika, znak, że się nie odwodnił. No, i ulewa zdecydowanie mniej, max. 3 łyżki stołowe a nie 2x więcej niż zjadł - jak wczoraj.
Dziś też inne dziecko, przede wszystkim szczęśliwe i zainteresowane światem. 🤩. Oczywiście dałam go na brzuszek i ryk, więc jak usnął to obróciłam go 🤣 i sobie tak spał pod moją kontrolą.
Także dziewczyny, jak zauważycie, że Maluchy nie robiły przez długi czas kupy a widzicie, że prze i chce ją zrobić to reagujcie i nie dajcie sobie wmówić, że to normalne. Dziecko nie może ulewać więcej niż zje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2022, 14:21
Altair, Tony lubią tę wiadomość
11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Smerfetka gratulacje! 😊❤️
Tony cieszę się, że już lepiej z pieskiem. Sama znam to uczucie jak do tej pory psa traktowało się jak dziecko i nagle bęc, wszystko obraca się do góry nogami i psina niekoniecznie umie sobie z tym poradzić 🙈
MamaTrojki dobrze, że Diance lepiej, oby jak najszybciej wyzdrowiała i już więcej tak nie chorowała… Ale przerazilas mnie tym info, że od zachłyśnięcia… Moja je zawsze tak łapczywie, że regularnie się krztusi doprowadzając mnie do zawału serca… Nie ważne z jakiej butelki pije, jak wysoko ubiorę jej głowę itp… Powiesz więcej o co chodzi z tym stanem po zachłyśnięciu? A i coś w tym jest faktycznie jak wspomina MamaNl z tymi bliźniakami - ja nam siostry bliźniaczki i mama zawsze wspomina, że jedna od urodzenia non stop była chora, drobniutka i malutka, a lekarze konowały mówili mamie że z niej nic nie będzie. A jak zaczęła odbijać to wyprzedziła bliźniaczkę w pewnym momencie 😊 Trzymam za Was kciuki ❤️✊🏻✊🏻Tony, Smerfetk_a lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny 😊
My w sobotę wieczorem wyszliśmy do domu.
Mała w dzień to prawdziwy aniołek, w nocy zaś potworek. Śmiejemy się że sąsiadka wezwie policję bo kiedyś jej krzesła w kuchni przeszkadzały 🙈 ja przez te wszystkie dni chodziłam na takich endorfinach, że nie umiałam odpocząć. Nawet jak mogłam spać to nie spałam i podziwiałam, ale już trochę mnie puszcza i potrafię się wyciszyć. Karmię piersią, ale robią mi się takie twarde kwadraty e jednej, bo Gabi nie chce za bardzo z niej ciągnąć. Wczoraj o 23:00 wpaliśmy w panikę bo nic nie leciało z cycków a mała płakała. Ściągnęłam laktatorem z bólem 30 ml i wsunęła, że prawie zjadła butelkę, usnęła i o 3:00 powtórka, ale już nic nie odciągnęłam. Mój mąż dajmy jej Mc Donalda 🙈, a ja nie mam. Miałam kupić mm ale uznałam że doradza mi w szpitalu jakie. No i szok. Jeździł o 3:000 po mieście szukając otwartej apteki🙈 wrócił - ale Gabi zachowała rozsądek i spokój i w swoim tempem ssała cycka.
Emocjonalnie wszystkiego jest za bardzo - albo wyję, albo śmieje się że prawie leżę na podłodze, albo wkurzam na maksa. Podsumowuje mój umysł - płacze, że się śmieje bo boje się że mi szwy popękają. Poza tym jak tak się śmieje to w miejscu blizny robi mi się tak gorąco...
Dziewczyny wy już jesteście tak daleko że swoimi bombelkami, a ja jestem przestraszona co nie czeka. Ale jest mi 1000x łatwiej bo jak coś jest nowego to czasem myślę na forum dziewczyny pisały, że ... I myślę a ok, tak może być😊 także dzięki Wam❤️ nie wypowiadam się na obecne tematu, bo nie mam o nich bladego pojęcia 🙈a nie lubię czegoś takiego - nie wiem, ale się wypowiem😊
Tony, Smerfetka my jesteśmy na tym samym etapie. Super z tą choinka. Mój kleił naklejki koło łóżeczka małej w nocy przed naszym powrotem, a zarzekał się że po co i że głupi pomysł. Miałyśmy niespodziankę. W ogóle jest ugotowany z córką 😊
Smerfetka serdecznie gratuluję 🥳 Bardzo, bardzo się cieszę. Czekałam na wieści i podglądałam czy też już.
Dobrego dnia dziewczyny!😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2022, 09:42
Kalli95, Decemberry, Asia11, kamilamhm, Tony, meggie94, Altair, Smerfetk_a, Scandi-B lubią tę wiadomość
-
Aga300 wrote:Cześć dziewczyny 😊
My w sobotę wieczorem wyszliśmy do domu.
Mała w dzień to prawdziwy aniołek, w nocy zaś potworek. Śmiejemy się że sąsiadka wezwie policję bo kiedyś jej krzesła w kuchni przeszkadzały 🙈 ja przez te wszystkie dni chodziłam na takich endorfinach, że nie umiałam odpocząć. Nawet jak mogłam spać to nie spałam i podziwiałam, ale już trochę mnie puszcza i potrafię się wyciszyć. Karmię piersią, ale robią mi się takie twarde kwadraty e jednej, bo Gabi nie chce za bardzo z niej ciągnąć. Wczoraj o 23:00 wpaliśmy w panikę bo nic nie leciało z cycków a mała płakała. Ściągnęłam laktatorem z bólem 30 ml i wsunęła, że prawie zjadła butelkę, usnęła i o 3:00 powtórka, ale już nic nie odciągnęłam. Mój mąż dajmy jej Mc Donalda 🙈, a ja nie mam. Miałam kupić mm ale uznałam że doradza mi w szpitalu jakie. No i szok. Jeździł o 3:000 po mieście szukając otwartej apteki🙈 wrócił - ale Gabi zachowała rozsądek i spokój i w swoim tempem ssała cycka.
Emocjonalnie wszystkiego jest za bardzo - albo wyję, albo śmieje się że prawie leżę na podłodze, albo wkurzam na maksa. Podsumowuje mój umysł - płacze, że się śmieje bo boje się że mi szwy popękają. Poza tym jak tak się śmieje to w miejscu blizny robi mi się tak gorąco...
Dziewczyny wy już jesteście tak daleko że swoimi bombelkami, a ja jestem przestraszona co nie czeka. Ale jest mi 1000x łatwiej bo jak coś jest nowego to czasem myślę na forum dziewczyny pisały, że ... I myślę a ok, tak może być😊 także dzięki Wam❤️ nie wypowiadam się na obecne tematu, bo nie mam o nich bladego pojęcia 🙈a nie lubię czegoś takiego - nie wiem, ale się wypowiem😊
Tony, Smerfetka my jesteśmy na tym samym etapie. Super z tą choinka. Mój kleił naklejki koło łóżeczka małej w nocy przed naszym powrotem, a zarzekał się że po co i że głupi pomysł. Miałyśmy niespodziankę. W ogóle jest ugotowany z córką 😊
Smerfetka serdecznie gratuluję 🥳 Bardzo, bardzo się cieszę. Czekałam na wieści i podglądałam czy też już.
Dobrego dnia dziewczyny!😊 -
Aga300 wrote:Cześć dziewczyny 😊
My w sobotę wieczorem wyszliśmy do domu.
Mała w dzień to prawdziwy aniołek, w nocy zaś potworek. Śmiejemy się że sąsiadka wezwie policję bo kiedyś jej krzesła w kuchni przeszkadzały 🙈 ja przez te wszystkie dni chodziłam na takich endorfinach, że nie umiałam odpocząć. Nawet jak mogłam spać to nie spałam i podziwiałam, ale już trochę mnie puszcza i potrafię się wyciszyć. Karmię piersią, ale robią mi się takie twarde kwadraty e jednej, bo Gabi nie chce za bardzo z niej ciągnąć. Wczoraj o 23:00 wpaliśmy w panikę bo nic nie leciało z cycków a mała płakała. Ściągnęłam laktatorem z bólem 30 ml i wsunęła, że prawie zjadła butelkę, usnęła i o 3:00 powtórka, ale już nic nie odciągnęłam. Mój mąż dajmy jej Mc Donalda 🙈, a ja nie mam. Miałam kupić mm ale uznałam że doradza mi w szpitalu jakie. No i szok. Jeździł o 3:000 po mieście szukając otwartej apteki🙈 wrócił - ale Gabi zachowała rozsądek i spokój i w swoim tempem ssała cycka.
Emocjonalnie wszystkiego jest za bardzo - albo wyję, albo śmieje się że prawie leżę na podłodze, albo wkurzam na maksa. Podsumowuje mój umysł - płacze, że się śmieje bo boje się że mi szwy popękają. Poza tym jak tak się śmieje to w miejscu blizny robi mi się tak gorąco...
Dziewczyny wy już jesteście tak daleko że swoimi bombelkami, a ja jestem przestraszona co nie czeka. Ale jest mi 1000x łatwiej bo jak coś jest nowego to czasem myślę na forum dziewczyny pisały, że ... I myślę a ok, tak może być😊 także dzięki Wam❤️ nie wypowiadam się na obecne tematu, bo nie mam o nich bladego pojęcia 🙈a nie lubię czegoś takiego - nie wiem, ale się wypowiem😊
Tony, Smerfetka my jesteśmy na tym samym etapie. Super z tą choinka. Mój kleił naklejki koło łóżeczka małej w nocy przed naszym powrotem, a zarzekał się że po co i że głupi pomysł. Miałyśmy niespodziankę. W ogóle jest ugotowany z córką 😊
Smerfetka serdecznie gratuluję 🥳 Bardzo, bardzo się cieszę. Czekałam na wieści i podglądałam czy też już.
Dobrego dnia dziewczyny!😊
Aga300 lubi tę wiadomość
-
Agus, dobrze, ze juz jestes w domku. Te kwadratowe piersi, to pewnie zaczal Ci sie nawal. Masuj je i przykladaj cieple oklady. Jak nic nie leci to probuj reka zgarniac tak jakby mleko gladzac piers od zewnatrz w strone sutkow. Zeby sprawdzic czy leci w ogole mleko, zlap sobie przy otoczce piers robiac z reki “C” i dociskaj do ciala. Czyli nie sciskamu sutka, tylko dociskamy do ciala ta ulozona reka i powinno byc widac efekt. Ja osobiscie nawal wspominam kiepsko. Mialam mnostwo mleka i az strach jak piersi nabrzmiewaly.
Masuj, zeby do zastojow nie doszlo, koniecznie.
Tony, urocze z ta choinka ❤️ Spedzicie sobie swieta na spokojnie, w swoim tempie 🥰
Asiu, dziekuje za ten filmik!!
Dżasta, super, ze kupa byla 🤗 oby tak dalej.
Ale u nas nasypalo sniegu, jest taka cudowna zima! Ahhh 🥹
Jutro jedziemy do urofizjo, zaczynam przygody z tejpami 🤞🏻
Dzisiaj na wadze 65.8, az sie sama zaskoczylam. Czyli zostaly mi 3 kilo do zgubienia do wagi, ktora chce.
Tez tak macie, ze dzidziutki sa dla Was troche za ciezkie do noszenia? Marzy mi sie koniec pologu, zeby zaczac jakis trening 🤣
Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Dziewczyny po porodzie SN mam pytanko. Miała moze któraś problem z hemoroidami po porodzie/i lub wielkim obrzękiem warg sromowych?
Zaczyna mi sie trzecia doba a ja nie mogę się wyprostować bo mnie boli tyłek. Nie mogę się zmiać bo boli mnie cały odbyt. Dodatkowo mam niekontrolowane gazy jeszcze się nie załawialam więc nie wiem jak to pójdzie. Czytalam sporo o kroczu, problemach z oddawaniem moczu itp, natomiast nie mogę znaleźć za wiele na temat odbytu. Wg lekarzy w trakcie porodu uszkodzeń krocza ani odbytu nie było więc oni nie wiedzą problemu, mówią ze mam hemoroidy i mega spuchnięte wargi i mają to gdzieś a ja nie mogę chodzić, nosic/przebrać małej. Czy miałyście może podobne objawy przy obrzeku warg lub hemoroidach i faktycznie to tylko to ? -
Decemberry wrote:Agus, dobrze, ze juz jestes w domku. Te kwadratowe piersi, to pewnie zaczal Ci sie nawal. Masuj je i przykladaj cieple oklady. Jak nic nie leci to probuj reka zgarniac tak jakby mleko gladzac piers od zewnatrz w strone sutkow. Zeby sprawdzic czy leci w ogole mleko, zlap sobie przy otoczce piers robiac z reki “C” i dociskaj do ciala. Czyli nie sciskamu sutka, tylko dociskamy do ciala ta ulozona reka i powinno byc widac efekt. Ja osobiscie nawal wspominam kiepsko. Mialam mnostwo mleka i az strach jak piersi nabrzmiewaly.
Masuj, zeby do zastojow nie doszlo, koniecznie.
Tony, urocze z ta choinka ❤️ Spedzicie sobie swieta na spokojnie, w swoim tempie 🥰
Asiu, dziekuje za ten filmik!!
Dżasta, super, ze kupa byla 🤗 oby tak dalej.
Ale u nas nasypalo sniegu, jest taka cudowna zima! Ahhh 🥹
Jutro jedziemy do urofizjo, zaczynam przygody z tejpami 🤞🏻
Dzisiaj na wadze 65.8, az sie sama zaskoczylam. Czyli zostaly mi 3 kilo do zgubienia do wagi, ktora chce.
Tez tak macie, ze dzidziutki sa dla Was troche za ciezkie do noszenia? Marzy mi sie koniec pologu, zeby zaczac jakis trening 🤣
Ja mam zakwasy na rękach, czuję, że niedługo od tego noszenia będę miala porządne bicki bez treningu 😂
Co do takich prawdziwych treningów, tez tęsknię. Póki co robię tylko takie powolne połogowe z Panią Fizjotrener z insta 😀Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2022, 11:50
Decemberry lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, my dziś w nocy skapitulowaliśmy, Maluch wylądował u nas w łóżku. No nie mogę sobie poradzić, co odkładamy, to od razu kręcenie się, chrząkanie, mlaskanie i w końcu płacz, no to bach na ręce - wtedy szuka piersi, dłuższą lub krótszą chwilę possie, jak mam wrażenie że zasnął, to odkładam, a ten znów się wybudza: kręci, chrząka, mlaszcze i płacz nie wiem już jak sobie radzić. Mamy dostawkę, więc wtulam swoją głowę w niego, trzymam główkę, brzuszek, rączki, żeby czuł że jestem blisko i nic. Mało tego, jak już zasypia, to budzi się po 1,5-2h, bo też samo karmienie z usypianiem trwa kupę czasu. Wiem, że są gorsze problemy, ale kurde dzisiejsza noc mnie przerosła, jak nad tym zapanować. Jak Wasze Maluchy śpią?
30.11.2012 (puste jajo), 12.02.2016 (28tc*) - naturalsy 💔
IUI 05.2017 IMSI 08.2017 IMSI 01.2018 IMSI 03.2019 IMSI 05.2019 (Mini-IVF) 08.2020 stymulacyjna klapa
AZ 02.2022 7dpt 16, 9dpt 34, 11dpt 31
AZ 03.2022 7dpt 46, 9dpt 135, 12dpt 426, 16dpt 1730, 20dpt 5035, 7t3d ❤️ 🍀🤞🍀 It's a boy 🥰
genotyp AA, V Leiden, MTHFR a1298c, nasienie kiepskie, polimorfizm Apal
2950g Syn - Nasza Miłość😍 -
kid_aa wrote:Dziewczyny, my dziś w nocy skapitulowaliśmy, Maluch wylądował u nas w łóżku. No nie mogę sobie poradzić, co odkładamy, to od razu kręcenie się, chrząkanie, mlaskanie i w końcu płacz, no to bach na ręce - wtedy szuka piersi, dłuższą lub krótszą chwilę possie, jak mam wrażenie że zasnął, to odkładam, a ten znów się wybudza: kręci, chrząka, mlaszcze i płacz nie wiem już jak sobie radzić. Mamy dostawkę, więc wtulam swoją głowę w niego, trzymam główkę, brzuszek, rączki, żeby czuł że jestem blisko i nic. Mało tego, jak już zasypia, to budzi się po 1,5-2h, bo też samo karmienie z usypianiem trwa kupę czasu. Wiem, że są gorsze problemy, ale kurde dzisiejsza noc mnie przerosła, jak nad tym zapanować. Jak Wasze Maluchy śpią?
U nas też problemy z odkładaniem ale chyba co noc trochę lepiej 🙈
Mi lekarka i położne odradziły żeby dawać tak pierś żeby trochę possać i spać bo wtedy może brzuszek boleć. I ciężko kontrolować ile dziecko je bo moja wtedy co chwilę cycka wymuszała a teraz je co około 3 godziny i często szuka cycka a za minutę już np. śpi więc wiem że nie jest głodnaMaja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
nick nieaktualnyHejo
Asia filmik mega, dziękuję 🤗
Tony jak dzis wizyta behawiorysta?? Jakieś podpowiedzi Wam dał?
Aga to burza hormonów 😬 przetrzymaj najgorsze 2 tyg, a później z gorki 🤗 tulaski 🤗
My jutro z Marlenką zaczynamy rehabilitację, a w środę mamy wizytę u chirurga ws wędzidełka
Za oknem pieknie i biało 🥰 chciałabym aby tak zostało do Świąt 😁Aga300 lubi tę wiadomość
-
U nas tyle śniegu dopadało ze maz wyjeżdżając rano do pracy wylądował na polu. Niestety mamy 400m naszej drogi do drogi gminnej, ktora sami musimy odśnieżać i nie była odsniezona 😅
Asia, również dziękuję za filmik! Wczesniej masowałam Stasia ale bardzo tego nie lubił. Dzisiaj dodałam oliwke do masażu i bardzo mu się podobało! Mialam wrażenie że mógłby cały czas być tak masowany 😊 -
U nas tez wczoraj nasypało tak, że jak wróciliśmy do domu z zakupów to skręcając z ulicy na nasz podjazd zakopaliśmy się, brama wjazdowa nie chciała się otworzyć, bo za wysoki śnieg, wiec mąż za łopatę, odkopał najpierw drzwi od fotelika Wiktorii, wyciągnął ją z fotelika i mi ją podał, a ja z nią na rękach, starając się ją zasłonić od tej śnieżycy przebijalam się przez te zaspy śniegu do domu 🙈
-
Gratulacje dla Grudniowych Mam😍
My wczoraj byliśmy na sesji świątecznej. Trochę się obawiałam jak to wyjdzie ale poszło super. Mamy przepiękne zdjęcia🥰 w tamtym roku były to nasze pierwsze święta w trójkę a te są już we czwórkę.
Kid_aa nic mądrego Ci nie poradzę. Starszy miał tak samo i spał że mną. Młodszy też ma tak ale w mniejszym stopniu. Jeśli mam zasoby to go po karmieniu i odbiciu (muszę go dobrze odbić to jest szansa, że wtedy nie będzie się tak kręcił) bujam go w rożku i jak usnie mocniej to mogę go odłożyć do kokonu, jak nie mam siły to śpi na mnie . U nas też karmienie co 1,5-2h czasem co 3. Jestem już przyzwyczajona bo pierwszego przez ponad rok tak karmiłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2022, 18:30
Altair, Smerfetk_a, Scandi-B, Aga300, kid_aa lubią tę wiadomość
7.01.19. Aniołek👼💔
20.04.21 Synek M 👶💙
17.11.22 Synek A 👶💙 -
kid_aa wrote:Dziewczyny, my dziś w nocy skapitulowaliśmy, Maluch wylądował u nas w łóżku. No nie mogę sobie poradzić, co odkładamy, to od razu kręcenie się, chrząkanie, mlaskanie i w końcu płacz, no to bach na ręce - wtedy szuka piersi, dłuższą lub krótszą chwilę possie, jak mam wrażenie że zasnął, to odkładam, a ten znów się wybudza: kręci, chrząka, mlaszcze i płacz nie wiem już jak sobie radzić. Mamy dostawkę, więc wtulam swoją głowę w niego, trzymam główkę, brzuszek, rączki, żeby czuł że jestem blisko i nic. Mało tego, jak już zasypia, to budzi się po 1,5-2h, bo też samo karmienie z usypianiem trwa kupę czasu. Wiem, że są gorsze problemy, ale kurde dzisiejsza noc mnie przerosła, jak nad tym zapanować. Jak Wasze Maluchy śpią?
Śpię z małym w łóżku od tygodnia i dzięki temu wreszcie się wysypiam. Mąż udał się na wygnanie na dodatkowy materac - nie wyrzucałam go, sam powiedział, że tak mu będzie lepiej. Na początku się bałam, że przygniotę małego, ale nic takiego się nie dzieje. Jestem zaskoczona, że dostawka nie załatwia sprawy - my niestety nie mamy.
Co ciekawe, w dzień młody bez marudzenia daje się odłożyć do swojego łóżeczka na drzemkę. W nocy jest spokojny tylko przy mnie.
Scandi-B, kid_aa lubią tę wiadomość
40 lat, kilka lat starań
Gyncentrum Ostrawa:
X 2021 - AZ, CB
III 2022 - AZ, beta: 8dpt -7,4; 10dpt - 22; 15dpt-279, 17dpt - widoczny pęcherzyk, 21dpt-2594, 26dpt jest , badania prenatalne I, II i III trym - ok.
XI 2022 - Synek już na świecie -
Widzę, że nie tylko nas zasypało. Kuwa, dramat 🤣. Tylko by tak zostało do Świąt. Wolę mróz i śnieg niż ciapę i błoto. A z tą drogą mamy podobnie Kalli95 🤣, także zrozumienie 100%.
Decemberry, z Twojego polecenia zamówiłam sobie ten słód jęczmienny. Ciekawe czy da radę, bo aktualne odciągnięte ilości mleka wołają o pomstę do nieba. Niby staram się odciągać 7x na dobę, jak kazali, no ale słabo. Zresztą, to mleko to takie wodniste. Widać różnice z siarą.
Aga i "świeże" mamuśki - jak coś to piszcie. My, już bardziej "doświadczone" zawsze postaramy się pomóc 🤗.
U nas nic nowego. Po przebojach z soboty nie ma śladu. Jedyne co zauważyłam, to fakt, że Młody już nie je nie wiadomo ile a jak nie chce to wypluwa smoka od butelki. I lepiej ssie, gdy - uwaga - mówię do niego. Dlatego zaczęłam mu czytać w trakcie karmienia wiersze Brzechwy dla dzieci (niektóre są na prawdę straszne 😳). Wydaje mi się, że jak mu czytam zamiast skupić się na ssaniu i myśli "omg ale jestem glodny", skupia się na mimice. Zobaczymy, co przyszłość przyniesie 😅.
Zamówiłam śpiworek dla Młodego ale taki bardziej jak kołdra. Nie mam przekonania do tych z rękami na zewnątrz. Wolę jak będzie cały przykryty 🤣 (no dobra, sama lubię być przykryta od stóp do głów).
Odnośnie treningów - poszłabym biegać. Obiecałam dr, że wytrzymam 6 tygodni. Jak dobrze pójdzie, w 2 dzień Świąt pójdę biegać i nikt mnie nie powstrzyma. Na razie robię ćwiczenia z kursu "Rusz brzuch" i widzę, że brzuch jakby mniejszy, no i od dziś 30 min spacerów. Chciałabym, by udało się codziennie ale wątpię.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2022, 18:43
Kalli95, Aga300 lubią tę wiadomość
11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki