LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Joanne to u mnie zdjęcia tez ma tylko tatuś :p Bo ja pstrykam jak on weźmie mała na ręce. Więc jak wywoływałam zdjęcia ostatnio to tylko tatus na zdjęciach a ja mam tylko kilka brzydkich selfi
Tony ja się nie obrażam i nie strzelam fochów. Ja mówię wprost co mi sie nie podoba. Najpierw łagodnie a jak nie dociera i ciągle jest to samo to jest wkurw nie na żarty.
Nie wciskam biednemu zmęczonemu tatusiowi dzidziusia jak tylko wróci z pracy, tylko nakładam mu obiad.
On bierze mała, kładzie obok i myśli że tak będzie leżeć. A on wtedy klika na telefonie. Albo jak zmiana pampersika to mamusia.
Nie da się wszystkiego zaplanować. W sensie godzinę ty godzinę ja,ale wiem co miałaś na myśli. Jasne zasady.
Tony lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, czy pluszaki trzeba umyć? Dostaliśmy szumisia w kartonie i się zastanawiam czy myć?
Czy na spacerze w wózku macie przypięta osłonkę z okienkiem? Ja tak chodzę cały czas i się zastanawiam czy jak nie wieje to nie otwierać? Moje okienko sięga do połowy i od góry jest przestrzeń otwarta
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mt30 wrote:Dziewczyny, czy pluszaki trzeba umyć? Dostaliśmy szumisia w kartonie i się zastanawiam czy myć?
Czy na spacerze w wózku macie przypięta osłonkę z okienkiem? Ja tak chodzę cały czas i się zastanawiam czy jak nie wieje to nie otwierać? Moje okienko sięga do połowy i od góry jest przestrzeń otwarta
Możesz też spróbować parą z żelazka jak masz pionowy wyrzut pary.
mt30 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny. Pocieszające to co mówicie, że Wasze dzieciaki też mają kryzysy i że one mijają.
U mnie podobnie z mężem jak u Was. Jak nie powiem wprost to rzeczywiście udaje niedomyślnego i myśli, że go coś może ominie. Więc czasem jest nerw, szczególnie jak teraz mała jest bardziej wymagająca. Niby wie ile to pracy kosztuje, ale jak wraca to telefon w dłoń lub najchętniej by ją położył obok i niech leży. I tak czasem napięcie narasta. Jak był ten weekend z 6-stym to w niedzielę już nie wytrzymałam, bo on nadrabiał zaległości z pracy, więc ja zajęłam się małą żeby mial spokój. A on w tym czasie znalazł godzinę na telefon do kumpla i 2 godziny na telefon do swojego tatusia. Plus co weszłam to on YouTube. I w niedzielę wybuchłam. Potem mam wyrzuty sumienia że wkurzam się przy małej. Poza tym nie wiem czy też tak macie ale jak 24 godziny opiekujecie się bąbelkami to mam wrażenie że mam zespół uzależnienia od Gabi. Że tylko ja najlepiej coś zrobię. Mija jak mąż jest dłużej w domu, ale jak jest z doskoku to co by się nie działo ja pędzę do Gabi i ciężko mi się od tego uwolnić.
Ja też piorę pluszaki.Nosia, Joanne lubią tę wiadomość
-
Aga, ja wiem ze wiele rzeczy robię lepiej od męża, ale go nie poprawiam jak widzę że coś robi nie tak. Korci, zeby cos powiedziec, ale odpuszczam, a on sam zwykle po czasie widzi, ze zle robi ;d pomagam dopiero jak mnie o to poprosi albo o coś zapyta. Ja też uczę się na błędach. Inna sprawa, że są rzeczy które on robi lepiej, jakoś ją tak nosi ze Laura się szybko uspokaja. No i na pewno zdecydowanie lepiej mu wychodzą kąpiele.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2023, 16:08
Joanne lubi tę wiadomość
-
Tony wiem i widzę też w tym swój błąd 😕 i czasem sama sobie jestem winna. Poprostu chyba trzeba czasu żeby dotrzeć się w tym rodzicielstwie. A wczoraj z pozytywnych rzeczy mała była spokojna o mogłam wziąć prysznic w ciszy - mąż śpiewał jej Britney Spears 🙈 i tańczył jak leżała w łóżeczku a za każdym razem jak kwękała to brał ją za rączki. Tak śpiewał oops i did IT again 😂
Nosia, Tony, Joanne lubią tę wiadomość
-
Chciałam tylko powiedzieć że znowu po dwóch tygodniach u nas jakieś problemy.
Tym razem anemia. Ja zwariuje z tym moim Jasiem.... zawsze coś.
Ale w ramach rekompensaty za te problemy i zmartwienia jest mega uroczym i spokojnym bobasem. Dzisiaj zaczął się śmiać w głos. Urocze na maksa.mt30, Joanne lubią tę wiadomość
-
Sóweczka wrote:Mt jaki masz wózek??
Ja otwieram lib zdejmuję jak nie wieje
Ja chodzę tak https://zapodaj.net/9bb9b04193e9d.jpg.html
temperatura w okolicy 0 stopni, 2 stopnie. Tylko mój ma przez większość spaceru otwartą buźkę, jak wyjmuję z wózka to jest cieplutki, ale nie spocony. Nawet buźka ciepła. Czyli jak nie ma wiatru to nie zapinacie tej osłonki z okienkiem?
Wózek mam Tutis Uno, on ma termiczną gondolę.
Pytam, bo w mieście niby się urodziło w tym roku ponad 500 dzieci, a ja może spotkałam do tej pory 3 matki z gondolami ale po drugiej stronie ulicy i nie widziałam czy jeżdzą z osłonkami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2023, 17:53
-
Ja chodzę na spacer tak
https://naforum.zapodaj.net/0ac71c8f8f45.jpg.html
A jak kiedyś w drodze powrotnej zaczął mega zacinać śnieg, to mam wyciąganą z budki taką moskitierę
https://naforum.zapodaj.net/7732c5e855c2.jpg.html
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2023, 22:47
mt30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Sóweczka wrote:Dziewczyny help
Dziś jakoś słabiej się czułam i zaczęło mnie smyrac w gardle no to o 21:30 wzięłam Gripex ( niby skład jak zwykły paracetamol), a dopiero przrd chwilą doczytałam, że nie stosować podczas kp.
Po ilu godzinach moge znowu kp??
Pseudoefedryna hamuje laktację, więc możesz mieć chwilowo mniej pokarmu. Właśnie dlatego nie wskazana w ciąży. A ten drugi składnik wg niektórych klasyfikacji dopuszczony w okresie laktacji. Sama musisz zdecydować.Sóweczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsia11 wrote:Pseudoefedryna hamuje laktację, więc możesz mieć chwilowo mniej pokarmu. Właśnie dlatego nie wskazana w ciąży. A ten drugi składnik wg niektórych klasyfikacji dopuszczony w okresie laktacji. Sama musisz zdecydować.
Ale czy to jest jakoś szkodliwe dla dziecka? Ja wzięłam 1 tabletkę
Nie wiem po jakim czasie bezpiecznie jest po tym karmić
-
Sóweczka wrote:Ale czy to jest jakoś szkodliwe dla dziecka? Ja wzięłam 1 tabletkę
Nie wiem po jakim czasie bezpiecznie jest po tym karmić
Sprawdź co ile godzin jest dawkowanie. I po tych godzinach bym odciągnęła mleko, wylała i następnym już karmiła.
Ja dostałam wtedy fenantyl, czyli opioidowy lek..Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2023, 00:09
Sóweczka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, jak u Was jest teraz ze spaniem? Cos sie zmienilo? Moj maly juz jakis czas temu wyladowal w lozku przy mnie na 100% czasu. Wczesniej zasypial w lozeczku do pierwszego karmienia, a teraz nie jest w stanie juz zasnac w tej dostawce. Wczoraj bylam w przychodni na spotkaniu listopadowych mam (organizuja tu takie zeby sie wymieniac doswiadczeniami) - bylo 8 dziewczyn i tylko jedna powiedziala ze jej coreczka spi cala noc w swoim lozku.
Ja jestem leniwa, szczegolnie jak on sie taki ciezki zrobil to przenoszenie go mi sie nie usmiecha wogole. No i troche sie zastanawiam czy w ogole spieszyc sie z organizowaniem mu pokoju z lozeczkiem standardowej wielkosci, czy on w ogole bedzie kiedykolwiek chcial sie tam dac odlozyc 🙈 mamy ograniczona ilosc miejsca i teraz przestawiac wszystko po to zeby stalo i nie bylo w uzyciu jest troche demotywujace. Z drugiej strony kiedys musi miec swoj pokoj 🤔 -
Sóweczka wrote:Ja mam podobnie jak Asia, taką niską osłonkę
Mt sądzę, że jest dobrze
A jak nie ma wiatru to możesz tę osłonkę zmniejszyć o np połowę??
-
Cześć dziewczyny!
Mało mnie tu ostatnio. Zawsze jak mam chęć Wam odpisać to albo zapominam, albo odkładam na później, albo Młody.
W poniedziałek byliśmy u lekarza na kontroli poszpitalnej. I byłam lekko poirytowana. Za każdym razem na wizytach, czy też w szpitalu pytałam się lekarzy o wędzidełko Młodego. Zawsze słyszałam, że jest okej. I w pon poszliśmy do innej pani doktor a ta mi mówi, że wędzidełko jest krótkie i będziemy obserwować czy rośnie wraz z Karolem, czy nie. Pierwszy raz usłyszałam, że wędzidełko rośnie i, że Karol ma je krótkie. Język praktycznie ma cały czas na wierzchu, tak nim pracuje. I wiecie co... Bardzo zaczął się ślinić ale tak myślę, że na zęby to jeszcze za wcześnie...
U nas z karmieniem nocnym to zależy. Zazwyczaj 1x. W dzień co 3-4 godziny, także myślę, że też nie najgorzej. Wprowadzamy z mężem wodę, byście zobaczyły jak Młody reaguje xD tak śmiesznie drapie dziąsłami (?) o smoczek i jest dźwięk jakby się dotykało balona. Mam nadzieję, że rozumiecie o co chodzi.
A ze snem to mam taki problem, że... O której byśmy go nie kładły to godzina 4:00 i Młody gotowy i wesoły do zabawy. No jakieś jaja. Wczoraj położyliśmy go o 20, zanim zasnął- 20:30. Pobudka 4:00. Jak kładliśmy go o 23 to też wstał o 4. Także ranny ptaszek w wersji max się nam szykuje. Nie wyjmuje go z łóżeczka, tylko co jakiś czas podchodzę i miziam. A w międzyczasie dochodzą do mnie "gu, bu, oooo, uuuuu" i "au". Raz jak zadałam mu pytanie "bu czy gu" to był zaskoczony tym, że mówię w jego języku. Strzelił taką minę... xD A ja co - leżę i przeglądam internety, sprzątam. O 6 będzie drzemka, więc skorzystam (nauczyłam się spać w dzień!).
W ciągu dnia same turbo-drzemki. Ostatnio doszło do tego, że jak on leży na macie i zajmuje się sobą to ja się rozciągam. Czasami pozwoli na 45 min rowerka ale to rzadkość, na prawdę. Jak mąż przychodzi z pracy to bierze go i wtedy mogę na spokojnie zrobić trening.
Co do samorozwoju - wiem o czym mówicie. Przed ciążą zrobiłam wszystkie potrzebne kursy i podyplomówki ale chodzi za mną jeszcze jeden kurs on-line i następna podyplomówka. Do przedyskutowania z mężem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2023, 04:52
11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki