LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Tony wrote:Ehh i niech ktoś powie, że kobiety mają takie same możliwości pracy jak mężczyźni... Ja ze względu na ciążę musiałam rzucic pracę z izotopami, chociaż bardzo ją lubiłam i nie wiem czy będę mieć możliwość jeszcze do niej wrócić. Niestety, często musimy wybierać między pracą/karierą a dzieckiem i doprowadza mnie do szału, gdy ktoś twierdzi inaczej
Dec, dokładnie, a właściwie rzuciłam dziecko babci i wyjechałam w Bieszczady xD
Wiem, ze nie mam na co narzekać, ale kurde tak mnie nuży siedzenie od rana do wieczora z Laurą... A im bardziej znudzona jestem tym mniej mam ochotę cokolwiek robić. Dotychczas spacery były jakąś tam atrakcją, ale Laura zaczęła strasznie marudzić w wózku i te spacery tez stały się męczarnią. Boję się, że jak ona zacznie chodzić to w wózku nie wysiedzi, już teraz jest ciężko.
Podrzućcie jakieś pomysły żeby sobie to "siedzenie z dzieckiem" uatrakcyjnić xd
A jezdzicie przodem do swiata, czy przodem do Ciebie? U nas zwykle ta pierwsza opcja, i wtedy maly chlonie nawet moglabym sie do niego nie odzywac, bo jest po prostu zajety obserwowaniem. Dopoki jestesmy w ruchu, bo jak staniemy na dluzej to juz trzeba go czyms zajac.
Ale moze byc ze ten typ tak ma.
Ja zawsze mam maskotke, i generalnie robie tak ze kazda maskotka ma swoje przeznaczenie. Wiec tygrys chodzi z nami tylko na spacery, i mu zawsze mowie ze tygrys jest gotowy na nowa przygode. No i on go nie trzyma potem caly czas, ale jak widze ze zaczyna sie wiercic to daje mu tego tygrysa i dubbinguje jego glos i probuje mu opowiadac o zachwycajacych rzeczach przed nami, dopoki znowu nie wpadnie w trans obserwowania.
A na postojach mala sztywna ksiazeczka (namietnie przeglada «poglaszcz wiejskie zwierzatko») wszelkiego rodzaju butelki i breloki, flipsy. Jak moge skupic na nim 100% uwagi to bawimy sie przeswitujacym szalem, uwielbia to.
A w domu to roznie bywa, trudno zapanowac nad jego energia. Ale czasami mam chwile, jak np sam przeglada ksiazeczki, albo wyglada przez okno (mamy niskie okna). Dlugo tez potrafi bawic sie taka ukladanka drewniana ze zwierzetami, oraz taka wieza z klockow.
A ostatnim hitem jest to ze sobie staje przy pianinie albo go sadzam na stolku i sobie klika.
A i jeszcze odkurzacz, tez go potrafi zajac na dlugo 😆Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2023, 09:50
Decemberry, Tony lubią tę wiadomość
-
No powiem Wam ze jak w piatek mnie nie bylo caly dzien to poczulam taka wolnosc, ze nie musze sie zastanawiac ktoredy isc, zeby wozek dal rade przejechac, ani przygotowywac sie na 10 roznych scenariuszy. Moi chlopaki dali sobie swietne rade beze mnie 💓 od nastepnego poniedzialku juz pelen etat.
Tony, meggie94 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny a próbowałyście chodzić na jakiś plac zabaw? My z małym chodzimy i puszczamy go obok drabinek to sobie przy nich chodzi lub czworakuje i obserwuje inne dzieci. Najlepiej jak jest taka bezpieczna nawierzchnia z jakiegoś tworzywa a nie piasek czy trawa to w skarpetkach sobie tam chodzi. W Carrefourze też mamy taki mini plac zabaw w środku i tam też czasem idziemy jak pada. Lubi wspinać się na takie duże miękkie elementy zjeżdżalni. Staje przy nich i głośno przemawia po swojemu 😂
Tony, Joanne, meggie94 lubią tę wiadomość
-
Scandi, super zabawy wymyślasz
Mamy podobnie z pluszakami - ośmiornica Klementyna jeździ z nami samochodem, dołączył do niej tukan i lama. W bawialni mamy robaczka z ikei, a w sypialni pełną ekipę - pieski, żabona i wyderkę. Na spacery biorę inne zabawki. Zippee migruje między wszystkie aktywności xD
Też jeździmy spacerowką przodem do świata, malutek bardzo lubi eksplorację.
Place zabaw - zawsze zachodzimy na kubełkową huśtawkę, albo taką a'la gniazdo i się wtedy uwalam na niej razem z nim
Tony, bo siedzenie cały dzień w domu z małym człowiekiem nie jest proste, to fakt.Tony, Scandi-B lubią tę wiadomość
Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6!
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Jeździmy przodem do świata i o ile na początku jest zainteresowana to tak po 10 minutach zaczyna się jęczenie. No chyba, że idą pieski to wtedy zaczyna szczekać
Ale mało ludzi wychodzi w południe z pieskami na spacer. No i wszelkie ptactwo ją interesuje, samoloty i helikoptery. Dzisiaj okryłam hodowlę kaczek przy jednej posesji, więc stałyśmy tam kilka minut i się gapiła na te kaczki.
Co do placów zabaw - u nas najbliższe mają piach, czasem trawę, ale poszukam jeszcze takie z gumą czy czymś takim. Póki co tylko huśtawki ją interesują, ze zjeżdżalnią nie wie o co chodzi, z drabinkami też nie bardzo.
Zawsze biorę na spacer jakieś zabawki, ale wszystkie wyrzuca. Jedyne co daje radę to smoczek (ale staram się go dawać co raz mniej) i chrupki kukurydziane albo musy w tubkach, ale też nie chcę jej zapychać.
Czy Wasze dzieci też patrzą na Was jak na idiotki gdy udajecie, że "mówicie" jakąś zabawką? Kurde albo Laura jest pozbawiona wyobraźni, albo ja kijowo udaję ;d prawie zawsze jak "mówię" jakimś zwierzątkiem czy lalką to ona na mnie patrzy takim wzrokiem w stylu "wtf, czo ta madka prd*li".Scandi-B, Joanne lubią tę wiadomość
-
Mój też na widok piesków szczeka! hahaha
Dzisiaj mieli dogoterapię w żłobku i oczywiście cały w skowronkach xD
Jak mówię do niego zwierzątkiem to się śmieje, wiecznie mu tymi pluszakami buziaki rozdaję xD Lubi bardzo jak je animuję. Ale np. nie ma swojej przytulanki do snu. Lubi różne pluszaczki, ale tak żeby mieć jakąś do spania to nie ^^"Tony lubi tę wiadomość
Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6!
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Moj tez sie cieszy jak pluszak do niego mowi. Tzn jestem prawie pewna, ze on wie, ze to ja mowie xD ale gra w te gre
jak byl mniejszy to tez sie dziwnie na mnie patrzyl, ale od kiedy w lipcu byla moja mama i uczyla go przytulac misie, to juz sie nie krepuje 😅
My dzis bylismy pierwszy raz na takim placu zabaw z gumowym podlozem. Byly tam takie duze obrecze do chodzenia po nich i trzymania rownowagi (dla starszych dzieci) i on chodzil dookola nich i mega sie cieszyl. A potem nie moglam go wsadzic do wozka spowrotem, tak zasmakowal wolnosci.
Joanne, Decemberry, Tony lubią tę wiadomość
-
Jeszcze ostatni miesiac urozmaicalam sobie czas chodzac na piesze wycieczki w miejsca w ktore nie da sie chodzic z wozkiem, z czyms takim (nie wiem jak to sie nazywa po polsku)
On lubi w tym siedziec. Minus jest taki ze jednak te kilogramy sie nosi, ale jak sie dobrze wyreguluje wszystkie paski to nawet tak bardzo tego nie czuc.
Angelaaaa, Decemberry, Tony, Joanne, Asia11, Altair, kid_aa lubią tę wiadomość
-
Moja póki co nie lubi płacy zabaw, boi się i nie podchodzi do niczego
Ma swojego ukochanego misia, którego sama sobie wybrała. Mój mąż kiedy jak jeszcze ze sobą chodziliśmy kupił mi misia na jakieś walentynki albo coś, kilka lat ja z nim spałam dopóki nie zamieszkaliśmy razem po ślubie, u nas w domu miś stał sobie na zagłówku narożnika, aż któregoś dnia Wika go złapała i zaczęła go przytulać, pierwszy raz wtedy widzieliśmy, że się przytula do zabawki, od tamtej pory są nierozłączni 🙈Decemberry, Tony, Joanne, Scandi-B, Altair lubią tę wiadomość
-
Tony, u nas identycznie co do zachowania w wózku, reakcji na zwierzęta i na moje udawanie zwierzątek 😆 Tylko nie potrafi szczekać, bo nie mamy psa. Za to dzisiaj zaczął muczeć, naśladując krowę. Kupiłam arkę noego ze zwierzątkami i wydaje ona ich dźwięki. Nie wiedzieć dlaczego załapał akurat krowę 😁
I od paru dni na hasło: "halo halo" przykłada jakiś przedmiot do ucha i udaje, że gada 🤣Zastanawiam się, gdzie załapał, bo aż tak często nie rozmawiam przez telefon.Tony, Joanne, Scandi-B lubią tę wiadomość
-
Wydaje mi się, że nasze dzieciaki wchodzą w taki fajny wiek, w którym powoli nawiązują z nami i ze światem "ludzki" kontakt
super się to obserwuje i uczy kolejnych rzeczy ❤️
meggie94, Altair, Scandi-B lubią tę wiadomość
-
Scandi, pięknie tam macie 😍 Twój mąż jest Norwegiem, nie? Jak gadacie z Oskarem, każdy w swoim języku czy po angielsku? Zawsze zazdroszczę wielojęzycznym rodzinom, że ich dzieci mają taki start
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2023, 08:47
-
Tony wrote:Scandi, pięknie tam macie 😍 Twój mąż jest Norwegiem, nie? Jak gadacie z Oskarem, każdy w swoim języku czy po angielsku? Zawsze zazdroszczę wielojęzycznym rodzinom, że ich dzieci mają taki start
Kazdy z nas mowi do niego w swoim jezyku. Miedzy soba mieszamy troche tez po angielsku, ale postanowilismy nie zwracac sie do Oskara po angielsku.
Ale ja mam problem - bo jak jestem gdzies poza domem i mowie do kogos po norwesku, to do Oskara tez wtedy. Moze przez grzecznosc dla tych osob, ale obiecalam sobie ze jak juz pojdzie do zloba i bedzie bardziej wyeksponowany na norweski to musze to zmienic bo koniec koncow tylko ode mnie zalezy czy sie nauczy jezyka.
Aczkolwiek ma jedna pania przedszkolanke Polke i jedna dziewczynke z polskiej rodziny w grupie, wiec moze cos tam liznie i polskiego
Pozniej chce go zapisac do Polskiej szkoly (zajecia co 2 sobote) gdzie skupiaja sie na geografi Polski, historii Polski i jezyku.
Troche to ekscytujace, troche straszne 😄 Zobaczymy jak to nam pojdzie 🙈😊 ale wierze, ze sobie da rade 💓Tony, Angelaaaa, meggie94, kid_aa, Decemberry lubią tę wiadomość
-
Scandi to jest idealny sposób na naukę języka, tylko się tego trzymajcie, a dla niego będzie czymś zupełnie naturalnym:-)
Taaak, pięknie tam macie:-)
Mój z Arki też od razu muu zaczął mówić. Ale nic więcej, w ogóle mało powtarza ten mój Maluch, no ale co zrobić. Arka została w domu, za to w traktorku najbardziej interesują go koła🤣Scandi-B, Altair lubią tę wiadomość
30.11.2012 (puste jajo), 12.02.2016 (28tc*) - naturalsy 💔
IUI 05.2017IMSI 08.2017
IMSI 01.2018
IMSI 03.2019
IMSI 05.2019 (Mini-IVF)
08.2020 stymulacyjna klapa
AZ 02.20227dpt 16, 9dpt 34, 11dpt 31
AZ 03.2022 7dpt 46, 9dpt 135, 12dpt 426, 16dpt 1730, 20dpt 5035, 7t3d ❤️ 🍀🤞🍀 It's a boy 🥰
genotyp AA, V Leiden, MTHFR a1298c, nasienie kiepskie, polimorfizm Apal
2950g Syn - Nasza Miłość😍 -
Co do języków, to moja kuzynka ma faceta Włocha, a mieszkają w dwujęzycznej części Włoch ( niemiecki i wloski). Ona mówi do córeczki po polsku, tata po niemiecku, a poza domem i w przedszkolu mała mówi po włosku. Ma prawie 4 latka i śmiga w 3 językach. Naturalnie jej przychodzi, gdzie w jakim języku ma mowic.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2023, 19:46
Scandi-B, Tony, Joanne, meggie94, Altair lubią tę wiadomość
-
Nosia wrote:Joanne jak sie czujesz?
W czwartek mam pierwszą wizytę więc zobaczymy co w trawie piszczy🤭 Jak na razie większe zapotrzebowanie kaloryczne, czasem lekkie miłości, wrażliwość na zapachy i sapanie z byle powodu. Nawet jak coś mówię to brak mi tchu. Poprzednio tak miałam chyba gdzieś po 3 miesiącu. Byłam z młodą pół godziny na placu zabaw a czuje się jak po dniu w pracy😅
Strata jak się Jasiek czuje? Tydzień w szpitalu więc pewnie źle z nim było? -
Właśnie było z nim bardzo dobrze.
Serio.
W życiu bym nie powiedziała że ma zapalenie płuc.
Brak gorączki, świetny humor, apetyt.
Przyjechałam z nim na sor bo w nocy strasznie go przytkalo, miał nieefektywny kaszel i aż odruch wymiotny.
Tak się bidny uplakal przy zakaldaniu wenflinu że odrazu lepiej mu się oddychało.
Zostaliśmy przyjęci z zapelniem oskrzeli.
Myślałam że wypisze się na własne rzadanie, bo jego stan naprawdę był fajny. Chciałam go dolrczyc w domu na spokojnie. Ale jak przyszyszly wyniki prześwietlenia i okazało się że płuca są zajęte.... to już nie było opcji na leczenie w domu....
Jutro kończy 7 dzień antybiotyku i jak wyniki będą ok to do domu. -
O cholera 🤯 a robili mu testy na grypę i covida? Masz podejrzenia, gdzie się mógł zarazić? Kurde zapalenie płuc poważna sprawa
Laura wczoraj dostała szczepionki na ospe i druga dawkę meningokokow i strasznie ją nóżki boląna szczęście po ibupromie jej przechodzi, ale cierpi biedactwo. Na dodatek chyba jej zęby wyłażą bo trze buzię ciągle, gryzie i się slini. W ogóle maruda w ostatnich dniach, myślałam że to jakiś skok ale chyba jednak zęby.
Dziewczyny jak Wasze dzieciaki znoszą nakrycie głowy? Laura wszystko ściąga sobie z głowya teraz jak się zrobiło chłodniej i wietrznie to mamy problem. Już kilka czapek próbowałam, także wiązane pod szyją - prawie się udusila tymi sznurkami jak się z nią siłowała. Kaptury to samo. Mam nadzieję, że do zimy jej to przejdzie 😓