LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Niaha wrote:Na tym etapie bym się chyba najbardziej wystraszyła, gdybym w ogóle nic nie czuła przez cały dzień.
Ja to samo.
A ułożenie młodej na ten moment bliżej nieokreślone, czuję jak się przekręca ale nie wiem czy jest główkowo czy pośladkowo 🙄
Przez to, że puchną mi stopy, zaczynają mnie obcierać wszystkie buty 🥲 staram się robić codziennie minimum 10k kroków i ledwo doszłam do domu dzisiaj.
Bambari, mnie dzisiaj pan w sklepie przepuścił i jeszcze wsadził przed 7 osób w kolejce 😂 Aż się wzruszyłam bo bardzo był miły 🥹 Ale nie zdarza się to często niestety, aż miło czytać, że u Ciebie jest inaczej.
-
Sparky wrote:Melduję się po wizycie, mała waży 894 g i wszystko w porządku. Przez kilka dni trochę słabiej czułam ruchy, ale nie chciałam tu siać paniki. Okazało się, że mała odwróciła się tak, że kopie mnie po plecach, dlatego zmieniły się odczucia. Nadal jest ułożona posladkowo. Wiem, że ma jeszcze czas, ale trochę mnie to stresuje, bo synek bardzo szybko przyjął pozycję głową w dół. A Wasze maluszki jak są ułożone na tym etapie? 🙈
Niaha, możesz mi wpisać kolejną wizytę na 3 września. Wtedy będę miała też podaną immunoglobulinę i ustalimy szczegóły dot. szczepień.
Teraz już w położeniu główkowym. Ale w pierwszej ciąży córka była pośladkowo chyba do 35 tc, nawet nie wiem kiedy się obróciła, a była już spora 😊 -
W tej ciąży mam wrażenie, że inaczej czuję ruchy bo mam łożysko z przodu, w poprzedniej miałam z tylu i czułam kopniaki na całym brzuchu. Obecnie bardziej po bokach brzucha. Raz więcej, raz mniej, najważniejsze żeby były codziennie
Niaha lubi tę wiadomość
-
Natalia K wrote:Mam wrażenie, że dwa razy dziennie całkowicie zmienia ułożenie 😅 oczywiście na podstawie tego jak i gdzie kopie. Ułożenia niestety nie pamiętam, brakowało mi koncentracji na ostatniej wizycie.
Mam pytanie o intensywność ruchów Waszych pociech. Wczoraj byłam w kinie i seans był głośny. Małej to przeszkadzało więc zaczęła się mocno ruszać i w sumie ta intensywność została przez resztę dnia. Jak nie kopała to tak mocno się pchała, że aż bolało. Dzisiaj jest już "normalnie" czyli według jej dziennego harmonogramu.
Mam pytanie kiedy uruchamia się u Was lampka ostrzegawcza przy ruchach dziecka?
Mi lekarz tłumaczył, że na tym etapie rozwija się móżdżek maleństwa odpowiedzialny za koordynację ruchową i te ruchy mogą być bardzo zróżnicowane. Dzidziuś albo rusza dosłownie kilka razy dziennie, albo wręcz odwrotnie - często i intensywnie -
Sparky wrote:Melduję się po wizycie, mała waży 894 g i wszystko w porządku. Przez kilka dni trochę słabiej czułam ruchy, ale nie chciałam tu siać paniki. Okazało się, że mała odwróciła się tak, że kopie mnie po plecach, dlatego zmieniły się odczucia. Nadal jest ułożona posladkowo. Wiem, że ma jeszcze czas, ale trochę mnie to stresuje, bo synek bardzo szybko przyjął pozycję głową w dół. A Wasze maluszki jak są ułożone na tym etapie? 🙈
Niaha, możesz mi wpisać kolejną wizytę na 3 września. Wtedy będę miała też podaną immunoglobulinę i ustalimy szczegóły dot. szczepień.
Ja robiłam ćwiczenia z YT i pierwszy raz był odwrócony główkowo 🥰🥹 -
Niaha wrote:Na tym etapie bym się chyba najbardziej wystraszyła, gdybym w ogóle nic nie czuła przez cały dzień.
Ogólnie jedno i drugie może być groźne. Czasami dzieci które owinely się pępowiną zaczynają mocno kopać.
Oczywiście nie ma co przesadzać, chodzi o bardzo mocne kopniaki, inne niż zwykle -
Niaha wpisz mi wizytę na 27.08 - odliczam bo strasznie mi się dłuży a łącznie 6 tygodni od poprzedniej 🙈🙈🙈
No i tuptam w piątek na krzywą 😬Niaha lubi tę wiadomość
-
U mnie na ostatnim usg (4 tygodnie temu) niunia była ułożona poprzecznie i lekarz od usg trochę kręcił nosem, że przez moje mięśniaki może być jej trudno się przekręcić, ale z drugiej strony ma jeszcze sporo czasu. Prowadząca nie zwróciła później na to uwagi. W ciągu ostatnich 2 tygodni ruchy się dosyć mocno zintensyfikowały, więc mam nadzieję, że trochę się odwija. Generalnie w ciągu ostatnich dni bardzo się zróżnicowały - są i kopniaki i kłucie i ciągnięcie i bulgotanie, cała paleta, co tez mnie oczywiście momentami niepokoi. Nie wiem czy jest coś co mnie nie niepokoi w tej ciąży. A jeszcze prowadząca mnie nastraszyła, że szyjka 3,1 cm to jest za krótka (czego nie potwierdzają żadne inne źródła, bo na tym etapie ciąży to już ma prawo się powoli skracać, ważne, że jest zamknięta i twarda).
-
Do ciąży donoszonej zostało mi 59 dni 😮
Ja naprawdę nie ogarniam jak to szybko ten czas mija.Galena, Jenny93, czaranna, juss92, MaggLbn, Elasure, KarolinaAnastazja, Pati2804, Makija, Przedszkolanka123, zulka, pandzia 🐼 lubią tę wiadomość
-
Niaha wrote:Do ciąży donoszonej zostało mi 59 dni 😮
Ja naprawdę nie ogarniam jak to szybko ten czas mija.
Wczoraj mialam krzywą, wszystko ok. W poniedzialek wizyta, mam nadzieję, że Mała ładnie rośnie i te przyrosty wagi są też jej udziałem 😅
Powiedzcie mi, czy pod koniec ciąży lekarz prognozuje wiarygodnie dlugosc/masę dziecka?
Dzisiaj się okazało, że wśród miliarda ciuszków nie mamy prawie takich ponizej 60cm i nie wiem, czy już dokupić czy czekać i najwyżej rodzinka coś załatwi po porodzie (w sumie sklepy pełne).
-
Galena wrote:Tez mam wrażenie, ze wszystko przyspiesza (nawet moja waga z tygodnia na tydzień 🙈).
Wczoraj mialam krzywą, wszystko ok. W poniedzialek wizyta, mam nadzieję, że Mała ładnie rośnie i te przyrosty wagi są też jej udziałem 😅
Powiedzcie mi, czy pod koniec ciąży lekarz prognozuje wiarygodnie dlugosc/masę dziecka?
Dzisiaj się okazało, że wśród miliarda ciuszków nie mamy prawie takich ponizej 60cm i nie wiem, czy już dokupić czy czekać i najwyżej rodzinka coś załatwi po porodzie (w sumie sklepy pełne).
Niekoniecznie pod koniec prognozują dobrze wagę, wręcz ułożenie dziecka ciut to utrudnia. U mnie pomylili się o pół kilo 🙈Galena lubi tę wiadomość
-
Niaha wrote:Do ciąży donoszonej zostało mi 59 dni 😮
Ja naprawdę nie ogarniam jak to szybko ten czas mija.
W ogóle rozmawiałam z moją położną i zmieniam szpital w którym mam rodzic 🙈 muszę się przestawić psychicznie i zapoznać z nowym, ale ufam że moja położna zna się ciut lepiej niż ja 😊 leci ta ciąża jak szalona 🥺Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia, 02:27
-
Jenny93 wrote:Dziewczyny czy Wasi mężowie też będą się szczepić na krztusiec? Zastanawiam się czy tak profilaktycznie nie zaszczepić też męża 🤔
Też o tym myślałam i nawet pytałam, jedna z dziewczyn napisała, że dawka przypominająca jest i tak zalecana raz na 10 lat, więc mój powiedział że się zaszczepi, bo napewno tyle minęło od ostatniej, albo nawet i więcej.Jenny93 lubi tę wiadomość
-
Niaha wrote:Do ciąży donoszonej zostało mi 59 dni 😮
Ja naprawdę nie ogarniam jak to szybko ten czas mija.Niaha lubi tę wiadomość
👩🏻32
👨🏻35
3cs
16.02 ⏸️(11dpo)
20.02 💉Beta 554
22.02 💉Beta 1189
01.03 🩺 jest pęcherzyk
08.03 🩺 CRL 0,78cm i ❤️ (USG 6+5, OM 7+1)
14.03 💉I badania krwi
20.03 🩺 CRL 1,79cm (USG 8+2, OM 8+6)
03.04 🩺 CRL 3,69cm (USG 10+4, OM 10+6)
18.04 🩺 CRL 6,68cm (USG&OM 13+0); usg prenatalne prawidłowe, dziewczynka 🩷
06.06 🩺 284g (USG 19+3, OM 20+0)/ połówkowe prawidłowe
12.06 🩺 345g (20+6)/ cukrzyca ciążowa
10.07 🩺 695g (24+6)
14.08 🩺 1270-1300g (29+6)
20.08 🩺 1416g (30+5)
29.08 🩺 1738g (31+6)
02.09 🩺 1840g (32+4)
25.09 🩺 2400g (35+6)
14.10🌸🌸Gabrysia🌸🌸 3010g, 51cm (38+4) -
Jenny93 wrote:Dziewczyny czy Wasi mężowie też będą się szczepić na krztusiec? Zastanawiam się czy tak profilaktycznie nie zaszczepić też męża 🤔
Tak. Na dniach otwartych w szpitalu kierownik oddziału mówił, żeby partnerzy też się zaszczepili.
A powiedzcie mi, proszę czy szczepicie się na covid i grypę?Jenny93 lubi tę wiadomość
-
MaggLbn wrote:Tak. Na dniach otwartych w szpitalu kierownik oddziału mówił, żeby partnerzy też się zaszczepili.
A powiedzcie mi, proszę czy szczepicie się na covid i grypę?
Nie. Tylko krztusiec i rsv. Kiedyś szczepiłam się na grypę ale zawsze po szczepieniu byłam chora 🙈 na covid miałam 3 dawki i też przestałam -
MaggLbn wrote:Tak. Na dniach otwartych w szpitalu kierownik oddziału mówił, żeby partnerzy też się zaszczepili.
A powiedzcie mi, proszę czy szczepicie się na covid i grypę?
Na covid i grypę nie. Tylko krztusiec i rsv. -
redken wrote:Moja lekarz prowadząca powiedziała że dobrze by było żeby mąż też się zaszczepił, więc pewnie tak zrobimy.
Mi na końcu ciąży wyliczyli wagę syna na 800g mniej... 🙈
Mnie 620g więcej 😂 także wolę być gotowa na każdą ewentualność 😊Galena lubi tę wiadomość