LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej ❤
Od wczoraj jesteśmy w domku ❤
Niestety na antybiotyku bo infekcja gardła na koniec się przyplątała 😅
GBS już mam zrobiny i inne...
Wszystko ujemne.
Także badania wszystkie zaliczone w krótkim czasie 😅Niaha, Natalia K, Przedszkolanka123, Waflut, czaranna, miska122, Wero0707, AgaOs, juss92, Jenny93, Sparky, bambari, KarolinaAnastazja, Kofinka, MaggLbn, zulka, Asioreq, Makija, Pati2804 lubią tę wiadomość
-
Waflut wrote:Mam tak samo 🤯 jak się budzę siku to idę po ciemku, często w ogóle na czuja z zamkniętymi oczami 😂 nie patrzę nawet na zegarek na szafce żeby się nie rozproszyć i jak mąż akurat nie chrapie to udaje mi się na szczęście zasnąć spowrotem. Gorzej jak zacznie mi się traktor przy uchu uruchamiać 😂
Skąd ja to znam 🤣 u mnie na przemian chrapania i zgrzytanie zębami 🙈Waflut lubi tę wiadomość
-
Waflut wrote:Dziewczyny miałyście kiedyś sytuacje, że przyszła Wam tylko część wyników badań i dopiero później reszta? Robiłam dzisiaj w alabie, mam dosłownie wszystkie wyniki oprócz glukozy po 2h od obciążenia 😅 i teraz nie wiem czy czekać bo może przyjść z opóźnieniem, czy dzwonić do placówki czy się próbka nie zgubiła 🙈
Ja bym dzwoniła. Nie wrzuciliby na czczo i po godzinie. Mogli coś namieszać -
Jenny93 wrote:Ja bym dzwoniła. Nie wrzuciliby na czczo i po godzinie. Mogli coś namieszać
Dzwoniłam o 16, babka miała wyjaśnić i oddzwonić. Zadzwoniła po 17, że próbka jest zarejestrowana i będzie jeszcze dziś wynik a dalej go nie ma mam nadzieję, że nie zgubili próbki bo już trzeci raz się na
To badanie nie pisze 😅 siedzę normalnie jak na szpilkach, bo wg dwóch pierwszych pobrań nie mam cukrzycy i ten ostatni wynik może wszystko przeważyćWiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia, 20:06
-
miska122 wrote:Ja miałam o butelkach na szkole rodzenia ostatnio. Lovi znowu w ogóle nie polecają, bo mają za duży wypływ mleka - dziecko jest wręcz zalane, a potem nie chce ciągnąć z piersi, bo po co się wysilać jak może dostać łatwą alternatywę 🤪 ogólnie moje położne są zdania żeby przede wszystkim zwracać uwagę na takie szerokie butelki żeby dziecko otwierało mocno usta, tak jak przy jedzeniu z piersi. Mówiły, że bardzo liczyły na tą nową butelkę z lovi, ale właśnie leje się ciurkiem z niej.
Ja karmiłam starszaka piersią i butelką, na pewno odradzam neno - z tych to już się tak leje że matko bosko, dziecko się zachłysnąć może. Akurat mój syn nie był wymagający, mógł jeść z wszystkiego, cycka i tak wolał najbardziej 😂 ale przy dzieciach którym ciezko idzie kp to dobrze zadbać o tą butelkę. Suavinex też ma fajną szeroką przy której dziecko musi się trochę namęczyć. Nie wiem jak jakieś badania na to, ale mnie się wydaje że picie z piersi jest mega wysiłkiem, sama nie byłam w stanie na początku nacisnąć tak żeby leciało, za to z butelką nigdy nie miałam problemu.
No niestety te zalecenia zmieniają się ciągle, a każda położna ma swoje zdanie 🙈
Suavinex też na monitorowanym według zaufajpołoznej. Ujdzie, jeżeli dobrze będziemy ustawiać butelkę podczas karmienia. -
Sparky wrote:
Dzisiaj była u mnie położna na edukacji przedporodowej i rozmawiałyśmy o karmieniu. Mimo że zalezy mi na kp, podpytalam o butelki. Może przyda Wam się ta wiedza - teraz najbardziej polecane są Lovi Medical, Dr Brown's i Lansinoh. Logopedzi odchodzą od polecania aventu ze względu na to, że są aż za trudne i ssanie jest wysiłkowe, jeszcze bardziej niż na piersi, co też nie jest dobre. No i warto się zapoznać z metodą karmienia "paced bottle feeding", zwłaszcza gdy planujemy karmienie mieszane - zmniejsza się ryzyko odrzucenia piersi.
Zerknęłam sobie na tą metodę paced bottle feeding. Oglądnęłam kilka filmików na YT i nie wiem, do mnie nie przemawia jakoś: po pierwsze ta bardziej spionizowana pozycja raczej nieodpowiednia dla maluszka. A po drugie pozycja butelki i niewielka ilość mleka w smoczku, wydaję mi się że jest duża szansa że dziecko będzie wtedy łykać więcej powietrza.
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
******************
29.02.2024 ⏸️
13.03.2024 CRL 2,1mm 🩵 113
Clexane, accofil, acard, glucophage, encorton, ovitrelle, biosteron, hydroxychloroquine
24.04.24 Nifty niskie ryzyka, syn 🥳 🩵
29.04.24 I prenatalne wszystko jest w porządku 💙🩵Olafek ma już 6,56cm OM 12+2 USG 12+6
24.06.24 II prenatalne, wszystkie narządy obecne i na swoim miejscu 💙 Olafek ma 421g 👶🤯
26.08.09 USG 29+2, 1415g 😍🥳
2.09.2024 III prenatalne Olafek waży 2041g 🤯💪
Przewidywana data porodu - USG 5.11.24 OM 9.11.24 -
Udało się, moja próbka się jednak znalazła. Nie mam cukrzycy, kamień z serca. Nie wiem jak to jest możliwe, ale krzywa wyszła mi duuuuzo lepiej niż przed ciążą, a wcale nie zmieniłam diety 🤯 wcześniej miałam po 2h wyższy wynik niż po 1h, teraz pięknie zbity do 108 🫣 tak samo tarczyca, zrobiłam cały panel, bo zaczęły mi wypadać włosy i rzęsy, do tego ta senność… a wyniki lepsze niż przed 🤷🏻♀️ chyba takie uroki ciąży jednak 🙈
Niaha, juss92, Jenny93 lubią tę wiadomość
-
Natalia K wrote:Suavinex też na monitorowanym według zaufajpołoznej. Ujdzie, jeżeli dobrze będziemy ustawiać butelkę podczas karmienia.
-
Miśka, co położna, to opinia jak widać 🤭 Koniec końców i tak zawsze wszystko wyjdzie w praniu. Moja też nie poleca tych najnowszych Lovi, tylko właśnie wersję medical.
Elasure, ta metoda ma imitować mechanizm wypływu mleka z piersi. Trzeba zwracać uwagę na to, aby dziecko szczelnie obejmowało ustami smoczek, tą szeroką część, a nie tylko "dziubek". Po karmieniu butelką dziecko należy odbić. Co do pozycji, nie zaleca się karmienia butelką na leżąco m.in. ze względu na to, że dziecko nie ma możliwości kontrolować wypitej ilości i zdecydować, kiedy już czas na zakończenie karmienia
Wiadomo, że nie sadzasz maluszka, tylko lekko pionizujesz. U nas ta metoda sprawdzała się z powodzeniem, była polecana przez naszą położną, neurologopedę i fizjoterapeutkę.
Waflut, super, że wyniki dobre 🥰 -
miska122 wrote:Która konkretnie? Masz gdzieś linka do tego czy trzeba wykupić dostęp?
Suavinex Zero Zero (akurat go kupiłam 🙈😂). Ogólnie napisała, że przeplyw średnio trudny a smoczek miękki, asymetryczny. Butelkę trzeba kierować na nosek dziecka przy karmieniu - plik jest w dodatkowych materiałach do szkoły rodzenia, przegląd butelek. Jest też przegląd smoczków. Nie wiem czy są dostępne ogólnie bo wcześniej nie znałam tej strony. -
I raczej bym się zbytnio nie przejmowała. Podejrzewam, że nasze dzieci same zadecydują co myślą o tych "specjalistycznych" opiniach 😂 Nie jedno dziecko już pogardziło jakimś wypasionym smoczkiem, butelką, wózkiem, zabawką itd.
Elasure, AgaOs, juss92, miska122, BabaJaga89, KarolinaAnastazja lubią tę wiadomość
-
Dzisiaj miałam zamieszanie z tym szczepieniem 🙄
Byłam umówiona do luxmedu na 15, przyjechałam punktualnie i okazało się, że facet który mnie zapisywał na to szczepienie nie powiedział wszystkiego, mianowicie był to boostrix ale z polio, a moja ginekolożka nie rekomenduje tej szczepionki dla kobiet w ciąży. A więc ostatecznie nie zdecydowałam się na szczepienie tam.
Zaczęłam dzwonić po różnych punktach i okazało się, że mają jeszcze szczepionki w swissmedzie, szybko tam podjechaliśmy i udało się dostać boostrix bez polio. Ostatecznie jestem zaszczepiona 💪
Podanie szczepionki w ogóle nie bolało, bardziej bolesne jest dla mnie podanie insuliny.
Kosztowało mnie to 200 zł za klasyfikacje u lekarza i 150 za szczepionkę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia, 22:38
juss92 lubi tę wiadomość
-
Niaha koniec końców dobrze, że się udało. Ja planuję się zaszczepić w przyszłym tygodniu.
Zaczęłam już pranie i prasowanie. Moje nogi nie będą mi wdzięczne. Łydki mam jak balony, a to dopiero połowa rozmiaru 56🙈😅 Końca nie widać. Chyba właśnie zrozumiałam, że jednak przegięliśmy z ilością ubranek 🤣 -
Jenny93 wrote:Niaha koniec końców dobrze, że się udało. Ja planuję się zaszczepić w przyszłym tygodniu.
Zaczęłam już pranie i prasowanie. Moje nogi nie będą mi wdzięczne. Łydki mam jak balony, a to dopiero połowa rozmiaru 56🙈😅 Końca nie widać. Chyba właśnie zrozumiałam, że jednak przegięliśmy z ilością ubranek 🤣
Ja to mam jakoś mało ubranek. Znajome mi ciągle mówią ile to one mają rzeczy dla mnie po swoich dzieciach, a potem cisza. Mi jest się głupio upomnieć, bo w końcu to przysługa i czyjaś dobra wola (poza tym chcę mieć też część swoich wybranych i nowych). No i tak zwlekam, bo nakupuję, a potem w październiku dostanę trzy wory? Mam z tym dylemat, bo wyprawkę kompletuję TERAZ, w październiku chce już wszystko mieć. W ogóle nie wiem jakie wrażenia macie, ale od wielu osób słyszałam, że czasem to dawanie rzeczy przez znajomych to taka niedźwiedzia przysługa. Ludzie dostają np. zniszczone, sprane i potem tylko mają dodatkową pracę z utylizacją tego -
Wero0707 wrote:W ogóle nie wiem jakie wrażenia macie, ale od wielu osób słyszałam, że czasem to dawanie rzeczy przez znajomych to taka niedźwiedzia przysługa. Ludzie dostają np. zniszczone, sprane i potem tylko mają dodatkową pracę z utylizacją tego
Żebyś wiedziała 🫣 od bratowej dostałam dwie siaty ubranek po jej dzieciach. Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że część miała plamy od ulewania, a nawet od żółtej dwójki 🥲 pieluchy tetrowe tak samo, część okej, ale część totalnie poplamiona i zniszczona… jestem wdzięczna, bo oddali nam dużo rzeczy po swoich, łącznie z wanienką, fotelikiem z bazą, ale takie „prezenty” już naprawdę można sobie darować. Teraz ja muszę to prać i wyrzucać 🙄 po tej akcji odechciało mi się już przyjmować ubranka, poczułam potrzebę żeby kupić trochę nowych 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia, 08:01
-
Wero0707 wrote:Ja to mam jakoś mało ubranek. Znajome mi ciągle mówią ile to one mają rzeczy dla mnie po swoich dzieciach, a potem cisza. Mi jest się głupio upomnieć, bo w końcu to przysługa i czyjaś dobra wola (poza tym chcę mieć też część swoich wybranych i nowych). No i tak zwlekam, bo nakupuję, a potem w październiku dostanę trzy wory? Mam z tym dylemat, bo wyprawkę kompletuję TERAZ, w październiku chce już wszystko mieć. W ogóle nie wiem jakie wrażenia macie, ale od wielu osób słyszałam, że czasem to dawanie rzeczy przez znajomych to taka niedźwiedzia przysługa. Ludzie dostają np. zniszczone, sprane i potem tylko mają dodatkową pracę z utylizacją tego
Jeżeli ktoś daje zniszczone ubranka to trochę słabe... Wychodzę z założenia, że jak czegoś bym już nie założyła, bo jest sprane, ma plamy czy dziury to ląduje w koszu na śmieci, a nie np. kontenerze PCK czy Caritas...
My akurat całą wyprawkę kompletowaliśmy sami, bo po prostu mieliśmy z tego ogromną frajdę. Jakieś pojedyncze sztuki dostaliśmy od rodziny, ale na szczęście to były zadbane rzeczy.
Jeżeli czekasz na ubranka, bo ktoś Ci obiecał, to po prostu delikatnie zapytaj czy mogłabyś je dostać teraz, bo przygotowujesz już pranie i prasowanie, a najlepiej nie bierz całych worów, tylko od razu wybierz te, które Ci się podobają 🙂 -
Waflut wrote:Żebyś wiedziała 🫣 od bratowej dostałam dwie siaty ubranek po jej dzieciach. Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że część miała plamy od ulewania, a nawet od żółtej dwójki 🥲 pieluchy tetrowe tak samo, część okej, ale część totalnie poplamiona i zniszczona… jestem wdzięczna, bo oddali nam dużo rzeczy po swoich, łącznie z wanienką, fotelikiem z bazą, ale takie „prezenty” już naprawdę można sobie darować. Teraz ja muszę to prać i wyrzucać 🙄 po tej akcji odechciało mi się już przyjmować ubranka, poczułam potrzebę żeby kupić trochę nowych 😅
O nieeee, to tak jak Jenny pisze - takie rzeczy, to już są śmieci.
Ja też mam przyjemność z kompletowania, ale ceny niektórych rzeczy to jest kosmos i np. taki kombinezon merino, to bym chętnie przytuliła za free 🤣 -
Wero0707 wrote:O nieeee, to tak jak Jenny pisze - takie rzeczy, to już są śmieci.
Ja też mam przyjemność z kompletowania, ale ceny niektórych rzeczy to jest kosmos i np. taki kombinezon merino, to bym chętnie przytuliła za free 🤣
Zobacz sobie na olx albo vinted. Ludzie czasami wystawiają nowe z metkami -
Niaha, a Twoja ginekolog mówiła czemu nie poleca tej z polio? Moja wspominała, że ta wersja też jest zarejestrowana dla ciężarnych i teraz już zwątpiłam 😳
Zgadzam się co do darów losu od rodziny i znajomych 😆 Teraz nam się super trafiło z ciuszkami po dziewczynce, ale to od kolegi mojej mamy z pracy. Wszystko śliczne i w świetnym stanie. Dla synka dostaliśmy rzeczy od braci męża po ich dzieciach i to był kosmos... 3/4 do kosza, bo albo zniszczone, albo totalnie nie w moim guście. Co chwilę chcieli nam coś kolejnego wciskać, ale jak mąż odmówił kolejnej rzeczy, to się obrazili i w końcu odpuścili 🫠 Szczerze to nie rozumiem, po co trzymać takie poniszczone ubranka, ja to takie wywalam po prostu 💁🏼♀️Elasure, Wero0707, juss92 lubią tę wiadomość