LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej kochane ☺️
Ja przygotowałam kilka dań na te pierwsze dni. Głównie właśnie leczo, czy jakieś zapiekanki. Mamy też mrożone domowe pierogi. Słoiki z sosami do makaronu czy ryżu od mojej mamy. Planuje też zrobić mały zapas produktów typu pinsa, pomidory w puszce czy warzywa mrożone, żeby była opcja jakiegoś szybkiego obiadu. A resztę mam nadzieje już na bieżąco ogarniać.
Torba do szpitala spakowana tak 95%. W poprzedni weekend byliśmy na weselu więc miałam presję żeby spakować i zabrać ze sobą w razie jakieś akcji. Całe szczęście obyło się bez przygód i ostatnia impreza bez bombelka zaliczona. 😅Niaha lubi tę wiadomość
-
Ja właśnie byłam z psem, wypadło mi 5 złotych, kucłam podnieść i zapomniałam, że mam ciężki brzuch z przodu... trochę mnie przeważyło, ale na szczęście padłam na kolano a nie całkowicie na brzuch
Więc straty jedynie w szybce w telefonie i kolanie xd
Całe szczęście, że nic się nie stało, że się na brzuch nie przewróciłam..Wero0707 lubi tę wiadomość
-
bambari wrote:Też po tym początkowym czasie liczę na thermomixa, mam chustę (oby młody polubił) i mam nadzieję, że będzie nam się dobrze funkcjonowało.
A wiecie może czy po CC można używać od razu chusty? Czy jednak trzeba jakiś czas odczekać ? -
Niaha wrote:A wiecie może czy po CC można używać od razu chusty? Czy jednak trzeba jakiś czas odczekać ?
Raczej nie. Puki są szwy. Później można dźwigać tyle ile waży dziecko czyli max do 5kg.
Ja po 4 cc i usunięciu macicy już wcale nie mogę
-
Niaha wrote:A wiecie może czy po CC można używać od razu chusty? Czy jednak trzeba jakiś czas odczekać ?
Nas w ogóle położna bardzo uczulała na pionizację takiego malucha. Mówiła, że o ile na chwilę w awaryjnej sytuacji można chusty użyć (np z psem siku, dziecko do przedszkola zaprowadzić czy wyskoczyć na szybko do sklepu), to żeby unikać jednak tej pionizacji dopóki maluch nie zacznie sam próbować główki trzymać, a tyczy się to i chusty i noszenia dziecka w pionie. Tłumaczyła, że cały ciężar glowy, który jest duży mimo podtrzymywania, przy pionizowaniu dziecka idzie na kręgosłup i z tego potem pojawiają się zwiększone napięcia mięśniowe w ramionach i na kręgosłupie, dziecko może się zacząć robić „nieodkladalne” i trzeba potem latać po fizjoterapeutach 🤷🏻♀️ ile w tym prawdy nie wiem, ale widzę ile osób faktycznie chodzi z takimi maleństwami do fizjo więc może coś w tym jest…Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października, 12:25
-
Dziękujemy za kciuki 🤗
Wrocilysmy właśnie, mała jest niemożliwa tak się wierciła że doktor nie mógł przepływów pomierzyć bo ciągle rączką łapała i się kręciła bez przerwy 🤷
Wszystko u niej ok, jest w 40 percentylu, waży 2060g.💪
Natomiast u mnie wyskoczyło ciśnienie 😕 149/90. Doktor przepisał mi tabletki ale powiedział, że mam najpierw przyjść do domu i zmierzyć na spokojnie bo może to ciśnienie związane z wizytą w gabinecie. Noi proszę, właśnie w domku 125/79.
Mam mu SMS wysłać i kontrolować teraz już, no ale tabletek na razie nie biorę.
Następna wizyta 21.10 wtedy GBS mi pobierze.
Zakupy apteczne też już dojechały, dziś ostatnie zajęcia w szkole rodzenia i wizyta na oddziale więc powolutku do przodu.
Pozdrowienia dla wszystkich ❤️czaranna, juss92, Waflut, Wero0707, Elasure, Niaha, miska122, Bibi24, Przedszkolanka123, Karmen, MaggLbn, Bruised, Pati2804 lubią tę wiadomość
👩40l
Insulinoopornosc
🧔41l
Kiepskie parametry nasienia
03.2021- poronienie w 8 tyg 💔
********************************
05.03.2024 - transfer 5 dniowego zarodka Reprofit Ostrava
11dpt beta 101,7
13dpt beta 270,8
17dpt beta 1167,9 🤞☺️🍀
04.04.24 - CRL 0,59 cm ❤️
26.04.24 - CRL 3,18 cm
13.05.24 - CRL 6,10 cm I prenatalne - ryzyka niskie
03.06.24 - CRL 10,23 cm
01.07.24 - 275g Matyldy 🥰
15.07.24 - 503g 👸 II prenatalne - wszystko ok
07.08.24 - 712g gwiazdki 🌟
03.09.24 - 1250g słoneczka ☀️
03.10.24 - 2060g kwiatuszka 🏵️
21.10.24 - 2551g serduszka ❤️
06.11.24 - 3094g córeczki 👶🏻
12.11.24 - CC
-
Polaaaa wrote:Ja właśnie byłam z psem, wypadło mi 5 złotych, kucłam podnieść i zapomniałam, że mam ciężki brzuch z przodu... trochę mnie przeważyło, ale na szczęście padłam na kolano a nie całkowicie na brzuch
Więc straty jedynie w szybce w telefonie i kolanie xd
Całe szczęście, że nic się nie stało, że się na brzuch nie przewróciłam..
Polubiłam tę wiadomość i nie umiem jej odlubić 🙃 wywrotka to nic fajnego. Mogłyby być takie reakcje do postów jak na FB 😜
Ja póki co jakoś nie czuję tej zmiany środka ciężkości, jedynie przy wstawaniu z łóżka czy z kucków, ale jak stoję czy chodzę, to nie ma tragedii.
Jeszcze w temacie jedzenia - ja pewnie trochę sobie pomrożę, trochę będzie nas ratować moja mama, która mieszka 2 km od nas i klopsiki z IKEA, w które się zaopatrzymy przy okazji kupna ostatnich mebelków i dodatków 😀 U nas w domu ja jestem gotująca, ale nie łudzę się, że przy maluchu będzie mi się chciało pichcić. Natomiast pod koniec listopada (mam termin na 30.11) zamierzam jeszcze nastawić ciasto na piernik staropolski 🫣
Niaha lubi tę wiadomość
-
Niaha wrote:Dziewczyny a jak się przygotowujecie do tych pierwszych dni po urodzeniu, kiedy np. nie mamy siły gotować? Oczywiście mam nadzieję, że dziecko będzie łaskawe, nie zaliczę depresji a mąż znajdzie czas w pracy (będzie pracować zdalnie) na przygotowanie jedzenia, no ale jednak wolę się przygotować na gorsze...
Mój pomysł na obiady to
- bigos czekający w słoikach 540ml (tak idealnie na dwie porcje),
- leczo,
- bulion czekający w litrowych słoikach
Z mrożonek:
- zapiekanki
- sos do spaghetti,
- pierogi,
- pokrojone w kostkę mięso z kurczaka (np. na gyros),
- przygotowane kotlety z piersi lub schabu,
- przygotowane mięso na kotlety mielone,
- łazanki
Inną opcją jest catering, ale coraz bardziej się skłaniam do tego, żeby te pieniądze wydać na coś potrzebniejszego do domu 🤔
Myślałyście już o tym? Macie dodatkowe propozycje? -
Uff, dobrze czytać, że nie jestem sama z niespakowana walizką 😆
Co do jedzenia, obawiam się, że nie wygospodaruję już na to czasu 🙈 Pewnie znów będziemy polegać na gotowcach i gotowaniu przez męża. Tu idziemy trochę na spontan 😬 -
bambari wrote:Też po tym początkowym czasie liczę na thermomixa, mam chustę (oby młody polubił) i mam nadzieję, że będzie nam się dobrze funkcjonowało.
-
zulka wrote:Z tym thermomixem to różnie bywa. Do cichych to on nie należy. Jak młoda spała to nie było opcji zeby go włączyć a później jak była starsza to wyła bo się go bała. Zobaczymy jak bedzie tym razem.
Zawsze mogę małego przymknąć w sypialni w dostawce, mamy nianię elektroniczną. Poza tym tak jak mówię, będziemy we dwójkę w domu. -
Wero0707 wrote:Polubiłam tę wiadomość i nie umiem jej odlubić 🙃 wywrotka to nic fajnego. Mogłyby być takie reakcje do postów jak na FB 😜
Ja póki co jakoś nie czuję tej zmiany środka ciężkości, jedynie przy wstawaniu z łóżka czy z kucków, ale jak stoję czy chodzę, to nie ma tragedii.
Jeszcze w temacie jedzenia - ja pewnie trochę sobie pomrożę, trochę będzie nas ratować moja mama, która mieszka 2 km od nas i klopsiki z IKEA, w które się zaopatrzymy przy okazji kupna ostatnich mebelków i dodatków 😀 U nas w domu ja jestem gotująca, ale nie łudzę się, że przy maluchu będzie mi się chciało pichcić. Natomiast pod koniec listopada (mam termin na 30.11) zamierzam jeszcze nastawić ciasto na piernik staropolski 🫣
No ja właśnie z kuckow powiedzmy wstawałam
Nie była to poważna wywrotka na szczęście
Moja znajoma na miesiąc przed porodem spadła ze schodów, więc tutaj pewnie gorzej, ale nic się nie stało na szczęście
-
Waflut wrote:Nas w ogóle położna bardzo uczulała na pionizację takiego malucha. Mówiła, że o ile na chwilę w awaryjnej sytuacji można chusty użyć (np z psem siku, dziecko do przedszkola zaprowadzić czy wyskoczyć na szybko do sklepu), to żeby unikać jednak tej pionizacji dopóki maluch nie zacznie sam próbować główki trzymać, a tyczy się to i chusty i noszenia dziecka w pionie. Tłumaczyła, że cały ciężar glowy, który jest duży mimo podtrzymywania, przy pionizowaniu dziecka idzie na kręgosłup i z tego potem pojawiają się zwiększone napięcia mięśniowe w ramionach i na kręgosłupie, dziecko może się zacząć robić „nieodkladalne” i trzeba potem latać po fizjoterapeutach 🤷🏻♀️ ile w tym prawdy nie wiem, ale widzę ile osób faktycznie chodzi z takimi maleństwami do fizjo więc może coś w tym jest…
To u mnie na szkole rodzenia bardzo chwalili chustę, było specjalne szkolenie dla chętnych i tam pokazywali jak wiązać na lalkach itd. każdy próbował i poprawiali. prowadząca mówiła, że jak nie ma u dziecka przeciwskazan to można od samego początku nosić, ale zaleca dać sobie tydzień czy dwa po porodzie żeby też dojść do siebie (poród Sn). -
bambari wrote:To u mnie na szkole rodzenia bardzo chwalili chustę, było specjalne szkolenie dla chętnych i tam pokazywali jak wiązać na lalkach itd. każdy próbował i poprawiali. prowadząca mówiła, że jak nie ma u dziecka przeciwskazan to można od samego początku nosić, ale zaleca dać sobie tydzień czy dwa po porodzie żeby też dojść do siebie (poród Sn).
No właśnie dlatego już sama nie wiem w co wierzyć i czego się trzymać… pierwsze dziecko i już mętlik w głowie 🙈 sama kupiłam chustę, bo jak mąż będzie w pracy to jakoś będę musiała psa chociaż na samo siku wyprowadzić, ale tak nas ta położna straszyła ta pionizacją, że w ogóle strach dziecko podnieść nawet żeby odbić 🤷🏻♀️ ja jestem tak zielona w dzieciowym temacie, że wierzę w każdą taką radę i nie bardzo umiem sobie „przefiltrowac” co jest dobre a co jest już takie na wyrostWiadomość wyedytowana przez autora: 3 października, 14:33
-
Jenny93 wrote:Dziewczyny z Rh+ badałyście odczyn coombsa? Kurczę nikt mi wcześniej o tym nie powiedział i nie badałam, a niby powinno się w 1 trymestrze
Tak ja robiłam mimo wszystko z tym całym 1 pakietem badań chyba w 7 tygodniu.Jenny93 lubi tę wiadomość
-
agatka06 wrote:Dziękujemy za kciuki 🤗
Wrocilysmy właśnie, mała jest niemożliwa tak się wierciła że doktor nie mógł przepływów pomierzyć bo ciągle rączką łapała i się kręciła bez przerwy 🤷
Wszystko u niej ok, jest w 40 percentylu, waży 2060g.💪
Natomiast u mnie wyskoczyło ciśnienie 😕 149/90. Doktor przepisał mi tabletki ale powiedział, że mam najpierw przyjść do domu i zmierzyć na spokojnie bo może to ciśnienie związane z wizytą w gabinecie. Noi proszę, właśnie w domku 125/79.
Mam mu SMS wysłać i kontrolować teraz już, no ale tabletek na razie nie biorę.
Następna wizyta 21.10 wtedy GBS mi pobierze.
Zakupy apteczne też już dojechały, dziś ostatnie zajęcia w szkole rodzenia i wizyta na oddziale więc powolutku do przodu.
Pozdrowienia dla wszystkich ❤️agatka06 lubi tę wiadomość
PCOS, Insulinooporność, Hashimoto, nieregularne, długie cykle
Starania od 11.2019
Od 9.2020 dieta z AP
12.2020 ciąża na cyklu naturalnym 🍀
2.2021 poronienie zatrzymane 8tc 💔
4.2021 pierwsza stymulacja letrozolem i ciąża 🍀
12.2021 PPROM 2710g CC 36t2d, mamy córeczkę ❤️
Starania o rodzeństwo od 9.2022
6 cykli stymulowanych letrozolem i tym razem nic.
Od 8.2023 starania naturalne.
2.2024 wznowienie stymulacji letrozolem, pierwszy cykl i ciąża 🍀
10.2024 PPROM 3290g VBAC 36t4d, mamy syna ❤️