LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Polaaaa wrote:Jeszcze raz ja - koszule i staniki do karmienia
Jutro chcę je uprać przed spakowaniem do szpitala - czy wyprać je w dziecięcym czy w normalnym?
Po powrocie planuje nasze prać osobno, dalej tak samo jak teraz, tylko, że z płynem do płukania typu sensitive, a malucha osobno w dziecięcym środku.
Tylko właśnie czy te koszule, staniki i ewentualne ciuchy do karmienia prać potem w dziecięcym czy normalnie w naszym?
Ja zmieniłam płyn do prania i płukania na lovela, piorę w nich wszystko. Robię tak z czystego lenistwa, nie chce mi się kombinować co z czym się stka itd. a boję się, że młody dostałby jakiegoś uczulenia na te perfumowane płyny.
Jeszcze zastanawiam się, czy nie poszukać jakichs tańszych zamienników 🤔 -
Jenny93 wrote:Rozpakowane dziewczyny jak wygląda u Was sytuacja z kp? Ja już nie daję rady. Cdl mówi, że mały je nieefektywnie i za mało przybiera na wadze. Kazała mi odciągać po każdym karmieniu i dokarmiać z butelki. U nas to trochę nierealne, bo sen mojego dziecka wygląda tak że po karmieniu zasypia na 40-60 min i wstaje znowu chcąc do cycka 🙈 nie mam czasu ani zjeść, ani się umyć. Dzisiaj np zjadł cyca, dałam mu odciągnięte 70 ml o dalej szukał jedzenia. Dojadł kolejne 20 i zasnął na 40 minut... Wstał głodny więc cyc. Zasnął na pół godziny. Nie miałam już ściągniętego więc wjechało 70 ml MM ale zjadł tylko 40 ml i zasnął na kolejne 40 min. Teraz wstał głodny więc dojadł to 30 ml MM i w międzyczasie zdążyłam odciągnąć swoje to jak znowu płakał i pchał rączki do buzi to dojadł jeszcze 30 ml odciągniętego... Szczerze to już nie wyrabiam. W tym tygodniu mąż wraca do pracy i nie wyobrażam sobie jsk mam dać radę sama
Z tym karmieniem to też ciągle kombinuję, jak to zrobić, żeby było najmniej boleśnie, szybko i dobrze dla młodego.
Aktualnie mam taki schemat:
- femaltikier na pobudzenie laktacji (3 razy dziennie zgodnie z rekomendacjami położnych ze szpitala)
- dużo napojów (niekoniecznie wody, z tym mam największy problem, bo aż tak to mi się pić nie chce)
Zawsze: najpierw zmiana pieluszki, potem karmienie, a następnie odbijanie (przez 15 minut próba odbicia, jak się nie uda kładziemy go na bok i jeszcze obserwujemy - tak poleciła położna)
- Karmienie co 1-3h w dzień (czyli od 6:00 do 23:00), karmię tylko piersią i po każdym takim karmieniu (o ile mam taką możliwość) odciagam pokarm w systemie 7-5-3.
(System 7-5-3 jest polecany do pobudzenia laktacji, chodzi w nim o to, że po karmieniu najpierw odciagamy mleko przez 7 min z jednej piersi, potem 7 minut z drugiej, następnie 5 minut i 3 minuty. W sumie wychodzi 15 minut na pierś)
- W nocy (23:00-6:00) podaję mu z butelki (Avent - bo ma najmniejszy przepływ) moje wcześniej odciągnięte mleko - 60ml. I też ponownie odciagam mleko w czasie jego karmienia. Młody jest najedzony, szybko idzie spać i ja też mam więcej snu.
- od 19/20 do 23, próbujemy wymusić u niego jak najwięcej aktywności, chodzi o to, żeby go zmęczyć. Więcej czasu jest wtedy na rękach + ogląda książeczkę (czarno białą) + jest głośno w domu i co tam nam jeszcze do głowy przyjdzie.
- W kryzysowych sytuacjach, gdy jest dużo płaczu nie wiadomo o co chodzi (pieluszka czysta, a młody nakarmiony i odbity) to puszczamy suszarkę do włosów. Zazwyczaj działa, czasami wspomagamy się też noszeniem na rękach, a czasami potrzebuje zasnąć na naszym brzuszku.
Pewnie jeszcze kilka razy nam się ten schemat zmieni, no ale na razie się sprawdza. Dzisiaj przespałam jakieś 5 godzin z dwoma przerwami 💪Elasure, Jenny93 lubią tę wiadomość
-
MaggLbn wrote:U mnie dzisiaj noc nieprzespana, współlokatorka tak chrapała 🙄 Dramat. Zaraz prawdopodobnie będzie druga kroplówka z oksy. Jestem wykonczona 🥲
MaggLbn lubi tę wiadomość
-
Niaha wrote:Ja zmieniłam płyn do prania i płukania na lovela, piorę w nich wszystko. Robię tak z czystego lenistwa, nie chce mi się kombinować co z czym się stka itd. a boję się, że młody dostałby jakiegoś uczulenia na te perfumowane płyny.
Jeszcze zastanawiam się, czy nie poszukać jakichs tańszych zamienników 🤔Niaha lubi tę wiadomość
-
Niaha wrote:Ja zmieniłam płyn do prania i płukania na lovela, piorę w nich wszystko. Robię tak z czystego lenistwa, nie chce mi się kombinować co z czym się stka itd. a boję się, że młody dostałby jakiegoś uczulenia na te perfumowane płyny.
Jeszcze zastanawiam się, czy nie poszukać jakichs tańszych zamienników 🤔
Ja też chciałam na początku wszystko w Loveli, ale jakoś nie widzę sensu, bo co jak przyjdą goście albo gdzieś pojedziemy? Im też każę wyprać ciuchy w Loveli?
Dlatego ja nasze będę prała normalnie z płynem do płukania Sensitive, tak dwie moje znajome robiły i działało. Nie patrzyły na to z czym się styka - a po to zawsze podłożysz pieluchę, jak położysz na kanapie czy pościeli to w kocyku czy kokonie.
Kąpać się przecież nie będę w dziecięcym płynie a też będzie miał kontakt z moją skórąWiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada, 08:24
-
Niaha wrote:Z tym karmieniem to też ciągle kombinuję, jak to zrobić, żeby było najmniej boleśnie, szybko i dobrze dla młodego.
Aktualnie mam taki schemat:
- femaltikier na pobudzenie laktacji (3 razy dziennie zgodnie z rekomendacjami położnych ze szpitala)
- dużo napojów (niekoniecznie wody, z tym mam największy problem, bo aż tak to mi się pić nie chce)
Co do napędzania laktacji dobre opinie słyszałam też o syropie ze słodu jęczmiennego jasnego. 2 łyżeczki dziennie ok 30min przed karmieniem, można dodać do herbaty, kawy, jogurtu, smoothie albo nawet do buzi prosto i popić wodą. W komentarzach allegro kobiety dużo porad dają jak u nich się to sprawdza.
https://allegro.pl/oferta/syrop-ze-slodu-jeczmiennego-jasnego-bez-konserwantow-650g-550ml-9830753011
Niaha lubi tę wiadomość
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
******************
29.02.2024 ⏸️
13.03.2024 CRL 2,1mm 🩵 113
Clexane, accofil, acard, glucophage, encorton, ovitrelle, biosteron, hydroxychloroquine
24.04.24 Nifty niskie ryzyka, syn 🥳 🩵
29.04.24 I prenatalne wszystko jest w porządku 💙🩵Olafek ma już 6,56cm OM 12+2 USG 12+6
24.06.24 II prenatalne, wszystkie narządy obecne i na swoim miejscu 💙 Olafek ma 421g 👶🤯
26.08.09 USG 29+2, 1415g 😍🥳
2.09.2024 III prenatalne Olafek waży 2041g 🤯💪
Przewidywana data porodu - USG 5.11.24 OM 9.11.24 -
Jenny93 wrote:Rozpakowane dziewczyny jak wygląda u Was sytuacja z kp? Ja już nie daję rady. Cdl mówi, że mały je nieefektywnie i za mało przybiera na wadze. Kazała mi odciągać po każdym karmieniu i dokarmiać z butelki. U nas to trochę nierealne, bo sen mojego dziecka wygląda tak że po karmieniu zasypia na 40-60 min i wstaje znowu chcąc do cycka 🙈 nie mam czasu ani zjeść, ani się umyć. Dzisiaj np zjadł cyca, dałam mu odciągnięte 70 ml o dalej szukał jedzenia. Dojadł kolejne 20 i zasnął na 40 minut... Wstał głodny więc cyc. Zasnął na pół godziny. Nie miałam już ściągniętego więc wjechało 70 ml MM ale zjadł tylko 40 ml i zasnął na kolejne 40 min. Teraz wstał głodny więc dojadł to 30 ml MM i w międzyczasie zdążyłam odciągnąć swoje to jak znowu płakał i pchał rączki do buzi to dojadł jeszcze 30 ml odciągniętego... Szczerze to już nie wyrabiam. W tym tygodniu mąż wraca do pracy i nie wyobrażam sobie jsk mam dać radę sama
Mówiła żeby odciągać i dokarmiać, u nas to 30-70ml dziennie wychodziło bo non stop karmie, czasem jej mm podawaliśmy (jak już był dramat i się przy piersi denerwowała), 45ml na porcje 1, czasem dwa razy dziennie i po tygodniu był przyrost 36g ma dzień
Maluchy też rosną skokowo, przy następnym pomiarze może być już dużo lepiej.
U mnie dwa razy dziennie Femaltiker, karmimy na żądanie w dzień co max 3h, w nocy jedna przerwa 4h (po lepszym przyroście ostatnio położna mówiła, że można jedna nocna właśnie przedłużyć). Staram się pić jak najwięcej.
Ale czasem też mam wrażenie, że ciągle chce być na piersi, płacze i się denerwuje. I się zastanawiam czy nadal głodna, czy coś innego, skoro przyrost był wysoki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada, 09:08
👩🏻32
👨🏻35
3cs
16.02 ⏸️(11dpo)
20.02 💉Beta 554
22.02 💉Beta 1189
01.03 🩺 jest pęcherzyk
08.03 🩺 CRL 0,78cm i ❤️ (USG 6+5, OM 7+1)
14.03 💉I badania krwi
20.03 🩺 CRL 1,79cm (USG 8+2, OM 8+6)
03.04 🩺 CRL 3,69cm (USG 10+4, OM 10+6)
18.04 🩺 CRL 6,68cm (USG&OM 13+0); usg prenatalne prawidłowe, dziewczynka 🩷
06.06 🩺 284g (USG 19+3, OM 20+0)/ połówkowe prawidłowe
12.06 🩺 345g (20+6)/ cukrzyca ciążowa
10.07 🩺 695g (24+6)
14.08 🩺 1270-1300g (29+6)
20.08 🩺 1416g (30+5)
29.08 🩺 1738g (31+6)
02.09 🩺 1840g (32+4)
25.09 🩺 2400g (35+6)
14.10🌸🌸Gabrysia🌸🌸 3010g, 51cm (38+4) -
MaggLbn, współczuję ciężkiej nocy 🥴 Ale dzięki, że o tym napisałaś, dorzucę do walizki zatyczki do uszu i nawet opaskę na oczy 🙃 Oby dzisiejsza oksy przyniosła w końcu efekty. Szkoda tylko, że taka zmęczona jesteś, no ale niestety taka jest ta szpitalna rzeczywistość 🙁
Pati, super, że udało się przejść na samo kp ☺️ Elasure, potwierdzam, syrop ze słodu działa ☺️ Mimo to, na początek kupiłam femaltiker żeby zabrać kilka saszetek do szpitala i ogólnie mieć coś do szybkiego zastosowania. Jejku tak czytam o tych Waszych problemach z kp i przyrostami i wraca do mnie to wszystko, co przeżyłam ostatnim razem 😢 Podziwiam Was za tą wolę walki, sama taką miałam, ale przy drugim dziecku nie wiem czy będę miała tyle siły jak coś będzie szło nie tak. Laktator to moja trauma... No ale staram się nastawiać pozytywnie, w końcu umiem już karmić, tylko żeby ze strony dziecka nie było dużych problemów 🙏🏼🙏🏼🙏🏼
Co do prania już pisałam, nasze piorę w zwykłym proszku, dziecięce w loveli. O płynach do płukania chyba nie pisałam 🤔 Długo używaliśmy normalnego, ale od jakiegoś czasu kupujemy takie sensitive, bo zaczęłam też używać do prania synka. W pierwszym roku życia jego ubrania prałam w proszku Lovela z dodatkowym płukaniem, ale bez żadnego płynu. Teraz planuję robić tak samo. Mi ogólnie wygodniej jest oddzielać jego ciuchy od naszych pod kątem choćby składania. Ubranka małej też planuję prać całkiem osobno. Każdy musi wyrobić sobie swój najlepszy system.
U mnie dzisiaj skończone 39tc, nic konkretnego się nie dzieje, oprócz coraz to nowszych bóli i ucisków, ale to nie ma nic wspólnego z porodem. Z tym, że ja się żadnej wcześniejszej akcji nie spodziewam 😉 Staramy się korzystać z ostatnich dni we trójkę, wczoraj byliśmy na śniadaniu w pobliskiej kawiarni, dzisiaj wybieramy się na spacer i plac zabaw (chłopaki będą się bawić a ja zrobię sobie obóz na ławce 😆). U nas już jest zimowo, 1 stopień, więc niezbyt przyjemnie. Ale mimo to mam jakieś parcie na wspólne wyjścia z domu, bo wiem, że niedługo wszystko się zmieni 🙈Elasure lubi tę wiadomość
-
Co do prania już pisałam, nasze piorę w zwykłym proszku, dziecięce w loveli. O płynach do płukania chyba nie pisałam 🤔 Długo używaliśmy normalnego, ale od jakiegoś czasu kupujemy takie sensitive, bo zaczęłam też używać do prania synka. W pierwszym roku życia jego ubrania prałam w proszku Lovela z dodatkowym płukaniem, ale bez żadnego płynu. Teraz planuję robić tak samo. Mi ogólnie wygodniej jest oddzielać jego ciuchy od naszych pod kątem choćby składania. Ubranka małej też planuję prać całkiem osobno. Każdy musi wyrobić sobie swój najlepszy system.
[/QUOTE]
No ja też właśnie chcę na początku osobno - młodego w Loveli, a nasze w naszym jak dotychczas tylko z płynem Sensitive.
Bo przecież gości nie będę prosić o wypranie w dziecięcym.. Ani ja nie będę się kąpać czy smarować dziecięcymi produktami.
Tylko myślę nad rzeczami do karmienia? Czy to dorzucać do dziecięcych czy z naszymi normalnie? -
Polaaaa wrote:
Tylko myślę nad rzeczami do karmienia? Czy to dorzucać do dziecięcych czy z naszymi normalnie?
Ja to prałam i zamierzam prać normalnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada, 09:22
-
Polaaaa wrote:No a jak przychodzą goście? Albo Wy gdzieś idziecie? Też im mówicie żeby wyprali w Loveli?
Ja akurat przeszłam na Lovele bo ją zwyczajnie lubię 😊 mój tata np też w niej pierze swoje ciuchy bo ma delikatną skórę, a nie ma w domu żadnego dziecka. Mnie się nie chce rozdzielać prania, często piorę wszystkie nasze ciuchy razem, no i miałam zapas proszków z promek więc stwierdziłam że tak mi wygodniej.bambari lubi tę wiadomość
-
Polaaaa wrote:No a jak przychodzą goście? Albo Wy gdzieś idziecie? Też im mówicie żeby wyprali w Loveli?
Myślę, że nie warto wariować. Możesz zrobić test i wyprać swoje rzeczy czy jedną rzecz maluszka w normalnym proszku i zobaczyć jak zareaguje. Oczywiście mówi się, że maluchy mają delikatną skórę, ale raczej tylko niektóre mają alergię i źle zareagują na normalny środek.Ilona.. lubi tę wiadomość
-
Natalia K wrote:Myślę, że nie warto wariować. Możesz zrobić test i wyprać swoje rzeczy czy jedną rzecz maluszka w normalnym proszku i zobaczyć jak zareaguje. Oczywiście mówi się, że maluchy mają delikatną skórę, ale raczej tylko niektóre mają alergię i źle zareagują na normalny środek.
I tak na początek muszę wykończyć te Lovele co kupiłam, więc na począktu i tak będę osobno a potem ewentualnie spróbuję jakieś body i pieluszkę wyprać w naszym i zobaczymy jak młody zareagujeNatalia K lubi tę wiadomość
-
miska122 wrote:Tak, wszyscy muszą prac w Loveli, inaczej wypad 😁😂 nie no tak całkiem szczerze to tak samo po co Ci te płyny Sensitive przecież gościom też nie każesz w nich prać.
Ja akurat przeszłam na Lovele bo ją zwyczajnie lubię 😊 mój tata np też w niej pierze swoje ciuchy bo ma delikatną skórę, a nie ma w domu żadnego dziecka. Mnie się nie chce rozdzielać prania, często piorę wszystkie nasze ciuchy razem, no i miałam zapas proszków z promek więc stwierdziłam że tak mi wygodniej.
Spoko spoko ja najpierw i tak muszę wykończyć te Lovele co mam, a potem jedną czy dwie rzeczy młodego spróbuję puścić w naszym i zobaczymy co wyjdzie
Jak będzie źle, to młody zostanie na Loveli dalej, a my dalej w naszym -
Polaaaa wrote:No a jak przychodzą goście? Albo Wy gdzieś idziecie? Też im mówicie żeby wyprali w Loveli?
Ja na razie o gościach nie myślę 😅
Chyba chodzi bardziej o to, czy maleństwo ma stały kontakt z potencjalnym alergenem. Myślę, że sporadyczne zetknięcie nie zrobi krzywdy.
Ale oczywiście wszystko jest do dopracowania/zweryfikowania. -
Niaha wrote:Ja na razie o gościach nie myślę 😅
Chyba chodzi bardziej o to, czy maleństwo ma stały kontakt z potencjalnym alergenem. Myślę, że sporadyczne zetknięcie nie zrobi krzywdy.
Ale oczywiście wszystko jest do dopracowania/zweryfikowania.
Zobaczymy jak wyjdzie 'w praniu' hahah narazie będę próbować rozdzielone - nasze w dorosłym, a młodego w jego
Potem zobaczymy jak młody będzie reagował i tak muszę najpierw wykończyć te Lovele dla młodego co mam. -
Kofinka wrote:Jeny, cdl nie jestem, mam doświadczenie po 1 dziecku ale coś mi się nie podoba też w tym doradztwie… prędzej zgadzam się z Czarna. Może mały po prostu musi wisieć i laktację rozkręci tak że będzie dla niego dobrze… tym bardziej że nie zjadł całej butli mm.
Mój synek urodził się duży - 50 centyl, przyrosty miał zawsze na granicy ( od 4 miesiąca poza normą) jak miał roczek był na 1 centylu i tak ma go teraz, mając ponad 3 latka … był stres , były badania zawsze wszystko dobrze ten typ tak ma , to wiem po czasie.
Na pewno się martwisz, te pierwsze tygodnie bywają trudne… wykańczające , dla czystości sumienia skonsultowałabym się jeszcze z innym doradcą … wierzę że małymi kroczkami będzie do przodu i w końcu się ułoży.
Komuś tu mówili że jak dziecko za dużo przybiera ma pić wode… jak jesteś z Warszawy to mogę ci polecić cdl.
No właśnie ja też nie do końca ufam tej swojej bo tak jak mówię najpierw we wtorek mi mówi żeby już nie dokarmiać bo za dużo przybiera. Zaczęłam karmić swoim tylko to wczoraj że za mało przybiera i dziecko jest głodne. No ok to dawałam znowu mm tylko jak on mi nie śpi to ja nie mam kiedy odciągać i już np w nocy całkiem mi odrzucił pierś. Nie chciał w ogóle ssać. Więc znowu się zryczałam, ale na szczęście rano go przystawiłam i jakoś się udało. Niestety nie. Jestem z Pomorza. I tak szczerze to już sama nie wiem co robić i kogo słuchać. To karmienie piersią jest dla mnie taką niewidzialną linią między nami. Uwielbiam to. To taki nasz czas bliskości której nic mi nie zastąpi. Oczywiście też nie chcę robić tego kosztem jakby mały miał chodzić głodny. Ale kp, grzanie mm, odciąganie w międzyczasie to tak się wydaje takie proste a ogarnięcie tego czasowo i logistycznie dla mnie jest nie do przeskoczenia.