LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Kitka09 wrote:Dziewczyny po cc, stosujecie coś na bliznę co możecie polecić? Mnie jakoś koślawo zszyli po 1 stronie i dopiero skończyła mi się sączyć ta rana… antybiotyki, spreje, płyny do przemywania… a teraz coś bym chciała takiego wiecie, żeby ta blizna była „ładniejsza” 🥲😅
Może suche igly, próbowałaś? Ja polecam
Używam maści na blizny, kupiłam też plastry ale leza jeszcze, do tego suche iglowanie u fizjo I normobarie 😁 -
𝘂𝗽𝗱𝗮𝘁𝗲 𝘇 𝘄𝗶𝘇𝘆𝘁𝘆 𝘄 𝗰𝗲𝗻𝘁𝗿𝘂𝗺 #𝗸𝗶𝗹𝗸𝗮 𝘄𝗶𝗮𝗱𝗼𝗺𝗼ś𝗰𝗶 #𝗺𝗼ż𝗲 𝗸𝘁𝗼ś 𝘇𝗮𝗶𝗻𝘁𝗲𝗿𝗲𝘀𝗼𝘄𝗮𝗻𝘆 #𝗺𝗼𝘄𝗮 𝗼 𝗺𝗺
A u nas dziewczynybsapka/katarek/furczenie w nosie było z przejedzenia.
Odkąd byłam w centrum młody je według przelicznika ile na swoją wagę powinien jesc aby przybierać na wadze i nie być głodnym
Jest taki wzór waga dziecka x 150ml=ml na dobe to ÷ilość 8 karmien i wychodzą Wam ml na 1 karmienie
U nas wyszło zapotrzebowanie 78ml. Młodemu dajemy aktualnie 90ml (a przedl wizyta z problemami noskowymi i innymi brzuszkowymi jadl 130ml)
Co skutkowało
-ulewanie
-dolegliwościami brzuszkowymi (nie mamy problemów z wypróżnianiem, płaczem na brzuszek)
- nie podajemy nic na kolkę ani espumisanow(bo ich nie mamy przez to)
-sapka/zatkany nos (nie wystepuje)
-gazy (młody sam bez płaczu je odprowadza)
Jedyny minus, że jak miał rozbity żołądek i je teraz mniej to idczywa szybciej glod. W sumie to normalne, bo jest na "diecie" i po 2.5h jest płacz z głodu...ale walczymy i tulkamy się że smoczkiem aby dobić do 3h. Doktor powiedziała, że żołądek się zmniejszy i przyzwyczai
A w przyszłości będzie nie taki rozepchany żołądek, lepsze trawienie i jesc będzie konkretniej stałe posiłki 😊
P.S. Proszę nie komentować, że glodze dziecko 🙃
To taki update z wizyty. Kolejne niebawem😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2024, 07:06
Natalia K, Niaha, Elasure, Bibi24 lubią tę wiadomość
-
Gusta Blu wrote:Faktycznie odstawiłam czekoladę, nabiał i olejek migdałowy. Katar przeszedł, potówki się złagodziły (ale wciąż są obecne), natomiast ja już sama nie wiem czy to była kwestia alergii. Inna pani doktor mówiła, że przed 2-3 miesiącem, alergii się nie diagnozuje i jej to wygląda raczej na katarek spowodowany zachłyśnięciem się mlekiem. Wróciłam do jedzenia nabiału i wciąż jest ok 👍
Potówki staram się przemywać przegotowaną wodą i w tym tygodniu szykujemy się do kąpieli w krochmalu. Może to pomoże, acz szczerze mówiąc, to snu mi to z oczu nie spędza ☺️
Co do wagi i karmienia to moja Mała też jest profedjonalnym duldakiem mleka 😄 waga urodzeniowa to 3230g, a wczoraj dobiłyśmy do 4385g.
Dziewczyny, czy w święta ze względu na karmienie zamierzacie jakoś ograniczać swoją dietę? Wczoraj położna powiedziała mi, że powinnam ograniczyć mak i kapustę. Trochę mi to serce złamało, bo po co żyć bez pierogów z kapustą i grzybami? 😫
Ja nie zamierzam nic ograniczać, widziałam na tik toku Panią położną, która mówiła, że nie ma ograniczeń.
Moja też nic wczoraj nie mówiła, żeby nie jeść czegoś.
-
KarolinaAnastazja wrote:𝘂𝗽𝗱𝗮𝘁𝗲 𝘇 𝘄𝗶𝘇𝘆𝘁𝘆 𝘄 𝗰𝗲𝗻𝘁𝗿𝘂𝗺 #𝗸𝗶𝗹𝗸𝗮 𝘄𝗶𝗮𝗱𝗼𝗺𝗼ś𝗰𝗶 #𝗺𝗼ż𝗲 𝗸𝘁𝗼ś 𝘇𝗮𝗶𝗻𝘁𝗲𝗿𝗲𝘀𝗼𝘄𝗮𝗻𝘆 #𝗺𝗼𝘄𝗮 𝗼 𝗺𝗺
A u nas dziewczynybsapka/katarek/furczenie w nosie było z przejedzenia.
Odkąd byłam w centrum młody je według przelicznika ile na swoją wagę powinien jesc aby przybierać na wadze i nie być głodnym
Jest taki wzór waga dziecka x 150ml=ml na dobe to ÷ilość 8 karmien i wychodzą Wam ml na 1 karmienie
U nas wyszło zapotrzebowanie 78ml. Młodemu dajemy aktualnie 90ml (a przedl wizyta z problemami noskowymi i innymi brzuszkowymi jadl 130ml)
Co skutkowało
-ulewanie
-dolegliwościami brzuszkowymi (nie mamy problemów z wypróżnianiem, płaczem na brzuszek)
- nie podajemy nic na kolkę ani espumisanow(bo ich nie mamy przez to)
-sapka/zatkany nos (nie wystepuje)
-gazy (młody sam bez płaczu je odprowadza)
Jedyny minus, że jak miał rozbity żołądek i je teraz mniej to idczywa szybciej glod. W sumie to normalne, bo jest na "diecie" i po 2.5h jest płacz z głodu...ale walczymy i tulkamy się że smoczkiem aby dobić do 3h. Doktor powiedziała, że żołądek się zmniejszy i przyzwyczai
A w przyszłości będzie nie taki rozepchany żołądek, lepsze trawienie i jesc będzie konkretniej stałe posiłki 😊
P.S. Proszę nie komentować, że glodze dziecko 🙃
To taki update z wizyty. Kolejne niebawem😁
Jak dla mnie wszystko co Ci powiedzieli ma sens.
Ja też widzę, że jak młoda za dużo zje to ulewa i męczy ją brzuch. Tylko nie mam jak kontrolować przy kp. Jedyne co to staram się ją przykładać zanim wejdzie w tryb złości z głodu, bo wtedy je bardzo łapczywie. -
KarolinaAnastazja wrote:𝘂𝗽𝗱𝗮𝘁𝗲 𝘇 𝘄𝗶𝘇𝘆𝘁𝘆 𝘄 𝗰𝗲𝗻𝘁𝗿𝘂𝗺 #𝗸𝗶𝗹𝗸𝗮 𝘄𝗶𝗮𝗱𝗼𝗺𝗼ś𝗰𝗶 #𝗺𝗼ż𝗲 𝗸𝘁𝗼ś 𝘇𝗮𝗶𝗻𝘁𝗲𝗿𝗲𝘀𝗼𝘄𝗮𝗻𝘆 #𝗺𝗼𝘄𝗮 𝗼 𝗺𝗺
A u nas dziewczynybsapka/katarek/furczenie w nosie było z przejedzenia.
Odkąd byłam w centrum młody je według przelicznika ile na swoją wagę powinien jesc aby przybierać na wadze i nie być głodnym
Jest taki wzór waga dziecka x 150ml=ml na dobe to ÷ilość 8 karmien i wychodzą Wam ml na 1 karmienie
U nas wyszło zapotrzebowanie 78ml. Młodemu dajemy aktualnie 90ml (a przedl wizyta z problemami noskowymi i innymi brzuszkowymi jadl 130ml)
Co skutkowało
-ulewanie
-dolegliwościami brzuszkowymi (nie mamy problemów z wypróżnianiem, płaczem na brzuszek)
- nie podajemy nic na kolkę ani espumisanow(bo ich nie mamy przez to)
-sapka/zatkany nos (nie wystepuje)
-gazy (młody sam bez płaczu je odprowadza)
Jedyny minus, że jak miał rozbity żołądek i je teraz mniej to idczywa szybciej glod. W sumie to normalne, bo jest na "diecie" i po 2.5h jest płacz z głodu...ale walczymy i tulkamy się że smoczkiem aby dobić do 3h. Doktor powiedziała, że żołądek się zmniejszy i przyzwyczai
A w przyszłości będzie nie taki rozepchany żołądek, lepsze trawienie i jesc będzie konkretniej stałe posiłki 😊
P.S. Proszę nie komentować, że glodze dziecko 🙃
To taki update z wizyty. Kolejne niebawem😁
Ale super, że macie taką poprawę! Chciałabym móc kontrolować jakoś ilość jedzenia przy kp ale się nie dau nas młody wpada w błędne koło, bo ja go boli brzuch to chce wisieć na cycku i przez to zjada jeszcze więcej, wiec boli go bardziej i mocno ulewa. A poza cyckiem nic go nie uspokaja, walczyłam w poniedziałek z nim chyba z 10h i się poddałam, bo żadne bujanie, spacer, muzyka, szumy nic nie dawały.
Miśka trzymam kciuki, daj znać co Ci w szpitalu powiedzieli!
Ja nie będę nic ograniczać do jedzenia. Dieta matki karmiącej to stary mit powielany przez poprzednie pokolenie. Przed wyjściem ze szpitala przyszła do mnie dietetyczka, która to potwierdziła. U mnie na szczęście nikt tego nie komentuje, ale jakby ktoś zaczął to bym pewnie mało przyjemnie ucięła temat. Nie znoszę jak ktoś się wtrąca w tak intymne tematy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2024, 09:22
-
Też nie zamierzam się ograniczać w święta , gdzieś widziałam właśnie takie śmieszkowe komentarze, że gazów z naszych jelit z mlekiem nie przekażemy, po czekoladzie mleko nie zrobi się kakaowe, a po fancie gazowane 😅 w szpitalu wjechała grochówka dzień po porodzie. Teściowa ostatnio była i oczywiście stałe punkty „bez skarpetek? zimno jej w stópki” oraz „musisz teraz uważać co jesz” odhaczone 🤦🏼♀️
Ją co prawda nie po CC, ale po usunięciu tarczycy na bliznę używałam żele silikonowe typu bliznasil i sutricon. Jakaś firma też robi roll on - bardzo wygodna rzecz. Po tych polecanych z cebulką miałam fest alergię.Kitka09 lubi tę wiadomość
-
KarolinaAnastazja wrote:𝘂𝗽𝗱𝗮𝘁𝗲 𝘇 𝘄𝗶𝘇𝘆𝘁𝘆 𝘄 𝗰𝗲𝗻𝘁𝗿𝘂𝗺 #𝗸𝗶𝗹𝗸𝗮 𝘄𝗶𝗮𝗱𝗼𝗺𝗼ś𝗰𝗶 #𝗺𝗼ż𝗲 𝗸𝘁𝗼ś 𝘇𝗮𝗶𝗻𝘁𝗲𝗿𝗲𝘀𝗼𝘄𝗮𝗻𝘆 #𝗺𝗼𝘄𝗮 𝗼 𝗺𝗺
A u nas dziewczynybsapka/katarek/furczenie w nosie było z przejedzenia.
Odkąd byłam w centrum młody je według przelicznika ile na swoją wagę powinien jesc aby przybierać na wadze i nie być głodnym
Jest taki wzór waga dziecka x 150ml=ml na dobe to ÷ilość 8 karmien i wychodzą Wam ml na 1 karmienie
U nas wyszło zapotrzebowanie 78ml. Młodemu dajemy aktualnie 90ml (a przedl wizyta z problemami noskowymi i innymi brzuszkowymi jadl 130ml)
Co skutkowało
-ulewanie
-dolegliwościami brzuszkowymi (nie mamy problemów z wypróżnianiem, płaczem na brzuszek)
- nie podajemy nic na kolkę ani espumisanow(bo ich nie mamy przez to)
-sapka/zatkany nos (nie wystepuje)
-gazy (młody sam bez płaczu je odprowadza)
Jedyny minus, że jak miał rozbity żołądek i je teraz mniej to idczywa szybciej glod. W sumie to normalne, bo jest na "diecie" i po 2.5h jest płacz z głodu...ale walczymy i tulkamy się że smoczkiem aby dobić do 3h. Doktor powiedziała, że żołądek się zmniejszy i przyzwyczai
A w przyszłości będzie nie taki rozepchany żołądek, lepsze trawienie i jesc będzie konkretniej stałe posiłki 😊
P.S. Proszę nie komentować, że glodze dziecko 🙃
To taki update z wizyty. Kolejne niebawem😁
Zaczęłam się zastanawiać czy ta baba w ogóle była doktorem czy tylko przebierańcem w kitlu 🤣🤣 tak samo ABSOLUTNIE nie można jeść produktów wzdymających przy kp!!! NIE WOLNO! A tyle się trąbi, że nie ma diety dla matki kp… 🥲
suche igły? Nie słyszałam o tym, lecę poczytać 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2024, 09:41
🎀Starania od 10/2021, od 11/2022 z pomocą kliniki 🎀
ℹ️🧔🏽♂️ azoospermia ❌
ℹ️👩🏼🦰 Niedoczynność tarczycy/Kariotyp prawidłowy/ Jajniki, jajowody ok -hyCosy
🗓️
🩺 Euthyrox 🩺
3 IUI nieudane - lametta + zivafert
⚠️▪️Ana1 i ana screen ujemne ▪️KIR bx ▪️Insulinooporność ▪️MTHFR w homozygocie ▪️PAI-1 4g/4g ▪️Hashimoto
🌸🌸ℹ️ 2024 🤩 ℹ️🌸🌸
📍-22kg 📍wyciszona insulinooporność 📍ogarnięta tarczyca 📍naturalne owulacje
🩺 neoparin/clexane, encorton, utrogestan, acard 150, glucophage, euthyrox, duphaston🩺
16.02.2024 IUI ✅🥹
25.02.2024 ⏸️
26.02.2024 beta 20,40
28.02.2024 beta 59,00
02.03.2024 beta 238,70
09.03.2024 beta 4650,70
12.03.2024 mamy serduszko ♥️
29.04.2024 obraz usg prawidłowy, synek 🩵😍 niskie ryzyka 🥹
Synek już z nami🥹❤️ -
Kitka09 wrote:Dziewczyny po cc, stosujecie coś na bliznę co możecie polecić? Mnie jakoś koślawo zszyli po 1 stronie i dopiero skończyła mi się sączyć ta rana… antybiotyki, spreje, płyny do przemywania… a teraz coś bym chciała takiego wiecie, żeby ta blizna była „ładniejsza” 🥲😅
Polecam plastry SutriconKitka09 lubi tę wiadomość
-
Co do kapusty mnie położna powiedziała - jak się pani naje to może panią boleć brzuch, ale nie dziecko
ja kapusty nie lubię, ale też nie wierzę w to ograniczanie. Dzieci potrzebują czasu żeby jelita nauczyły się trawić. Nie mówię oczywiście o alergiach itd, ale naprawdę zazwyczaj najlepszym lekarstwem jest czas.
-
miska122 wrote:Co do kapusty mnie położna powiedziała - jak się pani naje to może panią boleć brzuch, ale nie dziecko
ja kapusty nie lubię, ale też nie wierzę w to ograniczanie. Dzieci potrzebują czasu żeby jelita nauczyły się trawić. Nie mówię oczywiście o alergiach itd, ale naprawdę zazwyczaj najlepszym lekarstwem jest czas.
🎀Starania od 10/2021, od 11/2022 z pomocą kliniki 🎀
ℹ️🧔🏽♂️ azoospermia ❌
ℹ️👩🏼🦰 Niedoczynność tarczycy/Kariotyp prawidłowy/ Jajniki, jajowody ok -hyCosy
🗓️
🩺 Euthyrox 🩺
3 IUI nieudane - lametta + zivafert
⚠️▪️Ana1 i ana screen ujemne ▪️KIR bx ▪️Insulinooporność ▪️MTHFR w homozygocie ▪️PAI-1 4g/4g ▪️Hashimoto
🌸🌸ℹ️ 2024 🤩 ℹ️🌸🌸
📍-22kg 📍wyciszona insulinooporność 📍ogarnięta tarczyca 📍naturalne owulacje
🩺 neoparin/clexane, encorton, utrogestan, acard 150, glucophage, euthyrox, duphaston🩺
16.02.2024 IUI ✅🥹
25.02.2024 ⏸️
26.02.2024 beta 20,40
28.02.2024 beta 59,00
02.03.2024 beta 238,70
09.03.2024 beta 4650,70
12.03.2024 mamy serduszko ♥️
29.04.2024 obraz usg prawidłowy, synek 🩵😍 niskie ryzyka 🥹
Synek już z nami🥹❤️ -
Kitka09 wrote:Dziewczyny po cc, stosujecie coś na bliznę co możecie polecić? Mnie jakoś koślawo zszyli po 1 stronie i dopiero skończyła mi się sączyć ta rana… antybiotyki, spreje, płyny do przemywania… a teraz coś bym chciała takiego wiecie, żeby ta blizna była „ładniejsza” 🥲😅
Podobno najlepszy na blizny jest sutricon.
Mam w domu, ale brakuje mi dyscypliny do smarowania się nim.Kitka09 lubi tę wiadomość
-
Miśka122 trzymam kciuki żeby wszystko było ok ✊
Byliśmy u lekarza, nasz maluszek waży już 3800 (urodzeniowa 3380) i ogólnie wszystko jest w porządku. Ja się powoli też ogarniam, zapisałam się do urofizjo i na badania (po przetaczaniu krwi mam zalecenie kontrolować morfo).
Ze szczepionek bierzemy 6w1
MaggLbn lubi tę wiadomość
-
Miśka, powodzenia w szpitalu 🙏🏼
U nas wczoraj waga pokazała 4110g, urodzeniowa była 3170, jesteśmy tylko kp. Początkowo przyrosty były nieco za małe, ale teraz mała nadrabia 🙈 Też jest małym żarłokiem, ulewa na potęgę, ale nie da się jej ograniczyć jedzonka🤭
Nie zamierzam się z niczym ograniczać w święta ze względu na kp ☺️
Wasze maluchy noszą jeszcze pieluszki 1 czy już 2? U nas zdecydowanie powinny już być 2, ale staram się wykończyć zapasy jedynek 🙈MaggLbn lubi tę wiadomość
-
Sparky wrote:Miśka, powodzenia w szpitalu 🙏🏼
U nas wczoraj waga pokazała 4110g, urodzeniowa była 3170, jesteśmy tylko kp. Początkowo przyrosty były nieco za małe, ale teraz mała nadrabia 🙈 Też jest małym żarłokiem, ulewa na potęgę, ale nie da się jej ograniczyć jedzonka🤭
Nie zamierzam się z niczym ograniczać w święta ze względu na kp ☺️
Wasze maluchy noszą jeszcze pieluszki 1 czy już 2? U nas zdecydowanie powinny już być 2, ale staram się wykończyć zapasy jedynek 🙈myślę, że wykończę świeżo otwartą paczkę dwójek i będziemy przechodzić na trójki, choć póki co wydają mi się jakieś za duże 🫣
Sparky lubi tę wiadomość
🎀Starania od 10/2021, od 11/2022 z pomocą kliniki 🎀
ℹ️🧔🏽♂️ azoospermia ❌
ℹ️👩🏼🦰 Niedoczynność tarczycy/Kariotyp prawidłowy/ Jajniki, jajowody ok -hyCosy
🗓️
🩺 Euthyrox 🩺
3 IUI nieudane - lametta + zivafert
⚠️▪️Ana1 i ana screen ujemne ▪️KIR bx ▪️Insulinooporność ▪️MTHFR w homozygocie ▪️PAI-1 4g/4g ▪️Hashimoto
🌸🌸ℹ️ 2024 🤩 ℹ️🌸🌸
📍-22kg 📍wyciszona insulinooporność 📍ogarnięta tarczyca 📍naturalne owulacje
🩺 neoparin/clexane, encorton, utrogestan, acard 150, glucophage, euthyrox, duphaston🩺
16.02.2024 IUI ✅🥹
25.02.2024 ⏸️
26.02.2024 beta 20,40
28.02.2024 beta 59,00
02.03.2024 beta 238,70
09.03.2024 beta 4650,70
12.03.2024 mamy serduszko ♥️
29.04.2024 obraz usg prawidłowy, synek 🩵😍 niskie ryzyka 🥹
Synek już z nami🥹❤️ -
Sparky wrote:Miśka, powodzenia w szpitalu 🙏🏼
U nas wczoraj waga pokazała 4110g, urodzeniowa była 3170, jesteśmy tylko kp. Początkowo przyrosty były nieco za małe, ale teraz mała nadrabia 🙈 Też jest małym żarłokiem, ulewa na potęgę, ale nie da się jej ograniczyć jedzonka🤭
Nie zamierzam się z niczym ograniczać w święta ze względu na kp ☺️
Wasze maluchy noszą jeszcze pieluszki 1 czy już 2? U nas zdecydowanie powinny już być 2, ale staram się wykończyć zapasy jedynek 🙈
Mi się wydaje, że powinniśmy przejść już na 2, ale chcę wykończyć jedynki najpierw.
Dzisiaj całe siku poszło poza pieluchę, więc pytanie czy ja coś źle założyłam, czy już za małe 🙈
Mój też mam wrażenie, je jakby jutra nie byłoale może i dobrze bo przynajmniej nie mam problemów z piersiami, bo mały wszystko ładnie wyciąga
Ja wogóle nie mogę uwierzyć, że jutro mam noworodka ostatni dzień w domu ;o kiedy to zleciało.
Czy w trakcie nocnych karmień zdarza Wam się zasnąć z maluchem? Karmimy się na leżąco w łóżku.
Mi ostatnio regularnie, ale może to i lepiej bo przynajmniej zyskuje trochę więcej snu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2024, 14:49
Sparky lubi tę wiadomość
-
Polaaaa wrote:.
Czy w trakcie nocnych karmień zdarza Wam się zasnąć z maluchem? Karmimy się na leżąco w łóżku.
Mi ostatnio regularnie, ale może to i lepiej bo przynajmniej zyskuje trochę więcej snu.
Ja również karmię w nocy na leżąco i muszę przyznać że karmienia do 3 w nocy to automat, robię to na pół śpiąca i jak tylko się przystawi to zasypiam. Nawet nie zmienię pieluchy bo jestem taka zaspana i nieprzytomna. Dopiero po tej 3 dochodzi do mnie że trzeba ogarnąć dziecko . Wtedy zazwyczaj już jest nabite mocno w pieluszce …także nie jest idealnie ale po prostu muszę pospać to parę godzin bo zwariuję . -
Waflut wrote:CDL mi mówiła, że w nocy karmimy na leżąco i dosypiamy te 20min jak dziecko je 😅 i tego się trzymam
Ja nawet w ciągu dnia w domu karmię na leżąco
Tylko u mnie jest tak, że jak zasnę, to się obudzę godzinę później, a mały śpi sobie obok, pojadł tylko z jednej piersi, odkładam go i godzinę później znowu się budzi na jedzenie, bo pewnie tą jedną się nie najadł..
Ale zawsze to cenne minuty snuWiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2024, 16:46
-
Kofinka wrote:Ja również karmię w nocy na leżąco i muszę przyznać że karmienia do 3 w nocy to automat, robię to na pół śpiąca i jak tylko się przystawi to zasypiam. Nawet nie zmienię pieluchy bo jestem taka zaspana i nieprzytomna. Dopiero po tej 3 dochodzi do mnie że trzeba ogarnąć dziecko . Wtedy zazwyczaj już jest nabite mocno w pieluszce …także nie jest idealnie ale po prostu muszę pospać to parę godzin bo zwariuję .
No to ja zawsze wstaję przed karmieniem przewinąć, ale potem nieważne jakbym nie walczyła zasypiam i budzę się po jakimś czasiemłody sobie kima między nami zadowolony, ale tylko z jednego cycka pojedzone, więc co za tym idzie, budzi się godzinę później na poprawkę.
Ale może dzięki temu jestem w miarę wyspana.