LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja zapeszylam, za szybko pochwaliłam chyva ten Esputicon. Wieczorem znów były płaczki i awantura. Mam wrażenie że to nie od brzuszka, może to ten słynny skok rozwojowy? Jak sie to u was objawiało, jakie nowe umiejętności przyszly? Ile to trwało?
Serce mi peka jak bobasek płacze 😪 -
miska122 wrote:Ja aktualnie jestem w szpitalu... z małym. Byliśmy u pediatry i słyszał coś na oskrzelach, wysłał nas do szpitala. Czekamy czy przyjmą nas na oddział. Ja ledwo patrzę na oczy, a za 7,5 h mam sama iść na oddział w innej części budynku. Jedna wielka masakra. Młodemu już pękła żyła przy próbie założenia wenflonu. Minęło tylko 16 dni od kiedy wyszliśmy ze szpitala i znowu tu jesteśmy 🙈
W dodatku beta wyszła mi negatywna, nie do końca ufam, że to krwawienie to kwestia resztek łożyska. Powiem o moich wątpliwościach jutro, zobaczymy co postanowią
Jeeej, jakiś zwariowany czas u was 😓
I co, przyjęli was na oddział?
W ogóle to miałaś jakieś podejrzenia, że mały chory czy wyszło to przypadkiem?
Trzymajcie się 🫂 -
Miśka, nie do wiary, ale Wam się skumulowało 😱 Mały jest przyjęty na oddział? Jakie ma objawy?
U nas dzisiaj wielki dzień 😅 Mąż wraca do pracy po 5 tygodniach z nami w domu 🫢 Starszak idzie dzisiaj do żłobka, więc zostajemy z Laurą same. Mam nadzieję, że uda nam się wyjść na spacer i ogólnie, że w miarę bezproblemowo nam zleci ten dzień 🙏🏼 -
Niestety nie było miejsca na oddziale, więc przewieźli nas do innego szpitala. Miał znowu badania, inhalacje, kroplówki. Ja spałam dzisiaj 2,5h bo z rana mąż mnie zastąpił, a ja już czekam na przyjęcie na oddział w szpitalu do którego najpierw pojechaliśmy. Liczyłam, że będziemy z Maksem w tym samym żebym mogła odciągać i dawać pokarm mężowi, ale no trudno, jakoś to ogarniemy.
Maks mial katar od tygodnia, w czwartek byłam u pediatry, ale było czysto osłuchowo. Od jakiś dwóch dni pojawił się brzydki kaszel, więc pojechalismy wczoraj prywatnie do lekarza z obojgiem chłopaków. Starszak dostał antybiotyk i inne leki, a Maks skierowanie. Oboje mają też zapalenie spojówek.
To co mi się udało na razie dowiedzieć to to, że crp 19 (przy ostatnim 260 to jak nic), na razie nie dostał antybiotyku. Pielęgniarka powiedziała, że może wystarczą inhalacje. Mega liczę, że wypuszczą nas na Wigilię do domu, nie chce świąt spędzać w szpitalu
Mam też nadzieję, że ja dzisiaj wyjdę po zabiegu w miarę szybko i wrócę do Maksa. Starszy syn został z babcią, zamierzam z mężem wymienić się opieką nad Maksem żebym spędziła też trochę czasu ze starszym. Myślałam że się popłaczę jak wczoraj zobaczył torby w przedpokoju i powiedział "mama jedzie". Mam serdecznie dość zostawiania go -
miska122 wrote:Niestety nie było miejsca na oddziale, więc przewieźli nas do innego szpitala. Miał znowu badania, inhalacje, kroplówki. Ja spałam dzisiaj 2,5h bo z rana mąż mnie zastąpił, a ja już czekam na przyjęcie na oddział w szpitalu do którego najpierw pojechaliśmy. Liczyłam, że będziemy z Maksem w tym samym żebym mogła odciągać i dawać pokarm mężowi, ale no trudno, jakoś to ogarniemy.
Maks mial katar od tygodnia, w czwartek byłam u pediatry, ale było czysto osłuchowo. Od jakiś dwóch dni pojawił się brzydki kaszel, więc pojechalismy wczoraj prywatnie do lekarza z obojgiem chłopaków. Starszak dostał antybiotyk i inne leki, a Maks skierowanie. Oboje mają też zapalenie spojówek.
To co mi się udało na razie dowiedzieć to to, że crp 19 (przy ostatnim 260 to jak nic), na razie nie dostał antybiotyku. Pielęgniarka powiedziała, że może wystarczą inhalacje. Mega liczę, że wypuszczą nas na Wigilię do domu, nie chce świąt spędzać w szpitalu
Mam też nadzieję, że ja dzisiaj wyjdę po zabiegu w miarę szybko i wrócę do Maksa. Starszy syn został z babcią, zamierzam z mężem wymienić się opieką nad Maksem żebym spędziła też trochę czasu ze starszym. Myślałam że się popłaczę jak wczoraj zobaczył torby w przedpokoju i powiedział "mama jedzie". Mam serdecznie dość zostawiania go🎀Starania od 10/2021, od 11/2022 z pomocą kliniki 🎀
ℹ️🧔🏽♂️ azoospermia ❌
ℹ️👩🏼🦰 Niedoczynność tarczycy/Kariotyp prawidłowy/ Jajniki, jajowody ok -hyCosy
🗓️
🩺 Euthyrox 🩺
3 IUI nieudane - lametta + zivafert
⚠️▪️Ana1 i ana screen ujemne ▪️KIR bx ▪️Insulinooporność ▪️MTHFR w homozygocie ▪️PAI-1 4g/4g ▪️Hashimoto
🌸🌸ℹ️ 2024 🤩 ℹ️🌸🌸
📍-22kg 📍wyciszona insulinooporność 📍ogarnięta tarczyca 📍naturalne owulacje
🩺 neoparin/clexane, encorton, utrogestan, acard 150, glucophage, euthyrox, duphaston🩺
16.02.2024 IUI ✅🥹
25.02.2024 ⏸️
26.02.2024 beta 20,40
28.02.2024 beta 59,00
02.03.2024 beta 238,70
09.03.2024 beta 4650,70
12.03.2024 mamy serduszko ♥️
29.04.2024 obraz usg prawidłowy, synek 🩵😍 niskie ryzyka 🥹
Synek już z nami🥹❤️ -
A propo kolek i płaczu - doszłam do wniosku, że wszystko czego próbuję daje rezultat i działa ok 2 -3 dni i potem jest to samo. Suszarka już tak nie działa, espumisan średnio zadziałał, bio gaia podobnie, dieta itp.
Może to po prostu kolka i trzeba przeczekać? Mimo wszystko probuje cały czas nowych rzeczy, bo chcę ulżyć maluszkowi…
czy też macie takie wrażenie, że to wszystko na chwilę?
Bibi24 lubi tę wiadomość
-
Dzisiaj u nas jest słabo. Młody po szczepieniu jest bardzo markotny i senny. Cycka odrzucił, więc podaje mu moje mleko z butelki, pewnie to przez to, że z cycka jest mu zbyt ciężko i może nie ma siły tak pić. Miał podwyższoną temperaturę, ale zbilam mu to pedicetamolem.
Szkoda mi bardzo dzieciaczka 😞 -
Kofinka wrote:A propo kolek i płaczu - doszłam do wniosku, że wszystko czego próbuję daje rezultat i działa ok 2 -3 dni i potem jest to samo. Suszarka już tak nie działa, espumisan średnio zadziałał, bio gaia podobnie, dieta itp.
Może to po prostu kolka i trzeba przeczekać? Mimo wszystko probuje cały czas nowych rzeczy, bo chcę ulżyć maluszkowi…
czy też macie takie wrażenie, że to wszystko na chwilę?
Też już macie tak że najchętniej zaczęłybyście rozszerzać maluchom dietę?🤣 aż mnie korci czasem przy tych półkach sklepowych żeby mu coś kupić czy zrobić jakiś kremik, a tu tyle czekać jeszcze 🫠🤣🎀Starania od 10/2021, od 11/2022 z pomocą kliniki 🎀
ℹ️🧔🏽♂️ azoospermia ❌
ℹ️👩🏼🦰 Niedoczynność tarczycy/Kariotyp prawidłowy/ Jajniki, jajowody ok -hyCosy
🗓️
🩺 Euthyrox 🩺
3 IUI nieudane - lametta + zivafert
⚠️▪️Ana1 i ana screen ujemne ▪️KIR bx ▪️Insulinooporność ▪️MTHFR w homozygocie ▪️PAI-1 4g/4g ▪️Hashimoto
🌸🌸ℹ️ 2024 🤩 ℹ️🌸🌸
📍-22kg 📍wyciszona insulinooporność 📍ogarnięta tarczyca 📍naturalne owulacje
🩺 neoparin/clexane, encorton, utrogestan, acard 150, glucophage, euthyrox, duphaston🩺
16.02.2024 IUI ✅🥹
25.02.2024 ⏸️
26.02.2024 beta 20,40
28.02.2024 beta 59,00
02.03.2024 beta 238,70
09.03.2024 beta 4650,70
12.03.2024 mamy serduszko ♥️
29.04.2024 obraz usg prawidłowy, synek 🩵😍 niskie ryzyka 🥹
Synek już z nami🥹❤️ -
Kitka09 wrote:Co bym nie czytała nt kołek to większość rad jest na zasadzie „cierpliwosci”😅
Też już macie tak że najchętniej zaczęłybyście rozszerzać maluchom dietę?🤣 aż mnie korci czasem przy tych półkach sklepowych żeby mu coś kupić czy zrobić jakiś kremik, a tu tyle czekać jeszcze 🫠🤣Natalia K, Sparky lubią tę wiadomość
Starania od marca 2016
PICSI nr 1 - 3 zarodki, 3 nieudane transfery
PICSI nr 2 - 6 śnieżynek, 3 nieudane transfery
PICSI nr 3 - ❄❄❄
27.08.20 - 3.1.1.
5dpt - beta-HCG 25,8; 7dpt - 71; 11dpt - 669; 15dpt - 5420; 18dpt - 14301, 19dpt - USG - 1,5mm szczęścia, 30dpt
Bobas 1: 04.2021
7.03.24 ETM 3.1.1.
beta-HCG 5dpt - 18,37; 7dpt - 68,32; 9dpt - 68,82; 12dpt - 666,15; 15dpt - 2864
-
miska122 wrote:Niestety nie było miejsca na oddziale, więc przewieźli nas do innego szpitala. Miał znowu badania, inhalacje, kroplówki. Ja spałam dzisiaj 2,5h bo z rana mąż mnie zastąpił, a ja już czekam na przyjęcie na oddział w szpitalu do którego najpierw pojechaliśmy. Liczyłam, że będziemy z Maksem w tym samym żebym mogła odciągać i dawać pokarm mężowi, ale no trudno, jakoś to ogarniemy.
Maks mial katar od tygodnia, w czwartek byłam u pediatry, ale było czysto osłuchowo. Od jakiś dwóch dni pojawił się brzydki kaszel, więc pojechalismy wczoraj prywatnie do lekarza z obojgiem chłopaków. Starszak dostał antybiotyk i inne leki, a Maks skierowanie. Oboje mają też zapalenie spojówek.
To co mi się udało na razie dowiedzieć to to, że crp 19 (przy ostatnim 260 to jak nic), na razie nie dostał antybiotyku. Pielęgniarka powiedziała, że może wystarczą inhalacje. Mega liczę, że wypuszczą nas na Wigilię do domu, nie chce świąt spędzać w szpitalu
Mam też nadzieję, że ja dzisiaj wyjdę po zabiegu w miarę szybko i wrócę do Maksa. Starszy syn został z babcią, zamierzam z mężem wymienić się opieką nad Maksem żebym spędziła też trochę czasu ze starszym. Myślałam że się popłaczę jak wczoraj zobaczył torby w przedpokoju i powiedział "mama jedzie". Mam serdecznie dość zostawiania goStarania od marca 2016
PICSI nr 1 - 3 zarodki, 3 nieudane transfery
PICSI nr 2 - 6 śnieżynek, 3 nieudane transfery
PICSI nr 3 - ❄❄❄
27.08.20 - 3.1.1.
5dpt - beta-HCG 25,8; 7dpt - 71; 11dpt - 669; 15dpt - 5420; 18dpt - 14301, 19dpt - USG - 1,5mm szczęścia, 30dpt
Bobas 1: 04.2021
7.03.24 ETM 3.1.1.
beta-HCG 5dpt - 18,37; 7dpt - 68,32; 9dpt - 68,82; 12dpt - 666,15; 15dpt - 2864
-
U nas chyba pierwszy skok. Wieczory to koszmar. W tym tygodniu śpię po 3h w nocy, a i to dzielone między karmieniami. Na pocieszenie mamy mnóstwo uśmiechów bombelka 🤣Starania od marca 2016
PICSI nr 1 - 3 zarodki, 3 nieudane transfery
PICSI nr 2 - 6 śnieżynek, 3 nieudane transfery
PICSI nr 3 - ❄❄❄
27.08.20 - 3.1.1.
5dpt - beta-HCG 25,8; 7dpt - 71; 11dpt - 669; 15dpt - 5420; 18dpt - 14301, 19dpt - USG - 1,5mm szczęścia, 30dpt
Bobas 1: 04.2021
7.03.24 ETM 3.1.1.
beta-HCG 5dpt - 18,37; 7dpt - 68,32; 9dpt - 68,82; 12dpt - 666,15; 15dpt - 2864
-
miska122 wrote:Niestety nie było miejsca na oddziale, więc przewieźli nas do innego szpitala. Miał znowu badania, inhalacje, kroplówki. Ja spałam dzisiaj 2,5h bo z rana mąż mnie zastąpił, a ja już czekam na przyjęcie na oddział w szpitalu do którego najpierw pojechaliśmy. Liczyłam, że będziemy z Maksem w tym samym żebym mogła odciągać i dawać pokarm mężowi, ale no trudno, jakoś to ogarniemy.
Maks mial katar od tygodnia, w czwartek byłam u pediatry, ale było czysto osłuchowo. Od jakiś dwóch dni pojawił się brzydki kaszel, więc pojechalismy wczoraj prywatnie do lekarza z obojgiem chłopaków. Starszak dostał antybiotyk i inne leki, a Maks skierowanie. Oboje mają też zapalenie spojówek.
To co mi się udało na razie dowiedzieć to to, że crp 19 (przy ostatnim 260 to jak nic), na razie nie dostał antybiotyku. Pielęgniarka powiedziała, że może wystarczą inhalacje. Mega liczę, że wypuszczą nas na Wigilię do domu, nie chce świąt spędzać w szpitalu
Mam też nadzieję, że ja dzisiaj wyjdę po zabiegu w miarę szybko i wrócę do Maksa. Starszy syn został z babcią, zamierzam z mężem wymienić się opieką nad Maksem żebym spędziła też trochę czasu ze starszym. Myślałam że się popłaczę jak wczoraj zobaczył torby w przedpokoju i powiedział "mama jedzie". Mam serdecznie dość zostawiania go
Strasznie ciężki czas u Was i sytuację...ja wiem, se Ci ciężko Misia...liczę że będziecie swieta w domku -
Dziewczyny KP, czy wasze maluchy też ciągle jedzą o różnych porach i z różnymi odstępami…? Zastanawiam się kiedy to się w końcu jakoś unormuje 🫣 czasem przerwa 40min między karmieniami a czasem 4h… nie ogarniam już. Boję się wyjść na zakupy, żeby w tym czasie młody przypadkiem nie zadecydował, że chce w tej chwili jeść. Dzisiaj kończy 5 tygodni i mam wrażenie, że zamiast widzieć poprawę sytuacji to on je coraz bardziej nieregularnie 😅
-
Waflut wrote:Dziewczyny KP, czy wasze maluchy też ciągle jedzą o różnych porach i z różnymi odstępami…? Zastanawiam się kiedy to się w końcu jakoś unormuje 🫣 czasem przerwa 40min między karmieniami a czasem 4h… nie ogarniam już. Boję się wyjść na zakupy, żeby w tym czasie młody przypadkiem nie zadecydował, że chce w tej chwili jeść. Dzisiaj kończy 5 tygodni i mam wrażenie, że zamiast widzieć poprawę sytuacji to on je coraz bardziej nieregularnie 😅
Mój je w miarę regularnie co 3 godziny, czasami zdarzy mu się przerwa do 4 godzin.
W nocy czasami jak zasnę podczas karmienia to budzi się co godzinę, ale to dlatego, że sobie z jednego pojadł.
A tak to regularnie, nawet bym powiedziała, że z zegarkiem w ręku co do minuty.
Może skok rozwojowy?
-
Hejka. Czy któraś z Was korzysta z proszków femaltiker? Mam do oddania za kwotę wysyłki 15 saszetek. Dostałam je od mojej bratowej, która pracuje w szpitalu a ostatecznie mi się nie przydały. Jeśli któraś korzysta to chętnie wyślę.
-
Miska, współczuję sytuacji. Obyście szybko wrócili zdrowi do domku 🍀
-
Waflut wrote:Dziewczyny KP, czy wasze maluchy też ciągle jedzą o różnych porach i z różnymi odstępami…? Zastanawiam się kiedy to się w końcu jakoś unormuje 🫣 czasem przerwa 40min między karmieniami a czasem 4h… nie ogarniam już. Boję się wyjść na zakupy, żeby w tym czasie młody przypadkiem nie zadecydował, że chce w tej chwili jeść. Dzisiaj kończy 5 tygodni i mam wrażenie, że zamiast widzieć poprawę sytuacji to on je coraz bardziej nieregularnie 😅
U nas w nocy w miarę regularnie, ale w dzień to totalna loteria. Jak dobrze zaśnie to 2-3h przerwy, jak gorzej to po 40 minutach się budzi i chce znowu jeść👩🏻32
👨🏻35
3cs
16.02 ⏸️(11dpo)
20.02 💉Beta 554
22.02 💉Beta 1189
01.03 🩺 jest pęcherzyk
08.03 🩺 CRL 0,78cm i ❤️ (USG 6+5, OM 7+1)
14.03 💉I badania krwi
20.03 🩺 CRL 1,79cm (USG 8+2, OM 8+6)
03.04 🩺 CRL 3,69cm (USG 10+4, OM 10+6)
18.04 🩺 CRL 6,68cm (USG&OM 13+0); usg prenatalne prawidłowe, dziewczynka 🩷
06.06 🩺 284g (USG 19+3, OM 20+0)/ połówkowe prawidłowe
12.06 🩺 345g (20+6)/ cukrzyca ciążowa
10.07 🩺 695g (24+6)
14.08 🩺 1270-1300g (29+6)
20.08 🩺 1416g (30+5)
29.08 🩺 1738g (31+6)
02.09 🩺 1840g (32+4)
25.09 🩺 2400g (35+6)
14.10🌸🌸Gabrysia🌸🌸 3010g, 51cm (38+4)