X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne 👶 Listopad 2025 👶
Odpowiedz

👶 Listopad 2025 👶

Oceń ten wątek:
  • Bećka Autorytet
    Postów: 342 436

    Wysłany: 22 listopada, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej
    Gratuluję kolejnym rozpakowanym 😉
    Trzymam kciuki za zakończenie tematu u reszty 😁

    U nas róznie, jeden dzień i noc spokojniejsze, a następne potrafią mnie rozwalić, co chwila cyc, płacz, a ja uwiązana. Walczymy o drugą pierś, czasami mi źle i myślę dlaczego tak sie stało, ale miałam trudne 3 tygodnie po porodzie, dopiero ostatnio położna była 1 raz u mnie...Mam nadzieję, że dam radę. Bedę jeszcze szukać pomocy, bo w internecie pełno różnych informacji.

    @Kropka89 trochę podbudował mnie Twój post o 3 miesiącach. Napiszesz dokładnie jak rozkręciłas laktację, jak pamiętasz? Jak odciagałaś, dwie piersi co karmienie, jaki czas? Byłabym wdzięczna.

    Foxy96 lubi tę wiadomość

    86' 👩🏼
    endometrioza III/IV stopnia, wąskie endometrium, hashimoto, niedoczynność tarczycy

    event.png


    17.02 FET 🌞
    Beta 26.02-157 03.03-1861 11.03-17053 🥹
    17.03 crl 0.84 😊
    31.03 fhr 162 ❤️
    16.04 crl 4,3 fhr 159 😍
    24.04 crl 5,6 fhr 152 nifty, pappa ok, niskie ryzyka 💙
    22.05 fhr 146, 160g mama śpię 🥰
    18.06 20+0 połówkowe 360 g szczęścia ❤️
    16.07 24+0 ~700g 🫣😊
    13.08 28+0 1300g bobasa ❤️
    10.09 32+0 1900g 😍
    06.10 35+5 2500g 💗
    15.10 37+0 Przemek 2730 g 54 cm 🥳🥰💕
  • Domisiek Autorytet
    Postów: 398 557

    Wysłany: 22 listopada, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Psaj, współczuję Ci bardzo, mogę powiedzieć, że wiem jak to jest 😀 Zróbmy może jakieś fight w budyniu o to ostatnie miejsce, chociaż trochę rozrywki na sam koniec. 😃

    A co do tego, że na końcówce ciąży ciężarne są inaczej traktowane to chyba trochę w tym prawdy jest. Ja może akurat od prowadzącego tego nie poczułam. Ale np. na IP dzisiaj miałam takie poczucie, że skoro nie rodzę to po co dupę zawracam. Pomimo tego, że planowo przyszłam po prostu na KTG i badanie. Nie to, że ktoś był niemiły, ale takie wiecie, pacjent do odhaczenia. Ogólnie czuję się trochę jak worek ziemniaków teraz i mam wrażenie, że mało kogo interesuje moje samopoczucie, całe zainteresowanie jest skupione na: „Dalej nic? Nie rodzi?”… Dosłownie to słyszę codziennie w męża słuchawce.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada, 21:33

    Fabregasowa, Asia091 lubią tę wiadomość

    12.2024 - odstawienie AH po 14 latach.

    🍀 12.03.2025 ⏸️
    🍀 01.04 - jest ❤️
    🍀 06.05 - panorama + prenatalne = zdrowy syn! 💙
    🍀 10.06 - 170g szczęścia 💙
    🍀 02.07 - II prenatalne, 300g zdrowego syna 💙
    🍀 12.08 - 780g 💙
    🍀 09.09 - III prenatalne, 1315g kawalera 💙
    🍀 07.10 - 2000g 💙
    🍀 29.10 - 2500g 💙
    🍀 12.11 - 2900g 💙
    🍀 22.11 - 3050g 💙

    💙 Czekamy na Ciebie 💙

    🍀 TP 22.11.2025 🍀

    28.11 - planowana indukcja ☹️

    preg.png
  • Domisiek Autorytet
    Postów: 398 557

    Wysłany: 22 listopada, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Nadzieja Tobie to w ogóle współczuję. Mnie osobiście brak słów na to co oni z Tobą wyprawiają. Z jednej strony myślę, że ja bym już zrobiła raban, wypisała się na własne żądanie i pojechała do innego szpitala, z drugiej strony łatwo się mówi siedząc sobie w domu i nie będąc wymęczoną psychicznie i fizycznie tygodniowym pobytem w tym piekle. Sama nie wiem co bym zrobiła, ale trzymam w takim razie kciuki, żeby Tosia wzięła przykład z Leosia i rozpoczęła emigracje 🫂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada, 21:46

    12.2024 - odstawienie AH po 14 latach.

    🍀 12.03.2025 ⏸️
    🍀 01.04 - jest ❤️
    🍀 06.05 - panorama + prenatalne = zdrowy syn! 💙
    🍀 10.06 - 170g szczęścia 💙
    🍀 02.07 - II prenatalne, 300g zdrowego syna 💙
    🍀 12.08 - 780g 💙
    🍀 09.09 - III prenatalne, 1315g kawalera 💙
    🍀 07.10 - 2000g 💙
    🍀 29.10 - 2500g 💙
    🍀 12.11 - 2900g 💙
    🍀 22.11 - 3050g 💙

    💙 Czekamy na Ciebie 💙

    🍀 TP 22.11.2025 🍀

    28.11 - planowana indukcja ☹️

    preg.png
  • psaj91 Autorytet
    Postów: 675 708

    Wysłany: 22 listopada, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domisiek wrote:
    @Psaj, współczuję Ci bardzo, mogę powiedzieć, że wiem jak to jest 😀 Zróbmy może jakieś fight w budyniu o to ostatnie miejsce, chociaż trochę rozrywki na sam koniec. 😃

    A co do tego, że na końcówce ciąży ciężarne są inaczej traktowane to chyba trochę w tym prawdy jest. Ja może akurat od prowadzącego tego nie poczułam. Ale np. na IP dzisiaj miałam takie poczucie, że skoro nie rodzę to po co dupę zawracam. Pomimo tego, że planowo przyszłam po prostu na KTG. Nie to, że ktoś był niemiły, ale takie wiecie, pacjent do odhaczenia. Ogólnie czuję się trochę jak worek ziemniaków teraz i mam wrażenie, że mało kogo interesuje moje samopoczucie, całe zainteresowanie jest skupione na: „Dalej nic? Nie rodzi?”… Dosłownie to słyszę codziennie w męża słuchawce.

    O to to! Przyrzekam, że oszaleję jak dostanę jeszcze jeden telefon/sms z pytaniem "I JAK?!" - SRAK!

    Nadzieja32, Fabregasowa, Asia091, @pauliś@, Foxy96, izzou97, kalinok lubią tę wiadomość

    Starania od 04/24

    03/25 - II kreski 🥰 (Aromek)
    5+6 tc - 0,25 cm i mamy ❤️
    12+6 tc - I prenatalne ➡️ brak ryzyk, 70% dziewczynka 🩷
    20+4 tc - połówkowe ➡️ wszystko idealnie, 388g 🩷
    27+6 tc - 1145g 🫣🩷
    30+3 tc - III prenatalne ➡️ wszystko super, 1600g 😱🩷
    33+3 tc - 2240g 🫣 🩷
    37+6 tc - 3120g 👀🩷
    39+6 tc - 3820g 😱🩷

    40+2tc - ➡️ indukcja

    preg.png
  • Domisiek Autorytet
    Postów: 398 557

    Wysłany: 22 listopada, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    psaj91 wrote:
    O to to! Przyrzekam, że oszaleję jak dostanę jeszcze jeden telefon/sms z pytaniem "I JAK?!" - SRAK!


    Ja już przestałam odbierać telefony, serio. Nie mam już siły po raz setny powtarzać to samo i po raz setny słyszeć, że ciocia/wujek/dziadek/kuzynka/kominiarz/Pan, któremu ustąpiłam miejsca w autobusie 10 lat temu (niepotrzebne skreślić) „zaraz na niego nakrzyczy i wyjdzie, Leoś wychodź!!!!”

    …. 🙄

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada, 21:50

    Asia091 lubi tę wiadomość

    12.2024 - odstawienie AH po 14 latach.

    🍀 12.03.2025 ⏸️
    🍀 01.04 - jest ❤️
    🍀 06.05 - panorama + prenatalne = zdrowy syn! 💙
    🍀 10.06 - 170g szczęścia 💙
    🍀 02.07 - II prenatalne, 300g zdrowego syna 💙
    🍀 12.08 - 780g 💙
    🍀 09.09 - III prenatalne, 1315g kawalera 💙
    🍀 07.10 - 2000g 💙
    🍀 29.10 - 2500g 💙
    🍀 12.11 - 2900g 💙
    🍀 22.11 - 3050g 💙

    💙 Czekamy na Ciebie 💙

    🍀 TP 22.11.2025 🍀

    28.11 - planowana indukcja ☹️

    preg.png
  • Rudka Autorytet
    Postów: 497 672

    Wysłany: 22 listopada, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wellwellwell wrote:
    Ja tez podzielam wasz los. I te sutki to jakis koszmar… czasem jak mnie zlapie to czuje jakby mnie bolaly wszystkie zyly w calym ciele. Nie wiem czy to normalne skoro u was tez tak, ale ja mam poranione do krwi i chyba nie powinno tak byc… musze ogarnac jakas cdl.
    Co stosujecie zeby ulzyc w bolu? Mam multimam i nic nie daje.

    Tak ja też czuję wszędzie ten ból od sutkow i jak mnie mała zassie to zaciskam zęby i wykręca mi się cale ciało… korzystając z tego że jestem w szpitalu babki sprawdzały i dostawiam ja dobrze, wszystko robię dobrze trzeba to przeczekać. Raz się wystraszyłam bo mała zaczęła ulewać z krwią 😬 multimam mam wrażenie że u mnie pogarsza sytuację. Pomaga mi jak dużo nasmaruje maltanem i jak zamiast wkładek laktacyjnych mam muszle

    🧞‍♀️33l 🧞‍♂️36l
    💙K 11l
    🩷A
    age.png
  • Nadzieja32 Autorytet
    Postów: 1373 2034

    Wysłany: 22 listopada, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domisiek wrote:
    @Nadzieja Tobie to w ogóle współczuję. Mnie osobiście brak słów na to co oni z Tobą wyprawiają. Z jednej strony myślę, że ja bym już zrobiła raban, wypisała się na własne żądanie i pojechała do innego szpitala, z drugiej strony łatwo się mówi siedząc sobie w domu i nie będąc wymęczoną psychicznie i fizycznie tygodniowym pobytem w tym piekle. Sama nie wiem co bym zrobiła, ale trzymam w takim razie kciuki, żeby Tosia wzięła przykład z Leosia i rozpoczęła emigracje 🫂

    Miałam też już takie myśli, ale raz że to średnio bezpieczne, dwa to jednak tu mam moją lekarkę i liczę, że jak będzie w poniedziałek to coś zadziała już na pewno, a trzy to ja jestem 39+1, bez skierowania mogą mnie nie przyjąć w innym szpitalu, jeśli akurat ciśnienie będzie dobre i usg prawidłowe, a u mnie są skoki ciśnienia, a nie że jest stale podwyższone

    👩32 🧔‍♂️38
    Starania od 01.2025
    PCOS, IBS, tężyczka utajona, nieregularne cykle, arytmia
    2016 usunięcie potworniaka jajnika, z zachowaniem jajnika
    2024 zabieg zamknięcia PFO

    20.03. ⏸️ beta 26,5, progesteron 22,9

    8.04 jest zarodek z bijącym ❤️
    27.05 wszystko dobrze, wyniki Sanco - zdrowa dziewczyna 🩷

    3.11 3029g bobasa 🥹
    17.11 indukcja z powodu nadciśnienia od 31tc

    preg.png
  • TBK Autorytet
    Postów: 408 464

    Wysłany: 22 listopada, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja może zadzwon do lekarki jutro?

  • Nadzieja32 Autorytet
    Postów: 1373 2034

    Wysłany: 22 listopada, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    TBK wrote:
    Nadzieja może zadzwon do lekarki jutro?

    Nie będę dzwonić, w trybie dyżurowym i tak nikt cesarki nie zrobi no i może wezmą mnie na oksy. Poza tym obiecała mi na wczoraj i że wpisała w zaleceniach, a nie wpisała, więc nie widzę sensu dzwonić :(

    👩32 🧔‍♂️38
    Starania od 01.2025
    PCOS, IBS, tężyczka utajona, nieregularne cykle, arytmia
    2016 usunięcie potworniaka jajnika, z zachowaniem jajnika
    2024 zabieg zamknięcia PFO

    20.03. ⏸️ beta 26,5, progesteron 22,9

    8.04 jest zarodek z bijącym ❤️
    27.05 wszystko dobrze, wyniki Sanco - zdrowa dziewczyna 🩷

    3.11 3029g bobasa 🥹
    17.11 indukcja z powodu nadciśnienia od 31tc

    preg.png
  • Asia091 Autorytet
    Postów: 1076 1435

    Wysłany: 22 listopada, 23:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja, sorry ale to jakaś kpina jest. Męczą już kolejny dzień kobietę CIĘŻARNĄ! Z wysokim ciśnieniem etc. dla mnie to zagrożenie dla dziecka i taką ciążę należy przerwać czyt. Rozwiązać CC bo życie dziecka i matki jest najważniejsze! Brak słów. Żenada.

    A co do traktowania przez prowadzących to oczywiście że tak! Przecież mnie mój zostawił na 20h bez opieki, wiadomo że położne prowadzą poród i w ogóle ale jego teksty że nawet doby nie jestem w szpitalu i że wy młodzi musicie mieć więcej cierpliwości rozwaliły system. Ja jemu nawet dziękuję nie powiem na wizycie pokontrolnej na którą idzie ze mną mój mąż i powiedział że On powie głośno co myśli o jego zachowaniu w dniu mojego porodu. To że dbał o moją ciążę to zgadza się dużo pomógł ale końcówka PORAŻKA.
    Ci lekarze to mają takie myślenie że przyjdzie kolejna ciężarna przecież i to się zapętla.

    Mój Ignaś jakoś dziwnie charczy/sapie przez nos jakby nie mógł wziąć pełnego wdechu.

    09.2024 💔
    15.03.2025 ⏸️
    02.04.2025 0,93 mm + 💓
    09.05.2025 I prenatalne - podwyższone ryzyko preeklampsji(ACARD 150)
    24.06.2025 - 230 g zdrowego chłopca👶 💙
    21.07.2025 II prenatalne - 414 g Synka 🥰
    26.08.2025 - 992 g Szczęścia 👶💙
    09.10.2025 - 1924 g 👶 💙
    CC 14.11.2025 22:00/2420g/50cm 👶 IGNACY 💓
  • Nana11 Autorytet
    Postów: 661 884

    Wysłany: 22 listopada, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja, bardzo Ci współczuję, pobyt w szpitalu taki długi przed porodem jest okropny, wiem jak wykończona już musisz być. Ja aż tak długo nie byłam, tylko parę dni, a później jak już się urodziło dziecko, to którejś nocy miałam wrażenie że mam już halucynacje ze zmęczenia przez sam pobyt w szpitalu i otoczkę tego wszystkiego.


    Udało mi się nadrobić dobrych parę-parenaście stron i powiem Wam, że czuję taki smutek jak te porody wyglądają. Trochę ochłonęłam już od swojego i do rozpakowania została nam już tu garstka, a też nie chciałam za bardzo straszyć nikogo opisując tak na świeżo, także myślę że jak będzie jakaś drzemka małego, to opiszę jak to u mnie było.
    To prawda jest, że się "zapomina" trochę trudu itd, tzn uważam że było strasznie i pierwsze kilka dni czułam, że nie wiem co zrobię, bo chciałam mieć jeszcze dzieci a nie ma opcji, że przeżyję coś takiego jeszcze raz. Teraz trochę mi minęło i ewentualnie jestem w stanie brać pod uwagę CC albo jechać do innego miasta, gdzie będzie dostępne znieczulenie i jakieś lepsze warunki (a rodziłam w szpitalu wojewódzkim🤦🏻‍♀️)

    Fabregasowa, Klekotka lubią tę wiadomość

    12.24 💔 6tc
    01.25 💔 6tc

    19.02 ⏸️
    10.03 0, 53cm - serce bije!
    31.03 2,5 cm - mały misio ❤️
    14.04. prenatalne - 5,12 cm
    25.04. 152 bpm, 13+2
    14.06. połówkowe
    TP: ➡️ 27.10. 🍁
  • Kasiek7 Autorytet
    Postów: 1122 707

    Wysłany: 23 listopada, 00:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaja przyszła na świat jakoś o 18 z wagą 3470 przez CC po całym dniu starania o SN 🩷 odpoczywam 🩷

    Paulivvv, Rudka, Zumi, Nadzieja32, Ilka96, Asia091, TBK, psaj91, @pauliś@, Foxy96, Fabregasowa, izzou97, Anilorak88, Domisiek, AnaPyza, Apatheia, Lavenda, wellwellwell, edka85, Nana11, kalinok, Bećka, Klekotka, nnaciaa lubią tę wiadomość

    🧒94🧔95
    04.2023 początek starań
    03.2025 ⏸️ 😮 ja w szoku,udało się 💕🌸
    Termin 24.11

    preg.png
  • Lavenda Autorytet
    Postów: 511 1225

    Wysłany: 23 listopada, 00:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę, że i ja podzielę się swoim odczuciem co do porodu.
    8 lat temu rodziłam naturalnie i to była rzeź, rok temu rodziłam mojego aniołka i w dalszym ciągu mimo, że ważył kilkaset gramów to wciąż była rzeź i bólowo tak samo źle jak przy dziecku 3680g. Dlatego jedyną opcją rozwiązania tej ciąży było cesarskie cięcie. Nikt nie patrzył krzywo, że tokofobia. Jak się cofnęli i przeczytali o mojej historii to od nikogo złego słowa nie usłyszałam.
    Na patologię ciąży zgłosiłam się 4ego listopada. Zrobiono mi wszystkie badania i dostałam info, że jestem wpisana na cc 5 listopada jako druga. No ale do wieczora już byłam jako czwarta i to ze znakiem zapytania, bo jak wpadnie coś nagłego to wylatuję na 6ego listopada. Mnie bardzo pobyt w szpitalu męczył i stresował. Położna, taka bardzo młoda przyszła do mnie wieczorem i powiedziała, że mam kłamać, że mam bóle, bo nikt mi nie udowodni, że tak nie jest. Na ktg się przecież nie musiało nic pisać. Na obchodzie porannym skłamałam, że mam skurcze, że boli. Po godzinie faktycznie zaczęłam mieć regularne skurcze piszące się na ktg 😅 finalnie na szybkiego wciągali mi pończochy uciskowe na nogi, podawali kroplówki, które nawet nie zdążyły zlecieć w 1/3. Położna nawet zdejmowała mi majtki, a koleżanka z łóżka obok pakowała moją torbę. Ostatecznie wzięli mnie na cięcie jako trzecią. I to też rzutem na taśmę, bo gdy w końcu za trzecim razem podano mi znieczulenie w kręgosłup to zadzwonił telefon na sali operacyjnej, że mają rodzącą, której dziecku spada tętno i muszą ciąć. Gdybym nie była znieczulona to może i by mnie odesłali, a tak już musieli zająć się mną. Zaczęłam panikować, musieli mnie stabilizować lekami, czułam się jakbym umierała. Wkręciłam sobie, że będę czuła, bo czułam zakładanie cewnika. No ale miałam fajny zespół, który sobie ze mną poradził. Nie było głaskania po głowie, ale ogarnęły mnie. Czułam szarpania, uciskanie, ale jak już usłyszałam płacz Ady to zaczęłam ryczeć. Mogłam umierać, ale moje dziecko było bezpieczne. Dali mi ją do policzka na kilka minut, a potem pojechała do taty. Mnie zszywali jeszcze 40 minut, przy okazji powiedziano mi, że cała tylna sciana macicy jest w zmianach endometralnych i nie wygląda dobrze.
    Wstałam po niecałych 6 godzinach, bo uparłam się, że chcę to zrobić na zmianie pań położnych, które były mega fajne. Z tego wszystkiego byłam tylko na paracetamolu, bo nie zdążyły dać mi nic silniejszego, bo przecież miałam wstawać dopiero za 2h. Ale udało się, wyjęcie cewnika też nie było traumatyczne, choć bardzo sie tego bałam. Oczywiście, że bolało. W chuj i jeszcze trochę, ale złapałam za wózeczek i poszłam. A jak już raz się wstało to wiadomo, że przy noworodku już się nie usiadło na dłużej. Pierwszy dzień nie był najgorszy, ale drugi to tragedia. Zeszły leki, tkanki spuchły. A my wszystkie po cesarce tylko stękałyśmy. Trzeci dzień też do dupy, ale wyszłyśmy do domu, więc psychicznie o niebo lepiej. Moja laktacja ruszyła dopiero w domu i to też bez rewelacji, żadnych nawałów. Młoda głównie na mm, ale dojada cycem tak w 30%. Nie naciskam na nic i kurcze chyba tym razem uniknę depresji. Jest naprawdę dobrze. Obawiałam się, że majac już spokojne dziecko tym razem trafi się high need baby, ale nie. Ada jest spokojna, je i spi. Lubi wozek, jazdę autem i poleży sama w kokonie. Modlę się o brak dolegliwości brzuszkowych, bo narazie jest świetnie.
    Myślami jestem z nierozpakowanymi. Pierwszą ciążę przenosiłam prawie 2 tygodnie. Nie odbierałam telefonów, żeby nikt nie pytał czy już rodzę. Jeszcze tylko chwila dziewczyny, trzymajcie się 🩷

    Zumi, Foxy96, Fabregasowa, Domisiek, Apatheia, Nana11, kalinok, Klekotka, Bećka lubią tę wiadomość

    age.png

    👩28 👨30

    12.05.2017 - 🤱 Lila
    07.09.2024 - 👼 Maksymilian 17tc

    30.12.2024 - cb 💔
    25.01.2025 - cb 💔

    24.02.2025 - ⏸️
    9 dpo - beta 19,1
    11 dpo - beta 53,4
    13 dpo - beta 142,4
    15dpo - beta 349,8
    17dpo - beta 712,3
    19dpo - beta 1459,3
    22dpo - beta 5509,5

    20.03 - mamy ❤️
    05.11.2025 - Ada 🩷 4140g 53cm
  • Tusia88 Przyjaciółka
    Postów: 75 169

    Wysłany: 23 listopada, 00:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych dziewczych!! Uwielbiam ten nasz wątek 😍 i mocno trzymam kciuki za dalsze porody, aby lekarze się w końcu ogarnęli bo tak naprawdę oni są dla nas a nie my dla nich….

    Ja polecam na ból sutków swoje własne prywatne mleko - smarowałam jak tylko czułam, że mnie zaczynają boleć. A teraz mój mały ssak zaczął mnie gryźć i się nimi bawić, zastanawiając się czy warto zjeść.

    @Asia091 co do charczenia to moja Lili charczy tak cały czas jak dzik, jakby miała zastawny nos - wg położnej to stan fizjologiczny i przejściowy, pomaga jak nawilżam jej nosek a ostatnio w ruch poszedł katarek aby odciągnąć gluty. U małej jeszcze pojawiła się wiotkość krtani - też objaw fizjologiczny i kiedyś przejdzie xd. Ale co ja się najadłam strachu, bo to brzmi jakby się dławiła :(

    09.2021 Angelius - GM
    12.2021 laparoskopia - endometrioza II stopnia

    2022 - 3 X IUI - ❌️
    1. IVF
    04.2023 - punkcja - mamy ❄️❄️❄️❄️❄️
    1 transfer - beta 0
    2 transfer - coś drgnęło - brak rozwoju...
    3 transfer - beta 0
    4 transfer - beta 0
    5 transfer - 8 tydz. - puste jajo płodowe.

    2. IVF
    09.2024 - mamy ❄️❄️
    6 transfer - beta 0
    7 transfer - beta 0

    3. IVF - badanie PGT
    01.2025 - punkcja - ❄️❄️❄️ zdrowe na zimowisku🥹

    Natural 🫣- Cudzie trwaj ❤️❤️❤️

    🩷🩷🩷 zdrowa dziewczynka 🩷🩷🩷
    Termin: 3 listopad 2025 ❤️❤️ jest

    age.png
  • Zumi Autorytet
    Postów: 1027 1464

    Wysłany: 23 listopada, 03:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kalinok wrote:
    O mój boże dziewczyny, każda z nas która decyduje się więcej niż jedno dziecko i przechodzi przez porody wielokrotnie zasługuje na jakiś pomnik! Można czytać, chodzić do szkoły rodzenia, edukować się ale uważam że NIC nas nie przygotuje na rzeczywistość. Każda z nas jest niesamowita, że nasze ciało w ogóle potrafi stworzyć od nowa całego człowieka i wydać go na świat. Ogrom bólu, strachu, miłości, zagubienia podczas tego całego procesu i porodu to jest jakiś hardcore!!

    Nasz synek przyszedł na świat dzisiaj 22.11 (39+2) o godzinie 2:48 nad ranem ❤️ Jest takim malusim okruszkiem, nie możemy się z mężem na niego napatrzeć. Pięknie się od razu przyssał do piersi podczas kangurowania i mam nadzieję że uda nam się karmić kp

    Gratulacje dzielna mamo ❤️🥹

    kalinok lubi tę wiadomość

    👩‍🦱29🧑32
    08.2024 rozpoczęcie starań o pierwszą dzidzię
    30.09.2024 💔 5 tydz. cb
    25.01.2025 💔 6 tydz. był pęcherzyk
    02.03.2025 ⏸️😍
    12.03.2025 🩺⚪0,48 cm pęcherzyk 😍 (5+2)
    21.03 2025 🩺💗jest serduszko, zarodek 0,55 cm (6+2)
    18.04.2025 🩺🐥 3,46 cm człowieczka (10+0)
    08.05.2025 🩺będzie chłopczyk 💙 (13+0)
    12.05.2025 🩺 I prenatalne 7,2 cm zdrowego bobasa 💙 (13+4)
    07.07.2025 🩺 II prenatalne 430 g bobasa 💙 (21+4)
    02.09.2025 🩺 III prenatalne 1568 g kawalera 💙 (29+3)

    termin 12.11.2025 🙏🏻
    indukcja 5.11.2025 🏨

    🏥Cukrzyca ciążowa, Hashimoto, MTHFR (C677) i (A1298) ➡️ hetero, Czynnik V R2 (H1299) ➡️ hetero
    💊Clexane 4000 j.m, Sorbifer durules, Letrox 50/75, Prenatal Duo/Pueria Duo active, Aspargin, Sanprobi Superformula, Laktoferyna, Witamina B12

    age.png
  • Paulivvv Autorytet
    Postów: 678 859

    Wysłany: 23 listopada, 03:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiek - gratulacje!! 😍

    Asia - mój troche też tak charczy, podobno to normalne bo coś mu zalega w nosku, widzę te wydzielinę u niego tam ale za głęboko żeby to wydobyć. Psikamy wodą morską i mam aspirator ale tak badziewny że zaraz idzie do kosza. Zamówiliśmy już „katarek” do odkurzacza to może wtedy uda się mu odciągnąć to.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada, 03:51

    12.2024 7tc 👼🏼
    11.2025 A 🩵

    age.png
  • Rudka Autorytet
    Postów: 497 672

    Wysłany: 23 listopada, 04:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiek gratulacje! 🩷

    Co do końcówki ciąży to ja przez swoją prowadzącą się czułam bardzo zaopiekowana nawet wtedy kiedy jej nie było w szpitalu ale na bieżąco monitorowała zdalnie co się dzieje

    🧞‍♀️33l 🧞‍♂️36l
    💙K 11l
    🩷A
    age.png
  • Nadzieja32 Autorytet
    Postów: 1373 2034

    Wysłany: 23 listopada, 05:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiek gratulacje! :)

    Ja wczoraj się w miarę trzymałam, dziś jestem psychicznym wrakiem :( prawie nie spałam, jestem przetyrana i wykończona. Nie wiem jak ja mam potem dać radę z noworodkiem. Bardzo obawiam się depresji po tym wszystkim. Na myśl, że nie wiadomo czy jutro ta cesarka będzie, mam prawie atak paniki. Od 5 walczę, żeby nie płakać. Wiem, że wprowadzam tu grobowy nastrój, ale ja już naprawdę nie daję rady :(

    Edit: nie wiadomo czy dziś pójdę na oksy, bo nie ma miejsca. Nie wiadomo co z cesarką. Ciśnienie 143/89, już prawie nie spada poniżej 140

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada, 06:21

    👩32 🧔‍♂️38
    Starania od 01.2025
    PCOS, IBS, tężyczka utajona, nieregularne cykle, arytmia
    2016 usunięcie potworniaka jajnika, z zachowaniem jajnika
    2024 zabieg zamknięcia PFO

    20.03. ⏸️ beta 26,5, progesteron 22,9

    8.04 jest zarodek z bijącym ❤️
    27.05 wszystko dobrze, wyniki Sanco - zdrowa dziewczyna 🩷

    3.11 3029g bobasa 🥹
    17.11 indukcja z powodu nadciśnienia od 31tc

    preg.png
  • psaj91 Autorytet
    Postów: 675 708

    Wysłany: 23 listopada, 05:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Kasiek Gratulacje! Widzisz, dałaś radę! Czekamy na relację!

    A u nas dalej jedno wielkie NIC 😭 Mam w sobie tak skrajne uczucia - złość, frustrację, strach... Całe 3 dni robiłam co mogłam żeby samo się zaczęło i dupa. Mogłam ten czas po prostu przeleżeć brzuchem do góry, relaksować się i korzystać z ostatnich dni spokoju, a nabawiłam się tylko bólu pleców 🥲🙃 Załamka.

    Starania od 04/24

    03/25 - II kreski 🥰 (Aromek)
    5+6 tc - 0,25 cm i mamy ❤️
    12+6 tc - I prenatalne ➡️ brak ryzyk, 70% dziewczynka 🩷
    20+4 tc - połówkowe ➡️ wszystko idealnie, 388g 🩷
    27+6 tc - 1145g 🫣🩷
    30+3 tc - III prenatalne ➡️ wszystko super, 1600g 😱🩷
    33+3 tc - 2240g 🫣 🩷
    37+6 tc - 3120g 👀🩷
    39+6 tc - 3820g 😱🩷

    40+2tc - ➡️ indukcja

    preg.png
  • Zumi Autorytet
    Postów: 1027 1464

    Wysłany: 23 listopada, 06:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Kasiek kochana już po wszystkim, gratulacje 🥹🥰 jestem z Ciebie mega dumna, wiem, że się bałaś a pięknie dałaś sobie radę!!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada, 07:09

    👩‍🦱29🧑32
    08.2024 rozpoczęcie starań o pierwszą dzidzię
    30.09.2024 💔 5 tydz. cb
    25.01.2025 💔 6 tydz. był pęcherzyk
    02.03.2025 ⏸️😍
    12.03.2025 🩺⚪0,48 cm pęcherzyk 😍 (5+2)
    21.03 2025 🩺💗jest serduszko, zarodek 0,55 cm (6+2)
    18.04.2025 🩺🐥 3,46 cm człowieczka (10+0)
    08.05.2025 🩺będzie chłopczyk 💙 (13+0)
    12.05.2025 🩺 I prenatalne 7,2 cm zdrowego bobasa 💙 (13+4)
    07.07.2025 🩺 II prenatalne 430 g bobasa 💙 (21+4)
    02.09.2025 🩺 III prenatalne 1568 g kawalera 💙 (29+3)

    termin 12.11.2025 🙏🏻
    indukcja 5.11.2025 🏨

    🏥Cukrzyca ciążowa, Hashimoto, MTHFR (C677) i (A1298) ➡️ hetero, Czynnik V R2 (H1299) ➡️ hetero
    💊Clexane 4000 j.m, Sorbifer durules, Letrox 50/75, Prenatal Duo/Pueria Duo active, Aspargin, Sanprobi Superformula, Laktoferyna, Witamina B12

    age.png
‹‹ 841 842 843 844 845 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ