👶 Listopad 2025 👶
-
WIADOMOŚĆ
-
🐻, kalinok jestem pełna podziwu. Wielkie gratulacje bohaterki!!!
Edka coś w tym jest. Jak zobaczyłam w domu duzo krwi 15 minut po odejściu wód to byłam przekonana, ze jedziemy do szpitala na pilną cesarkę bo odkleja mi się łożysko albo coś mi pękło itd. Jakież było zdziwienie moje i położnej, że mam 7cm rozwarcia i tak sobie z Nią normalnie rozmawiam bo na tym etapie to na skutczu musiałam pooddychać i powiedziałabym, ze bóle jak przed mocniejszym okresem. A potem parte wg mnie nie były związane z bólem tylko ogromnym, nieprzyjemnym rozpieraniem ale ja miałam te skurcze krótkie. Nawet położna się bała, że na takich krótkich będzie ciężko. I właściwie cały strach polegał na tym, ze człowiek nie wiedział czego się spodziewać. Ale w skali bólu to bym dała 5/10. Nie wiem czemu natura tak to wymysliła, że jedne cierpią katusze przez tyle godzin a inne mają "lekko". Ale tak samo z kp. U mnie przez dwa dni nie pojawiła się kropla pokarmu, dziewczyna co ze mną leżała mleczarnia. I wstałam dzisiaj rano i jakos tak mi dziwnie w piersiach, dotykam i są lekko twarde a na koszuli mokre plamy. I teraz mam dylemat co zrobić bo w głowie juz przerobiłam, ze Wojtus je butelke, podoba mi się, ze jakieś karmienie mogę oddać mężowi ale myślę sobie, że skoro ten pokarm dopiero dzisiaj się pojawił to tak miało być. Ja mam silne poczucie kontroli, panowania nad sytuacją, tego ze wszystko muszę ogarnąć i może dostałam czas i szansę odnaleźc się w nowej rzeczywistości (bo pierwszy dzień w domu organizacyjnie był dla mnie bardzo trudny) żeby teraz na spokojnie jak mam już jakiś nowy rytm życia z noworodkiem zająć się tym kp ? Nie wiem co mam zrobić 🫤
🐻, edka85, Rudka, Kropka89, kalinok, izzou97, Zumi lubią tę wiadomość
👩🧔♂️ 37
8.03 ⏸️ 2cs 🫣🥰
25.03 ❤️
17.11 Wojtuś ♥️ -
Psaj w poniedziałek po południu miałam się zgłosić na oddział a nad ranem bez żadnych zwiastunów się zaczęło. Moze u Ciebie też się uda. Jedyne co to w niedziele zrobiłam spacer 5km i po powrocie do domu bardzo mnie ciągło w prawej pachwinie. Ale czy spacer zadziałał czy tak miało być 🤨👩🧔♂️ 37
8.03 ⏸️ 2cs 🫣🥰
25.03 ❤️
17.11 Wojtuś ♥️ -
Anilorak88 wrote:Psaj w poniedziałek po południu miałam się zgłosić na oddział a nad ranem bez żadnych zwiastunów się zaczęło. Moze u Ciebie też się uda. Jedyne co to w niedziele zrobiłam spacer 5km i po powrocie do domu bardzo mnie ciągło w prawej pachwinie. Ale czy spacer zadziałał czy tak miało być 🤨
Znając moje szczęście, to.... 😂 Aczkolwiek zarówno w czwartek jak i wczoraj byłam od 05:00 na nogach i mało przez te dni siedziałam, co również skutkuje bólem w prawej pachwinie, więc mam nadzieję, że skończy sie tak jak u Ciebie 😁😁
Anilorak88 lubi tę wiadomość
Starania od 04/24
03/25 - II kreski 🥰 (Aromek)
5+6 tc - 0,25 cm i mamy ❤️
12+6 tc - I prenatalne ➡️ brak ryzyk, 70% dziewczynka 🩷
20+4 tc - połówkowe ➡️ wszystko idealnie, 388g 🩷
27+6 tc - 1145g 🫣🩷
30+3 tc - III prenatalne ➡️ wszystko super, 1600g 😱🩷
33+3 tc - 2240g 🫣 🩷
37+6 tc - 3120g 👀🩷
39+6 tc - 3820g 😱🩷
40+2tc - ➡️ indukcja

-
Fabregasowa wrote:Rudka, to chyba malo spotykane ze ciśnienie nie spada? Chyba ze stres z karmieniem i żółtaczka tak na was wpływa?
Normalne bo ciśnienie ciążowe jest warunkowane hormonami więc w zasadzie mogę tak mieć do końca połogu
Kropka89, izzou97 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny moje dziecko karmi się 24/7, więc nie mam kiedy czytać. Aż cycki pieką.
Napisze tylko, że Nadzieja rozumiem cie w 100%.
Ja tu siedzę od 13.11. Było że mną tak źle, że proponowali psychologa. 17.11. miałam.masaz szyjki, rozwarcie 3cm, od poniedziałku do czwartku nadal 3 cm. W czwartek około 7 rano znów masaż, o 18 3cm. O 22 zaczęły się skurcze co 10 minut. Po 23 prosiłam o lewatywę, bo mnie tak czyściło, że chodziłam po ścianach. O 23.20 położna chciała mnie podłączyć pod ktg. Nie dałam.rade wejść na lozko, musiałam do toalety. Nie doszłam. Na przerwie między skurczami wdrapałam się na lozko, badanie, 7cm. Szybko zawieźli mnie na łóżku na porodówkę, tam 8cm, nie zdążyłam zadzwonić do męża, koło północy 10cm, parte. O 0.23 malutka już była świecie, na kroczu małe otarcie, bez nacinania.
Tydzień męki w szpitalu. W czwartek chodziłam, odciągałam mleko, ćwiczyłam na piłce, położna dala mi szałwię do aromaterapii. Po prostu dziecko musiało samo chcieć.
Życzę Ci, żeby Tosia zaskoczyła Was wszystkich tak jak moja Natalka.
Zumi lubi tę wiadomość
-
psaj91 wrote:@Kasiek Jak przy gorączce KTG wariowało, to raczej normalne. Pamiętam przy covidzie jak miałam w piku 37,9 to mała praktycznie ledwo co się ruszała cały dzień. Dopiero jak temperatura spadła poniżej 37,0 to momentalnie odbiła i nadrobiła.
Ja spać nie mogę z nerwów o tą indukcję... Sama kwestia dłuższego pobytu w szpitalu jest dla mnie na chwilę obecną psychicznie nie do ogarnięcia. Pewnie męża na patusiarnie i przedporodową nie wpuszczą, więc muszę się nastawić na to, że będę całkiem sama.
Dziewczyny, które "kiblowały" w szpitalu dłużej niż dwa dni - przydało Wam się coś szczególnie? Coś byście dodatkowo zabrały? Do walizki już dorzuciłam opaskę na oczy, stopery, koszulki, zwykłą bieliznę, dres...
JEDZENIE, DUŻO JEDZENIA 😅 najlepsze są pączki i mieszanka wedlowska. Dużo wody do picia. Ja byłam w szpitalu 11 dni 🫠🙃. Przydawał się mąż który dowozil na bieżąco. Ale w sumie najważniejszy dla mnie był telefon, słuchawki, jedzenie, stopery, opaska na oczy z tych rzeczy spoza "wyprawki". Dla dziecka potem miałam swoje butelki bo od szpitalnych mi się dławił. Czepiali się ale stanowczo się uparłam, że dziecko będę karmić swoimi butelkami choćbym miała je wyparzać z czajnikiem 100 razy dziennie. Mi się przydała też moja kawa rozpuszczalna i mleko, drugi kubek dla męża jak był w odwiedziny. Gdybym wiedziała, że będę karmić tylko dzięki kapturkom to kupiłabym też te kapturki i zabrała ze sobą 😕. Warto też wziąć nawilżające krople do oczu bo powietrze w szpitalu jest mega suche. Z ubrań przydały się wygodne dresy.
psaj91, Asia091 lubią tę wiadomość
👩🦱29🧑32
08.2024 rozpoczęcie starań o pierwszą dzidzię
30.09.2024 💔 5 tydz. cb
25.01.2025 💔 6 tydz. był pęcherzyk
02.03.2025 ⏸️😍
12.03.2025 🩺⚪0,48 cm pęcherzyk 😍 (5+2)
21.03 2025 🩺💗jest serduszko, zarodek 0,55 cm (6+2)
18.04.2025 🩺🐥 3,46 cm człowieczka (10+0)
08.05.2025 🩺będzie chłopczyk 💙 (13+0)
12.05.2025 🩺 I prenatalne 7,2 cm zdrowego bobasa 💙 (13+4)
07.07.2025 🩺 II prenatalne 430 g bobasa 💙 (21+4)
02.09.2025 🩺 III prenatalne 1568 g kawalera 💙 (29+3)
termin 12.11.2025 🙏🏻
indukcja 5.11.2025 🏨
🏥Cukrzyca ciążowa, Hashimoto, MTHFR (C677) i (A1298) ➡️ hetero, Czynnik V R2 (H1299) ➡️ hetero
💊Clexane 4000 j.m, Sorbifer durules, Letrox 50/75, Prenatal Duo/Pueria Duo active, Aspargin, Sanprobi Superformula, Laktoferyna, Witamina B12

-
Mi sie bardzo przydała woda morska do nosa, żałowałam że nie wzięłam opaski na oczy i stoperów.
Teraz używam dużo akcesoriów typu laktator, nakładki, swoja butelka itp i już też wleciały kompresy multi mam.
Udało się podciąć Stasiowi wędzidełko! Łapiemy się też już bez nakładki, ale turrrrbo boli. Teraz po podcięciu mam nadzieję będzie o wiele lepiej
I wychodzimy dziś po 19:00
Jedyne co mnie martwi to turbo nerwy mojego męża i katar starszaków. Ale cała reszta i pobyt tutaj oceniam na 5!
psaj91, Asia091, Rudka, Fabregasowa, wellwellwell, izzou97, Zumi lubią tę wiadomość
-
Kalinok gratulacje ❤️
🐻PORÓD GROZY, CZYTAM I PŁACZE ;( poczułam twój ból.. bardzo mi przykro.. nie rozumiem tekstu lekarki że jest postęp porodu i odmawia CC... Dla mnie jesteś bohaterką!
Aż przypomniał mi się mój .. o matko
Rudka trzymam kciuki za szybkie opuszczenie szpitala i żebyś mogła potulić się z maleństwem
Rudka, 🐻, kalinok lubią tę wiadomość
09.2024 💔
15.03.2025 ⏸️
02.04.2025 0,93 mm + 💓
09.05.2025 I prenatalne - podwyższone ryzyko preeklampsji(ACARD 150)
24.06.2025 - 230 g zdrowego chłopca👶 💙
21.07.2025 II prenatalne - 414 g Synka 🥰
26.08.2025 - 992 g Szczęścia 👶💙
09.10.2025 - 1924 g 👶 💙
CC 14.11.2025 22:00/2420g/50cm 👶 IGNACY 💓 -
psaj91 wrote:@Domisiek Jak tam sytuacja z kolką? Współczuję mega, bo wiem co to za ból 😞
Jestem po IP - oficjalnie ustępuje Wam numerki i przygarniam ostatni z wątku listopadowego. Generalnie nie wiem co mam robić, jestem kompletnie załamana.
@Nadzieja byłaś załamana, że Twoje ciało jest nieudolne to pocieszę Cię, że moje również.
Szyjka 2cm, nawet nie drgnie, obok porodu to nawet nie stała. Lekarz generalnie w ogóle się nie zdziwił, że mam takie bóle, Leoś wręcz na siłę próbuje wyjść, a ja nie puszczam. Jest tak nisko, że miał problem by zrobić USG. Głowicą już jeździł po wzgórku łonowym, coś tam pomierzył ale generalnie powiedział, że jest masakra. Na ten moment planowo przyjęcie na indukcję 28.11. A mnie aż się słabo robi na samą myśl. Dziś to przemyślę, ale w takim wypadku chyba będę próbowała jakoś wykombinować CC, na ten moment indukcja jest dla mnie nie do przejścia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada, 13:20
12.2024 - odstawienie AH po 14 latach.
🍀 12.03.2025 ⏸️
🍀 01.04 - jest ❤️
🍀 06.05 - panorama + prenatalne = zdrowy syn! 💙
🍀 10.06 - 170g szczęścia 💙
🍀 02.07 - II prenatalne, 300g zdrowego syna 💙
🍀 12.08 - 780g 💙
🍀 09.09 - III prenatalne, 1315g kawalera 💙
🍀 07.10 - 2000g 💙
🍀 29.10 - 2500g 💙
🍀 12.11 - 2900g 💙
🍀 22.11 - 3050g 💙
💙 Czekamy na Ciebie 💙
🍀 TP 22.11.2025 🍀
28.11 - planowana indukcja ☹️

-
Oj się dziewczyny nameczycie:( a z tym karmieniem piersią to jakoś nigdzie nie ma informacji że to karmienie może boleć i chyba praktycznie wszystkie dziewczyny cierpią na początku karmiąc piersią
i to nie dzień i nie dwa..
-
Domisiek wrote:Jestem po IP - oficjalnie ustępuje Wam numerki i przygarniam ostatni z wątku listopadowego. Generalnie nie wiem co mam robić, jestem kompletnie załamana.
@Nadzieja byłaś załamana, że Twoje ciało jest nieudolne to pocieszę Cię, że moje również.
Szyjka 2cm, nawet nie drgnie, obok porodu to nawet nie stała. Lekarz generalnie w ogóle się nie zdziwił, że mam takie bóle, Leoś wręcz na siłę próbuje wyjść, a ja nie puszczam. Jest tak nisko, że miał problem by zrobić USG. Głowicą już jeździł po wzgórku łonowym, coś tam pomierzył ale generalnie powiedział, że jest masakra. Na ten moment planowo przyjęcie na indukcję 28.11. A mnie aż się słabo robi na samą myśl. Dziś to przemyślę, ale w takim wypadku chyba będę próbowała jakoś wykombinować CC, na ten moment indukcja jest dla mnie nie do przejścia.
To jedziemy na tym samym wózku... Będzie bitwa o ostatnie miejsce 🥲
Ja się właśnie przepakowałam na dłuższy pobyt. Weszło ledwo, ledwo, ale musiałam zmienić torbę sportową na plecak podróżny, bo nie było innej opcji. A i tak część rzeczy wywaliłam i najwyżej mąż dowiezie... Zaraz zabieram się za obiad. Staram się jak najwięcej stać i chodzić żeby może samo ruszyło... Żyć nie umierać po prostu 🙃Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada, 13:55
Starania od 04/24
03/25 - II kreski 🥰 (Aromek)
5+6 tc - 0,25 cm i mamy ❤️
12+6 tc - I prenatalne ➡️ brak ryzyk, 70% dziewczynka 🩷
20+4 tc - połówkowe ➡️ wszystko idealnie, 388g 🩷
27+6 tc - 1145g 🫣🩷
30+3 tc - III prenatalne ➡️ wszystko super, 1600g 😱🩷
33+3 tc - 2240g 🫣 🩷
37+6 tc - 3120g 👀🩷
39+6 tc - 3820g 😱🩷
40+2tc - ➡️ indukcja

-
Domisiek, przykro mi
ale jak bobas jest nisko to może ta szyjka w końcu ruszy. U mnie mówią, że największym problem to to, że głowa nadal jest wysoko, nie napiera na szyjkę, Tosia w ogóle się nie wstawia do kanału 
Dziś robię wszystko, żeby pomóc Tosi zejść niżej to może by jutro przebili pęcherz. Chodzę po schodach, po korytarz, robię przysiady, słowiański przykuć, siedzę na żabę, kręcę biodrami, przyjmuję pozycje z głową w dół i kolankowo łokciową. Jak to nie pomoże to już nic nie pomoże👩32 🧔♂️38
Starania od 01.2025
PCOS, IBS, tężyczka utajona, nieregularne cykle, arytmia
2016 usunięcie potworniaka jajnika, z zachowaniem jajnika
2024 zabieg zamknięcia PFO
20.03. ⏸️ beta 26,5, progesteron 22,9
8.04 jest zarodek z bijącym ❤️
27.05 wszystko dobrze, wyniki Sanco - zdrowa dziewczyna 🩷
3.11 3029g bobasa 🥹
17.11 indukcja z powodu nadciśnienia od 31tc

-
Mamasitta wrote:Nie moge za Wami nadążyć.
My wyszłyśmy ze szpitala po 2 nockach. Pierwsza noc byla mega trudna malutka nie mogla spać caly czas chciała do piersi wiec nie spałyśmy ani godziny. Bylam tak wymeczona ta noca (bo to byla pierwsza po porodzie wiec nic nie wypoczelam). Ale pobyt w szpitalu miałam naprawdę super i moglabym zostać dluzej niz 2 noce. Jakos przyjemnie mi tam bylo tak psychicznie, komfortowo, i też to że caly czas byl dostępny ktos kto pomoże w razie czego. Taki spokój w głowie. W druga boc spałyśmy lepiej a 3 noc w domu już również nie przespana do rana. Głowa mnie rano tak bolala. Do tego nawał pokarmu, sutki poranione bolesne ze szok, piersi skamieniałe od nadmiaru mleka i bolące, niemoge za dlugo stać bo zaczyna bolec miednica od wewnętrznej strony jakby od spodu, siedziec nie moge za dlugo bo boli krocze, bola stopy nadal opuchnięte. Ale wszystko co trudne jest warte tego cudu Bożego. Liczę na to, że dziś bedzie lepsza nocka. Widzę, że co druga jest lepsza więc dziś wypada, że sie wyśpimy odrobinę 🙂 jestem w szoku ile mohe cialo potrafi znieść. W nocy jestem taka głodna, że muszę iść coś z jeść. Hormong szaleja budze sie czesto totalnie zlaba potem albi tak zmarznięta, że nie moge opanować trzęsienie się cale cialo mi sie trzęsie.
Karmiebie idzie dobrze dziś byla polozna środowiskowa i malutka przybrała 130g w 3 dni, podobno to dobry wynik.
Powodzenia Wam życzę, które jeszcze czekacie a tym co urodziły gratuluje!
Jakbym czytała o sobie 🥺 dalej budzę sie albo mega spocona albo wyziębiona. Oby nam szybko to minęło!👩🦱29🧑32
08.2024 rozpoczęcie starań o pierwszą dzidzię
30.09.2024 💔 5 tydz. cb
25.01.2025 💔 6 tydz. był pęcherzyk
02.03.2025 ⏸️😍
12.03.2025 🩺⚪0,48 cm pęcherzyk 😍 (5+2)
21.03 2025 🩺💗jest serduszko, zarodek 0,55 cm (6+2)
18.04.2025 🩺🐥 3,46 cm człowieczka (10+0)
08.05.2025 🩺będzie chłopczyk 💙 (13+0)
12.05.2025 🩺 I prenatalne 7,2 cm zdrowego bobasa 💙 (13+4)
07.07.2025 🩺 II prenatalne 430 g bobasa 💙 (21+4)
02.09.2025 🩺 III prenatalne 1568 g kawalera 💙 (29+3)
termin 12.11.2025 🙏🏻
indukcja 5.11.2025 🏨
🏥Cukrzyca ciążowa, Hashimoto, MTHFR (C677) i (A1298) ➡️ hetero, Czynnik V R2 (H1299) ➡️ hetero
💊Clexane 4000 j.m, Sorbifer durules, Letrox 50/75, Prenatal Duo/Pueria Duo active, Aspargin, Sanprobi Superformula, Laktoferyna, Witamina B12

-
A no i zapomniałam napisać że jak spojrzeliśmy z mężem na synka po porodzie jak jeszcze się kangurowaliśmy to wspólnie doszliśmy do wniosku że jednak to nie jest Leon 😂🫣 zmieniamy imię na Oliwer i tak już do niego mówimy od rana 🥰
edka85 wrote:Kalinok, dla ciebie poród też nie był prosty, ale najważniejsze, że masz już to za sobą! 😉
Edka, do statystyk na pierwszą stronę: nasz Oliś urodził się z wagą 3060g i ma 54cm
Paulivvv, Asia091, Kropka89, edka85, Zumi lubią tę wiadomość
👩🏻❤️👨🏼 '93 & '90 😺2
01.2025 💔 7tc
22.03 - II
01.04 - pęcherzyk 1.25cm ⚪
15.04 - mamy ❤️ bejbik 0.87cm
13.05 - 🧬 zdrowy synek 🩵💙
21.05 - 🩺 I prenatalne, niskie ryzyka, CRL 6.48cm 🐣✨
09.07 - 🩺 II prenatalne, 315g ruchliwego malucha 🐤✨
17.09 - 🩺 III prenatalne, 1400g zdrowego bobasa 🐥✨
22.11 (39+2) O 🩵💙

-
Dziewczyny czy Wam te laktatory też tak sutki poraniły? Matko ja aż krew mam..
a robię to na najniższej mocy.
09.2024 💔
15.03.2025 ⏸️
02.04.2025 0,93 mm + 💓
09.05.2025 I prenatalne - podwyższone ryzyko preeklampsji(ACARD 150)
24.06.2025 - 230 g zdrowego chłopca👶 💙
21.07.2025 II prenatalne - 414 g Synka 🥰
26.08.2025 - 992 g Szczęścia 👶💙
09.10.2025 - 1924 g 👶 💙
CC 14.11.2025 22:00/2420g/50cm 👶 IGNACY 💓 -
Domisiek, Nadzieja, nie wiem czy dlugosc szyjki jest taka wyrocznia, bo ona też sie moze w trymiga skrócić, u WellWellwell chyba byla jeszcze długa.
U mnie tydzień temu w środę 1.5cm, w ta środę 0.5cm wiec rownie dobrze juz jej wogole moge nie mieć a porodu jak nie bylo tak nie ma. Ani czopa, ani biegunek, ani skurczów nie czuje, gorzej jak zadzieje sie najgorszy scenariusz,czyli przez bliznę po leep ona sie wogole nie bedzie rozwierac 🥹
Chyba dobrze ze Cie zapisali na 28.11, to kupa czasu, wszystko sie moze zdarzyć. Byleby ta rwa jakoś puścila 🫤tez myślę ze w MSWiA nikt ci cesarki nie odmowi... -
Mocne kciuki za wszystkie nierozpakowane 🤞🏻 te w szpitalach i te w domach, pamiętajcie, że czasami sytuacja może się zmieniać z godziny na godzinę, więc jak teraz nic się nie dzieje to nie jest powiedziane że nie zadzieje się np za pare godzin.
Mam koleżankę, która w 38tc była na wizycie lekarskiej u prowadzącego rano, on tam twierdził że nie dzieje się nic a nic i napewno w najbliższym czasie to ona nie urodzi, a późnym wieczorem tego samego dnia była już na porodówce i urodziła dziecko. Jeszcze akcja działa się tak szybko, że żartowała, że jakby to był dzień i były korki to chyba urodziłaby na schodach szpitala.
Także życzę Wam tak samo szybkich i mało bolesnych akcji porodowych.
Fabregasowa, psaj91 lubią tę wiadomość
-
Asia091 wrote:Dziewczyny czy Wam te laktatory też tak sutki poraniły? Matko ja aż krew mam..
a robię to na najniższej mocy.
Nie. Laktator powinien być delikatniejszy w ssaniu niż dziecko więc może masz coś źle ustawione i zamiast dobrze efektywnie odciągać to szarpie Ci sutki. Sprawdź sobie czy masz dobrze dobrany lejek
Kropka89, izzou97 lubią tę wiadomość









