👶 Listopad 2025 👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Mam to samo, mały wypija jeden a z drugiego jak odciągam do końca żeby było do podania przez tatusia jak śpię, to wyciągam pod 90 ml . MasakraAnia 89 wrote:Dziewczyny doradzcie. Otóż Melusia zazwyczaj je jeden cyc i doje z drugiego. Od wczoraj tyle jest mleka że wystarcza jeden cyc na raz. Nie ma opcji że zachęci się ją na drugiego. A w drugim cycu czuje że jest już kiepsko. Tyle mleka. Czy odciągać trochę z tego cyca czy jednak nie i poczekać na kolej tego cyca. Choć i tak po jedzeniu czuje że drugie dziecko by się wykarmilo. Dziś zwaze Melusie jak waga
Trzeba odciągać tylko trochę, 10-15 ml ale u mnie wtedy dalej jest masakra i wypływ. Jakbyś coś poradziła na to to błagam daj znać, bo eksploduje mi biust 🥹 -
wellwellwell wrote:Fabregasowa mocne kciuki za naszego ostatniego bebjbika. ❤️❤️❤️❤️
Nadzieja u nas ta sama sytuacja, my wszyscy chorzy od tygodnia i mala tez zlapala katar. Poki jest tylko katar to nie pcham sie do przychodni zeby niczego gorszego nie zlapac, obserwuje czy nie pojawi sie kaszel. Tak to zakrapiam sola i odciagam. Polozna mowila o ewentualnych inhalacjach, wodzie morskiej i ze nawet nasivin baby mozna uzyc mimo nieskonczonych 3 miesiecy. No i pocieszala, ze mala jak jest KP to dostaje caly czas przeciwciala i powinna sobie dzieki temu poradzic z infekcja. 👌
Ania89 ja bym odciagnela tylko do uczucia ulgi, zeby nie
wzmagac produkcji.
Domisiek przykro mi, ze przy porodzie pojawily sie takie komplikacje, cale szczescie, ze ostatecznie wszystko dobrze sie skonczylo.
Co do bolu i nieodkladalnosci to wiem, ze poki co to marne pocieszenie, ale to minie. Te pierwsze dni sa najgorsze, ten bol fizyczny daje tak mocno w kosc indo tego psychika siada. U mnie zaraz mina 2 tygodnie od porodu i naprawde jest duza poprawa. Moze twoja polozna bedzie w stanie cos jeszcze doradzic na ten bol… 🥺
Właśnie się zastanawiałam czy już wszyscy urodzili, bo ostatnie dwa miesiące to bardzo wybiórczo czytam wasze posty 🥺 Jeżeli komuś nie pogratulowałam, to gratuluję wszystkim tylko części postów nie przeczytałam.
Pamiętacie jak wam kiedyś pisałam że mój lekarz mówił że takie duże noworodki to nie jest zdrowe. Po moich doświadczeniach - byłam na kontroli, szwy znów puściły, ale w mniejszym stopniu więc dostałam na IP jakieś kosmiczne mazidło, którym mam się smarować trzy razy dziennie, ogólnie zaczęło się goić, ale dobrze to nie wygląda - to nie wiem co by się działo gdyby moja dziecina przekroczyła 4 kg, chyba by mi rozerwało całkiem macicę i odbyt 😔
Dla mnie to jest maluszek, ale w porównaniu do siostry to jest wielki. Zamówiłam im zestawy merino największy i najmniejszy rozmiar - powiem wam że nie wiem czy my wystarczy na całą zimę czy domówić średni rozmiar 😅
https://robik.radom.pl/czapki-szaliki-dla-dziewczynki/15745-merino-czapka-ecru-100-welna-podwijana-jesien-zima.html
Czapki super, komin na noworodka, trochę duży, ale na starszaka super. Polecam. Aczkolwiek musicie się spieszyć, bo już prawie nie ma rozmiarów i kolorów, jak ja zamawiałam to były wszystkie kolory i rozmiary. Co kupiliście na BF?
-
Natha wrote:Mam to samo, mały wypija jeden a z drugiego jak odciągam do końca żeby było do podania przez tatusia jak śpię, to wyciągam pod 90 ml . Masakra
Trzeba odciągać tylko trochę, 10-15 ml ale u mnie wtedy dalej jest masakra i wypływ. Jakbyś coś poradziła na to to błagam daj znać, bo eksploduje mi biust 🥹
A jakbyś na drugą pierś zakładała kolektor w czasie karmienia? Na leżąco się nie da, ale jak karmisz na siedząco to ładnie się trzyma.
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
psaj91 wrote:Dziewczyny jesteście kochane, dziękuję za Wasze myśli i kciuki. Mamy już wynik tomografii i potwierdzenie, że to neuroblastoma na nadnerczu prawym, ale guz jest dobrze odgraniczony, nie ma żadnych przerzutów w ciele, i ma bardzo dobre rokowania na całkowite wyleczenie. Lekarze twierdzą, że to najlepszy scenariusz w obecnej sytuacji. Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu będzie miała operację i potem jeszcze kilka dni w szpitalu. Wszystkie pozostałe wyniki z krwi i badania ma bardzo ładne. Psychicznie szoruje po ziemi, fizycznie muszę jakoś dawać radę, mimo, że rana po cięciu wciąż boli. Na chwilę obecną to tyle wieści, bardzo proszę o kciuki ❤️🥺
Tak Wam strasznie współczuję, że Was to spotkało 🥺 oby na tej operacji skończyła historia z neuroblastomą. Razem z moim mężem mamy Waszą rodzinkę w myślach i modlitwach ❤️🩹 przesyłam dużo siły i miłości, musi być dobrze!!👩🦱29🧑32
08.2024 rozpoczęcie starań o pierwszą dzidzię
30.09.2024 💔 5 tydz. cb
25.01.2025 💔 6 tydz. był pęcherzyk
02.03.2025 ⏸️😍
12.03.2025 🩺⚪0,48 cm pęcherzyk 😍 (5+2)
21.03 2025 🩺💗jest serduszko, zarodek 0,55 cm (6+2)
18.04.2025 🩺🐥 3,46 cm człowieczka (10+0)
08.05.2025 🩺będzie chłopczyk 💙 (13+0)
12.05.2025 🩺 I prenatalne 7,2 cm zdrowego bobasa 💙 (13+4)
07.07.2025 🩺 II prenatalne 430 g bobasa 💙 (21+4)
02.09.2025 🩺 III prenatalne 1568 g kawalera 💙 (29+3)
termin 12.11.2025 🙏🏻
indukcja 5.11.2025 🏨
🏥Cukrzyca ciążowa, Hashimoto, MTHFR (C677) i (A1298) ➡️ hetero, Czynnik V R2 (H1299) ➡️ hetero
💊Clexane 4000 j.m, Sorbifer durules, Letrox 50/75, Prenatal Duo/Pueria Duo active, Aspargin, Sanprobi Superformula, Laktoferyna, Witamina B12

-
Domisiek, czekałam na wieści od Ciebie, bardzo mi przykro. Te porody to naprawdę jakas okrutna loteria... Dobrze ze miałaś doświadczony personel przy Tobie.
Myślisz ze bol kosci ogonowej jest chwilowo powiązany z rwa czy po prostu doszło do uszkodzenia w trakcie porodu, masz jakieś informacje?
Co do malucha to myślę ze on też mógł sie mocno zestresować, dlatego tak szuka kontaktu z Tobą- bo jednak przy mamie najlepiej 🙂 pewnie oboje potrzebujecie czasu w nowej rzeczywistości, tule was na odległość! -
psaj, trzymam kciuki nieustannie za Twoją córeczkę, dużo zdrowia.
Paulivvv, nie. Na przykład wczoraj mi się po prostu nie chciało iść na spacer, pogoda też jest średnia. Czekam na wiosnę 🙃
Fabregasowa, powodzenia, kciuki za szybki i bezproblemowy poród!
Domisiek, dzielna mamo, przykro mi, że tak cierpisz. Mam nadzieję, że ten ból szybko minie i w końcu odetchniesz 😕
Ja używam do smarowania Emolium. Tak mi kazał neonatolog ze szpitala, bo Ala miała strasznie suchą skórę (na stopach popękała jej do krwi) przez podobno moje mocno stare łożysko.
Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 12:46
-
Domisiek, też myślałam o Tobie i czekałam na wieści
Współczuję traumy na końcówce porodu, dobrze że razem z Leosiem jesteście cali i zdrowi 🥺
Nie mam doświadczenia z aż tak ogromnym bólem, ale jesteś turbo dzielna 🫶🏻 tak jak Wellwellwell pisała już, po dwóch tygodniach jest zdecydowanie lepiej, mnie też te pierwsze 14 dni przeorało najmocniej. Oby już niedługo ten ból zelżał, tego Ci życzę 😥 -
Nie wiem czy jeszcze ktoś pamięta nasze perypetie z przyrostami i karmieniem, ale muszę się pochwalić, że Młody dziś waży 5270, więc w 9 dni przykoksował 510g 🥳 więęęc do końca tygodnia mamy zejść z dokarmiania drenem i tylko pierś, mega się cieszę, że ten miesiąc temu się nie poddałam i walczyłam o to KP 🥹🥰
wellwellwell, Nadzieja32, nnaciaa, Fabregasowa, Asia091, Kropka89, Dahlia lubią tę wiadomość
-
Fabregasowa wrote:Domisiek, czekałam na wieści od Ciebie, bardzo mi przykro. Te porody to naprawdę jakas okrutna loteria... Dobrze ze miałaś doświadczony personel przy Tobie.
Myślisz ze bol kosci ogonowej jest chwilowo powiązany z rwa czy po prostu doszło do uszkodzenia w trakcie porodu, masz jakieś informacje?
Co do malucha to myślę ze on też mógł sie mocno zestresować, dlatego tak szuka kontaktu z Tobą- bo jednak przy mamie najlepiej 🙂 pewnie oboje potrzebujecie czasu w nowej rzeczywistości, tule was na odległość!
Jest to po prostu konsekwencja vacoom, niby na skurczu ale jednak dalej jest to wyciąganie dziecka siłą. W szpitalu zrobili mi RTG miednicy i na szczęście nie doszło do uszkodzeń.
Razem z Leosiem trzymamy za Ciebie (Was) kciuki i mam nadzieję, że zamkniesz wątek szczęśliwą historią 💗12.2024 - odstawienie AH po 14 latach.
🍀 12.03.2025 ⏸️
🍀 01.04 - jest ❤️
🍀 06.05 - panorama + prenatalne = zdrowy syn! 💙
🍀 10.06 - 170g szczęścia 💙
🍀 02.07 - II prenatalne, 300g zdrowego syna 💙
🍀 12.08 - 780g 💙
🍀 09.09 - III prenatalne, 1315g kawalera 💙
🍀 07.10 - 2000g 💙
🍀 29.10 - 2500g 💙
🍀 12.11 - 2900g 💙
🍀 22.11 - 3050g 💙
💙 Czekamy na Ciebie 💙
🍀 TP 22.11.2025 🍀
28.11 - planowana indukcja ☹️

-
psaj91 wrote:Dziewczyny jesteście kochane, dziękuję za Wasze myśli i kciuki. Mamy już wynik tomografii i potwierdzenie, że to neuroblastoma na nadnerczu prawym, ale guz jest dobrze odgraniczony, nie ma żadnych przerzutów w ciele, i ma bardzo dobre rokowania na całkowite wyleczenie. Lekarze twierdzą, że to najlepszy scenariusz w obecnej sytuacji. Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu będzie miała operację i potem jeszcze kilka dni w szpitalu. Wszystkie pozostałe wyniki z krwi i badania ma bardzo ładne. Psychicznie szoruje po ziemi, fizycznie muszę jakoś dawać radę, mimo, że rana po cięciu wciąż boli. Na chwilę obecną to tyle wieści, bardzo proszę o kciuki ❤️🥺
Cały czas o Was myślę i trzymam kciuki.
Wierzę, że wszystko dobrze się skończy.
Przytulam 🫂👩🏻🦳 38 👨🏻🦰41
- starania od 06.2024
- z pomocą medyczną od 10.2024
⏸️ 23.02.2025
20.10.2025 🌹
2630 g 50 cm 16:30 -
@Domisiek, ach… dzielna kobieto, bardzo współczuję zarówno porodu jak i teraz bólu i trudów nocnych. Oby było lepiej i coraz lepiej 🫶🫶👩🏻❤️👨🏼 '90 & '84
starania o pierwsze 👶🏻 od czerwca '24
👩🏻 AMH 0,46, niedoczynność tarczycy, IO w remisji, adenomioza, PAI1 homo
👱🏼♂️ morfologia 1%, DFI 25%, HBA 75%
listopad '24 1. IUI ❌
styczeń '25 2. IUI ❌
17.02.25 kwalifikacja do ivf
28.02.25 ⏸️🥹 (niespodzianka)
12dpo beta 19,9 —> 14dpo beta 74,5 —> 16dpo beta 166 —> 18dpo beta 421 —> 20dpo beta 1161 —> 23dpo beta 5235
18.03 6+3 ❤️ CRL 0,50cm cudu 🥹
16.04 10+3 CRL 3,68cm, 168bpm
🧬 nifty, ryzyka niskie, dziewczynka 🩷
7.05 1. prenatalne✅ 13+3 CRL 6,91cm, 157bpm
25.06 2. prenatalne✅ 20+3 370g
29.08 3. prenatalne✅ 29+6 1615g
listopad '25 Nasz Cud na świecie 💗

-
Ania 89 wrote:Nancia co u Ciebie? Jak malutka ? Lepiej trochę z tym płaczem ?
Dziękuję, że pytasz ♥️
Dziękuję każdej z Was za odpowiedź na mój żalpost 😘
Nie mam za bardzo komu się wygadać, a kto mnie zrozumie lepiej niż Wy.
W tamten dzień przeżyliśmy chyba najgorsze załamanie. Płakała malutka, ja i mój mąż.
Pojechałam na rehabilitację blizny po CC. Myślałam, że to mi wystarczy, by odetchnąć, lecz na powrocie płakałam w autobusie na myśl, że muszę wracać do mieszkania i nie mam gdzie się podziać. Nawet myślałam o nocy w hotelu.
Wróciłam do domu dopiero przed północą. Poszłam na spacer by się wypłakać oraz ochłonąć.
Mąż zaproponował wzięcie młodej do łóżka między nas. Nie jestem zwolennikiem spania z takim maleństwem ale uległam, bo po prostu byłam zmęczona i zrezygnowana. O dziwo młoda przespała spokojnie blisko pięć godzin a w dzień była aniołem. Jadła i spała w łóżeczku.
Dzisiaj także nie ma wrzasków, ale śpi na mojej klatce piersiowej, bo w łóżeczku męczy ją refluks mimo klina.
Z rzeczy jakie zmieniliśmy w opiece:
zastosowaliśmy się do porady z jakiegoś artykułu, by próbować uspokoić dziecko tylko jedną metodą na raz i przez minimum 5/10 minut.
Czyli nie chodzimy, bujamy, śpiewamy itd. jednocześnie, tylko np. chodzimy przytulone po mieszkaniu. Jeśli nie uspokaja się, to siadamy i śpiewamy kołysankę.
Mam nadzieję, że zrozumienie o co mi chodzi 😅
A na koniec muszę się z Wami podzielić czymś śmiesznym, co mi pomaga od wczoraj.
Powtarzam sobie w myślach to zdanie:
"Wszystko mija! Nawet najdłuższa żmija"🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 14:22
izzou97, Kropka89 lubią tę wiadomość
👩🏻🦳 38 👨🏻🦰41
- starania od 06.2024
- z pomocą medyczną od 10.2024
⏸️ 23.02.2025
20.10.2025 🌹
2630 g 50 cm 16:30 -
Fabregasowa, trzymam kciuki ✊️
Domisiek, bardzo mi przykro, że tak cierpisz, ból potrafi zabrać każdą radość
mam nadzieję, że w końcu poczujesz ulgę. Jak czytam o Twoim porodzie to nie wyobrażam sobie ile stresu Cię to musiało kosztować 🥺 całe szczęście, że Leoś jest cały i zdrowy 🫂
Wellwellwell, ja już sama nie wiem czy to katar czy sapka, bo złe jej się oddycha głównie jak leży na plecach, z nosa nic nie cieknie. Rano jedynie kilka glutów wyszło z aspiratorem. Byłam pewna że katar, bo mąż ma katar, a ja ból gardła. Nie wiem jak pójdę spać w nocy jak Tosia tak oddycha 🥺 kupiliśmy plasterki aromactiv, kropię solą, próbuję odciągać, ale nic nie wychodzi już. Jeśli to sapka to nie mam pojęcia jak się jej pozbyć. Temperatura w pokoju jest dobra, wilgotność też👩32 🧔♂️38
Starania od 01.2025
PCOS, IBS, tężyczka utajona, nieregularne cykle, arytmia
2016 usunięcie potworniaka jajnika, z zachowaniem jajnika
2024 zabieg zamknięcia PFO
20.03. ⏸️ beta 26,5, progesteron 22,9
8.04 jest zarodek z bijącym ❤️
27.05 wszystko dobrze, wyniki Sanco - zdrowa dziewczyna 🩷
3.11 3029g bobasa 🥹
17.11 indukcja z powodu nadciśnienia od 31tc

-
Moja też ma taką sapkę, z noska nic się praktycznie nie odciąga, tylko nawilżamy ok. 3x na dobę solą morską lub fizjologiczną, czasem jest lepiej czasem mega głośno... Położna śr. powiedziała, żeby nic nie robić i że to niedojrzałość krtani i przechodzi nawet do 2 lat, ale ja też nie mogę spać jak ona tak chrumka i charczy
👩🏻❤️👨🏼 '90 & '84
starania o pierwsze 👶🏻 od czerwca '24
👩🏻 AMH 0,46, niedoczynność tarczycy, IO w remisji, adenomioza, PAI1 homo
👱🏼♂️ morfologia 1%, DFI 25%, HBA 75%
listopad '24 1. IUI ❌
styczeń '25 2. IUI ❌
17.02.25 kwalifikacja do ivf
28.02.25 ⏸️🥹 (niespodzianka)
12dpo beta 19,9 —> 14dpo beta 74,5 —> 16dpo beta 166 —> 18dpo beta 421 —> 20dpo beta 1161 —> 23dpo beta 5235
18.03 6+3 ❤️ CRL 0,50cm cudu 🥹
16.04 10+3 CRL 3,68cm, 168bpm
🧬 nifty, ryzyka niskie, dziewczynka 🩷
7.05 1. prenatalne✅ 13+3 CRL 6,91cm, 157bpm
25.06 2. prenatalne✅ 20+3 370g
29.08 3. prenatalne✅ 29+6 1615g
listopad '25 Nasz Cud na świecie 💗

-
Nancia dobre z tą żmiją
I oby malutka Ci się naprawiła. A skoro potrzebuje mega bliskości to niech ją ma. Spiąć choćby z Wami☺️
nnaciaa lubi tę wiadomość
-











