Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Martusiaa wrote:U mnie pewnie tez ... tylko czy zleci juz badania... hmm chyba juz czas11.2018 Synek Eliasz 👶. 03.2023 - zaczynamy starania o drugiego dzidziusia👶👶
-
Dziewczyny a czy wy tez macie tyle badan do zrobienia? Naliczylam chyba z 20. A mam pytanie. Jak mam u corki w ksiazeczce wpisany grupe mojej krwi to musze teraz znow ja robic?
-
Soldier-Woman wrote:Mi odrazu założył kartę, zlecił badania, polowe mam z głowy bo robiłam do pracy, kompleks badań z kosmosu.
Co do grupy krwi to musi być oryginalny wynik badania
6 cs
Beta hcg
20.02.2018r 27 dc -299,26
-
Martusiaa wrote:Mi nie zakładał bo ciąża nie było wszystko ok od początku;) mam nadzieję że dziś będzie ok.
Co do grupy krwi to musi być oryginalny wynik badaniatak jakby grupa krwi sie zminiała
No ale jak mus to mus.
Wczoraj gin założyła karte i powiem Wam ze dopiero teraz czuje sie pełnoprawną ciężarówką -
Nova87 wrote:Dzięki za odpowiedź
tak jakby grupa krwi sie zminiała
No ale jak mus to mus.
Wczoraj gin założyła karte i powiem Wam ze dopiero teraz czuje sie pełnoprawną ciężarówką
Ja mam oryginalny wynik z 2009 to nie muszę robićale właśnie trzeba mieć wynik
6 cs
Beta hcg
20.02.2018r 27 dc -299,26
-
kreseczki wrote:No ja niestety ciążę w której nie miałam mdłości skończyłam poronieniem. Puste jajo w 11 tygodniu. Nie dochodziłam do 2 wizyty u gina. Na pierwszej było wszystko ok.
Nie ma reguły... ja poroniłam ciążę, w której objawy miałam tak nasilone, źe niemal umierałam od początku...oyeykova lubi tę wiadomość
-
Sloneczko1909 wrote:Dziewczyny dzis was czytam i nie miałam siły pisać. W poniedziałek bylam u lekarza bo brało mnie przeziębienie. Dostałam leki choc zaznaczalam 3 razy ze jestem w ciąży. Jak pani w aptece zobaczyła receptę to powiedziala ze chyba nie chce brac tych leków.wiec wyszłam tylko z syropem pelafen mama. I tak się domowymi sposobami lecze ale chyba osiągam apogeum choroby. Męczy mnie straszny kaszel i nie wiem juz co mam wziac.
-
Cześć dziewczyny!
Przepraszam że tak rzadko piszę ale w 7t pojawił mi się cał zestaw ciążowych objawów i zdycham... najbardziej dokucza mi popołudniowe wyczerpanie. Na dodatek dopadło mnie przeziębienie. Poza tym praca, synek... nie mam chwili, ale podczytuję Was codziennie. Gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za kolejne!
Byłam wczoraj na wizycie - jest serduszko
Według usg ciąża młodsza o 5 dni ale nadal karmię więc owu mogła się przesunąć. 19 kwietnia mam już prenatalne.
Martwi mnie tylko jedna rzecz - po powrocie zauważyłam że mam spuchniętą prawą stopę, wydaje mi się, że to trochę zbyt wcześnie na obrzęki... zmierzyłam ciśnienie i wyszło mi bardzo niskie (90-100/60 podczas gdy zawsze miałam książkowe...) Dziś od rana opuchlizna się utrzymuje... nie jest duża ale widać ją gołym okiem... -
Martusiaa. Trzymam kciuki za wizytę
Kurcze. Ja znowu mam nos psa tropiącego. Zapachy to. Na kilometr czuje. Mąż mówi że powinnam na okres ciąży iść do antynarkotykowego :p
Co ciekawe w pierwszej ciąży mój mąż dla mnie pachniał bardzo nieprzyjemnie, a teraz on mówi że po pracy sam czuje swój zapach, a dla mnie jest neutralny mimo iż zawsze sama goniłam go żeby od razu po pracy się mył bo nie pachnie zbyt ładnie , tak teraz jego zapach w ogóle nie robi na mnie wrażenia.
-
WildVerm wrote:Moja ma zaraz 14 miesięcy, póki co jest mega wymagająca, Ale wiem też, że za te 8 miesięcy będzie starsza i pewnie bardziej samodzielna:) narazie po prostu ciężko mi sobie to wyobrazić. Mój mąż pewnie będzie się upierał przy żłobku, Ale ja jakoś nie jestem przekonana. Pozbieram informacje jak to inne mamy robią i trzeba brdzie podjąć decyzję.
Między mną i moim bratem jest 13 miesięcy różnicy - mama zostawała z nami sama większość dnia i nie było problemu. Przecież ludzie radzą sobie z bliźniakami czy trojaczkami, a w żłobku panie mają pod opieka kilkoro dzieci na jedną... myślę, że to nie moźe być takie skomplikowane
Sama czasem zostawałam z czwórką dzieci kuzynów w różnym wieku - pamiętam jak pierwszy raz zostałam miały: 2 miesiące, 1,5 roku, 2,5 roku i 4 latka - dało się ogarnąć, co prawda kilka godzin, ale nie pamiętam, żeby to było jakieś wyzwanie -
zimowa stokrotka wrote:Sloneczko1909. Nie wiem co miałaś na tej recepcie, ale jeśli zaznaczałaś fakt bycia w ciąży powinnaś dostać leki "bezpieczne". Generalnie nie leczona choroba jest często gorsza od przyjmowanych leków. Mi szanowna Pani farmaceutka powiedziała że pod żadnym pozorem w ciąży nie powinnam brać magnezu z Wit B6 (magne b6) który zlecił mi gin i który dostawałam w szpitalu...
A wytłumaczyła dlaczego nie można brać magnezu +b6? Szczerze zaciekawiło mnie to, bo sama biorę magneb6...