Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja bedac w ciazy z Kalinka mowilam ze to prawdopodobnie pierwsze i ostatnie dziecko
. Rodzina zaczela mi tlumaczyc ze malej by sie przydalo rodzenstwo. Smialam sie z nich . Teraz od pewnego czasu czuje ze chce by pojawil sie jeszcze jeden maluch 
. Nie teraz oczywiscie, mamy pewnien plan na zycie i musimy poczekac jeszcze ze 4 lata. Szczerze to nie wyobrazam sobie miec dzieci rok po roku. Moja mala jest wyjatkowo absorbujacym dzieckiem i nie wiem jak bym sobie dala rade z dwojka tak malych dzieci. Dodatkowo lekarka twierdzi ze przy drugiej ciazy moga pojawic sie takie same problemy, wiec musimy miec to na uwadze, ze moge cala ciaze lezec 
. Dlatego wolalabym miec juz Kaline podrosnieta .
Ale za wszystkie starajace sie trzymam mocno kciuki !
🐭 28- endometrioza/ POF
10.2016- córka 👧🏼
Reprofit Ostrava
11.2022- ET- cb 🤍
02.2023- FET- 🧡✨
10.2023- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋
-
U mnie byly plany w tym miesiacu, ale ze chce corke to przed owu mozliwie jak najdalej, ale tak zeby laplo, bo wtedy jest wieksze prawdopodobienstwo no i bylo za daleko, czekam teraz tylko na okres, chociaz dziwnie mnie brzuch boli, ale to takie schizy. Maly sie robi coraz bardziej absorbujacy i coraz mniej chce mi sie drugiego.Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
Klaudia na poczatku trochę zazdrosna była,nowa sytuacja,wiadomo,ale już przywykla,lubi mi pomagac,bawic się z bratem,a Robert...uwielbia siostrę! Jest nieszczesliwy gdy jej nie ma i marudzi przeokropnie,gdy wraca ze szkoły bardzo się cieszyklauuudia wrote:Kas też zawsze chciałam dwójkę i tyle a jak będzie się zobaczy a jak mała na Roberta reaguje ? Nie zazdrosna trochę?
Jednak wieksza roznica wieku tez ma swoje zalety
Jeny zwariuje z ta pogodą,dzis znowu leje caly czas:-(
klauuudia, _polin lubią tę wiadomość
........................................................................................
-
To super że tak na siebie fajnie reagują tylko się cieszyć
Wiadomo że zawsze są wady i zalety zarówno przy większej jak i przy mniejszej różnicy wieku.
Ja mam np dwie młodsze siostry jedna 6 lat młodsza druga 12 i z jednej strony cieszę się bo dużo pomagałam mamie nawet bardzo bo mama pracowała w sumie odrazu i jak mały się pojawił wcale się nie bałam bo już jakieś doświadczenie było a z drugiej strony te 12 lat robi swoje i póki co siora ma bunt rozwojowy i nie łapie z nią kontaktu za dużego może później się to zmieni.
A mi w sumie nie tyle co o różnice wieku chodzi tylko mąż już ma 40 i nie chce za długo czekać bardziej mi chodzi o niego ale on chyba jeszcze nie gotowy bardzo mnie zbywa w tej kwestii hehe ale nie odpuszczam haha
-
Klaudia super, może i nie smakowało ale Nikolasek wygląda na zadowolonego czy on ma taką buźkę pogodną?
U mnie jest właśnie duża różnica wieku.Jak narazie minusów nie widzę ,starszy uwielbia małego i na odwrót.Potem pewnie nie będą mieli takiego bliskiego kontaktu bo niemalże różnica pokoleniowa ale trudno.Chociaż jak obserwuje niektóre rodzeństwa to myślę,że nie różnica wieku ma tu aż taki wpływ.Duża jest tu rola rodziców aby równo traktować wszystkie swoje dzieci nie ważne ile mają lat.Między moim mężem a jego bratem jest niewielka różnica wieku a się mocno nie lubią.Kiedy młodszy się pojawił teściową zajęła się tylko nim i on był zawsze aniołeczkiem a cała wina za wszystko spadała na mojego R.Wprowadziła straszną rywalizację między nich i nigdy, już nawey jako dzieci się nie lubili i tego nie da się już odbudować.
Ja bardzo uważam żeby nie zrobić tego samego i starszemu też ciągle powtarzam ,że go kocham i jak np.śpiewam małemu piosenki "układanki" takie własne to daje:"Mam świetnych syneczków dwóch ..." itp. Nieraz usłyszę od niego "Weź mama" ,ale wiem że to lubi.
Myślę,że mniejsza różnica wieku byłaby lepsza choć początki napewno trudniejsze,ale cóż nieraz tak się życie układa.
Także kobietki do dzieła,brać się do roboty bo szklanek i dzieci nigdy za wiele
Ale się rozpisałam.Sorki.
małamama lubi tę wiadomość
-
Śmieje się bo się matka wydurniała żeby trochę jednak spróbował haha
Masz rację dużo zależy od rodziców żeby ten starszy się właśnie nie czuł odtracony no i żeby nie było rywalizacji... ciężkie tematy
Mnie wkurzalo tylko to że chciałam sobie gdzieś wyjść ze znajomymi nie wiem na głupi spacer to było ciągle weź młodsza siostrę eeehh trzeba było za dużo pomagać i przez to szybko moje dzieciństwo dobiegła końca trzeba było być odpowiedzialnym i szybko wydoroslec a później za to bunt na całego dyskoteki papierosy bijatyki haha ale się w sumie fajnie wspomina odpowiedzialność owszem ale jak doszło co do czego to rogi i to wielkie hehe
Ale fajnie ze starszego uwzględniasz w piosenkach napewno się w głębi serca cieszy a wiadomo że musi Ci coś powiedzieć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2017, 11:20
-
Hej dziewczyny chwilę mnie nie było i nie wiem czy uda mi się nadrobić.
Widzę, że planujecie już kolejne pociechy:) powodzenia, obyscie niebawem podzieliły się z nami dobrą nowiną - trzymam kciuki.
Ja miałam ostatnio ciężkie dni - małemu wyzynał się kolejny ząbek więc maruda straszna ale mamy już trzecią jedynkę a za tydzień pewnie będzie już cały pakiet:)
Pochlałam się ostatnio z teściową standardowo o jedzenie... Mały miał okropne problemy brzuszkowe po zjedzeniu marchewki więc dałam mu odpocząć i przez dwa dni nie podawałam słoiczków tylko moje mleko i kaszke/kleik no i wyszło że znowu głodze dziecko...
No i jutro się chrzcimy, trzymajcie kciuki żebyśmy jakoś przetrwali.
Kas u nas dzisiaj pięknie śnieg sypał
Najlepsze życzenia dla wszystkich półroczniaków - jak najwięcej zdrowia;)
Scorpiolenka, małamama lubią tę wiadomość
-
Rina powodzenia na chrzcie i żeby pogoda dopisała.
Ale dajecie z tymi ząbkami,u nas narazie ani jednego.
Ach te teściowe,kolejny trudny temat
Ja ze swoją mam z kolei ciągle akcje w stylu dosłodź- dosól.Kiedy tylko się pojawi jak karmię małego,to jest zaraz a dosoliłaś mu odrobinę albo daje rady żeby mleko posłodzić.Milion razy już tłumaczyłam ,że dzieciom potraw ani mleka się nie doprawia,nic jak grochem o ścianę.A wczoraj hit przyniosła mu lizaka,bo on tak ładnie ssie wszystko.Ochrzaniłam i chyba się lekko obraziła bo ona przecież 3 dzieci wychowała i tak robiła ,nic że to było 30 lat temu.Przynajmniej przez jakiś czas nie przyjdzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2017, 12:16
-
Klaudia to trzymam kciuki za rodzeństwo
Rina kciuki za chrzciny
Wow,akcja z lizakiem,trochę przegiecie;-)
Klaudia pogodny jest to moze mu trochę to jajko smakowalo,a dawalas samo czy w zupce?
Ja dalam dzis na deserek kaszke jaglana Hipp z musem bananowym,zjadl ok.2/3 sloiczka i jeszcze chcial...
Potem zrobil kupę że hoho..
Odkad zaczelam mu rozszerzac diete o owoce to wyproznia się codziennie,wcześniej co dwa dni...chyba tak przeczyszczajaco lekko dzialaja,wczoraj bylo jablko,dzis banan i to tyle z nowosci;-)
........................................................................................
-
Ja ostatnio rozmawialam z mężem i wolałabym przechodzić hardcore raz a dobrze niż za kilka lat, kiedy już wyjdę z pieluch, do tego wracać. Poza tym ja mam brata starszego o 15 lat, nie powiem że mamy zły kontakt, ale to już inne pokolenia i widzę różnice w porównaniu do męża gdzie między nim a rodzenstwem jest rok różnicy. Z drugiej strony chcialabym wrócić na trochę do pracy i chcieliśmy brać kredyt na dom, wiec są dwie strony medalu, a wszystko na raz trochę trudno Więc nie staramy się jakoś specjalnie, ale po prostu nie zawsze sie zabezpieczamy. Może liczymy, że los za nas wybierze?
U mnie mój maluch to już praktycznie w ogole nic nie chce jeść. Jak czytam na grupach, ze 7 miesieczne dzieci jedza mleko raz dziennie to zastanawiam się czy cos zle robie kaszka tylko z butli, czasem jabłko, marchewka nie, jarzynowa nie, ryba jako tako, mięso nie. Zaciska usta i koniec.
Dawno moja teściowa mi na nerwach nie grała, za to moja mama codziennie. Też wszystko by słodziła
Rina 3mam kciuki u nas wscieklizna od zębów, a ich ani widu ani słuchu. Może jakby coś mu wyszło to by sie uspokoił
-
Kas dawałam samo jutro chce spróbować takie lane kluski do zupki zrobić
Nie smakowało mu wypluwal wszystko i chwilę przed robionymi zdjęciem płakał że nie chce no i zaczęłam go rozsmieszac
Polin gdzie coś takiego czytałaś?! Przecież mleko to podstawa chyba że dziecko naprawdę je odrzuci...
Nie przejmuj się próbuj delikatnie przekona się jeszcze a próbowałas go zabawić jakoś przy tym jedzeniu? Chociaż to znowu mało wychowawcze no ale ja tak robię eehh
_polin lubi tę wiadomość
-
Ja slyszalam ze maluch w 6-7 miesiacu powinien jesc 3 butelki mleka dziennie. Reszta to owoc, obiadek, kaszka ... Kalina owoce je, zupki czasem zje czasem nie, kaszka na noc ale tylko z butli. No i naliczylam ze dziennie pije ok 5 butelek mleka. Moze dlatego ze mniejsze ilosci ? Nie wiem. Mam wrazenie ze jak mleko wypije to ja dluzej trzyma, a po deserku czy po zupce to raz dwa i znowu glodna .
🐭 28- endometrioza/ POF
10.2016- córka 👧🏼
Reprofit Ostrava
11.2022- ET- cb 🤍
02.2023- FET- 🧡✨
10.2023- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋
-
Polin to co Oliwier je? Tylko mleko lubi?
W sumie do roku to podstawa diety
Scorpiolenka jaka masz roznice wieku?
Mój pojadl,wyproznil się i zasnął
Klaudia samo zoltko może byc trochę suche,lepiej chyba zmieszac;-)
Jak wyglada Wasz jadlospis za dnia? My na razie tylko zupka ok.11 i kaszka z owocami ok.15.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2017, 15:50
........................................................................................
-
Wiem kas ale chciałam żeby poczuł wogole sam smak jajka na początek...
U nas od tygodnia jest 5 posiłków dziennie .
6:00 mleko
10:00 mleko
13:30 obiadek
17:00 mleko
21:00 kaszka w butli
No i wieczorem czasami próbuje owoce choć trochę ale nie lubi dalej.
Między czasie soczek marchewkowo owocowy zwłaszcza do obiadu i chrupki kukurydziane ze 2 zawsze zje
Póki co ten system sprawdza się najbardziej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2017, 16:11
-
RinaC trzymam kciuki za udane chrzciny:-)
I oczywiście czekam na wieści, że komuś się udało z kolejnym Dzieciątkiem.
Fajnie macie jak wasze maluchy jedzą o stałych porach dnia, u mnie to jest nie do zrobienia mam wrażenie. Co dzień je o innej porze i nie wcisnie się jej nic na sile. Moja kruszyna lubi chyba mięso bo obiadek z indykiem i kurczakiem jej bardzo podchodzi.
Byłyśmy na kontroli i dalej bierzemy antybiotyk i mamy dodatkowo instalacje z lekiem na tą straszną chrypkę.
Jeszcze weekend się szykuje paskudny w koło pada:-(
-
Kas,u nas różnica 12 lat.Zaczęliśmy się starać jak starszy miał 4 lata ale moja tarczyca była przeszkodą,dopiero jak mi ją usunęli to się udało jak już na to nie liczyliśmy.Także czekaliśmy na Adasia całe długie 8 lat.
U nas jedzenie za dnia to tak:
7-8 śniadanie- kaszka na mm
11 drugie śniadanie - mleko kp + mm
13-14 obiad - ok.60 g + czasem 60 mm albo kp
16 deser - owoc lub słoiczek
19 kolacja - mm + kp
Do tego w nocy kp 2-3 razy czasem + mm
kas50 lubi tę wiadomość
[/URL]
