Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
A Wy codziennie inny smak wprowadzacie? My na etapie zaakceptowania marchewki i dyni nie mówiąc o miesku czy truskawkach... z owoców to narazie jabłko i gruszka nie jestem taka odważna jak wy wole powoli wprowadzać żebym wiedziała co ewentualnie uczuli. Dalej cycek numer jeden. Kaszkę robię na wodzie jaglana i daje łyżeczkę gruszki albo jabłka. Później jakieś warzywko. Glutenu i jajek jeszcze nie dawałam.
Innych wątków nie czytam tyle nieszczęścia się dzieje na świecie ze wole nie czytać bo ja taka wrażliwa jestem ze odrazu później to bardzo przeżywam szczególnie jak krzywda dzieje się dzieciomAniluap lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja daję różne rzeczy, wczoraj wsunęła blendowanych truskawek 3 łyżeczki, dziś się chichotała przy mango. Z kaszy to manna, bulgur,gryczana... Chyba nie podszedl jej kartofel z koperkiem, ale bez to wsuwała. Póki co je cokolwiek co jej podam, przedwczoraj np. awokado i zielony ogórek.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Wichrowe ale wszystko przecierasz na krem bez grudek? Bo ja się boje ze mój się zakrztusi nie ma jeszcze ani jednego ząbka...!czy mój tylko bezzębny?
Czy Wasze dzieci jedzą z cycka spokojnie? Bo mój to ostatnio takie wygibasy przy piersi robi... albo mi nogę zakłada na druga pierś, albo drapie w kanapę, albo łapie mnie za nos albo skrobie po brzuchu, dzisiaj łapał się za włosy i szarpał, myślałam ze sobie włosy powyrywa... a w wanience to tak chlapie ze muszę się cała przebierać po kąpaniu
-
Nie. Moja wręcz nie przepada za papkami jak ze słoika Rozdziabuję widelcem, rybę przepuściłam przez...praskę do czosnku, bo to takie nieblenderowe ilości Zaktrzusi się to trudno, siedzę obok, w razie czego będę ratować. Ale tak naprawdę krztuszenie się jest wliczone w ryzyko jedzenia do końca życia, a na tym etapie bardzo pomocne w nauce. Dziecko musi sobie umieć radzić z takimi rzeczami, nie mogę chronić przed wszystkim na razie wyłazi jej druga dolna jedynka, jeszcze za bardzo tym nie pogryzie Ale dziąsła ma mocne, starczy
Przy piersi to robi wszystko, łapie się za stopy, mnie za ręce, wygina się na różne strony To już nie taki jamochłonek z jesieni i zimy, co jak się położyło tak leżał9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
co do jedzenia, to ja podaję papki. Raczej staram się podawac warzywka, niech sie trochę przyzwyczai do ich smaku. Owoce owszem ale w mniejszych ilościach. Oliwia ma już prawie od miesiąca dwa zęby i to dwa na raz szły.
Karmienie wygląda tak samo jak u Was: zadzieranie nogi mi na rękę, drapanie w fotel, odginanie się z cyckiem w buzi, i podgryzanie a pozniej patrzy na mnie ja mówię: nie wolno podgryzać...a Ona się uśmiecha i ssie dalej w ogóle to puszcza i łapie, puszcza i łapie- chyba przez zabawe tak robi. Własnie trzeba ja mocno trzymać bo potrafi się odwinąć i mogłaby spaść
ja ciągle zapominam o tej witaminie d3...
czy któryś Dzidziun już siedzi samodzielnie? bo moja jeszcze w porównaniu do Waszych to młoda i się jeszcze "składa" jak chce ją posadzić a wiec jeszcze czekamy.
co do krztuszenia...to mieliśmy w naszej miejscowości przypadek teraz w Boże narodzenie. Półtoraroczne dziecko zakrztusiło się kotletem, rodzice nie dali rady wyciągnąć tego z buzi, pojechali do szpitala...dziecko było już w stanie agonalnym z ledwo wyczuwalnym oddechem,niestety zmarło. Chwila nieuwagi i błąd za błędem popełniony przez rodziców. Tak! przez rodziców. Dziecko karmione "w locie" przy zabawie, nie zadzwonienie po karetkę tylko samemu dowozili dziecko (zgadzam się ze tak szybciej ale mogli jechać i spotkać się z karetką na wpół drogi, bo chłopiec potrzebował intubacji). Mało tego o dziecko starali się 4 lata... Jakie to wszystko złośliweWiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2018, 16:40