Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
W piątek rano miałam cc, i od poniedziałku w domu 😘 jak na razie wszystko super. Choć ma malutką wadę serduszka 😔 ale ponoć do pół roku ma się unoromwać. Siostra w 90% zachwycona. Choć z grzechotki po główce też już dostał 😂 gdyby Ulka chodziła do żłobka, to bym nie wiedziała co z czasem robić, je i śpi. A przy Uli byłam wykończona, i w sumie nie wiem czym 😉
Katalonia, wichrowe_wzgórza, Kaczorka, Majorka, madzialenka84 lubią tę wiadomość
-
Alma no super!!
Ja też byłam wykończona, jak zombie przy mojej...... ale do drugiego będzie inne podejście- taki plan.
Dziewczynki bardzo chcą się kimś opiekować, moja to czasami chce zebym udawała placz i mnie głaszcze i daje swojego cyca hahahahah
Pisz co u Was od czasu do czasu, ja tu wpadam.Alma84, wichrowe_wzgórza lubią tę wiadomość
Pierworodna 2017
Termin porodu synka 25.04.2024 -
Alma - gratuluję ❤️
Piękne zdjęcie rodzeństwa 🙂
U nas jakoś leci do przodu. Młodsza ma już 8 miesięcy. A ja nie wiem kiedy to zleciało..
Co do Aluski, to trzepol z niej ogromny.. Dostała się do przedszkola, więc też ją muszę odpieluchowac, ale ona nie jest tym w ogóle zainteresowana.. Mamy też problem z jedzeniem, bo je tylko wtedy, gdy ja ją karmię. Inaczej po 5 minutach zaczyna traktować jedzenie jak zabawę.. Taki totalny dzieciuch z niej.
Za to umysłowo jest do przodu. Alfabet zna w języku polskim i angielskim. Słowa niektóre też przeplata w tych dwóch językach. Liczy już obecnie do 15. Wierszyki i piosenki zapamiętuje, recytuje/śpiewa.
No niestety coś za coś 😝
Aaa, no i dalej karmię w tandemie.. Ala tak kocha mleczko z cycusiow, że chyba młodsza szybciej uda mi się odstawić 🙈
Zazdrość oczywiście dalej jest, ale bez tragedii. Niestety wszystkie zabawki są Ali. Nawet te, które kupujemy dla Oli. Wszystko czym młodsza się zainteresuje starsza jej zabiera, żeby zaraz to rzucić w kąt.
To tak w skrócie co u nas. Trochę chaotycznie. Ale tak właśnie żyjemy od 8 miesięcy 😝Alma84, Katalonia, Majorka, wichrowe_wzgórza, madzialenka84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hym... Ja nie pomogę w sprawie nosidła. Nie mamy dla starszej. Więc jestem nie w temacie.
A jak Ty się czujesz? Jakieś mdłości czy luz? Ciekawe czy chłopak czy dziewczyna. Masz jakieś przeczucia? 😎
Kaczorka, piękne te Twoje dziewczyny 😍Kaczorka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnywichrowe_wzgórza wrote:Majorka, a skąd jesteś? Może jest u Ciebie sklep coś jak CarryLOve, gdzie doradzają z nosidłami? Jak nie to wyguglać można fajne strony o noszeniu dzieci w górach
-
nick nieaktualnyPaulina099 wrote:Majorka jak jesteś z Gdańska to spójrz na to
http://osrodek-blizej.pl/wypozyczalnia/
Sama nie korzystałam ale tego co kiedyś czytałam recenzje to spoko -
Dla takich dzieci jak nasze, wszelkiego rodzaju maluchowe nosidła w stylu Tula itp będą już niewygodne, jak dla mnie to one tak maks do 2 lat się nadają, chyba że dziecko jest drobne i małe. Moja córka już za żadne skarby nie chciała by wejść do swojego nosidła w którym uwielbiała być jak była maluchem.
Polecam nosidła turystyczne, najlepsze od Deutera, ale jest dużo różnych rodzajów.
Zerknij sobie np tu:
https://8a.pl/8academy/nosidelko-turystyczne-od-jakiego-wieku/
W takich dziecko ma i miejsce, i może się zdrzemnąć, i nogi nie majtaja się na prawo i lewo bo jest dla nich podparcie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2020, 09:02
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Majorka wrote:Dzięki ale niee.. nie wyobrażam sobie wypożyczać po innym dziecku 🙈 i jeszcze ten strach czy nie zniszczę bo to nie moje. Wolę kupić. A może wtedy będę i przy maleństwu używać tak myślę 😊
Bo z tego co widzę to jest u nich taka opcja. Albo np mama i ja w Gdansku? -
nick nieaktualny
-
Majorka wrote:Flara dzięki, no Ewa do małych nie należy 😉
Edit: ten Deuter ogromne ma te nosidła.. bardzo masywne 😱 to musi być ciężkie...
Paulina099 aa rozumiem
Samo to nosidło ciężkie nie jest, pożyczaliśmy je dla córki w zeszłym roku i zarówno komfort noszenia jak i dla dziecka jest mega. No ale prawda że to zakup jak byście jednak planowali dużo i często chodzić. Na jedno wyjście się nie opłaca, chyba żeby właśnie wypożyczyć.
Ale jak coś to szukajcie właśnie w tym stylu, chyba że jakimś cudem uda wam się córkę przekonać do takiego dziecięcego nosidła materiałowego. Moja za żadne skarby by już nie wlazła (bo ono ogranicza ruchy do minimum a to już jest obraza dla 2,5 latki, zwłaszcza takiej nie wózkowej) i upocilibyście się strasznie, bo nic nie oddziela dziecka od pleców rodzica i inaczej nosi się 8 kg szkraba a inaczej aktywne 14 kg2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Ufff, 1 lipca o 21.35 rozpakowałam się To był wariacki dzień... Poszłam na ktg, ok.15.30, a trafiłam na patologię 😂🤦♀️Leniwa młoda, to zaczęli mną miotać, kazali pozycje zmieniać. I tętno nagle spadło. Myślę, że od tego bankowo, bo kuźwa - ciąża cała tiptop, serce jak dzwon i nagle tak...moja przyjaciółka miała tak ze starszym synem, też spadało jak nią rzucali. No ale wiecie, od razu panikaaaaa i oddział, monitorować trzeba! Ja w ryk, bo starszej mówiłam ze wracam, sama tam, myślałam że cholera wie ile dni. A lekarz mówi - do indukcji! Termin jest, a taki zapis nie może być. Oxy a jak ktg będzie złe, to cesarka. Ja znów w ryk. Aż od tego przy badaniach wody odeszły 😂 Były 2 cm i tak trafiłam na patologię, skurcze przyszły same w ciągu gofziny 😀 od 19 do 20 jak na okres. Od 20 do 21 masakra już, niestety musiałam być podpięta do ktg, wiec ciężko było. Przyjęli mnie z 2cm tuż przed 18, o 20 już było 3-4 cm i powiedzieli, że idę pierwsza na porodówkę, ok. 21. Mąż czekał już pod szpitalem, w międzyczasie pojechał dopakować mi walizkę i odwieźć moją mamę ze starszą do nas do mieszkania, to tylko 2.5 km. Na szczęście kazałam mu iść na izbę już 20.45, bo - ankieta, kwalifikacja do wejścia (COVID), to trwa. Na porodówkę trafiłam ok.21.10 już się słaniając na nogach i za kilka minut poczułam, że parte idą. Darłam się gdzie jest mój mąż 😂 okazało się, że już go prowadzą. Zdążył dosłownie na ostatnią chwilę, jakieś może 15 min 😀 Tak że całość w sumie ok 1,5 h, faktycznie 2 razy szybciej niż ze starszą. Ale sponiewierało mnie bardziej, myślę że przez stres i emocje, że przyjęcie do szpitala, wizja indukcji lub cc, czy mąż będzie, czy zdąży.... Do tego urodziła się z węzłem prawdziwym na pępowinie 😱 duża rzadkość, może prowadzić do śmierci dziecka, ale ten był luźny i dlatego niewykryty w usg. Położne sobie pokazywały, żałujemy że nie zrobiliśmy zdjęcia.
Wyszłyśmy już w piątek, więc niecałe 2 doby.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2020, 22:29
Majorka, Alma84, madzialenka84 lubią tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023