Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Antonna, wcale bym nie powiedziała, że tylko 6% Jak były odpowiednie warunki to wszystko się mogło stać
Ja też obstawiam, że pojedynczy lokator będzie, ale życie jest nieprzewidywalne.Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
antonna wrote:Statystycznie 6% wiec u jednej to moze byc 100%, a u innej 0%. No ale srednio 6%
Statystycznie to ja nie miałam szans na ciążęProblem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
antonna wrote:Justine no zobaczymy. Ale ja mysle, ze bedzie jedno Szansa na blizniaki to okolo 6% tylko Wizyte mam dopiero 20.03
Iza92 to moze u Ciebie sie jeszcze drugi pecherzyk pokaze to by byla niespodzianka
Ja dopiero w czwartek idę na pierwszą wizytę, więc dopiero zobaczę co tam się dzieje -
Ja sie umówiłam prywatnie na kolejna wizytę na 26.04 , ciekawe jak tu zbadają mnie bo ogólnie mi przysluguje jedno usg w połowie. Wiec mam nadzieje ze dokładnie doktor zbada moja perełkę . Trzymam kciuki za wasze wizyty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2017, 09:53
-
Byłam juz na becie ale wyniki niestety jutro
Powiem wam, że mam stracha. Jak tylko zobaczyła wczoraj popołudniu od razu dwie grube krechy to zaczęłam płakać... miesiąc temu też się cieszyłam a po kilku dniach poroniłam0ciąża biochemiczna. Dlatego teraz jestem pełna obaw.
Mam synka, który ma 20 miesięcy i w sumie 2 poronienia za sobą...
Licze i wierzę w to, że tym razem musi być szczęśliwe zakończenie.😇😁😇😇😁 -
Witajcie, byłam u ginekologa prywatnie pod koniec 5tyg, teraz mam wizytę z końca 6 tyg na NFZ. Lekarz kazał mi brać duphaston, zrobić mnóstwo badań i przyjść za 2 tygodnie. Sprawdziłam w laboratorium ze za wszystkie badania zapłacę prawie 600 zl! Sa ta podstawowe badania: tarczyca, morfologia, mocz, choroby zakaźne itp. Nie ukrywam że ta kwota mnie porazila... do tego koszt wizyty, receptą 100%. Czy lekarz na NFZ też daje skierowanie na te badania? Czy jeśli powiem ze inny lekarz zapisał mi dupka to ten też mi przepisze? Może ktoras z Was chodzi jednocześnie prywatnie i na fundusz? Lepiej mówić ze chodzi się prywatnie czy przemilczeć te kwestie?
Dodam ze u mnie w rodzinie poronienia sa dość częste, mój progesteron też nie pozwalał, więc ten prywatny lekarz od razu kazał mi brać leki.
DziękiSyn
-
Lilly_Ana wrote:Wiecie może czy można brać furagine w ciazy? Obawiam się ze przyplatalo się do mnie zapalenie pęcherza
Jedyne co mogę Ci poradzić, bo wiem że na 100% nie zaszkodzi to herbatka z żurawiny w dużych ilościach, mocna i żurawina suszona. Co do furaginy poszukaj ulotki w internecie.
-
antonna wrote:Oczekujaca, przy wyzszych wartosciach beta juz wolniej rosnie i nie podwaja sie co 48-72 h. Nie badaj juz tej bety wiecej. Przy takich wartosciach tylko USG prawde Ci powie
-
Katarzynaa wrote:Witajcie, byłam u ginekologa prywatnie pod koniec 5tyg, teraz mam wizytę z końca 6 tyg na NFZ. Lekarz kazał mi brać duphaston, zrobić mnóstwo badań i przyjść za 2 tygodnie. Sprawdziłam w laboratorium ze za wszystkie badania zapłacę prawie 600 zl! Sa ta podstawowe badania: tarczyca, morfologia, mocz, choroby zakaźne itp. Nie ukrywam że ta kwota mnie porazila... do tego koszt wizyty, receptą 100%. Czy lekarz na NFZ też daje skierowanie na te badania? Czy jeśli powiem ze inny lekarz zapisał mi dupka to ten też mi przepisze? Może ktoras z Was chodzi jednocześnie prywatnie i na fundusz? Lepiej mówić ze chodzi się prywatnie czy przemilczeć te kwestie?
Dodam ze u mnie w rodzinie poronienia sa dość częste, mój progesteron też nie pozwalał, więc ten prywatny lekarz od razu kazał mi brać leki.
Dzięki
Też obawiam się tych kosztów. Z resztą, czego ja się nie obawiam
We czwartek idę prywatnie na wizytę - mam nadzieję - serduszkową. Podejrzewam, że jak wszystko będzie ok to lekarz zleci mnóstwo badań. Zapytam czy można by część na NFZ zrobić, w końcu płacę składki to chyba jakieś minimum mi się należy. Chyba toksoplazmoza i cytomegalia są drogie, morfologia i tarczyca, mocz to 20-30 zł.
Plan B mam taki, że przepiszę się do nowego rodzinnego, ze względu na zmianę miejsca zamieszkania i od razu powiem, że jestem w ciąży i poproszę o skierowanie na badania. Jak tam się nie uda to pójdę zgodnie z planem C do gina na NFZ, którego i tak zamierzam odwiedzić.
Co do mówienia jednym lekarzom, szczególnie specjalistom, o drugich to myślę, że nie ma co się wychylać. Przyszłaś do tego i już. Łażenie do kilku takich samych specjalistów i mówienie o tym do nich to taka oznaka braku zaufania
A co u mnie?
Wczoraj mnie muliło. Apetyt przez cały dzień nikły. Kupiłam w końcu wieczorem sok porzeczkowy, pomarańczowy, śledzie i koncentrat pomidorowy. Wypiłam trochę soków, wodę z imbirem i cytryną i zrobiłam pomidorówkę, jak dla mnie najlepszą jaką jadłam w życiu Śledzie czekają na wezwanie.
Dzisiaj rano przywitały mnie wzdęcia, było mi niewygodnie w moich spodniach. Także pierwszy raz zastosowałam patent z gumką przy guziku. I wiecie co? Jest mi znacznie lepiej, mam wrażenie że też przez ten ściśnięty brzuch mnie muliło.
Ogólnie rzecz biorąc brzuch mam w miarę płaski, ale nie mogę go już wciągnąć (połowa 7tc). A jak u Was? Widać cokolwiek?
No i na wadze dziś +0,7kg względem wczorajszego dnia, mimo że jadłam mało
-
Moje drogie jestem po pierwszej wizycie i nie mam dobrych wieści , tak naprawdę to sama nic nie wiem bo byłam w zbyt dużym szoku.
Na USG widać zagnieżdżany pecherzyku ale widać w nim tylko cienie i moja ginekolog nie wie co to jest dlatego na czwartek umowilam mnie w szpitalu ze swoim kolegom który lepiej zna się na USG (taka konsultacja) . Tak naprawdę nie nastawia się pozytywnie , myślę że w czwartek usuną mi ciążę . -
Katarzynaa wrote:Witajcie, byłam u ginekologa prywatnie pod koniec 5tyg, teraz mam wizytę z końca 6 tyg na NFZ. Lekarz kazał mi brać duphaston, zrobić mnóstwo badań i przyjść za 2 tygodnie. Sprawdziłam w laboratorium ze za wszystkie badania zapłacę prawie 600 zl! Sa ta podstawowe badania: tarczyca, morfologia, mocz, choroby zakaźne itp. Nie ukrywam że ta kwota mnie porazila... do tego koszt wizyty, receptą 100%. Czy lekarz na NFZ też daje skierowanie na te badania? Czy jeśli powiem ze inny lekarz zapisał mi dupka to ten też mi przepisze? Może ktoras z Was chodzi jednocześnie prywatnie i na fundusz? Lepiej mówić ze chodzi się prywatnie czy przemilczeć te kwestie?
Dodam ze u mnie w rodzinie poronienia sa dość częste, mój progesteron też nie pozwalał, więc ten prywatny lekarz od razu kazał mi brać leki.
Dzięki -
Alstro38 wrote:Moje drogie jestem po pierwszej wizycie i nie mam dobrych wieści , tak naprawdę to sama nic nie wiem bo byłam w zbyt dużym szoku.
Na USG widać zagnieżdżany pecherzyku ale widać w nim tylko cienie i moja ginekolog nie wie co to jest dlatego na czwartek umowilam mnie w szpitalu ze swoim kolegom który lepiej zna się na USG (taka konsultacja) . Tak naprawdę nie nastawia się pozytywnie , myślę że w czwartek usuną mi ciążę .
Ci lekarze to w pierwszej kolejności napędzają stracha! Sama przyznała że nie zna się za dobrze na USG, więc bez paniki! Jaki wiek ma Twoja ciąża? Spokojnie, pójdziesz w czwartek i wszystko będzie jasne, na pewno przede wszystkim postaraj się nie stresować!Wojcinka lubi tę wiadomość
-
Alstro38 wrote:Moje drogie jestem po pierwszej wizycie i nie mam dobrych wieści , tak naprawdę to sama nic nie wiem bo byłam w zbyt dużym szoku.
Na USG widać zagnieżdżany pecherzyku ale widać w nim tylko cienie i moja ginekolog nie wie co to jest dlatego na czwartek umowilam mnie w szpitalu ze swoim kolegom który lepiej zna się na USG (taka konsultacja) . Tak naprawdę nie nastawia się pozytywnie , myślę że w czwartek usuną mi ciążę .
Alstro przykro mi, że usłyszałaś złe wieści Mam nadzieję, że to tylko kiepski sprzęt, albo zła interpretacja lekarki. Powodzenia w czwartek!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2017, 12:21
👧 2017 ❤ 👶 2021