Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja ze stanikiem jeszcze się wstrzymam na razie. Zaplanowałam że w połowie października kupię
Co do spania to na razie mamy rożek i kocyk, ale jeszce na jakiś spiworek zapoluję bo kocyk to raczej na późniejszy czas.
Dziewczyny a myślała któraś z Was o jakiejś lokacie czy innym sposobie odkładania pieniędzy dla dziecka albo korzystała wcześniej? -
Do spania na samym poczatku rożek, potem spiworek bez rękawów. Żadnych kołderek czy kocykow w domu nie planuje używać. Tym bardziej w nocy. Moja córka jak byla starsza to sie bez przerwy odkrywala, zakrywala i dopiero wtedy spiworek byl jak znalazł. Zrezygnowalysmy z niego dopiero jak zaczela wstawać bo ja zloscil i przeszkadzał jej.
Co do porodu. To u nnie bylo tak. 24 godziny wczesniej skurcze krzyżowe. Okropny ból pleców. Wiedziałam, ze to jest tow nocy biegunka i regularne choc nie czeste skurcze. O 7 rano pojechałam do szpitala. Na ktg nie bylo widac skurczy ale że bylam po terminie 4 dni to mnie do domu nie puścili. I tak z tymi bolami do 21 sobie chodzilam bo nie bylam w stanie się położyć. Po zmianie warty w szpitalu polozna mnie zadała i zapytala tylko czy chce urodzić. Potem poszlo sprawnie. Lewatywa. Szybkie rozwarcie i o 1.15 trzymałam małą w rękach. Wody odeszly dopiero na porodowce
gdyby nie bole krzyżowe to byloby calkiem znosnie. Rodzilam bez znieczulenia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2017, 10:53
-
Holibka wrote:Właśnie, czy to prawda że bóle - skurcze krzyżowe często nie pokazują się na ktg?
Do spania będę na początku owijać w kocyk (w podobny sposób jak owija się rożkiem, a później śpiworek bez rękawków. Nie ma co się martwić, że będzie zimno, zawsze można założyć body z długim rękawem czy kaftanik.Blondik lubi tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Discret spokojnie. To jest opis z 41 tygodnia. Mnie teraz też bolą plecy i niestety czuję, że będzie powtórka z rozrywki. Ale bólu o którym napisałam nie da się porównać z niczym innym. Nie był on poprzedzony wysiłkiem ani przemęczeniem. I odkąd się zaczeło do narodzin młodej minęła ponad doba. Jeśli Cię to niepokoi to jedź do lekarza ale też bez paniki. Nie miałam zamiaru nikogo straszyć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2017, 11:21
-
Witam się i ja
wczoraj była taka ładna pigoda a ja przeleżałam w domu cały dzień. Czułam jakby miało mnie coś rozłożyć. Dzisiaj tez miałam iść do lidla, ale na razie się nie wybrałam. Po południu mam szkole rodzenia to może się wybiorę o ile coś jeszcze będzie. Na razie pije herbatę z miodem cytryna i malinami.
Ogólnie to czarna herbata tez nie jest polecana w ciąży w wiekszej ilości? Czy to ja złe doczytałam? Bo jeśli tak to jak się "kurować"?
Co do spania to na razie mam taki kocyk jak pernilla, śpiworek, rożek i otulacz ale bardzo cienki. Kołdry na sam początek jie planuje. Bardziej kupowałam bo było w promocji lub ładneteraz się okaże co tak naprawdę się przyda.
I pytanie do Was, czy orientujecie się jaki powinienem być puls w ciąży? Wiem, ze może być podwyższony. Ale jaka wartość powinna niepokoić? Wieczorem dopytam położnej ale może już teraz któraś z Was wie? -
Co byście zrobiły?
Dzwoniąc do Ginki, żeby się umówić na wizytę powiedziałam, o tym parciu na odbyt i że Młoda ma spokojniejsze ruchy od kilku dni (nie chodzi o to, że już nie kopie, bo już od dawna jej ruchy to tylko obroty, wystawianie pupki lub jakiejś części ciała, tylko chodzi o to że są rzadsze o delikatniejsze).
Kazała podjechać do szpitala sprawdzić, bo parcie na odbyt może być od tego, że główka nisko i coś zaczyna się dziać, a ruchy lepiej sprawdzić skoro to już killa dni tak jest.
A Młoda zrobiła psikusa i zaczęła właśnie wystawiać nóżkę lub kolanko z boku.
I teraz nie wiem - jechać czy nie jechać?
-
IZA92 wrote:Tak wogóle to może te, które już rodziły napiszą czy i jakie objawy miały kilka dni/w dzień porodu
U mnie zaczelo sie od skorczy w srode rano (urodzilam w piatek wieczorem). Skorcze byly delikatne ale regularne i na tyle bolesne ze nie moglam przez dwie noce spac. To jest inne uczucie niz napinanie brzucha, to je poprostu bol ktory trwa pare/nascie sekund i regularnie sie powtarza. Do szpitala pojechalam o 23ciej w czwartek ze skorczami nadal co jakies 10min ale juz dosc bolesnymi. -
Pako, nie masz co się obawiać, że któreś z wiązań będzie obciążać szyję.
Natomiast warto się umówić do doradcy (niektórzy są jednocześnie fizjoterapeutami, a to już jak wygrana na loterii, ale znam takich dwóch;)).-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Jak czytam o tym, że się same skurcze zaczęły to trochę zazdroszczę
U mnie ruszyły ponad dobę od wyjęcia cewnika folleya. I wiedziałam już, że to to. Ruszyły o 19 i były regularne co 5 minut przez całą noc. Oczywiście nie spałam. Byłam na patologii, więc chodziłam po korytarzu, żeby dziewczyny z pokoju mogły trochę pospać. Byłam kilka razy pod prysznicem, a rano o 7 rozwarcie 3 cm. Do 12 miałam już 6-7 i niestety przez kolejne 9 godzin nic się nie ruszyło.
W każdym razie teraz znowu chcę spróbować i mam nadzieję, że ten synek nie będzie się tak ociągał i szyjka oraz skurcze ruszą w terminie. W innym przypadku znowu cc.-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
MOREMI a co myslisz o chustach kolkowych z LittleFrog? Bo ja sie zasatanwaim czy takiej sobie nie kupic.
I w ogole jak rozwiazesz noszenie dziecka w chuscie zima? Wiem ze sa kurtki specjalne ale one maja zaporowe ceny i napewno takiej nie kupie. -
Jezoooooo dziewczyny przestańcie panikować
bóle pleców, parcie na krocze, bóle spojenie itp to raczej powszechne na tym etapie. Ja zmagam się z tym od ponad 10 tyg. Ledwo zmieniam pozycje z boku na bok a wstanie z łóżka zawsze wyciska łzy. Taki urok ciąży akurat mojej.
Zrozumcie że to są objawy na wizytę u położnej lub lekarza w PRZCHODNI a nie na ostry dyżur. A później przez takie sztuczne tłumy naprawdę potrzebujące dziewczyny na Ostrym dyżurze czekają po kilka godzin
Mój mały też ma z ruchami różne dni. Czasem puka i stuka co chwila a czasem przez cały dzień ma lenia ale wtedy okazuje się że po 24 odstawia "tańce" w brzuchu. Dużo koleżanek też mówi mi że często na tym etapie częściej czuć ocieranie i przemieszczanie niż kopniaki
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
Holibka wrote:Biedroneczka 25,99zł. Stosunek ceny do jakości bardzo spoko.
Wichrowe co do dopasowania to każda z nas ma inny biust i niestety albo stety różne rzeczy nam pasują. Ja w każdym razie jestem happy, że lidlowy mi pasuje9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
PsotkaKotka wrote:MOREMI a co myslisz o chustach kolkowych z LittleFrog? Bo ja sie zasatanwaim czy takiej sobie nie kupic.
I w ogole jak rozwiazesz noszenie dziecka w chuscie zima? Wiem ze sa kurtki specjalne ale one maja zaporowe ceny i napewno takiej nie kupie.
Mam kurtkę dla dwojga, ale zaczynając nie miałam nic takiego, a nosiłam. Nie ma co zakładać, że początkująca chusciara będzie nosić noworodka na plecach, więc w grę wchodzi kilka rozwiązań.
Zarzucalam na nas kurtkę ciążową, a na synka w chuście kocyk polarowy, który zawijalam w taki sposób, że tworzył panel na jego plecach. Dodatkowo zakładałam na ten kocyk wełnianą chustę z frędzlami.
Później krawcowa uszyła mi panel do kurtki. Zamki są standardowe, więc wystarczy zamek, kawałek na podpinkę i kawałek materiału zewnętrznego. Koszt to około 50-60 zł. Ewentualnie można kupić w ciuchu jakąś kurtkę i przerobić na panel. I to rozwiązanie jest chyba najlepsze.
Kolejne to poncho, albo zwykła kurtka/płaszczyk oversize. W sinsey w tamtym roku były takie za 70 zł.-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy!