Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Agusia, ja miałam w zeszły czwartek obciążenie glukozą, w piątek szkolenie z diety. Od piątku już mierzyłam cukier, bo miałam stary glukometr w domu (teraz widzę, że źle pokazywał
). W niedzielę moi rodzice poszli do apteki po glukometr: ZA DARMO I BEZ RECEPTY! Firmy farmaceutyczne rozdają, żeby lekarze musieli ich paski wypisywać. Paski wypisze Ci każdy lekarz na ryczałt (chociaż są sprzeczne informacje, czy można). Mi przyjęli receptę na 100 pasków od pediatry, więc leć do apteki, żebyś wiedziała jakie paski Ci potrzebne, szybko do rodzinnego po receptę i już dziś będziesz mogła mierzyć. Swoją dietę z tego szkolenia wrzuciłam chyba przedwczoraj, znajdziesz w moich postach na pewno, jeśli jesteś zainteresowana. Mierzę na czczo a później 1,5 h po głównych posiłkach, chyba wszystko tam napisałam. Dziś zadzwonił gin i powiedział, że 11.09. mnie bierze do szpitala.
Tak szczerze to nie dostałam w szpitalu nawet recepty a wszystko ogarnęliśmy we własnym zakresie, Ty też dasz radę. Nie w każdej aptece będą rozdawać glukometry, ale w każdej większej na pewno. Moi rodzice weszli i powiedzieli dosłownie "dzień dobry, czy państwo rozdajecie glukometry za darmo?" i dostali. Do diabetologa nikt mnie nie wysyła o dziwo. Ale wyniki mam dobre, jak teraz mierzę. -
no wiecie straciła sponsora dla dziecka swojego i na imprezki. Mój wróci z pracy to oczywiście nie zapomne mu wypomnieć ze jego kurewka do mnie znowu pisze. Ogólnie dziewczyna kiedyś mi napisała że i tak mimo iz jestem w ciąży to mi go odbije bo ma lepszy tyłek w łóżku jak nim zakreci to on poleci. No ale coż bo od tamtej pory nie ma on z nia kontaktu i nie zamierza go mieć bo wie że straci i dzieci i mnie. A ja jestem z tych co nie pozwoli na kontakty z dzieckiem wychodze z założenia że jak nie chciałabyć z nami to po co ma się szwedać i mącić w życiu.
-
nick nieaktualnytak siedze i placze nad tymi dziecmi i porodami i sie zastanawiam czy sie hippis rozplacze jak dostanie mala na rece..bo jak on sie rozplacze to juz po mnie ja bede ryczec przez 3 nast tygodnie na samo wspomnienie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2014, 15:41
zupaztytki, Lavendula lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnynastka151 wrote:no wiecie straciła sponsora dla dziecka swojego i na imprezki. Mój wróci z pracy to oczywiście nie zapomne mu wypomnieć ze jego kurewka do mnie znowu pisze. Ogólnie dziewczyna kiedyś mi napisała że i tak mimo iz jestem w ciąży to mi go odbije bo ma lepszy tyłek w łóżku jak nim zakreci to on poleci. No ale coż bo od tamtej pory nie ma on z nia kontaktu i nie zamierza go mieć bo wie że straci i dzieci i mnie. A ja jestem z tych co nie pozwoli na kontakty z dzieckiem wychodze z założenia że jak nie chciałabyć z nami to po co ma się szwedać i mącić w życiu.
oj wiem jak to jest z doswiadczenia tez mialam tak z moim pierwszym mezem(i ostatnim juz sie nie hajtam nie chu chu).To rozbija psychicznie ,ale powiem tak,silna kobieta z Ciebie i niezalezna ,poradzisz sobie ,ale wspolczuje Ci serdecznie tego pierdolenia sie z tym wszystkim. -
Pinsleepe, dzięki za info, mój gin powiedział, że samo obciążenie nie daje miarowego wyniku, dlatego muszę zrobić fruktozaminę (wskazuje tam poziom i tendencje wzrostu i spadku glukozy w okresie 2-3 tygodni) i dopiero z tymi wynikami do diabetolog, jak zapytałam się o glukometr, powiedział, ze diabetolog wszystko ze mną ustali, hmm gdyby nie czas oczekiwania na wynik nie bałabym się w ogóle, martwi mnie czas, no nic glukometr pożyczę od znajomych oni też musieli się mierzyć (będę się sama kontrolowała) a później zobaczymy co powie diabetolog...
ps. czy ktoś z Waszych znajomych miał cukrzycę ciążową i po porodzie:
- dziecko urodziło się bez konsekwencji cukrzycy
- cukrzyca znikła -
no dobra to teraz ja a raczej my
wpadajcie na ciasto, zapraszamAgusia ;), maaartinka, ewelina_d, FK81, AgataP, mada_lena, xpatiiix3, Mamadomina, Viviana, zupaztytki, lkc, Isia14, ÓptimusPrime, Madlen222, Lavendula, Goplana, desou, Dotty84, Evik, pinsleepe, Marzena27, anusiaa90, sisiiii, blue00, Maga31, Strupka lubią tę wiadomość
-
Nastka, z opisu taka tępa k w klasycznym wydaniu ta laska... Chyba zwyczajnie nudzi je się i lubi mieszać, bo gdyby miała nie wiadomo jakie plany, to chyba nie do Ciebie by pisała.
Dziewczyny, ile tu ślicznych brzuszków dziśJa nie wrzucam, bo mi się zdjęć nawet robić nie chce a co dopiero zgrywać i wrzucać
Agusia moja teściowa w tym szpitalu pracowała właśnie głównie z wcześniakami i dziećmi z różnych "patologicznych" ciąż i z wadami, więc mam do niej wielkie zaufanie. Mówi, że problem powszechny i najwięcej zależy od diety. Nie wspominała o żadnych przypadkach, gdzie nie wiadomo co się z dzieckiem działo. Mówiła, że czasem trzeba ciążę wcześniej rozwiązać, np. jak łożysko się starzeje, ale nie że teraz, tylko najczęściej 37-38 tydzień. To nie zawsze! Zresztą zobacz jak na tej diecie, bo jeśli będziesz trzymała dobry poziom cukru we krwi, to właściwie jakbyś tej cukrzycy wcale nie miała. 6 tygodni po porodzie znowu nas czeka kubeczek lukru do wypicia, żeby skontrolować, czy minęło. Najczęściej mija.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2014, 15:57
AgataP, Agusia ;), lkc lubią tę wiadomość
-
Agata ja mojemu zawsze każe oglądać
niech wie jak cierpimy! Ostatnio się mnie pytał czy te programy mnie nie stresuja i jak ja moge z takim spokojem je oglądać
z tym ze on wprost mówi i przyznaje ze mężczyzna nie dalby rady znieść porodu
AgataP lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymaaartinka wrote:Agata ja mojemu zawsze każe oglądać
niech wie jak cierpimy! Ostatnio się mnie pytał czy te programy mnie nie stresuja i jak ja moge z takim spokojem je oglądać
z tym ze on wprost mówi i przyznaje ze mężczyzna nie dalby rady znieść porodu
Powiem tak moj jak widzi żyłkę w mięsie to go trzęsie,a te wszytskie dzieci we krwi,sluzie itp to juz widze jak mdlejena serio jak ogladam te programy to mnie to uspokaja bo ja lubie wiedziec co mnie czeka i czego sie spodziewac ,moj chyba jesczze nie wie co go czeka albo nie przymuje do wiadomosci,ale i tak ma byc i koniec nie dam mu sie wywinac,no chyba ze zemdleje
ja z kolei to jestem taka hardkorowa i ja chce pepowine przecinac(bo moj sie boi) glowki dotknac i jakbym mogla to lusto miec zeby wsyztsko widziec,nie wiem co musialabym przezyc zeby zemdlec lub sie zniesmaczyc ...taki ze mnie hardkor troszke... ale przeciwienstwa sie niby przyciagaja.
Zreszta powiedzialam mu ze wielka okazje i wspaniala chwile by stracil,przeciez to narodziny jego dziecka!kurde no przeciez to jest piekna i wazna chwila,.... i podzialalo na niego i chce byc i towarzyszyc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2014, 16:00
Maga31 lubi tę wiadomość
-
Żebyście nie musieli się nim zajmować bo padnie na początku
ja tez Lubie wiedzieć co mnie czeka wiec te programy są dla mnie bardzo wartościowe
Ja nie chciałam M przy porodzie ale się upiera wiec będę musiała odpuścić z tym że chyba na końcowym etapie go wyprosze.. I przyjdzie jak tylko dzidziul będzie na świecieAgataP lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nastka niech na róg za przeproszeniem się uda i tam okazji na zarobek szuka...sorki za dosłowność, ale to kawał ściery skoro Ci w takim stanie takie rzeczy wypisuje. Ja mam gębę niewyparzoną i nic na to nie poradzę.
AgataP, xpatiiix3, mada_lena, FK81 lubią tę wiadomość
-
Ahh napisałam się .. I wiecie co po połowie tego co napisałam skasowałam to bo bym mogla pisac i pisac kurde kizka by wyszla z tego co skasowałam i doszlam do wniosku ze starczy, bo za dużo tego by było na dzisiaj
a powiem Wam jak pomyśle ,że niektórzy maja gorzej bardzo współczuje, cieszę się ,ze mam teraz jako tako lepszy kontakt z matką, kiedyś chodziłam na terapie nawet przez nia, no ale było minęło wole przemilczeć wyjść byłam i będę dla niej zerem i tak... Ona przecież pracuje, a w zimę nawet do pieca jej się nie chciało chodzić... Bo ona przez podwórko do Piwnicy nie pójdzie.. Koniec tematu
no ale ja jej pomagać muszę i babcia prowadząc i zabierać brata ze szkoły wcześniej z przedszkola... Uff lepiej mi i idę się nażreć czegoś słodkiego po prostu muszę... ;o hmm a finansowo jakoś damy radę na początek nie jest tak źle za takie mieszkni ze wszystkim wyjdzie mi ok100zlmiesiecznie wiec nie jest źle spore dodatki mieszkaniowe są u Nas
także jak trochę dorabiać zaczne to na luzie mi starczy na wszystko
No nie muszę Wam powiedzieć że same laski u Nas listopadowe ja pierdziele jakie chudzielce same)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2014, 16:23
Livia
Nela
Marcel
-
nick nieaktualnyoj Pati jak to jest ze taka fajna dziewczyna ma takie nieprzyjemnosci w zyciu,niesprawiedliwe to jest strasznie..wkurw mnie bierze az...
ale wiesz co dla siebie tutaj jestesmy wartosciowe i sie wspieramy i kazda dla kazdej ma zawsze dobre slowo i pozyteczna rade,fajnie miec takie forum i takie listopadowki wlasnie co niby sie nie znaja a potrafia wspierac i nie oceniac i byc dla siebie czlowiekiem a nie wilkiem.
Viviana, xpatiiix3 lubią tę wiadomość
-
Śliczne brzuszki
Nata super wyglądasz fajnie Cie zobaczyc.
Agata to w ogóle laska.
Ewelinka śliczny brzusio i niestety mnie w ciąży też znikła pupa, bardzo ubolewam. Trzeba cos będzie po ciąży kombinować.
A ja wcinam talerz gofrow,pije kawkę i lezymy z Małą.
AgataP, mada_lena, Nata lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyłomatko bosko nie moge w domu siedziec i tV ogladac wlasnie wlaczylam rozmowy w toku...boże...co to jest...co ja pacze...
a na pupe polecam to,w ciazy tez cwicze i mam nadzieje ze mi calkiem nie znikinie https://www.youtube.com/watch?v=jGQ8_IMPQOYWiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2014, 16:28
Lavendula, Maga31 lubią tę wiadomość