Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Wsio miód malina, myślę co na śniadanie zrobić, nospy pomogły coś tam się stawiał przy przekrecaniu się, ale tylko lekki dyskomfort temu towarzyszył
Idę się umyć ,bo akurat mały je śniadanie ;p i póki co bez planów
kicham, prycham i smarkam... Zarazili i mnie...
mada_lena lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Cześć.
Widzę, że sporo się dzieje, mój brzuch dziś postanowił nie być gorszy... Po przebudzeniu dzidzia tak się przekręciła, że macica stanęła dęba i zaczęło mnie boleć podbrzusze na samym środku... Trwało to z 15 min podczas których szybko brałam prysznic. Położyłam się i przeszło. Teraz czuję jak się spina, tak pompuje lekko i ciągnie w pachwinach - to już nie boli. Chyba nie mam po co jechać na IP prawda?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2014, 08:59
-
Witam niedzielnie
U mnie w domu jeszcze wszyscy spiatzn. Chlopaki bo mala Alicja buszuje juz w brzuszku
wczoraj caly dzien bylam zaganiana bo w koncu remont zostal zakonczony!! Hurrrraaa
zostalo malowanie korytarza, sypialni i synka pokoju. Ale to juz nie taki ogrom balaganu jak przy remoncie lazienki. Mysle do konca wrzesnia miec wszystko ogarniete na tip-top. Juz nie mige sie doczekac skladania lozeczka
Witam nowe mamygdzie sie ukrywalyscie do tej pory??
Pati kurcze Tt biedna tez co chwile przebojeja to juz niedlugo sie wykoncze sprawdzaniem czy w dole wszystko wporzadku
Mjie wczodaj tez brzuch pobolewal wieczorem ale to napewno z wysiku, wiem mialam wiecej lezec, alw kurde nosi mnie doslownie!! Ale spokojnie do szpitala nie wracam, ani mowy nie ma!!
Milegi dniamada_lena, xpatiiix3 lubią tę wiadomość
-
Florentine wrote:Cześć.
Widzę, że sporo się dzieje, mój brzuch dziś postanowił nie być gorszy... Po przebudzeniu dzidzia tak się przekręciła, że macica stanęła dęba i zaczęło mnie boleć podbrzusze na samym środku... Trwało to z 15 min podczas których szybko brałam prysznic. Położyłam się i przeszło. Teraz czuję jak się spina, tak pompuje lekko i ciągnie w pachwinach - to już nie boli. Chyba nie mam po co jechać na IP prawda?
Jak bedzie cie mocno bolalo i nie przejdzie do tego regularne skurcze pojedź.
-
Witam, dziś usłyszałam na wizycie, że .34 tydzień się skończy to mogę bezpiecznie rodzić. To już niedługo!!
xpatiiix3, ÓptimusPrime, Florentine, Dotty84, Agata92, sylvi, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Przeszło... Ale się przestraszyłam nieźle. Ja mam problemy z wysokim ciśnieniem i każdy symptom biorę za stan przedrzucawkowy... Za dużo czytam. Kasia moja lekarka mówiła o 35 tygodniu ale jeśli dostałaś sterydy to dzidzia będzie gotowa wcześniej
ja wolałabym wytrzymać do 37.
xpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Florentine kochana jak po nospie przejdzie to jest ok, jak nie to wtedy jednak na IP trzeba sie pofatygować.. Kurde te ciśnienie wysokie to cholerstwo... ;/ oby było w porządku ja też wole żeby moja córa powiedziała do 36 skończonych, bo moja mama wyjeżdża we wtorek w nocy i wraca akurat na skończone 36
Karmelek super, ze juz po remonciea jak to sprawdzasz .? Palcem.? Czy się skraca czy rozwiera, tak.? Ja się boje tam zagladac, ze dotknę głowy czy coś, bo chyba bym zemdlała, a wtedy położna mnie wystraszyła, ale nie powiem ,że mnie kusi czasem jak coś się dzieje... ;/
Kasiaka no to superw koncu po sterydach jesteś to bezpieczniej, czyli jeszcze dwa tyg minimum
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2014, 10:14
Livia
Nela
Marcel
-
Witam.
U mnie noc ze skurczami w łydkach, ojeju, a biorę magne b6, może to już na mnie nie działa, biorę 2x1. No i siku co chwilę.
Ja nie rozróżniam skurczu, nie czaję tego. Ale jak mnie pobolewa w podbrzuszu to mam stresa, ostatnio bolało mnie cały dzień i krzyż, ehhh.
Dzisiaj piękna pogoda, oby samopoczucie dopisywało. Malutka już zalicza pierwszą czkawkę dziś. U niej czkawka to trwa długo i ma często.
Odpoczywamy. -
Ja też już nie śpię.
Przed chwilą dzwoniła teściowa z dołu, że herbata nam stygnie. Ughgghhh!
Mam w dupie herbatę, kto ją prosił żeby ją robiła. Może ja mam ochotę raz w tygodniu do 12 gnić w łóżku. A może jeszcze spałam albo bzykałam się z mężem.
Już się nie mogę doczekać kiedy będziemy mieli czynną swoją kuchnię, skończy się uzależnienie od posiłków u nich....
Idę się ogarnąć, bo znając ją i tak zaraz tu wparuje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2014, 10:16
Dotty84, sylvi, AgataP, Agusia ;), Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Witam się weekendowo
Wczoraj byłam na wizycie i USG, po której dołączam niestety do mamuś leżąco polegujących, oczywiście - szyjka
Zdziwiona jestem bardzo, nie spodziewałam się. Miałam co prawda w stresujących mnie samotnych dniach bóle jakby miesiączkowe, ale nie wiedziałam że coś się może dziać... W usg niby w normie, ale gin mówiła, że badanie zakłamuje wypełniony mocno pęcherz i ją optycznie wydłuża, w badaniu ginekologicznym ponoć ledwo wyczuwalna i miękka, ale bez rozwarcia.
Za tydzień kontrola, jak będzie postępować to na patologię ciąży
Mnie do szpitala? Mi się wydaje, że to na pewno fałszywy alarm... no ale ten tydzień odpuszczę baseny, spacery i przytulanka (z czym akurat nie będzie problemu, bo zostaję znowu sama).
Moja gin uważa, że takie akcje są zazwyczaj spowodowane stresem... i nagadała mojemu, że nie może teraz tak długo siedzieć w pracy i tyle wyjeżdżać...Jedno co dobre z tego wyszło. Mój monż się bardzo przejął... z nerw i chęci rehabilitacji, do 5 rano skręcał komodę aloszkową i fotel do karmienia
Z dobrych wiadomości - Aloszka już 2kg ważyCo też jakieś dziwne, bo w 28tc miał zaledwie 800g... chyba jakieś same pomyłki...
Minę miał na kaczuchęczyli jak tatuś kiedy śpi hehe
no i ma już włosy... to też po tatusiu, bo ja jeszcze przez pół roku od narodzin byłam łysa jak kolano - mama się już martwiła, że mi tak zostanie
xpatiiix3, ÓptimusPrime, sisiiii, Florentine, zupaztytki, anusiaa90, sylvi, AgataP, KasiaKa, karmelek, Fidelissa, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Witam się i ja w ten piękny dzień.
Nie spimy od 7 . Jakoś nie mogę się ułożyć. Boli w prawym boku, cos w okolicach żeber. Może to nerka promieniuje. Jutro badania krwi i moczu wiec zobaczymy.
Oj Goplanko nie smutaj się. Wszystko będzie dobrze. U mnie tez szyjka krutka i dostalam luteine. Trzeba odpoczywać , polegiwac i nie przemeczac się.
Wszystkie kobietki z problemami szyjkowymi - damy rade. Byle do bezpiecznej granicy. -
ale się działo u Was wczoraj, ja miałam koszmarny dzień po wymianie zdań z mężem hormony dały znać o sobie i co chwilę płakałam...jak już się uspokoiłam to za 15 min znowu
mąż zrobił obiad a ja sobie łez do niego dolewałam normalnie nie mogłam zjeść bo gardło zaciśnięte, położyłam się i zasnęłam, wstałam oczy czerwone i zapuchnięte jak u królika...pojechaliśmy do szwagierki na mecz siatkówki i pizze i jakoś wieczór zleciał.
To kiedy jest ta bezpieczna granica w ciąży?AgataP lubi tę wiadomość
-
Ponoć po 34 skończonym juz plucka są rozwiniete i dziecko powinno poradzić samo, ale moze miec problemy z utrzymaniem temperatury ciała itp.. dopiero po 37 jest donoszona
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2014, 11:05
Nata lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Witam sie i ja jako nowa mama Mikolaja siedzacego w brzuszku:)
Dołączam teraz na ostatniej prostej i po porodzie zawsze bedzie można uzyskać jakaś cenną radę lub wsparcie
Florentine, xpatiiix3, Agata92, ÓptimusPrime, AgataP, zupaztytki, Nata, Agusia ;), Fidelissa, Maga31 lubią tę wiadomość