Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Nic nie chce powiedzieć Nam dokładnie gdzie..
Kasia jak mnie zajezdza w domu teraz to ja nie wiem ile ja jeszcze w dwupaku bede... A jeszcze Naszej Madlen za tydzień jakoś pessar chyba zdejmaa się będę śmiała jak pierwsze okażą sie ostatnimi hehe
w sensie że jeszcze przenosimy ;P chociaż u mnie nie ma możliwości przenoszenia, bo wywolaja końcem października aby do października
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2014, 14:33
KasiaKa, AgataP lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
KasiaKa wrote:Mam przeczucie,że albo ja albo Pati otworzymy listę rodzacych listopadówek w październiku. Chyba że któraś inna niespodziankę zrobi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2014, 14:39
-
Ja chce te dwa zjazdy chociaż ogarnąć póki w dwupaku jeszcze.. Ehh łatwiej potem by było
a tak smutno mi będzie się z mała rozstawac juz w listopadzie, a jak to ogarne to do grudnia będę mia wolne.
Ja robię obiad znowu kurczak i frytki hehe ale naobieralam się ziemniaków ręce aż omdlale mam ..;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2014, 14:39
Livia
Nela
Marcel
-
Pati wiesz co powinnyście porozmawiać z mamą że niestety ale telefon albo jakiś kontakt to ona musi zostawić do siebie, bo jest taka a nie inna sytuacja, powiedzieć jej że rozumiecie że chce wyjechać ale wybrała najmniej odpowiedni moment...niech mama pomyśli też o kimś kogo moglibyście w razie czego o pomoc poprosić bo niestety ale nie ma tak, że ona jedzie a wszystko na Waszej głowie, dorośli wszyscy jesteście więc pokojowo trzeba to rozwiązać i pogadać.
Mój mąż pojechał do lasu ze szwagrem, szwagierką i ich dzieciakami, może jakieś grzybki przywiezieja odkurzyłam bo wczoraj jakoś nie było możliwości i umyłam podłogi i niestety ale brzusio chwilkę pobolał
teraz już ok bo poleżałam. Kawka stoi więc chwila relaksu
poukładałam sobie bluzki w szafie, wstawiłam białe pranie i tetrówki razem z moim bluzkami białymi
nastka może zadzwoń na jakąś infolinię i się dopytaj o to ustalenie ojcostwa, co do planu porodu u mnie w mieście można mieć ale i tak nikt na to nie patrzy i chuj ;/
no i to my
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2014, 14:56
Agata92, e_v_e, zupaztytki, xpatiiix3, sisiiii, ÓptimusPrime, KasiaKa, blue00, Maga31 lubią tę wiadomość
-
hej dziewczęta,
dziś w szkole rodzenia tematem przewodnim było karmienie, i dyskusja o maściach na sutki i stwierdziłam, że podzielę się z Wami tym, co mówiła specjalistka od laktacji. otóż na otoczkę i sutki zalecana jest wyłącznie czysta lanolina. otóż maltan i jemu podobne mają w składzie glukozę i jeśli mamy jakiekolwiek ranki, to maltan tworzy doskonałe środowisko do rozmnożenia grzybów i bakterii i stąd już krótka droga do zapalenia i antybiotyku.
poranione brodawki najlepiej pryskać octaniseptem 2-3 razy dziennie, przed karmieniem zmywać wilgotnym ręcznikiem.
laktator najlepiej kupić elektryczny, ale niekoniecznie wypas za 500-600 zł. ja planowałam medele swing, ale powiedziała, że mini electric (połowa ceny swinga) w zupełności powinna wystarczyć, chyba, że chce się szybko wrócić do pracy i faktycznie odciągać pokarm w dużych ilościach, wtedy warto inwestować w swinga. póki laktator ma nam pomóc na ściągnięcie nadmiaru, albo na pobudzenie laktacji, to takie mini/proste elektryczne wystarczą.
co do planu porodu to ja będę takowy ustalać na spotkaniu ze swoją położną, nie w szpitalu, ale dobrze jest taki plan mieć faktycznie przygotowany wcześniej, chociaż w tylko dobrych szpitalach go respektują. w części to masz czy nie masz, poród idzie wg planu położnej, a nie rodzącej.
no i szpital zastępczy - w wypadku, gdy nie przyjmą do wybranego, trzeba mieć wybrany jakiś zastępczy. do warszawianek, które wybrały żelazną - zrobiłam risercz i jedynym szpitalem, który ma te same standardy co żelazna tj. pojedyncze sale porodowe, nieprzerwany kontakt skóra do skóry przez 2h o który nie trzeba się wykłócać (!!!, a to ustawa reguluje... i nadal czasami szpitale pozwalają na 1-5 minut), ZZO jest darmowe, a plan porodu jest respektowany (czytaj: nie tną krocza rutynowo), jest św. Rodziny na Madalińskiego (tak, szpital od Chazana;) światopoglądowo mi nie pyka, ale już dziad nie pracuje). na żelaznej nie odsyłają tak po prostu - jak jest taka konieczność mówi się, jaki się ma szpital zastępczy, lekarz dyżurny dzwoni do tego szpitala i ustala, czy można pacjentkę przewieźć i zawożą tam karetką. położna z żelaznej powiedziała, że jakieś niestworzone historie chodzą po mieście o tym odsyłaniu i że tak naprawdę zdarza się to wyjątkowo - kilka rodzących rocznie. częściej odsyłają do domu, bo kobiety przyjeżdżają za wcześnie, a im się wydaje, że już poród w pełni, i potem rozpowiadają plotkę, że "z żelaznej je odesłali i biedne błąkały się po warszawie".
no to tyle:) może się którejś przyda:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2014, 15:37
sisiiii, Nata, Lavendula lubią tę wiadomość
-
Ewelina_d Ty wybrałaś Św. Zofię, tak ? Tak z ciekawości zapytam czy nie boisz się tego, że jest to najbardziej popularne miejsce tj. mnóstwo pacjentek, tłok i harmider ? No i chyba bez opłacenia położnej to ani rusz tam ? Osobiście płacenie za to, że połozna się mną zajmie 1500 zł uważam za przegięcie, ale to oczywiście moje zdanie
Przecież te kobiety dostają normalne pensje i chyba nie wybrały tego zawodu ot tak...
Ja wybrałam Praski mimo tego, że oddział pamięta jeszcze czasy PRL...Ale właśnie ze względu na to, że jest tam po prostu kameralnie, nie ma dużo pacjentek i w ogóle o płaceniu i podpisywaniu z położną umowy nikt tam nie słyszał... W Praskim kangurowanie też trwa 2h, znieczulenie za free. Tak myślę jaki szpital zastępczy ale chyba Karowa, ew. bródnowski ale to już ostateczność. -
ponoć najlepiej na sutki działa mleko mamy
Ewelinko dzięki za info, więcej takich informacji poprosimy
każda jest cenna.
Właśnie wstawiłam frytki do piekarnika, pierś na nuggetsy już czeka pokrojona, tylko panier i na patelnię, sałata z oliwą i obiad gotowyAgataP lubi tę wiadomość
-
Nie było mowy o tej konkretnie maści, ale znalazłam skład:
Skład: Aqua, Lanolin - to wiadomo...
Paraffinum Liquidum - parafina, olej mineralny
Petrolatum - wazelina
Panthenol - prowit. B5
Prunus Amygdalus Dulcic Oil - olej ze słodkich migdałów
Cera Alba - wosk pszczeli, może zatykać pory, nie pozwala na odparowanie wody
Cetyl Alcohol - alkohol cetylowy, właściwości jak wosku pszczelego
Stearyl Alcohol - emolient i emulgator, łączy oleje z wodą, nie pozwala na parowanie
Ozokerite - olej mineralny, pochodna ropy naftowej
Glyceryl Oleate - emolient i emulgator, łączy oleje z wodą, nie pozwala na parowanie
Lanolin Alcohol - emolient i emulgator, łączy oleje z wodą, nie pozwala na parowanie
nie wygląda na nic strasznego dla piersi, ale dla mnie oleje mineralne wykluczają użycie go bez zmywania (a niby nie trzeba). plus, że nie ma żadnych konserwantów.
dla porównania czysta lanolina ma właściwości emolientu, wygładza, nie pozwala na parowanie etc. ale jest to jeden taki składnik, a nie 4 różne. plus bez żadnych dodatków. no tyle, że nie ma prowit. B5. -
Monique wrote:Ewelina_d Ty wybrałaś Św. Zofię, tak ? Tak z ciekawości zapytam czy nie boisz się tego, że jest to najbardziej popularne miejsce tj. mnóstwo pacjentek, tłok i harmider ? No i chyba bez opłacenia położnej to ani rusz tam ? Osobiście płacenie za to, że połozna się mną zajmie 1500 zł uważam za przegięcie, ale to oczywiście moje zdanie
Przecież te kobiety dostają normalne pensje i chyba nie wybrały tego zawodu ot tak...
Ja wybrałam Praski mimo tego, że oddział pamięta jeszcze czasy PRL...Ale właśnie ze względu na to, że jest tam po prostu kameralnie, nie ma dużo pacjentek i w ogóle o płaceniu i podpisywaniu z położną umowy nikt tam nie słyszał... W Praskim kangurowanie też trwa 2h, znieczulenie za free. Tak myślę jaki szpital zastępczy ale chyba Karowa, ew. bródnowski ale to już ostateczność.
ja wybrałam żelazną, nie szkoda mi kasy i na swoją położna, i na pokój o podwyższonym standardzie jednoosobowy, i na pielęgniarkę 12h po porodzie. już kiedyś pisałam, że na żelaznej będę sobie tworzyć warunki jak Medicover, tylko zaplecze lekarskie o niebo lepsze.
w praskim nacinają 50% kobiet, na karowej 55% kończy się CC, w obu nie ma wyłącznie sal jednoosobowych, więc jest ryzyko rodzenia z kimś za parawanem... -
ta moja cukrzyca jest jakaś dziwna, niby po takich posiłkach, które niekiedy mam typu pizza, ciastko itd powinnam mieć podwyższone cukry a tu norma, po 140 miałam dwa razy, raz przy pierogach z serem i łyżeczką cukru oraz drugi po plackach ziemniaczanych też z łyżeczką cukru
-
ewelina_d wrote:Bródnowski absolutnie nie:) moja ciotka - pielęgniarka w bródnowskim, powiedziała, że tam to tylko umrzeć, no - ewentualnie na przegrodę nosową, ale nie rodzić...
ja wybrałam żelazną, nie szkoda mi kasy i na swoją położna, i na pokój o podwyższonym standardzie jednoosobowy, i na pielęgniarkę 12h po porodzie. już kiedyś pisałam, że na żelaznej będę sobie tworzyć warunki jak Medicover, tylko zaplecze lekarskie o niebo lepsze.
w praskim nacinają 50% kobiet, na karowej 55% kończy się CC, w obu nie ma wyłącznie sal jednoosobowych, więc jest ryzyko rodzenia z kimś za parawanem...
Tak, też o bródnowskim słyszałam nienajlepsze opinie, ale aż tak drastycznych nie) Na Karowej owszem jest dużo cesarek, ale może ze względu na to, że tam wiele szpitali odsyła pacjentki które rodzą długo przed terminem (jest tam bardzo dobry oddział neonatologiczny )
A tych statystyk z Praskiego nie znałam, że 50 % ma nacinane kroczePołozna na Szkole Rodzenia mówiła, że nacinają jak pacjentka po prostu nie współpracuje no i jest to konieczne. Osobiście też bym wolała rodzić sama, mam na to 50 % szans, gdyż w Praskim jest jedna sala 2 osobowa z parawanem a druga solo
Natomiast po porodzie to nawet chyba chcę być z jakąś kobitką w sali, zawsze można sobie pomóc nawzajem, powymieniać umiejętności, doświadczenia itp
)
-
Dotty84 wrote:Ja wybralam Inflancka - sale tez sa tylko jednoosobowe, ZZO bezplatne, respektuja plan porodu (i tez probuja chronic krocze jeśli to mozliwe)
ale tez chce wykupic dodatkowa opieke
jakoś będę sie czula spokojniej!
. prawdopodobnie zbieg okoliczności, ale jednak działa na wyobraźnie i nastawienie do porodu.
-
ewelina_d wrote:Nie było mowy o tej konkretnie maści, ale znalazłam skład:
Skład: Aqua, Lanolin - to wiadomo...
Paraffinum Liquidum - parafina, olej mineralny
Petrolatum - wazelina
Panthenol - prowit. B5
Prunus Amygdalus Dulcic Oil - olej ze słodkich migdałów
Cera Alba - wosk pszczeli, może zatykać pory, nie pozwala na odparowanie wody
Cetyl Alcohol - alkohol cetylowy, właściwości jak wosku pszczelego
Stearyl Alcohol - emolient i emulgator, łączy oleje z wodą, nie pozwala na parowanie
Ozokerite - olej mineralny, pochodna ropy naftowej
Glyceryl Oleate - emolient i emulgator, łączy oleje z wodą, nie pozwala na parowanie
Lanolin Alcohol - emolient i emulgator, łączy oleje z wodą, nie pozwala na parowanie
nie wygląda na nic strasznego dla piersi, ale dla mnie oleje mineralne wykluczają użycie go bez zmywania (a niby nie trzeba). plus, że nie ma żadnych konserwantów.
dla porównania czysta lanolina ma właściwości emolientu, wygładza, nie pozwala na parowanie etc. ale jest to jeden taki składnik, a nie 4 różne. plus bez żadnych dodatków. no tyle, że nie ma prowit. B5.
Czyli lanolina najlepsza na brodawki... Trzeba będzie się w nią zaopatrzec