Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
scindapsus wrote:Witajcie, ja na dzień dobry znów prawie mozaika, tak spadły mi chyba mikroelementy, że telepało mnie jeszcze w trakcie śniadania... chyba muszę sobie na noc przygotować porządną kanapkę, bo suchy chleb, to za mało.
A nawet makroelementy budujące glukozę
Najwyraźniej Twój organizm doszedł do wniosku, że suchy chleb to jest dla konia hihi...
Jecie w nocy?
Ja staram się nie jeść po 18/19 , ale może dlatego na wieczór mam najgorsze mdłości... Nawet książki nie da się czytać...
Pozostaje tylko leżeć i wegetować...
Wczoraj wieczorem chciałam, aby mnie kto dobił.
-
Jak mnie głód nie budzi w nocy to nie podjadam i zazwyczaj chleb dla kunia jest na pierwszy głód rano, ale jak widać ledwo dotrzymuję do śniadania... chyba musi być jakiś słodki sok, "cy cóś", rzeczywiście to może być cukier...
-
Halo
widze ze u większości podobne sensacje:)
Ja dziś w nocy tez miałam jakiś kryzys ,poł nocy nieprzespane i jakieś takie hmmm...kołatania serca ,myślę ze mogłam ostatnio po prostu za mało pić bo woda której wczesniej pochłaniałam po 3 litry dziennie, teraz wydaję mi się ohydną cieczą,to samo z herbatą i większoscią soków
Co pijecie,co wam najlepiej wchodzi?Fidelissa lubi tę wiadomość
-
scindapsus może sprawdzaj cukier sobie rano na glukometrze albo kup paski i sprawdzaj czy nie głodzisz maluszka i nie ma ciał ketonowych w moczu.? jednak warto zjeść coś na wieczór, ja potrafiłam w poprzednej ciąży, ale już zaawansowanej budzić się o 2-3 w nocy, bo głód był nie do zniesienia... musiałam zjeść i już, bo burczało i zasysało w żołądku niemiłosiernie hehe póki co nie mam jeszcze takich napadów głodu w nocyLivia
Nela
Marcel
-
Ja dzis zadzwonilam do pracy poinformowac szefowa o zwolnieniu. Spodziewalam sie ze nie bedzie zadowolona ale mocno sie tym nie przejmuje. Sama sobie na to zasluzyla za to jak bylo w poniedzialek. dzis przede mna 250 km jade na mazury do mojego ukochanego nie wiem tylko jak przezyje 5 godzin jazdy autobusem bo dzis mi straszne mdlosci dokuczaja
Fidelissa, scindapsus lubią tę wiadomość
-
Hej kochane! I mnie wczoraj złapały całodniowe mega mdłości myslałam że zdechnę! Dziś od rana tez lekko męczą ale chyba zaraz się wydłubie z łózka z koleżanką na spacerek. Muszę przed nia udawać i wymyslac choroby bo ciagle mnie ciagnie to na piwo to na solarium na bieganie itp a ja jeszcze ponad miesiać chce ukryć aż minie pierwszy trymestr.
Pati co do sytuacji z pseudo koleżanką która opisałaś to doskonale rozumiem, Nie mam teraz czasu by opisać moją bo muszę się ogarniać ale mam bardzo podobną relację z siostrą cioteczną. Kiedyś przyjaciółki a teraz bezsłowna wojna. Jak wyszłam za mąż nie byłam do niczego potrzebna bo już nie wyszłam tak często nie pojechałam na dyskotekę, a jak poroniłam to u niej była nieschowana radość...brak słow trzeba olać takie szuje bo to zwykła zazdrość tylko niech sie zastanowią bo do złych ludzi złe wraca...
Ble aż mi się mdłości nailiły. Buziaki dla mamusiek:*xpatiiix3, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Evik tak bywa z pseudo przyjaciółmi... Tzn to nie była moja przyjaciółka ,szkoda mi było dziewczyny chciałam jej pomóc, a t się tak odwdzięczyła...
Współczuję Wam dziewczyny mdłości, mam nadzieję, że przejdzie Wam tak szybko jak mi ,na szczęście ten etap już za mną jestWiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2014, 11:23
Livia
Nela
Marcel
-
Kochane no dziś to mam mega mdlości i one nie są poranne, ale całodniowe hehe. No a co ciekawe mam apetyt, głodna jestem. Przechodze szybszym krokiem koło łazienki hehe. Muszę sobie kupić herbatkę imbirową, bo już wypiłam wszystko, ona mi pomagała.
A dziś jeszcze musze wyleźć na miasto, bleee.
Kochane trzymajmy się jakoś hehe.Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Witam Was i Ja:)
Normalnie oszaleć można przez te mdłości. Mam tak jak Wy całodniowe, a wieczorem bardziej się nasilają,przecież nic tylko dobić jak Goplankę.
Czy któraś wie do którego tygodnia ciąży będę się tak męczyć?
Pozdrawiam Was.Marzenia się spełniają gdy ludzie się wspierają
Nasze kochane serduszko
https://www.maluchy.pl/li-69440.png -
Viviana wrote:Kuniak ja też źle spałam w nocy, tzn albo coś z cisnieniem, tak na sercu mi ciężko było, budziłam się, ale czytałam, że ciśnienie nagle wzrosło z wtorku na środę i u mnie to na pewno było powodem.
Ale dziś mam wizytę to popytam co i jak,
Choc jak uda nam się zobaczyc serduszko to moge o wszystkich pytaniach zapomniecFidelissa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A i ciągle zapominam się spytać, czy tylko ja mam tak, że na starcie dochodzę przy przytulankach.? hehe bo strasznie mnie to nurtuje, przepraszam za dosłowność, bo nie chcę nikogo urazić, ale wczoraj pierwszy raz od poczęcia się kochaliśmy i sru od razu, ja mogę jeden raz po drugim dochodzić, to samo miałam w pierwszej ciąży, że od razu.. któraś mamusia też ma takie rewolucje łóżkowe.? Wydaje mi się ,że chyba w podwoziu tam wszystko teraz tak bardzo wrażlwe i ukrwione i ,że to jest przyczyną, bo jednak to uciążliwe jest hehe w sensie, że nie mogę się skupić, bo odpływam...Livia
Nela
Marcel
-
nick nieaktualny
-
Kuniak no zapytaj, trzymam mocno kciuki za wizytę
Blue ja dopiero narzekałam na brak mdłości i przyszły na drugi dzień hehe.
Pati nie odpowiem Ci, bo narazie choć nas ciągnie do serduszek, to się wstrzymujemy, bo najpierw wizyta i dzidzia najważniejsza heh.