Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Pati Nelcia jest słodziutka, i taka drobniutka!
Śliczna!
Uporałam się z prasowaniem- 5 godzin mi to zajęło, ale mam z głowy. Tylko plecy mnie teraz napieprzają
Pokój Szymka już pomalowany, w poniedziałek mężu wytapetuje jedną ścianę i będzie można ustawiać mebelki. Ciekawe czy łóżeczko od piętrusa rzeczywiście przyjdzie 8 października...
Lecę pod prysznic, muszę się położyć, bo mi kręgosłup pęknie.
DobranocPaju, xpatiiix3, Rybka Nemo, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Viviana wrote:Madlen a jak waga pi ciąży wraca powoli i jak brzuszek?
Z tą dieta to ciekawe co piszesz każdy nastawia na rygor a trzeba pewnie będzie obserwować dzidzie i jesc po prostu zdrowo.
Vivanko powiem Ci, że waga już sama z siebie po porodzie zeszłą dużo w dół. Nie wiem ile bo nie mam wagi ale widzę po sobie że już nie mam twarzy jak księżyc no i zakładam już spodnie sprzed ciąży. Ja byłam strasznie opuchnięta przed porodem więc może ta woda w organizmie tyle ważyła.
Co do brzucha to mam taki maluteńki i odstający i miękki, hehe..śmieszny jest...ale znośny..i chyab dalej się pomniejsza...no ogólnie jest lepiej...
Fajnie jest nie być w ciąży...Sama się już golę bez problemu, a wczoraj wysprzątałam całą chatę i nawet się nie zmęczyłam...ogólnie doceniam i cieszę się na nowo z życia. I nie wiem kto wymyślił że ciąża to taki przepiękny okres...dla mnie było wręcz odwrotnie.Maga31, AgataP, ÓptimusPrime, Nata, mada_lena, Viviana, natasza82, Amnezja, Goplana, Fidelissa, Agata92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
pinsleepe wrote:Też mnie ciekawi temat, ile się traci przy porodzie.
Madlen, fajnie, że siedzisz w tej Holandii, bo dla mnie ta "dieta matki karmiącej" to straszny idiotyzm, do tego niezbyt to zdrowe, ciągle jeść to samo. A jeśli ktoś musi zwracać uwagę na cukry, to chyba od razu na mm bez podejmowania próby karmienia piersią. U nas w szkole rodzenia też w formie "zabawnej anegdoty" podano przykład kobiety, która chciała rozszerzyć swoją dietę o pomidora i zamiast spróbować jeden plasterek zjadła 2 miski zupy pomidorowej. Kobieta chyba myślała, że ze śmiechu pospadamy z krzeseł.
Moja teściowa potwierdza, że można jeść wszystko (ja tylko leśne grzyby zbierane przez rodzinę odpuszczę) a jak dziecko ma kolki do żadna dieta nie pomaga. Jakby co to można podawać enzymy i podobno rodzice bardzo sobie chwalą.
Już nie raz się przekonałam że w Polsce lubi się siać panikę...tutaj jest większy luzik i dystans do wszystkiego i jakoś ludzie mają się świetnie. Sama widzę, że rady i sposób leczenia moich lekarzy, położnych się sprawdza więc ufam im...tak jak mówiłam, ja żadnej diety nie stosuje, jem wszystko, mało tego jem kapustę, golonke, owoce, no wszystko na co mam ochotę, dzieci dostają już tylko moje mleko i nic się nie dzieje. Żadnych kolek nie mają, nie płaczą, są spokojne i zrelaksowane. Także po co katować się jakimiś dietami? Tutaj pani od laktacji mówi że dzieci w brzuchu przyzwyczajają się już do jakiś smaków, które mama jadła i wręcz należy jeść podczas karmienia to co w ciąży bo dzieci to znają. A poza tym to bardzo ważne podczas karmienia piersą jest dobre samopoczucie matki oraz jej dobry humor. A ja np. jakbym musiała być na jakiejś diecie to na pewno moje samopoczucie by siadło.
Aha, no i jeszcze mi powiedziała że powinnam jeść "dobrze" czyli kalorycznie i pełnowartościowo bo przy karmieniu bliźniąt traci się około 1000kalorii dziennie i żeby laktacja była wartościowa to mam jeść porządnie. Broń Boże jakieś produkty typu 0%...szczerze? odpowiada mi to bo nie cierpię katować się dietami.
ÓptimusPrime, Maga31, AgataP, Paju, Viviana, Viviana, Amnezja, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
A tak poza tym to moje skarbki zostały dziś przeniesiony z High care na medium care:) ależ się cieszę!!!
Maga31, ÓptimusPrime, AgataP, blue00, xpatiiix3, mada_lena, Florentine, natasza82, Amnezja, Agusia ;), Isia14, Fidelissa, Agata92 lubią tę wiadomość
-
Hejka - ja dziś witam wieczorową porą - mój ogląda MMA na Polsacie to komputer mam wreszcie wolny, więc Was nadrobiłam
Madlen - ale masz dwa słodziaki!
Pati - faktycznie Nelcia jest do Ciebie podobna! Śliczna kruszynka
Cieszę się, że nasze listopadowe mamusie nie mają problemów z laktacją - to daje nadzieję, że grunt to się nie stresować a pokarm będzie
nam na SR położna opowiadała jak ją samą straszyli, że nie będzie miała pokarmu, bo zapracowana była i nie miała możliwości odciągać w pracy, ale Ona się zawzięła, że będzie karmić piersią i wieczorami kładła się do łóżka z dzieckiem, przytulała je do piersi i myślała pozytywnie i pokarm się pojawił
Ja nadal kuruję się herbatką gorącą z imbirem i żurawiną, a na noc piję wodę z miodem i cytryną i jest już lepiejÓptimusPrime, Madlen222, xpatiiix3, mada_lena, natasza82 lubią tę wiadomość
-
Tez jestem zdania, że dieta matki karmiącej powinna być pełnowartościowa
Tylko w Polsce panuje przekonanie, że powinno się być na jakiejś "specjalnej" diecie, a przecież jedząc monotonnie tylko możemy same się osłabić, a mleko nie będzie wartościowe...
Madlen222, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Maga31 wrote:Tez jestem zdania, że dieta matki karmiącej powinna być pełnowartościowa
Tylko w Polsce panuje przekonanie, że powinno się być na jakiejś "specjalnej" diecie, a przecież jedząc monotonnie tylko możemy same się osłabić, a mleko nie będzie wartościowe...
DOKŁADNIE!!!Maga31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnya ja sie nudze i robię kolaże zdjec z sesji....podrukuje i powysylam to rodzinie w formie pamiatki ,potem podobne zrobie ze zdjeciami malej.niestety niekotrym (w sumie wiekszosci) z rodziny pozostanie ja i nas tylko na zdjeciach zobaczyc jak narazie.
Wybierzemy sie moze w maju do PL ...zobaczymy jeszcze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2014, 23:27
Madlen222, Maga31, ÓptimusPrime, Paju, xpatiiix3, mada_lena, Viviana, Florentine, misiaczk25, KasiaKa, Amnezja, Isia14, anusiaa90, Fidelissa, Marzena27, Mamadomina, Agata92, Lavendula lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziekuje Madlen kochana jestes
co do karmienia to juz pisalam u nas w Irl tak samo podchodza jak w Holandii no i wiele mam mowilo mi ze jadly normalnie i wsio bylo ok.Tak wiec keep calm wsio bedzie okWiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2014, 23:26
Madlen222, Maga31, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyÓptimusPrime wrote:Oh, maj, maj
to zajrzysz do wro
???
Ja troche zaluje ze nie mialam sesji z brzuszkiem, ale patrzac na siebie w lustro, te zale szybko mijaja
pewnie do i z Wroclawia bedziemy leciecwiec zajrze na 100proc
ja mialam mieszane uczucia co do sesji..nie podobalo mi sie teraz jakos sie przekonuje do tych zdjec...ale bardzo powoli...mam problem ze swoim cialem w ciazy wiec jest ciezko siebie zaakceptowac.
najbardziej jaram sie na te sesje noworodkowaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2014, 23:35
ÓptimusPrime, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
AgataP wrote:Dziekuje Madlen kochana jestes
co do karmienia to juz pisalam u nas w Irl tak samo podchodza jak w Holandii no i wiele mam mowilo mi ze jadly normalnie i wsio bylo ok.Tak wiec keep calm wsio bedzie ok
A no właśnie jeszcze mi się przypomniało, że ta położna śmiała się, że każda ta dieta dla matki karmiącej jest inna i zabrania innych produktów. W sumie coś w tym musi być, skoro tak wiele osób które albo karmiły albo się na tym znają (położne) twierdzą że naprawdę nie ma co przesadzać.Maga31, AgataP lubią tę wiadomość
-
Agata a jak tam pijane misie twojego hipisa?
Bo mój mężu też miał szlaban na picie piwka od 1 października, by by zwarty i gotowy w razie czego, ale dziś się zapytał czy nie planuję rodzić, bo chciałby się napić, to mu szlaban odpuściłam
A propos przemyśleń mężczyzn przy piwie:
http://joemonster.org/art/29423
AgataP, ÓptimusPrime, mada_lena, anusiaa90 lubią tę wiadomość