Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie wraz z rozpoczęciem 7 tygodnia, pojawiły się mdłości... dzisiaj czuję się okropnie. Jest mi słabo. Od wczoraj coś się zaczynało rozkręcać. Nie mam też ochoty na jedzenie. Najchętniej bym poszła do łóżka, ale trzeba walczyć no i do roboty!
xpatiiix3, karmelek lubią tę wiadomość
-
KocieOczy witaj
A ja juz po szkole dzisiaj mdłości strasznych nie miałam, ale masakre mam z piersiami od wczoraj wieczora tak bolą, że się dotknąć nie mogę w staniku źle a bez jeszcze gorzej, a sutki auuć jakbym miała pogryzione tak bolą...
kogo nie ma na liście to pisać dopiszę, bo dziewczyny się witacie, ale nie upominacie hehe
ajajajaja zmęczenie mnie dobija dzisiaj wstałam lewą nogą mam taki humor okropny, że wszystko mnie drażni Na pocieszenie kupiłam sobie nowy telefon heheLivia
Nela
Marcel
-
A ja dopiero zbieram się powoli do pracy a tak mi się nie chce!!
muszę jeszcze glowę wysuszyć i coś zjeść pasuje mi wyjść wcześniej i do urzędu jechać pit złożyć.
widzę że większość z nas ma teraz wizyty w granicach 20marca
czekam na same dobre wiadomości -
A mnie dziś zdenerwowali w pracy, no bo ilez razy można to samo mówić... No ale trudno. Miałam iść z koleżanką na kawę, ale napisała, że źle się czuje. Więc idę sobie po pracy na zakupy, może znajdę jakies balerinki na wiosnę, no i pendrive musze wreszcie kupić.
-
Dzień dobry
Karmelek dziękuje za radę, niedługo wybiorę się do apteki. Wiem, że ten katar jest alergiczny, bo niestety się z tym borykam co jakiś czas
Dziewczyny podziwiam Was, że jesteście w stanie poczekać z wizytą, ja nie mam tyle cierpliwości. Równo tydzień temu ujrzałam 2 krechy i już odchodzę od zmysłów. Wizyta już dzisiaj.. nie mogę się doczekać
PS. Mnie nie ma na liście, ale podam dokładne informacje po wizycie -
anusiaa90 wrote:Dzień dobry
Karmelek dziękuje za radę, niedługo wybiorę się do apteki. Wiem, że ten katar jest alergiczny, bo niestety się z tym borykam co jakiś czas
Dziewczyny podziwiam Was, że jesteście w stanie poczekać z wizytą, ja nie mam tyle cierpliwości. Równo tydzień temu ujrzałam 2 krechy i już odchodzę od zmysłów. Wizyta już dzisiaj.. nie mogę się doczekać
PS. Mnie nie ma na liście, ale podam dokładne informacje po wizycie
Ja poprzednim razem poszłam szybko i co się nastresowałam, to moje. Stresowała się, bo jeszcez było za wcześnie i nie było nic widać. A na kolejnej wizycie i tak dowiedziałam się, ze ciąża obumarła. Więc po co mam teraz iść w 5 tygodniu, skoro i tak nie będzie nic widac, szczególnie, ze owulację miałam późno. Uważam, że to nie jest oznaka nadzwyczajnej cierpliwości, tylko zdrowego rozsądku.
Bety też chyba nie będe robiła, bo mam zawroty głowy, więc jak pójdę rano sama na badanie i pobiora mi krew, to odlecę, a trzeba przecież po tym badaniu iść do pracy. -
Zgadzam się. Moim zdaniem najlepiej pójść pierwszy raz około 7, 8 tygodnia. Choć lekarza jak pytałam w październiku, kiedy mam przyjść jak będę w ciąży, to odpowiedział, że od razu jak tylko się o niej dowiem. Od razu nie poszłam, bo miałam wyjazd. więc poszłam w 4tyg i 5 dniu i tak jak już wcześniej pisałam jeszcze nie mógł mi jej potwierdzić. Wiec po co mi kazał od razu? ;P teraz już jestem mądra i oczytana
Ja będę na wizycie w 6tyg. i 5 dniu. Choć mam ochotę jeszcze o kolejny tydzień przesunąć. Jednak kusi mnie to że już będzie serduszko biło A jak bije to ogłaszam nowinę najbliższym Zastanawiam się jak im to przekazać. Pudełko z bucikami i zdjęciem USG, to takie zwyczajne, ale moim zdaniem piękne
Te są zarąbiste : http://allegro.pl/fajnebutki-superowe-trampki-r-19-11-3cm-i4000228366.html -
Będzie widać pęcherzyk. Dla jednych to dużo, dla drugich mało.
Ja specjalnie przesunęłam wizytę, żeby zobaczyć już bijące serce, a nie tylko pęcherzyk. Bo co mi po pęcherzyku, jak może być pusty lub potem serduszko może nie bić. Z góry przepraszam za takie negatywne patrzenie. Jednak już tyle na forach się naczytałam, że wiem jak to się może skończyć.
Chcę powiedzieć, że pęcherzyk pęcherzykiem, ale za tydzień będziesz chciała znowu pójść na wizytę, bo będziesz chciała serduszko usłyszeć. A po co dwa razy? Tym bardziej, że nie zaleca się zbyt częstego badania USG.
Oczywiście jeżeli radość sprawi Ci pęcherzyk i potwierdzenie ciąży (choć karty ciąży chyba jeszcze Ci nie założy, bo to za wcześnie) to śmiało idź i się ciesz! -
A ja sie doczekać nie mogę już, bo to jutro już hehe aby zobaczyć groszka i serducho, ale jak teraz nie zobaczę jeszcze serducha to się nie martwię, bo wizyta 20 jeszcze zaklepana jest
O matko chodzą za mną fastfoooooody nie wyrobie już ssie mnie w żołądku na samą myśl, chyba idę zaraz pizze jakąś sobie kupię albo tortille..Livia
Nela
Marcel
-
Hej i ja do Was dołączam
Wczoraj test z cieniem krechy, od razu beta i jest wskazująca na ok. 6 tydzień.
Czyli by się zgadzało z belly bo dziś właśnie wskakujemy z 6
Termin niby na 7 listopad (jak miło, ja mam urodzinki 11 )
Do lekarza jestem umówiona na 17 marca (jeden) i na 15 kwietnia (drugi).. tylko czy ja wytrzymam?
z chęcią już bym poleciała teraz ale jeszcze trwają poszukiwania gin -
serek_84 wrote:Będzie widać pęcherzyk. Dla jednych to dużo, dla drugich mało.
Ja specjalnie przesunęłam wizytę, żeby zobaczyć już bijące serce, a nie tylko pęcherzyk. Bo co mi po pęcherzyku, jak może być pusty lub potem serduszko może nie bić. Z góry przepraszam za takie negatywne patrzenie. Jednak już tyle na forach się naczytałam, że wiem jak to się może skończyć.
Chcę powiedzieć, że pęcherzyk pęcherzykiem, ale za tydzień będziesz chciała znowu pójść na wizytę, bo będziesz chciała serduszko usłyszeć. A po co dwa razy? Tym bardziej, że nie zaleca się zbyt częstego badania USG.
Oczywiście jeżeli radość sprawi Ci pęcherzyk i potwierdzenie ciąży (choć karty ciąży chyba jeszcze Ci nie założy, bo to za wcześnie) to śmiało idź i się ciesz!
Serek, ja też przełożyłam wizytę, w sumie bez jakichś specjalnych sentymentów. Ciekawość mnie zżera, to fakt, ale muszę ćwiczyć samokontrolę
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości.