Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
maaartinka wrote:Agusia u nas w Bielsku 600zl ale nie wiem czy inne biorą tyle samo.. Z tego co się orientuje to tak ale pewności nie mam.
Np. dla porównania "przereklamowana jak dla mnie" Zośka od 1500 PLN, a miejscowości pod Warszawą 600 PLN więc dla mnie cena ok -
Zupaztytki aaa rozumiem
no po dzisiejszych "rewelacjach" to pewnie bym się spokojniej czuła gdybym miała planowaną cc. Ale jakoś przez całą ciążę nastawiałam się na sn i tego się trzymam. A przyznam, że będę musiała pogadać z położną o Julii bo ja strasznie przeżywam wszystko, a nie chce się za bardzo nakręcić. Jak mężowi powiedziałam to się strasznie przejął i nawet powiedział, że może lepiej, żebym nie czytała juz forum, bo prócz ogromnego wsparcia i wielu dobrych rzeczy to niestety złe też mogę wyczytać..
zupaztytki lubi tę wiadomość
-
Nastka mnie dziś mdliło rano strasznie.
też wymiotowałam baardzo w pierwszych miesiącach, a dziś kaszel mnie rano jakiś poderwał i od razu łazienka ;/
nastka151 wrote:Was tez tak mdli?? Kurcze juz mam dosc nie dosc ze bite 4 pierwsze miesiace spedzilam przytulona do kibelka to jeszcze teraz bede znowu. -
Dotty84 wrote:Dziewczyny, wyszedł mi ślad krwi w moczu, reszta wszystko super. Myślicie, że to może być od przebytego przeziębienia? Czy też powinnam zacząć się martwić?
Myślę, że nie masz się co martwić tylko skonsultować z lekarzem. wiesz, że własne domysły bądź internet to nienajlepszy doradca.Dotty84 lubi tę wiadomość
-
izia wrote:oo nieźle - jula trzymam kciuki żeby było szybko i dobrze !!
alka a my myślałyśmy że już po cc no ale każdy dzień się liczy więc jak może niech posiedzi jeszcze
pati u mnie synek też już reaguje emocjonalnie, chyba na całą sytuację bo jeszcze małego nie ma na świecie - może i ja się poradze was tutaj - marzenko proszę o radę - bo on od miesiąca gdzieś zaczął się jąkać, tak zacinać zwłaszcza jak bardzo chce coś powiedzieć, początkowo śmialiśmy się że za szybko myśli a za wolno mówi ale minął miesiac i poprawy niema, na dodatek źle sypia, zgrzyta na zębach i obgryza paznokcie - logopeda go widział i oczywiście jak większość stwierdził że musiał się wystraszyć czegoś itd mam wrażenie że w rodzinie już na nas patrzą dziwnie - ale kurcze my naprawde nie krzyczymy po nim, baa poświęcamy każdą wolną chwilę do tego stopnia że nawet śpi z mężem teraz i przenieśliśmy go do naszej sypialni żeby nie spał w pokoju sam, bajek nie ogląda strasznych żadnych, myszki miki i kubusie.. wydaje się taki mądry, przygotowany, oswojony a widać że jednak emocjonalnie coś nie daje rady? choć doczytałam już u dr.google że może to mieć związek z wyborem laterizacji - do tej pory wydawało się że lewa ręka mu dominuje choć robił raz jedną raz drugą a teraz zaczyna dominować prawa - i stąd zaburzenia w mowie - ale to tylko moja teoria z neta wyjęta.. w każdym razie bawimy się, przytulam go ile mogę, dostaje syrop z magnezem i melisą ale mam obawy co będzie jak się maluch pojawi tak realnie obok niego - niby ma wyjaśnione, łóżeczko stoi, wszystko wie, mam bratanka małego więc wie jak wygląda i zachowuje się małe dziecko, ma kupiony prezent który dostanie od braciszka - napewno mój pobyt w szpitalu, teraz leżenie i ograniczenia nie ułatwiają mu ale co ja mogę zrobić..
Kochana, może być tak, że pobyt w szpitalu (na który przecież nie miałaś wpływu, więc się nie zadręczaj tym i nie wiń) sprawił, że małemu się trochę poczucie bezpieczeństwa zagubiło i stąd takie objawy - jąkanie, niespokojny sen, ale mogły być też inne. Do narodzin drugiego malucha nie biegałabym po specjalistach z synkiem, poczekałabym, czy będzie się nasilało czy minie. Sprawa ze wspólnym spaniem do indywidualnego rozpatrzenia, jako mama chcesz mu pewnie trochę wynagrodzić swoją nieobecność, martwisz się tym kiepskim spaniem, kwestia tego jak on to naprawdę odbiera (śpią ze mną, bo coś się dzieje złego, niepokojącego i nie mogę spać sam/ jąkanie i obgryzanie paznokci sprawiło, że wzięli mnie do siebie) to może wzmacniać objawy czy lęk, ale też nie musi tak być. Może spanie z Wami go uspokoi i ukoi na ten moment, ile ludzi... tyle zdań... Poświęcasz mu dużo czasu, ciepła i uwagi, tłumaczysz wszystko i to jest to co teraz możesz i na pewno robisz to superNie zwracajcie szczególnej uwagi na jąkanie, nie poprawiajcie go, nie strofujcie itd, jeśli jakiś czas po narodzinach rodzeństwa nie minie mu to, to pewnie, że zgłoście się do psychologa, czy logopedy. Trzymam kciuki, żeby to było przejściowe, dacie radę, najważniejsze nie panikować, nie zamartwiać się na zapas, zawsze jest jakieś wyjście i czas na to by się zgłosić po pomoc
I powtarzam jak mantrę i chyba wywieszę to na drzwiach gabinetu TO CO MYŚLĄ INNI LUDZIE UMIESZCZAMY GŁĘBOKO W DUPIEjak się rodzina na Was krzywo patrzy niech się patrzy, najwyżej zeza dostanie, Ty jesteś Mamą i działasz tak jak czujesz i uważasz, wiesz najlepiej co robić albo jak już nie wiesz zgłaszasz się po pomoc. Nie martw się, jak coś pisz :*
Agusia ;), izia, Strupka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Czyli podoba mi się "stawka" mojej położnej hihi, aj tam kasa to nie wszystko dla komfortu mogę zapłacić, tylko w sumie do czego to dąży, taka położna musi być przy Tobie a Ty jeszcze jej za to dopłacasz, cóż nie zmienimy zasad NFZ
Natasza fajnie, ze wszystko ok i znasz już termin, ja muszę poczekać jeszcze 10 dni do wizyty i też będę mądrzejszanatasza82 lubi tę wiadomość
-
ChciałabymJuż wrote:Myślę, że nie masz się co martwić tylko skonsultować z lekarzem. wiesz, że własne domysły bądź internet to nienajlepszy doradca.
No właśnie dlatego nie chcę szukać nic w googlach, ale ufam naszemu forummamy tu wysoce wykwalifikowane i doświadczone mamy hihihi
Wizytę mam w poniedziałek i zastanawiałam się czy powinnam to pilnie konsultować czy raczej czekać do poniedziałkuAgusia ;), xpatiiix3 lubią tę wiadomość
-
Dotty84 wrote:No właśnie dlatego nie chcę szukać nic w googlach, ale ufam naszemu forum
mamy tu wysoce wykwalifikowane i doświadczone mamy hihihi
Wizytę mam w poniedziałek i zastanawiałam się czy powinnam to pilnie konsultować czy raczej czekać do poniedziałku
Bardzo zdrowe podejściemój gin powtarza od początku nie czytać forum hihi ja bym poczekała do poniedziałku
-
Agusia ;) wrote:Czyli podoba mi się "stawka" mojej położnej hihi, aj tam kasa to nie wszystko dla komfortu mogę zapłacić, tylko w sumie do czego to dąży, taka położna musi być przy Tobie a Ty jeszcze jej za to dopłacasz, cóż nie zmienimy zasad NFZ
Natasza fajnie, ze wszystko ok i znasz już termin, ja muszę poczekać jeszcze 10 dni do wizyty i też będę mądrzejsza
Kochana, ale to wykupujesz sobie "dodatkową" położną - oprócz tej, która będzie na dyżurze podczas Twojego porodu i zajmować się będzie Tobą "z urzędu"
Zresztą to tak działa, że gdyby wykupiona położna miała akurat dyżur jak zaczniesz rodzić to umowa nie obowiązuje! Bo one nie mogą świadczyć dodatkowych usług na swoich dyżurach (muszą zajmować się wszystkimi pacjentkami po równoe)
Ja będę miała w umowie "położną zapasową" na wypadek gdyby mojej wtedy wypadł dyżur.