X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadówki 2014
Odpowiedz

Listopadówki 2014

Oceń ten wątek:
  • maaartinka Autorytet
    Postów: 1225 690

    Wysłany: 24 października 2014, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czas wyjść z łóżka :D Ide się myć :D

    Agusia ;) lubi tę wiadomość

    201411191762.png
  • ChciałabymJuż Autorytet
    Postów: 862 1065

    Wysłany: 24 października 2014, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AA Marzenka rzeczywiście na wagę złota :) Ja strasznie żałuję, że w przedszkolu nie mamy psychologa. Jak coś nie tak to trzeba pisac opinię i wysyłać gdzieś mamę z dzieckiem (nie zawsze chcą). Poza tym na podstawie tekstu z kartki ciężko poznać dziecko, a w gabinecie ono znów nie jest w swoim naturalnym środowisku. Raz miałam problem z agresją u jedgnego chłopca (taka dziwna była ta agresja, ale nie ważne), emocjami. Pani psycholog po spedzeniu z chlopcem 30 min. w gabinecie stwierdziła, ze nie sprawia trudności. Hmm...?WTF? Nie sadziłam, ze po 30 min. siedzenia można takie rzeczy stwierdzić. Mi zajęło to kilka miesięcy obserwacji malucha w różnych sytuacjach :-/ i wiele rozmow z mamą. A jakby był psycholog w przedszkolu to mógłby podskoczyć, poobserwować, coś podpowiedzieć. Byłoby znacznie łatwiej i lepiej dla dzieci :)

    Maga31 lubi tę wiadomość

    dqprupjyo7wwzfuq.png

    thgfe6hhvbp6j415.png
  • maaartinka Autorytet
    Postów: 1225 690

    Wysłany: 24 października 2014, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotty84 wrote:
    No tak, pod warunkiem, że nie ma wtedy dyżuru :)
    Bo oczywiście jak już przyjedzie do mnie moja, to też nie będę potrzebowała tej "z urzędu", więc jej podziękujemy :D
    Hmm..muszę dopytac bo bylam pewna ze organizuje wtedy zastepstwo na dyzur..

    201411191762.png
  • ChciałabymJuż Autorytet
    Postów: 862 1065

    Wysłany: 24 października 2014, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    maaartinka wrote:
    Mi powiedziała ze bierze maks trzy cztery kobiety na dany miesiąc żeby właśnie nie było takich sytuacji i do tej pory jej się nie zdarzylo zeby ktoś rodził w tym samym czasie :) i oby się nie zdarzyło jak ja będę rodzic :)

    No mi moja też powiedziała, że w ciągu 26 lat pracy zdarzyło się jej raz, 15 lat temu. I też nie bierze za wiele dziewczyn, bo jak to stwierdziła.. musi też pobyć w domu :P
    Bo ona prócz pracy w szpitalu, jeszcze prowadzi SR i jeździ na wizyty domowe i wykłada na uczelniach :-/ więc roboty ma od cholery. Ale jest swietna. Ma bardzo pozytywne podejście :)

    dqprupjyo7wwzfuq.png

    thgfe6hhvbp6j415.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2014, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiec juz poczytalam,teraz ja wypowiem sie: hmhm
    FK-sytuacja dramatyczna...Ja sie obawiam,ze mnie tez czeka cos podobnego w niedalekiej przyszlosci...Ale Twoje zdrowko i zdrowko Twoich Dzieci jest najwazniejsze.Mysle,ze psycholog jest bardzo dobrym rozwiazaniem,jest bezstronny i widzi "z zewnatrz',wiec raczej mozna sie przysluchac radom.Na pewno jest to mega wsparcie.Twoj M nie moze pozbawic Cie kontaktu z Synkiem,moze warto sie zwrocic do jakiej opieki spolecznej,bedziesz miala pozniej podkladke np
    W sadzie w razie czego. Trzymam kciuki!

    Marzenko - no a ja myslalam,ze tylko u mnie leca sobie w kulki w szpitalu...a tu patrz!Faktycznie,wiekszosc lekarzy strasznie narzeka na swoj los -nocne dyzury.Lepiej sie wyspac i w prywatnej praktyce 150pln za 15min zarobic...Uwazaj tam,by nie wyszlo tak,jak z Julka...
    Dzieki tez za tak szczegolowy opis z tym siusiakiem,juz jestem przerazona,jak ja bede wychowywala mojego Malego,bo moj Maz do nagosci,intymnych czesci to taki zablokowany mega,az odskakuje jak oparzony,jesli mu sie np.do lazienki/kibelka sie wejdzie,od razu sie zakrywa i wygania.Ja juz dawno wiem,ze to wynika z zaniedbania przez rodzicow pewnych kwestji,ale ciezko mi juz z tym walczyc,bo jak juz pisalam on jest raczej emocjonalny trup i narrow-minded.Wazne sa tylko dobra materialne,nie duchowe...ciezki przypadek,ale cala nadzieja we mnie...

    Dzis w pytaniu na sniadanie bylo o rozwodach malzenstw,kt maja wspolny kredyt mieszkaniowy...i powiem Wam,na dzien dzisiejszy jestem mega udupiona,szkoda gadac...wiec pozostaje czekac na wind of change :-)

    Co do wagi dziecka,juz Wam pisalam w przyciagu tygodnia moj Maluch "skurczyl sie" o jakies 500gr :-) Wiec nie wierzylabym za bardzo tym pomiarom ;-)

    Kuniak - a ten dr z NFZ to sluzbista!Faktycznie,moglby przeciagnac kosc dalej i juz te kilka gr byly ok... Wrrrrrrrr


    AgataP, Maga31, KUNIAK lubią tę wiadomość

  • Milcia Autorytet
    Postów: 6798 5797

    Wysłany: 24 października 2014, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matko, co tu się dzieję. Tyle Was już rozpakowanych... Trzymamy na Grudniówkach kciuki. Ja już wczoraj spakowałam torbę do szpitala, bo coś mnie tchnęło i widzę, że była to słuszna decyzja, bo nie znasz dnia ani godziny.

    ltCGp1.png HZoWp2.png
  • ewelina_d Autorytet
    Postów: 1043 2500

    Wysłany: 24 października 2014, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotty84 wrote:
    Dopytaj, bo moim zdaniem to wszędzie działa tak samo - inaczej nie byłoby zgodne z prawem chyba?
    U mnie od razu powiedzieli, że gdyby wypadło na jej dyżur to albo się rezygnuje z umowy, albo można mieć jakąś tam "zapasową" babkę.
    ja mam w umowie z "przereklamowaną" ;) Zośką listę 10 położnych, z których jedna zastąpi "moją", gdyby ta nie mogła przyjechać z jakiegoś powodu, z numerami telefonów, na wypadek gdyby moja z jakiegoś powodu nie odbierała, to wtedy mogę do nich dzwonić i one świadczą usługę w całości lub części (tylko porada) w zastępstwie.

    Gdyby moja położna nie mogła, to jej zadaniem jest znalezienie mi zastępstwa, zgodnie z moim życzeniem (z listy tych 10ciu mogę sobie jakiejś nie życzyć, lub inną życzyć bardzo).

    Poza tym umowę podpisuje się z Fundacją przy szpitalu św. Zofii ze wskazaniem położnej, a nie z samą położną.

    Dotty84, Milaszka lubią tę wiadomość

    Ewelina
    hhojzmj.png
  • Marzena27 Autorytet
    Postów: 370 635

    Wysłany: 24 października 2014, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ChcialabymJuż najlepiej byłoby mieć psychologa i w przedszkolu i w szpitalach, taki to dziwny zawód... doceniany i niedoceniany jednocześnie. Niby wszyscy wiedzą, że się przydaje, ale niewiele instytucji dba o to, żeby innym specjalistom po prostu było lepiej pracować (Wam w przedszkolu czy lekarzom w szpitalu). Ja jestem zwolenniczką współpracy między ludźmi, instytucjami, tak zwana praca interdyscyplinarna, no ale... marzenia :)

    Optimus, sama ogarniesz siusiakowe sprawy, zrobisz to na pewno dobrze, ważne że ze zrozumieniem i uczuciem, a Tobie tego nie brak :) co do kredytu, być może jesteś na ten moment udupiona ale... nic nie trwa wiecznie :) głowa do góry

    ÓptimusPrime, ChciałabymJuż, Agusia ;), Maga31, Rybka Nemo, Fidelissa lubią tę wiadomość

    oar83e3kxk11r0ik.png


    ex2bmg7yfkaymxmq.png

    i81xxzdv8mhocgdy.png
  • ChciałabymJuż Autorytet
    Postów: 862 1065

    Wysłany: 24 października 2014, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OOoo przyjedzie do mnie koleżanka dziś :) Jak dobrze.. wsparcie psychiczne się przyda :) i mi i jej :P

    Marzena27, Agusia ;) lubią tę wiadomość

    dqprupjyo7wwzfuq.png

    thgfe6hhvbp6j415.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2014, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oooo,nasz Kwiat Lotosu niesmialo rozwija swe platki o poranku (jesli g.11:20 to poranek ;-) )

    Agusia ;), AgataP, Maga31 lubią tę wiadomość

  • ewelina_d Autorytet
    Postów: 1043 2500

    Wysłany: 24 października 2014, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ÓptimusPrime wrote:
    Dzis w pytaniu na sniadanie bylo o rozwodach malzenstw,kt maja wspolny kredyt mieszkaniowy...i powiem Wam,na dzien dzisiejszy jestem mega udupiona,szkoda gadac...wiec pozostaje czekac na wind of change :-)
    No nie wiem:) Jest ślub, jest rozwód, i podział majątku. Oczywiście nie jest to korzystne finansowo, ale przede wszystkim określone prawnie i decyzja sądu zmusza do jakiś decyzji.

    Jak ja i mój wtedyjeszczeniemąż kupowaliśmy razem mieszkanie i braliśmy kredyt (jeszcze przed zaręczynami! oświadczył się podczas pierwszej nocy w nowym mieszkaniu:)), to notariusz powiedziała nam, że jakbyśmy chcieli się rozstać, to najlepiej wziąć ślub i zaraz rozwód.

    Moi znajomi bez ślubu też brali kredyt, rozstali się, i on tam mieszka i spłaca, ale ona jest udupiona, bo jest w umowie kredytowej i nikt jej nie da nowego kredytu, i mieszka z dzieckiem z rodzicami. Bo on musiałby ją wyłączyć z kredytu i podpisać umowę na na nowych warunkach, dużo gorszych niż te sprzed 8 lat, i on się na to nie zgadza. Więc ona będzie czekać jeszcze pińcet lat, aż tamten spłaci kredyt (np. poprzez sprzedaż mieszkania).

    Także don't worry, mogło być gorzej!:)

    Ewelina
    hhojzmj.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2014, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jezdem dopiero zmartywychwstalam...i uswiadomilam sobie ze wcale dluzej nie spie bo w nocy w ogole a rano zasypiam kolo 8 i wstaje o 11.wiec 3 godz snu to nie jest jakis luksus.


    ...faluje sobie faluje a tu nagle jak mnie skurcze nie siekły...łomatko starszne byly juz myslalam ze rodze i...przeszlo po godzinie...masakra


    wiec tak czekam na wiadomosci od Juli...moj Hippis tez sie martwi w nocy go budzilam mu opowiadac cala splakana,powiem Wam troche strach teraz rodzic.

    FK bardzo mi przykro,ale Ty musisz byc silna teraz,dla siebie i dzieci,mam nadzieje ze wszytsko zacznie sie ukladac,teraz przy koncowce ile stresu a tu jaeszcze takia sytuacja,badz silna kobieto,wysylam Ci dobra energie.

    Marzena matkoboska coz to za konowal,no chyba bym go tam udusila,albo przynajmniej zwyzywala co ciezarnej mozna wiecej,nie no masakra serio.


    Optimus super przebrania,to ostatnie to juz w ogole,mama zombie :P

    o mnie sie porsze niemartwic ja rodze ostatnia,ja sobie plywam,medytuje,pluskam i jest git.Jak zaczne to sie dowiecie albo z forum albo Pati dostanie wiadomosc na telefon :)

    takie koszulki ze szkieletem mam no i oczywiscie spiochy tez ....lukaj..

    ofkors na zdjeciu to pierwszy w Historii Swiata łysy hippis a nie ze ja tak sie przez ciaze zmienilam ołrajt? :)

    2d6o76h.jpg


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2014, 12:52

    Agusia ;), Mag.1990, Strupka, sisiiii, Mamadomina, Marzena27, Maga31, KUNIAK, Madlen222 lubią tę wiadomość

  • Agusia ;) Autorytet
    Postów: 1573 1709

    Wysłany: 24 października 2014, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agata nie mogę się doczekać jak zaczniesz wstawiać fotki Niny w tych ubrankach w czachy, kościotrupy :) koniecznie musicie zrobić porządną sesję małej :) ale będzie pamiątka :)

    AgataP lubi tę wiadomość

    dqpr2n0aifktuqyu.png

    201605191762.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2014, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ÓptimusPrime wrote:
    Oooo,nasz Kwiat Lotosu niesmialo rozwija swe platki o poranku (jesli g.11:20 to poranek ;-) )


    no jasne ze poranek, do poludnia wszystko jest porankiem :P

    Agusia ;) lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2014, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewelina_d wrote:
    No nie wiem:) Jest ślub, jest rozwód, i podział majątku. Oczywiście nie jest to korzystne finansowo, ale przede wszystkim określone prawnie i decyzja sądu zmusza do jakiś decyzji.

    Jak ja i mój wtedyjeszczeniemąż kupowaliśmy razem mieszkanie i braliśmy kredyt (jeszcze przed zaręczynami! oświadczył się podczas pierwszej nocy w nowym mieszkaniu:)), to notariusz powiedziała nam, że jakbyśmy chcieli się rozstać, to najlepiej wziąć ślub i zaraz rozwód.

    Moi znajomi bez ślubu też brali kredyt, rozstali się, i on tam mieszka i spłaca, ale ona jest udupiona, bo jest w umowie kredytowej i nikt jej nie da nowego kredytu, i mieszka z dzieckiem z rodzicami. Bo on musiałby ją wyłączyć z kredytu i podpisać umowę na na nowych warunkach, dużo gorszych niż te sprzed 8 lat, i on się na to nie zgadza. Więc ona będzie czekać jeszcze pińcet lat, aż tamten spłaci kredyt (np. poprzez sprzedaż mieszkania).

    Także don't worry, mogło być gorzej!:)

    No ja nie mam zdolnosci,aby przejac kredyt,plus on chcialby,abym go splacila,on mnie nie splaci tez dla zasady,sprzedac sie nie zgodzi,a ja tez wszystkiego mu nie zostawie ot tak o...
    Nie mam nikogo,z kim bym mogla przejac kredyt.Musialabym sie wyniesc z dzieckiem i wynajmowac gdzies poza Wro.A aktualnie nawet samochodu nie mam...
    Tym bardziej mamy we Frankach i ekspert mowila,ze to sa najgorsze przypadki...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2014, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusia ;) wrote:
    Agata nie mogę się doczekać jak zaczniesz wstawiać fotki Niny w tych ubrankach w czachy, kościotrupy :) koniecznie musicie zrobić porządną sesję małej :) ale będzie pamiątka :)


    tez sie nie moge doczekac az do tego stopnia ze mi sie dzis snilo ze juz urodzilam i ja ubieralam i robilam fotke na forum serio :) i zadna mi nie wychodzila tak jak chcialam i sie meczylam z aparatem...jezusie jakie sny...a potem juz ja cycem karmilam i nagle z noworodka zrobila sie taka 6 miesieczna...kosmos.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2014, 12:39

    Agusia ;), Mag.1990, anusiaa90 lubią tę wiadomość

  • ewelina_d Autorytet
    Postów: 1043 2500

    Wysłany: 24 października 2014, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ÓptimusPrime wrote:
    No ja nie mam zdolnosci,aby przejac kredyt,plus on chcialby,abym go splacila,on mnie nie splaci tez dla zasady,sprzedac sie nie zgodzi,a ja tez wszystkiego mu nie zostawie ot tak o...
    Nie mam nikogo,z kim bym mogla przejac kredyt.Musialabym sie wyniesc z dzieckiem i wynajmowac gdzies poza Wro.A aktualnie nawet samochodu nie mam...
    Tym bardziej mamy we Frankach i ekspert mowila,ze to sa najgorsze przypadki...
    Mając decyzję sądu, to on się może co najwyżej posrać, a nie nie zgadzać. Albo spłaca Ciebie i bierze mieszkanie, albo jest sprzedawane i podział tego o zostanie po spłacie kredytu 50/50. Może sobie gadać ile wlezie, ale prawo jest jednak prawem. Jak się dogadać nie można po dobroci, to do sprawy o rozwód od razu włącza się podział majątku. Często trwa to trochę dłużej, ale warto.

    ÓptimusPrime, AgataP, Mag.1990, Dotty84, Marzena27, KUNIAK, Rybka Nemo lubią tę wiadomość

    Ewelina
    hhojzmj.png
  • Agusia ;) Autorytet
    Postów: 1573 1709

    Wysłany: 24 października 2014, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agata spokojnie nie znasz dnia i godziny, czekaj cierpliwie, a poród będzie z zaskoczenia jak w filmie :) nie zdziwę się jak przebierzecie się z Hippisem w stroje Halloween wtedy Cię złapię i tak wpadniecie na porodówkę :) może w wiadomościach Was pokażą :)

    AgataP, Madlen222 lubią tę wiadomość

    dqpr2n0aifktuqyu.png

    201605191762.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2014, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusia ;) wrote:
    Agata spokojnie nie znasz dnia i godziny, czekaj cierpliwie, a poród będzie z zaskoczenia jak w filmie :) nie zdziwę się jak przebierzecie się z Hippisem w stroje Halloween wtedy Cię złapię i tak wpadniecie na porodówkę :) może w wiadomościach Was pokażą :)


    Taki jest plan Agusia ,taki jest plan :) juz mam stroj kostuchy tylko kosy szukam jakiejs :P

    Agusia ;), Mag.1990 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2014, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agatko,tylko te raczki dorob - sweeeeeet ;-)

    AgataP lubi tę wiadomość

‹‹ 1739 1740 1741 1742 1743 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ