Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
ostatnie zdjęcie brzuszka w domku
36tyg i 2 dni:)
santoocha, Agusia ;), FK81, Milaszka, Rybka Nemo, blue00, karmelek, ChciałabymJuż, Madlen222, Mika85, ewelina_d, Fidelissa, sisiiii, anusiaa90, misiaczk25, Lafar_ra, Agata92, Marzena27, Strupka, lkc, zupaztytki, Maga31, xpatiiix3, ap1526, Ninusia lubią tę wiadomość
-
Witam się kochane, noc straszna, koszmary, bóle brzucha i pleców....
PS. czy słyszałyście coś na temat porodu przy tylo-zgięciu macicy? Podobno jest większy ból z kręgosłupa ;/
Synek w nocy dał pospać a teraz szaleje, wypina się gdzie tylko może
Pościel przyszła i właśnie się pierzejuż nie mogę się doczekać w sumie spakować torbę i jestem gotowa
Karmelku, trzymam kciuki wszystko będzie dobrze
Rybka ja bym jednak wolała nie ryzykować i wybrać CC skoro lekarz zna Ciebie i Twoją historię, i sam to sugeruje i to nie pierwszy raz z tego co pamiętam z Twoich postów to bym się nie zastanawiała, spokój i pewność jest najważniejszajest wiele porodów zaczynających się SN a kończą CC.
Natasza ładny zgrabny brzusio, cały czas w górze daj znać co ustalą w szpitalu
Lecę szykować sobie śniadanko, buziakiWiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2014, 07:44
natasza82, karmelek, lkc lubią tę wiadomość
-
Dzieńdoberek!
Gratulacje dla świeżych mamuś
Madlen, dzieciaczki są przecudne!
Viv nie zamartwiaj się aż tak, Amelka ma super opiekę, już niedługo wrócicie razem do domku!
My wczoraj rano postanowiliśmy, że już nie robimy żadnych zabiegów, bo mi za cięzko. Przyjmujemy co przyjdzie, ale żadnych operacji nie umawiamy. I co? Godzina 10:00 pies z uwięźniętą przepukliną pachwinową, do tego z jednym jądrem w tej przepuklinie, mega zrosty jelit z okolicznymi tkankami.
Nadziubałam się 2,5 godziny przy nim. Oczywiście na siedząco. I po takiej atrakcji z rana miałam już dzień wyjęty z życia, byłam tak zmęczona że masakra...
Dziś idę złożyć wniosek o zasiłek macierzyński. Jak dobrze pójdzie pod koniec listopada dostanę kasę.
O ile nie przyczepią się do niczego...
Oczywiście znów wkurwiła mnie teściowa...
Jak wróciliśmy od gina we wtorek, to opowiadam, że podskoczyło mi ciśnienie, że lekarz się zaniepokoił, kazał badać, w razie W brać leki, a w razie W jechać do szpitala. Teściu i zmierzył, wyszło 140/80 a teściowa że eeee, bez przesady, dobre. W ciąży takie może byc. To jej tłumaczę, że nie koniecznie, bo przez całą ciążę miałam 110/70, a wartością graniczną w ciąży jest 150/90, więc jestem niestety blisko. A ta dalej- daj spokój, dobre jest. To jej mówię, że chyba ginekolog lepiej wie jakie powinno być ciśnienie w ciąży. A ona - E tam wie... Wrrrrr!
Potem mówię, że Szymek ma już ponad 3700 i jak donoszę do terminu, to 4300 będzie, a jak przenoszę to pewnie 4500.
Oczywiście stwierdziła, ze wcale nie jest duży, że przesadzam, że jej siostrzenica urodziła córkę sn 5kg i żyje. Kurwa no, ale ona siedziała po porodzie w domu, a ja muszę jak najszybciej dojść do siebie, bo muszę wrócić do pracy.
I jej mówię, że jeśli będzie ok 4,5kg, to będę miała cesarkę, a po niej na pewno tak szybko się nie pozbieram, żeby wrócić do pracy.
Ona, ze dam radę urodzić naturalnie: Magda dała radę to i Ty dasz!
No myślałam że ją walnę! Jakby już nagle zapomniała, ze Magda leżała po porodzie 3 tygodnie w szpitalu popękana, ze strasznymi krwawieniami, zakażeniem macicy, była kilka razy czyszczona i wróciła do dziecka bez pokarmu i z wagą 46kg.
Dziękuję, piękny jest poród wielkiego dziecka!
Kurwa, zero wsparcia. Nawet nie mam prawa okazać, że się o coś niepokoję, że się boję. Chyba się zbyt przyzwyczaiła, że zapierdalam całą ciążę, więc co tam poród, co tam ze pęknę albo będę miała cesarkę.
Niech zapomni że zostawię jej dziecko, albo pozwolę zeby jakieś błogosławieństwa przy pierwszej kąpieli nad nim odprawiała!
No, pomarudziłam, ide się ogarnąć.Madlen222, mada_lena, Marzena27, lkc lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
wrrrr ale chujowa noc;/ pobudki co pół godziny ból spojenia pachwin krocza przeokropny, przy kazdym moim ruchu łzy w oczach do tego mała kopała rozciagala sie jak szalona az mnie wykrecalo!Ja nie wiem czy te bóle to dlatego ze wczoraj posprzatałam a ostatnio tylko siedzialam i lezalam na przemian?Masakra jestem poirytowana!
ide jeszcze pospac musze bo oczy sie kleja
-
karmelek powodzenia
rach ciach (dosłownie
) i już maleństwo będzie
rybka nemo ja bym brała cc - no ale mogę być troche nieobiektywna bo miałam i będę mieć cc - ale myśle że skoro sam lekarz sugeruje cc to coś w tym musi byc i lepiej tak niż potem pluć sobie w brodę że zachciało się próbować czy ryzykować snkarmelek lubi tę wiadomość
-
Ja dziś się witam wcześniej niż zwykle. Normalnie chce mnie szlag trafić! Przez cała nic tanczylam w łóżku. Czuje się jakbym miała jakiś zespól niespokojnych nóg czy coś. Od samych pośladków mam potrzebę ruszania. Jak maz wstał to ja wyskoczylam z łóżka szczęśliwa ze juz moge się poruszać. Poszlam zrobić kanapkę to nie moglam ustac w miejscu tylko tanczylam lambade jak tu któraś z was ostatnio wspominala
i chodzilam oo kuchni w te i z powrotem. Normalnie na maraton moglabym iść. I najlepsze ze po tych nocnych harcach czuje się wyspana. Nic z tego nie rozumiem. Czyżby ekscytacja przed dzisiejsza wizyta?
natasza82, Rybka Nemo, lkc, blue00, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Karmelek powodzenia, trzymam kciuki.
Vivanka wiem co czujesz, przechodziłam przez to samo tyle ze podwójnie. Ale zobaczysz, że wkrótce dostaniesz mała i będzie wszystko dobrze. Staraj się myśleć o tych dobrych stronach a nie o złych. Ja sobie w tych chwilach myślałam, że całe szczęście ze same oddychają, że nie są chore na downa czy coś. ..rozumiesz...mi to pomagało.
Rbyka ja sie nie znam ale nie rozumiem dlaczego in vitro miało by być wyznacznikiem jaki poród. Leżałam tu z dziewczyną po in vitro z bliźniakami i ona rodziła naturalnie. Ja myślę że w Polsce to wciąż lekarze lubią robić cc, tutaj na bank rodziła bys naturalnie.
Augusia ja mam trylogięcie macicy ale nie miałam boli krżyżowych przy porodzie wiec jak widać to raczej sprawa indywidualna.
Natasza brzuszek śliczny, taki ksztaltny.Agusia ;), karmelek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam się dzisiaj. Wczoraj miałam roboczy dzień. Nabiegałam się tyle, że wieczorem myślałam, że zejdę, tak mnie kręgosłup i nogi bolały.
Byłam na wizycie. Mały schował się przy ktg. Myślałam, że umrę ze śmiechu. Normalnie szukała go i szukała i żadnego serduszka znaleźć nie mogła. Gdyby nie fakt, że czułam jego ruchy, jak zwiewa przed tą sondą, czy jak to sie nazywa, to pewno byłabym mega przestraszona, że coś nie tak. A tak normalnie czułam, jak się skubany w chowanego bawi.Jak już go znalazła, to oczywiście ktg w normie
Szyjka już miękka, skrócona, ale lekarz mówił, że to może nic nie znaczyć, że jeszcze mogę pochodzić w tej ciąży...Marzena27, Maga31, xpatiiix3 lubią tę wiadomość
-
natasza brzuszek piękny:)
santoocha Twoja teściowa jest prze c.. . Znalazła się ginekoloszka jakich mało. Fuj nienawidzę takich ludzi.
Dzięki dziewczynki za kolejne rady, na pewno z nich skorzystam.
Madlen właśnie nie rozumiem dlaczego ja mam nagle decydować jaki poród, skoro ciąża przebiegała bezobjawowo, na początku tylko te zajebiste krwawienia były, później wszystko się unormowało. Całą ciąże starałam się i staram się być bardzo aktywna, bo chce rodzić naturlanie i żeby mi poród w miare szybko poszedł, a po wczorajszej wizycie nagle zmiana planów lekarza. Pytałam dlaczego co i jak, ale on cały czas powtarza, że ciąża po in vitro jest ciążą podwyższonego ryzyka i do końca ma być bezpiecznie więc najelepiej by było cc. Kurcze a ja nie chce poprzestać na jednym dzieciątku boję się, że w przyszłości będę miała problem z rozchodzeniem się blizny.
Na dodatek nie dało się ukryć w zeszłym roku, że podchodzimy do in vitro bo o mały włos jajniki mi nie popękały więc bite 2 tygodnie leżałam jak kłoda po punkcji, więc wszyscy dookoła wiedzą, że jestesmy po in vitro. Uszanowali tą decyzjęi teraz się cieszą, że będzie dzidziuś. Ale wiem też, że będę wytykana palcami, że sama nie urodziłam tylko cc. Bo jak to teściowa powiedziała swojej córce " TY nie jesteś prawdziwą matką, bo żadnego dziecka nie urodziłaś naturalnie" Mój mąż powiedział, że jego matką w ogóle mam się nie przejmować i mieć w dupie co ona mówi. TYlko nie zawsze się tak da.
Marzenia się spełniają gdy ludzie się wspierają
Nasze kochane serduszko
https://www.maluchy.pl/li-69440.png -
Rybka teściową w ogóle się nie przejmuj, stara szkoła, stare poglądy, szlak mnie trafia jak słyszę takie rzeczy eh.... ja swoja powoli wychowuje, ciekawe jak synek się urodzi, czy dalej będzie mi prawiła swoje cenne rady ;/
Rybka Nemo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRybka no trudna decyzja przed Toba.. Ja chyba z obawy wybralabym cesarke. A moze skonsultowac ten problem z innym lekarzem, zawsze im wiecej fachowych opini tym lepiej.. Trzymam kciuki za podjecie dobrej decyzji!
Dzien dobry w ten przesłoneczny ale przezajebiscie zimny dzienniedlugo musze wyjsc z mojej dziupli i mam dylemat czy zalozyc bardzo ciepla kurtke ale sie nie zapiac, czy mega cienka i sie zapiac na brzuszku.. Ehh.. Takie problemy
jak one sie maja do rzeczywistosci
Milego dnia! Karmelek kciukamy za Ciebie!!!
Donoszone! Rodźmy!!Rybka Nemo, Maga31, ChciałabymJuż lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFidelissa wrote:Grudnik ma juz paczki to znak, ze niedługo bedą swieta:)
O nieeeee.. Czyli to znaczy ze mrozy ida.. Co w takim razie z moimi dlugimi spacerami z wozkiem przy 15/20stopniachw PLUSIE oczywiscie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2014, 08:49
Fidelissa, lkc, ChciałabymJuż lubią tę wiadomość
-
ÓptimusPrime wrote:No wlasnie wygladala na przejeta i koniecznie kazala w przyszlym tyg sie pokazac,bo ja niepokoilo...
Wiecie,chodze odplatnie wiec...no nie wiem,co o tym myslec...
ogolnie moja ciaza jest od poczatku taka dziwna...nawet do konca nie wiem,kiedy mam termin... Na poczatku ten cholerny olbrzymi krwiak na cala macice,od razu tycie w gore od i do ii trym ok 20kg kazdy mi mowi,ze wygladam jak z blizniakami w ciazy...czuje sie fatalnie,a w szpitalu PaniZdrowa...
Skurczy barak,a to dopiero leci 37tyd. Co jak Malemu wod zabraknie,nie odejda,skurczy brak,a ja nawet nie wiem,co sie dzieje...
bije mnie mocno,bolaco sie wypina...
chyba wpadne w histerie zaraz...
A pijesz 3 litry wody dziennie? Ja tez mam mało wody. Staram sie ciagle pic. Zużywamy ok 4-6 wkładek dziennie.
Ale podobno to normalne?