Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No jest do schrupania mój bąbelek
czekamy aż się obudzi i uczymy się dalej cycować. Filmiki instruktażowe obejrzałam i zobaczymy...
mąż to jest tak przejęty że apetytu nie ma i jakiś rozbity chodzi. Powiedziałam że ma wyluzować. Dzisiaj jak zobaczył że mi ładnie pokarm leci to się wzruszył.
Powiedział mi że jest ze mnie dumny, że tyle wycierpiałam. Że wzrusza Go ta myśl że to dla naszego synka, w nagrodę kupił mi sernik ale nie wiem czy mogę zjeśćchociaż staram się jeść wszystko, jak to jest u Was mamy karmiące?
ÓptimusPrime, Milaszka, mada_lena, Rybka Nemo, Maga31, Madlen222, Agusia ;) lubią tę wiadomość
-
Byłam nacieta.. czułam te nacinanie bolało pierunsko..
Później szycie też czułam co nieco bo niby bylo znieczulenie ale wszystkiego nie objęło.. Chyba..
Nasz poród to jedna wielka abstrakcja. Dobrze, że Tomek nie jechał do domu jak mu położna mówiła.
Miałam te skurcze nieregularne i 3 cm rozwarcia jak mnie przyjmowali...
Poszłam do sali przedporodowej i mega bolało mnie te podbrzusze.. (już od 24, wody odeszły po 23) ok 10-10.30 byłam przyjęta już nie pamiętam dokładnie...
No i leżę i się zwijam z bolu... ok. 14 przyszła lekarka i powiedziała, że to co ja czuję to nie skurcze i zaraz poloza mnie na 3-4 h pod oxy i zobaczymy co dalej. Czy zostanę na przedporodowej czy idę na patologie.
I tu położna mówi do Tomka ze moze iść do domu bo tu w najbliższym czasie porodu nie będzie... Ale on twardo zostaje...
Leżalam pod kroplówą i ktg zwijajac się z bólu! Ciągle uciekalo tętno bo tak się krecilam... te niby bóle podbrzusza były co 4-6 minut i trwały nawet do 90sekund!
Masakra ta godzinę wspominam najgorzej...
Jeszcze była położna i mówi do mnie "no to tak boli.. dziecko napiera.. co to będzie jak przyjdą skurcze" ja ciągle do Tomka tylko mowilam "Kuzwa jak to nie skurcze to co bo boli mega.."
Przyszła ok.15 położna zrobić badanie.. i co? Zdziwko Ja wzięło bo tu 10 cm rozwarcia.. A ja już czułam od jakiegoś czasu parcie jak na dwójkę..
I zaraz cos tam powypisywala.. i za 5 skurczem urodził sie Szymek, dwa były nieudane bo ja nie potrafiłam się ogarnąć z tego wszystkiego..
Ogólnie mówiła ze jestem wąską i lepiej zeby mnie raz naciela niż jakbym miała popekac.. więc się zgodzilam.
Na znieczulenie nie było czasu bo z 3 cm nagle było 10!
Ale ja tak chciałam w końcu. Taki był plan.
Na chwilę obecną nigdy wiecej porodow.. A bez znieczulenia już na pewno!
Dupa mnie boli od tego nacięcia...
No więc od przybycia na ip do narodzin smyka minęło ok.5,5 h
Mały ma 2880g i 55 cm
Lavendula, xpatiiix3, Nata, e_v_e, santoocha, Rybka Nemo, Rybka Nemo, karmelek, Fidelissa, ap1526, Maga31, KUNIAK, Agusia ;) lubią tę wiadomość
-
ach Paju nacierpialas sie KOchana, najwazniejsze ze juz jestescie w 3 i wszystko w porzadku!
tekst lekarki albo poloznej patrzacej na ktg :to nie sa skurcze, ":uwielbiam". ze Stasiem trafilam na taka zolze jedna. od 22 bylam juz na porodowce, ale mega bole od 12 w poludnie nastepnego dnia dopiero byly. darlam sie jak opetana, weszla mila pani doktor , spojrzala na ktg i mowi, co pani tak krzyczy, to nie skurcze.. 3 godz pozniej przyszla, spojrzala, ja darlam sie nadal, ooo to sa juz skurcze..
urodzilam 8 godz pozniej. bolu niczym walenie siekiera w krzyze na zywca nie zapomne nigdy.
rano obchod, pytanie usmiechenitej pani doktor( bezdzietna stara panna hm..;p), i co juz pani wie jak wygladaja bole porodowe? ja wycedzilam przez zeby, tak pani doktor, teraz to juz wiem..
oby tym razem poszlo gladko, Piter badz laskaw dla matki;). -
Optimus upiekłam i dopiero zobaczyłem ze napisalas mi a piekłem cały kawałek i wyszło ze musiałam 1,5h piec
wyszedł mi super i nawet nie przesuszyłam
dziaj pieczony a jutro go plastry się pokrój i w sosie bo na Nas dwie za dużo stanowczo hehe przynajmniej jutro obiad z głowy
Nata faktycznie Wojtas stopy ma dużeale jaki przystojniak z Niego ahh te chłopaki Nasze forumowe to tylko się zakochać nie zwariujcie jak ja na punkcie syna ,bo czasem na za dużo mu pozwalam hahaha
Paju Ojej biedulko wycierpiałaś się.. Ale dałaś rade i najważniejsze juz jesteście razem ;**
Marcel z babcia na cmentarzu a ja z wisicyckiem leże sobie i TV oglądajczekam na film nad życie będę płakać
kurde ja dalej jestem strasznie wrażliwa i byle gówno a ja oczy pełne łez juz mam, jeszcze hormony buzują tyle że od dwóch dni nerwus ze mnie straszny jak przed @ się czuje nawet bóle podbrzusza lekkie miałam dzisiaj kurde no chociaż niech mnie nie bierze miesiąc po porodzie...
no także juz tyle czasu a mi hormony wariuja bo jestem smutna wesoła a zaraz zła... Oby to trwało tylko te 6tyg
Nata, mada_lena, ÓptimusPrime, AgataP, Maga31 lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Gratuluję nowym mamusiom!!!
moje dziecko przesypia prawie cały dzień, trochę to dziwne, nie je jak nie obudzę.A cycki to mi tak rozsadza jakby mi miały zaraz wybuchnąć. A laktatora nie kupiłam, bo miałam, a teraz się okazało, że nie działa bo nie ma buteleczki. W poniedziałek muszę kupić. Ona tak mało je, że się martwię, z jednego mi ściągnęła i jest lżej, ale drugi cierpi.
Za to w nocy się uaktywnia i płacze bo nie chce spać, tylko przy cycu by wisiała.Oj, musi się to unormować, bo tak być nie może.
Długo oczekiwany listopad się rozpoczął, to teraz się rozkręci, fajnie, będę czytać.Powodzenia!!!mada_lena, ÓptimusPrime, xpatiiix3, Lavendula, Rybka Nemo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGratuluje kolejnym mamusiom
nastka ty po raz wtory uwinelas sie ekspresowo
ja dzis duzo chodze i krece biodrami coby maluch pieknie sie ulozyl,no i sie uklada,mam wrazenie,ze zaraz glowa mi wyjdzie i cala spuchnieta jestem w srodku,krocze boli jakby mnie tam przejechalo
no mogloby cos sie ruszyc,a dzieciatka sa sliczne
-
Mamusie które urodziły a ja mam pytanko odnośnie opuchlizny, Czy przed porodem miałyście spuchniete stopy i czy po porodzie opuchlizna znikla w jakim czasie?Mi cholerka stopy napuchły mam problem z butami a szkoda mi kupowac nowych jezeli po porodzie mialoby to sie zmienic...
-
Dziewczyny gratuluję!
Ale akcja, Nastka prześcignęła Paju
My dziś ogarnęliśmy pokój małego, ale brakuje mi jeszcze lampy, literek na ścianę, firanki, więc fotkę wrzucę jak wszystko będzie gotowe.
Dziś usłyszałam od teścia, że jesteśmy okropni, bo nie szanujemy święta. To ja na to, że ja dziś czciłam św. Viledę, św. Zelmera, św. Piętrusa, św. Ikeę, bo kurwa mać kiedy mam to ogarnąć skoro codziennie wracam z pracy o 19?
Pewnie powinnam od 7:30 rano tkwić na cmentarzu razem z nimi, a potem jeszcze iść na procesję po cmentarzu. Wrrrrr!mada_lena, ÓptimusPrime, Nata, Dotty84, Rybka Nemo, ap1526, Maga31, Madlen222, Marzena27 lubią tę wiadomość
-
Evik co do stop to wczoraj wyciągnęłam kozaki i ledwo je włożyłam. Stopy mialam opuchnięte długo, ale mna sie nie sugeruj bo mialam gestoze...teraz opuchlizny brak ale mam wrazenie, ze urosły mi stopy. Czytałam gdzies, ze moze sie tak wydarzyć. Pod wpływem hormonow luzują sie stawy i wiezadla nie tylko w obrębie miednicy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2014, 19:37
-
nick nieaktualny
-
Nastka nareszcie się Twoja lekarka ucieszy, że na wizyte nie przyszłaś ;p GRATULACJE i dużo zdrówka dla Was :*
Florentine prześliczna jest
Paju gratulacje, kolejny chłopczyk. Super
Agatko fajnie, że tak szybko Was puszczą do domku:)
Wojtuś słodziak
-
Ja nie miałam opuchnietych stop.
Mam pytanie co do karmienia. Jeszcze nic mi nie leci z tych cyckow.. wystarczy Ze będę małego przystawiac i ruszy?
I jak mam wstawić fotkę z telefonu na forum.. idzie jakoś? Niestety przez ta stronkę co z kompa mi nie wchodzi.. -
No własnie o to chodzi, o kozakach u mnie nie ma mowy! Ale trampki które kupowałam juz w 7 miesiacu bo mi noga napuchła odmawiaja posłuszenstwa i ledwo w nie sie mieszcze. Tez tak mysle poczekac i zobaczyc jak bedzie po porodzie tyle ze teraz nie bardzo jest w czym chodzic mimo ze jakos wielce nie spaceruje... tez slyszalam ze stopy moga urosnac i tak juz zostanie:D
-
Tak kochana przystawiaj niech ciągnie ile chce i ruszy w końcu i to jeszcze tak ze będziesz cycków sikać
Mała dzisiaj ma dzień wisi cyca najlepiej by spala od popołudnia przy cyckuhehe czyżby gorszy dzień
Hehe u mnie stopa ta sama po dwóch ciążach
Ooo film, w końcu się doczekałamWiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2014, 19:59
Livia
Nela
Marcel
-
nick nieaktualny