X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadówki 2014
Odpowiedz

Listopadówki 2014

Oceń ten wątek:
  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 9 listopada 2014, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nata, wysłane.

    Były bratanice mojego męża (nie znoszę dziewuch, rozwydrzone, niewychowane pannice 14 i 18 lat), zajrzały do pokoiku Szymka i zaczęły się pieścić: następnym razem jak przyjedziemy Szymek będzie tu leżał, oj bobo takie maleńkie, oh ah, dzidzi, kuku, będziemy go nosić...
    Myślałam że kurwicy dostanę. Nie chce ich widzieć co najmniej przez tydzień po powrocie ze szpitala.
    I zamierzam podzwonić po rodzinie męża żeby wszystkich uświadomić, że ten czas będzie tylko dla naszej trójki. I żadnego przyłażenia teściowej w czasie kąpieli czy karmienia.
    Nie chce obecności nikogo oprócz Tomka.
    Oczywiście on mówi, że to nie przejdzie.
    Ja się pytam jak to "nie przejdzie". My stawiamy granice, jak się komuś nie podoba to niech spada na drzewo. I nic mnie nie interesuje czy ktoś się obrazi czy nie. Muszą uszanować nasze zasady i koniec.

    A to królestwo Szymka (60% rozpakowanych, chwalicie sie swoimi dzieciątkami, a ja dopiero pokoik pokazuję :P)
    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/751eb93b8815.jpg
    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d49896e0ce62.jpg
    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ae059c50ac0a.jpg
    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/508a0230cf17.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2014, 18:01

    Nata, blue00, Ninusia, Strupka, xpatiiix3, AgataP, ewelina_d, Lavendula, Viviana, Marzena27, misiaczk25, lkc, Fidelissa, zupaztytki, Lafar_ra, Agata92, Madlen222, ChciałabymJuż, ÓptimusPrime, anusiaa90, Rybka Nemo, karmelek, Florentine, Maga31 lubią tę wiadomość

  • Nata Autorytet
    Postów: 1747 2375

    Wysłany: 9 listopada 2014, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    santocha śliczny pokoik, dzięki za książkę, łóżeczko mam podobne tylko że Jaś a Ty chyba Adaś:-)

    Nasz Aniołek [*] 8tc 12.08.13r.
    rfnnk6n.png
  • xpatiiix3 Autorytet
    Postów: 6339 10511

    Wysłany: 9 listopada 2014, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saantocha śliczny pokoik ;)

    Agata promieniejesz, pięknie wygladasz :D

    AgataP lubi tę wiadomość

    Livia <3
    euQZp2.png
    Nela <3
    DCPTp2.png
    Marcel <3
    usiWp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 listopada 2014, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santoocha piekny pokoik ! :)

    Pati dziekuje kochana. :)

    xpatiiix3 lubi tę wiadomość

  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 9 listopada 2014, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agata, super wyglądasz. To w której dobie był ten spacer? Czwartej?
    Szybciutko :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 listopada 2014, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    santoocha wrote:
    Agata, super wyglądasz. To w której dobie był ten spacer? Czwartej?
    Szybciutko :)


    a dziekuje
    no w czwartej czwartej :) wszyscy zyjemy wiec chyba nie zaszkodzilismy zbytnio :) maja luzackie podejscie irlandczycy ale powiem ze baaaardzo duzo dal mi ten spacer,taki pcozucie ze nie jestem uwiazana w domu tylko.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2014, 18:23

    ChciałabymJuż lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 listopada 2014, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to przyszla kolej na mnie do opisania porodu :)

    W piatek zaczal odchodzic mi krwawy czop, tak sobie lecial i lecial jakby go bylo tam conajmniej 25litrow..
    W niedziele wieczorem zaczal dziwnie bolec mnie brzuch, jak sie pozniej okazalo byly to skurcze, ktore trwaly az do wtorku NON STOP.. w dzien i w nocy, bolesne, ale mega nieregularne. Meczace jak cholera.
    W poniedzialek bylam u gina, szyjki juz nie bylo, rozwarcie jeden palec, powiedzial ze sie zaczelo. No to czekalam dalej z tymi nieregularnymi na regularne, choc ich ani widu ani slychu. We wtorek prosilam meza zeby nie szedl do pracy, bo skurcze dawaly mi w kosc. I tak kolo 15:00 wyliczylam 4/5 regularnych, potem znowu nie. Ale zadzwonilam do poloznej, mowi mi zebym przyjechala na 18:00 do szpitala, sprawdzimy co tam mi sie dzieje.
    Okazalo sie ze mam 4cm rozwarcia, odchodza mi wody?! (Jakos wczesniej tego nie zauwazylam) i zostaje przyjeta na porodowke. Bylam taka zestresowana i zmeczona, po kilku nieprzespanych nocach. I tak pomalu pomalu skurcze narastaly, ja sobie ladnie oddychalam, prawie nie krzyczalam, odbylam godzinna kapiel :) maz mnie wspieral, jak juz rozwrcie postepowalo stwierdzilysmy z polozna ze wezme ZZO, bo juz padalam ze zemeczenja i bede sie mogla przespac. Wszystko fajnie szlo, stawialismy ze urodze przed polnoca, ale okazalo sie ze moja corcia strasznie sie wierci, obkreca i cofa. Parlam bardzo dobrze i co ja wypchalam to ona wracala spowrotem, po godzinie zostala wezwana lekarka (takie sa procedury) i tak trwalo to do 2:40 kiedy to udalo sie zlapac moment w ktorym polozna juz tak wsadzila we mnie lapy ze wyciagnela ja w calosci przy jednym parciu, masakra. Parcie 3 godziny. Dostalam ja na rece bylam tak wymeczona ze nawet sie jakos nie cieszylam bardzo. Oczywisice moment kiedy zobaczylam dziecko siedzi mi w pamieci ale po tym wszystkim dopiero na nasetpny dzien i tak z kazda godzina czuje jakie to szczesxie i juz naprawde swiadomie kocham moja Gosie :) :) oczywiscie zeby tego bylo malo okazalo sie ze doslownie mikimetry lozyska zostaly mi w brzuchu wiec zebym za szybko nie odpoczela musieli mnie lyzeczkowac. Na nowo podanie znieczulenia i wszystkie takie.
    Z braku miejsc w szpitalu przelezalysmy 2 doby w sali 5os pomiedzy dwoma salami porodowymi, wiec krzyki byly niesamowite i dzieci i rodzacych ;) potem przeniesli nas juz ja oddzial i jakos zlecialo. Moja corcia to jeden wielki ssak, ale jak sie okazalo pozniej ssie za plytko i traci na wadze, orzez to tez pojawila sie zoltaczka, potraktowalismy to z mezem jak wyzwanie i pilnowalismy przystawialismy non stop, uczylismy sie przystawiax, bol cycow niemilosierny,, maz mnie wspieral, chodzilam z rozpienta koszula, z cycami na wiezchu, ale dalismy wszyscy rade!! Po 4 dobach w szpitalu Od wczoraj jestemy w domu wszyscy cali i zdrowi :)
    Dzis pierwszy raz od tygodnia sie wyspalam, Mala ladnie ssie, najada sie, dobrze spi, ja walcze z nawalem w cycach. Boli jak cholera :( chyba duzo naskrobalam, moze sie komus zechce przeczytac :)

    Gratuluje wszystkim mamusiom, za brzuszki trzymam kciuki! <3

    Lavendula, santoocha, Viviana, xpatiiix3, Marzena27, lkc, ewelina_d, zupaztytki, Fidelissa, Lafar_ra, blue00, Madlen222, ChciałabymJuż, AgataP, Agusia ;), anusiaa90, Rybka Nemo, ÓptimusPrime, Ninusia, Maga31 lubią tę wiadomość

  • xpatiiix3 Autorytet
    Postów: 6339 10511

    Wysłany: 9 listopada 2014, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaczęłam ćwiczyć czekam na zakwasy jutro ;)) hehe dzisiaj 15 min ale konkretnie z 15kg obciążeniem ,powoli co raz więcej będę robić ,muszę się przyzwyczaić, bo kondycja dupna he ;) teraz pod prysznic ;P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2014, 18:40

    Marzena27, Fidelissa, AgataP lubią tę wiadomość

    Livia <3
    euQZp2.png
    Nela <3
    DCPTp2.png
    Marcel <3
    usiWp1.png
  • Viviana Autorytet
    Postów: 1393 2032

    Wysłany: 9 listopada 2014, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny podpowiedzcie. Mam butelkę Avent Natural, jak karmię mm małą to mi się często krztusi. Jezu stres jak cholera, to mówić nie muszę, co mogę robić źle, położna była karmiła ją i też jej się krztusiła, kazała robić przerwy w karmieniu, no ale z butli długo ją własnie karmię jak robię przerwę to to co ma w pyszczku nie wie co zrobić i nagle mi się krztusi, dziś już oczami wywróciła, cała się spociłam. Z piersi już jej nie starcza, nie wiem czy mam mało mleka, a z bulti się krztusi no i co tu robić.

    Santocha ale śliczny pokoik.

    relgkrhm1ojs0ctn.png
  • Evik Autorytet
    Postów: 848 878

    Wysłany: 9 listopada 2014, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oczywiscie Milaszka ze sie zechce przeczytac:) Szczegolnie tym ktore porod maja przed soba:) Tez sie kochana nameczylas:*
    Santoocha piekny pokoik poprostu cudo! I rozumiem Twój stosunek do rozwydrzonych gówniar, rozumiem doskonale. I nikt Ci kurwa nie ma prawa przychodzic jak nie masz na to ochoty
    Caska Ty sie kuruj naprawde ja to juz kilka razy czułam ze coś łapie i rach ciach magiczny syrop mamy:D miod cytryna cebula czosnek i jakos odpedzilam
    U mnie mała dzis tak buszuje ze zastanawiam sie czy to normalne czuje ja w kazdej czesci brzucha ruchy ma gwałtowne i bolesne napiera na szyjke na zebra masakra. Moze sie ustawia? Oby

    Lavendula, Milaszka lubią tę wiadomość

    w5wqqps6dh6rkfbp.png
  • Marzena27 Autorytet
    Postów: 370 635

    Wysłany: 9 listopada 2014, 18:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati jak fajnie, że już zaczęłaś ćwiczyć :) kurcze, a niektóre z nas dopiero przed porodami a Ty już formę odzyskujesz :)
    Santocha pokoik śliczny, Szymek i Zuzanka mają ten sam bujaczek :D jest taki słodki, nie mogę się doczekać jak zaczniemy używać :)
    Milaszka dziękuję, że opisałaś swój poród (bardzo dzielna byłaś!), to naprawdę dużo daje nam wszystkim, które jeszcze w dwupaku :)
    Agata kwitnąco wyglądasz! macierzyństwo Ci służy, faktycznie pogoda wygląda na bardzo przyjemną, pewnie i Nince i Tobie powietrze dobrze zrobiło, też bym wylazła :)

    uuufff a ja poszłam na drzemkę i obudził mnie ból całego brzucha, potem oczywiście silne skurcze, Mała odstawiała totalną sambę w brzuchu, teraz siedzi niziutko... stan obecny: brzuch się rozluźnił, idę do wanny... kino przełożone na jutro, nie mam siły po tych "skurczach" czy co to tam było...

    kurujcie się przeziębione Skarby, trza mieć siły na porody! :)

    xpatiiix3, santoocha, Fidelissa, ChciałabymJuż, AgataP, Milaszka lubią tę wiadomość

    oar83e3kxk11r0ik.png


    ex2bmg7yfkaymxmq.png

    i81xxzdv8mhocgdy.png
  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 9 listopada 2014, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Viviana a może spróbuj butelki Medela Calma.
    Podobno wymusza na dziecku aby bardzo mocno ssało, mleko nie leci ciurkiem, więc może i krztusić się nie będzie...?

    Viviana lubi tę wiadomość

  • Evik Autorytet
    Postów: 848 878

    Wysłany: 9 listopada 2014, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tak własnie tez slyszalam o tej butelce!

    w5wqqps6dh6rkfbp.png
  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 9 listopada 2014, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Droga, ale podobno nie odzwyczaja od cyca.
    Ja kupiłam TT i Aventa, ale zastanawiam się czy nie zainwestować w Calmę, skoro u nas pewnie min 2 karmienia dziennie będą z butli.

  • caśka Autorytet
    Postów: 657 637

    Wysłany: 9 listopada 2014, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Viv dziurka w smoczku pewnie duza a mala glodna i ciągnie mocno ;) mniejsza dzurke musiałaby miec zeby niej leciało. Ja chyba zakupie sobie z medeli takie nakladki na sutki aby uwypuklić bo mam płaskie brodawki :/ co prawda nie mialam problemu z dostawianiem cory do piersi ale każde dziecko inne.

    Viviana lubi tę wiadomość

    57nu2yv.png
    sx4gq9q.png
  • xpatiiix3 Autorytet
    Postów: 6339 10511

    Wysłany: 9 listopada 2014, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się przyznam wzielam sobie dwie butelki ze szpitala ahahahha szklane ;o ale kozak szybko mleko się grzeje w Nich pod kran pod ciepła wodę pobełtam trochę i ciepłe i mają smoki wieloprzepływowe a na zatyczce miarka jest hehe ale malutkie 100ml ;P za to mała musi się naciągać żeby possać i ciągną i butelki i cyca jak trzeba wyjść czy cuś ;)

    Maga31 lubi tę wiadomość

    Livia <3
    euQZp2.png
    Nela <3
    DCPTp2.png
    Marcel <3
    usiWp1.png
  • Paju Autorytet
    Postów: 842 1240

    Wysłany: 9 listopada 2014, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgataP wrote:
    hej hej hej !!!

    my dzis po wizycie poloznej,wsio ok mala ok ja ok(choc moje krocze boli niemilosiernie...masakraaa)


    DZIEWCZYNY wyluzujcie z karmieniem , Ja tez mam problem,mala nie chce zlapac sutka ja nie umiem jej na sutka wsadzic,tragedia jest ryk moj i jej,wyluzowalam...jest troche MM jest sciagnie mojego laktatorem i jest git,jestem wyluzowana zrelaksowana ona jest najedzona i czuje sie o wiele lepiej,kocham macierzynstwo a jak sie z tym sutkiem meczylam to bylam zalamana,musimy odpuscic troszke i wrzucic na luz,serio. my tez jestesmy wazne jako mamy.
    szczesliwe mamy to szczesliwe dzieci.

    My dzis pytamy poloznej kiedy na pierwszy spacer a ona na to patrzy za okno i mowi "pogoda ladna to dwajcie na 15 min teraz" :P .... podjescie Irlandczykow do dzieci jest niesamowite co? wiec poszlismy na 15 min bylo bosko :)

    TA DAM! :)
    2j4dmyx.jpg


    Zgadzam się z Tobą! Ja już wyluzowalam jeśli chodzi o pierś.
    Mały nie chce złapać bo mam mega brodawke, duży cycek(miałam H teraz stanik za mały więc jest więcej) i ja sobie nie radzę i on sobie nie radzi. Jak położna wpycha mu do buzi to jest extra zasysa i piję. Ale ja tak nie potrafię, brakuje mi 3 ręki bo muszę jedna trzymać tego giga cyca który jest większy od jego głowy!
    3 dni się meczylam (jeden w domu) Mały spadł z wagi ponad 10% więc zaczęłam ściągać i karmić z butli.. na drugi dzień od razu miał +90g jest spokojniejszy i lepiej śpi.. nie budzi się co 5 minut bo głodny.

    Położna każe go karmić co 2-3 h po dziś 80ml (codziennie 10 ml więcej aż do 120 i później stop) on tyle nie wypije. Zazwyczaj piję 30-60ml nieraz mu się zdarzy 80-90 ml Ale ja po nim widzę, ze dostał puciolkow :)
    Jak weszłam z nim na wagę a później sama to wyszło, ze ma 2,9 kg.
    Jutro ma być położna to zobaczymy ile waży.

    A i znalazłam sobie system odciagania. Dwa razy dziennie (co ok.12 h) siadam i odciagam po 150 ml z każdej piersi. Wczoraj zeszło mi na to 45 min każda, dziś już 20 min. Ten pokarm starcza na cały dzień więc leży w lodówce aż Mały jest głodny.
    Nieraz też odciagam dodatkowo jak czuje pełne piersi Ale zazwyczaj czuję dopiero w okolicy tych godzin co ściągam.

    Wcześniej ściągam chwilę przed karmieniem i wyciagalam z obu po 20-30 nieraz po 60-70. W nocy dla mnie była masakra bo nie chciało lecieć mi NIC!
    Już kupiłam mm nawet Ale wymyśliłam sobie ten sposób i nawet raz nie musiałam jeszcze podać.

    Dziś w nocy jadł o 1(jeszcze nie spaliśmy), 4,6.30, ok9 i do 12 spaliśmy. W końcu się wyspalismy!
    Dla porównania noc wcześniej budził się co godzinę półtora pił po 20-30 ml.

    Masakra.

    A do Piersi przystawiam raz - dwa razy dziennie. Nadal płacze i się odpycha. Nie mecze siebie, nie mecze jego.

    santoocha, ewelina_d, mada_lena, Marzena27, AgataP, ÓptimusPrime lubią tę wiadomość

    l22n9vvjobnovmi4.png
    ❤️ Szymek 01.11.2014
    ❤️ Franek 31.10.2016
    ❤ Adelka 15.11.2021
  • Dotty84 Autorytet
    Postów: 1945 3556

    Wysłany: 9 listopada 2014, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santoocha, przypomniało mi się!
    Śniło mi się dzisiaj, że urodziłaś pięknego Szymcia! A zatem Twoje dni są policzone :P (Ewelinie i Agacie wyśniłam :) )

    BTW, co tu taka cisza od wczoraj? żadna nie chce rodzić w weekend? :)

    santoocha, Fidelissa, ewelina_d, Lavendula, ChciałabymJuż, AgataP, Agusia ;), Rybka Nemo lubią tę wiadomość

    uxi9zb2.png
    sd5of8v.png
  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 9 listopada 2014, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie to zależy mi tylko żeby jutro iść do pracy, potem przeczekać święto i od środy mogę rodzić.
    Już mi wszystko jedno czy będzie 4500, czy 4000, czy urodzę sn, czy cc.
    Nie chcę już być w ciąży, chcę mieć dziecko!
    No i strona 2000 blisko, a chciałam rodzić na tej stornie ;)

    Dotty84, Lavendula, AgataP lubią tę wiadomość

  • Fidelissa Autorytet
    Postów: 3385 3376

    Wysłany: 9 listopada 2014, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santoocha pokoik git.
    Twój dom Twoja twierdza:)

    Po hinduskiej kuchni wyszedł cukierek 138.
    Ale nie żałuje pyszne było i wreszcie gdzies wyszliśmy:)

    Jeszcze dwa dni z małżem dluuuugi weekend hurra.

    Ja tez sie martwię o laktację szczególnie jak czytam co przeżywacie.....
    Milaszka dzieki za opis. Niesamowite jest to, że u każdej z nas zaczęło sie inaczej....

    Boje sie porodu nadal. Bo ja bólu nie lubie:) nawet usg dopochwowe mnie boli a co dopiero ....

    Ale nic nie myśle o tym, dryfuje na liściu ....


    Marzena27, santoocha, AgataP lubią tę wiadomość

    qq87j44jhto0od0f.png


‹‹ 1957 1958 1959 1960 1961 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ