Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Milaszka - to może być kryzys laktacyjny 3 tygodnia, następne kryzysy są 6tyg, 3 miesiąca i 6 miesiąca. Piersi się "przestawiają" na produkcję innego,dostosowanego do rozwoju dziecka mleka i wydaje się wtedy ze w piersiach jest pusto i nie ma mleka,ale trzeba cały czas dostawiać by się pokarm naprodukował i po 1-2dniach jest już ok.Niektóre dzieci tych kryzysów nie zauważają,a niektóre dzieci się awanturują,ale trzeba to przetrwać by nie stracic pokarmu... Oczywiście kryzysy te mogą wystąpić +/ 2 tyg w przód lub w tył. tyle wiem od sióstr, które tez to przechodziły.Ja teraz w 3tyg też częściej (prawie co godzinę) dostawiam Stasia,bo się awanturuje że głodny....Damy radę mamusie!
Madlen - fajnie, ze się odezwałaś,ale duże już masz bliźniaki to zrozumiałe,że przy dwójce Ci mega ciężko ,ale jeszcze trochę i będzie lepiej.Grunt,że są zdrowe i dobrze się rozwijają . Dbaj też o siebie i postaraj się wygospodarować przynajmniej godzinkę na nic nierobienie bez wyrzutów sumienia ;)A w tym czasie maż niech karmi je butlą...
Nie uwierzycie ale tego posta piszę już z przerwami od 7 rano ;P. Dobrze ze dostaliśmy kamerkę to mam podgląd co się dzieje u mojego szkraba,a i tak co chwilę latam jak z motorkiem w d...do niego jak sie przebudzi lub zrobi kupkę,by go przewinąć - pochwalę się: pupka już zagojona
Dobra to tyle na teraz
pozdrowienia dla wszystkich listopadówek!xpatiiix3, Milaszka, Fidelissa, Madlen222, Viviana lubią tę wiadomość
-
santoocha wrote:No dziewczyny spadowa z liścia. No ileż można?
Mnie dziś w nocy położna namówiła na dokarmianie. Młody super się przysysa i ciągnie. Ale co z tego jak ja mam mało pokarmu i jest rzadki
Działa Wam ta inka?
Wszystko mnie boli, w zyciu takich zakwasow nie miałam... -
Marzena27 wrote:Hej Kochane!
Pati, mam nadzieję, że z Marcelkiem lepiej???
U mnie, jak to było do przewidzenia, skurcze się wyciszyły. Były regularne jak nigdy, najpierw co 10 minut, potem co 8, potem już co 5. Kwestia tylko tego, że coraz słabsze... mąż oczywiście już gotowy na porodówkę i podekscytowany ale uświadomiłam go, że skoro się wyciszają to nie ma co...
Ojj niezdecydowana ta moja mała kobietka...
może jednak ruszy do wtorku
Jak inne Dwupaczki? Jak się czujecie dzisiaj?
Agusia, z tego co widzę, to każda Nowa Mama przeżywa to wszystko od razu po porodzie... i pierwsze trudności i łzy.. lada moment będzie lepiej, bardzo mocno Cię ściskam! i medal dla męża za wsparcie
Miłego dnia wszystkim!
Ja nadal w dwupaku, także czekam dalej :)Dzisiaj czuję się nawet dobrze, choć wczoraj miałam małego doła
-
caśka wrote:Ja mialam skurcze do 60% a bol taki ze masakra
Zastanawiałam się wczoraj co by ktg pokazało podczas moich skurczy.
Jedyne KTG jakie miałam, pokazywało 30% i to było bardzo delikatnie napływające uczucie jakbym miała okres.
Wczorajsze były w mojej ocenie kilka razy mocniejsze, ciekawe na ile %.
eh... niech się już zacznie.... -
U mnie prawie cały poród do 60 dopiero jak dociskalam to pokazywało ile naprawdę te ktg oszukuje.. Hehe aha i potem juz bez dociskania wychodziły 130 czyli do końca normy na papierze to chyba z 200 musiało być to wtedy juz gryźć ściany się chciało i poszło w MiG pod koniec xD
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2014, 11:17
Livia
Nela
Marcel
-
Dobra mam 5 minut pisze.
Jaś ma problem ze zrobieniem kupki i sie meczy.
Cała noc płacze i co chwile chce jesc.
Zacznę od pozytywów. Wczorajsza sesja bardzo miła i myśle ze zdjecia dziecka bedą ładne co do rodzinnych czyli z mama i tata mam mieszane uczucia....do 2 w nocy szukałam białej sukienki w letnich rzeczach przekopałam łóżko i pol szafy. I potem Jaś sie obudził.
Słowem 1,5 godz snu, prysznic, mycie głowy, makijaż. Dobrze, ze sesja przyjechała do nas....
Jan nic nie obsral i nie posikał nawet nie płakał
od 10 do 15 były foty z pol godzinna przerwa na karmienie.
Chyba kupie mu jakieś wiadro bo wyraźnie czuł sie w nim szczęśliwy:))
Jak pojechali uświadomiłam sobie dwie rzeczy, ze nie zrobili zdjecia stopek ani młodego w hamaku..trudno sa fajńe inne...
Teraz pediatra.
Konkretna babka bez owijania w bawełnę. Bylismy pierwsi, wytłumaczyła nam wszystko o szczepieniach. Bedziemy decydować sie na 6 w 1 na poczatku roku.
Ale trauma przyszła jak go zważyli. Nic nie przybrał po wyjściu ze szpitala. Kazali dokarmiać. Nic z tego nie rozumiem, on je jak smok.
probowalam dać mu Nan z butli. Zjadł 15 ml. A wieczorem ledwo 30 ml. Po piersi najpierw. W przyszłym tyg. Znowu idziemy sie zważyć. Deprecha mnie przygniotła konkretnie.
Przeszłam pogryzienie, nawał, bol piersi..a moze tam nic nie ma.....
Masakra...łzy i zgrzytanie zębów...
Dziadkowie ciocie kuzynki wszyscy sie pytają ile przybrał...stres
M kupił mi herbatkę laktacyjna z herbapolu bardzo dobra anyżowa.
Poza tym staram sie nie dawać tylko jednej piersi ale proponować tez druga...
Walczę. Nic nie rozumiem bo jak jest pora karmienia to mleko leci.....
Pati podziwiam Cie , ze dajesz radę z dwójka:)
Oczywiście przyznaje sie do uzaleźńienia od Listopadowek:)
Tu zawsze mozna liczyć ńa wsparcie i dobre słowo.
Nie wszystko zdążę napisać bo zapominam, moje odmóżdżenie trwa...
Santoocha
Nie daj sie w szpitalu zestresować.
Pamiętaj, ze dziecko przez pierwsze dwa dni moze praktycznie nie jesc tak mówili na SR. Ma jedzonko z brzuszka twojego. Poza tym nie da sie ocenić pokarmu dzien po porodzie...bo dopiero zaczyna sie produkcja a ten pierwszy siara jest ńajbardziej wartościowy wiec dostawiaj....
Nie daj sie zestresować pielęgniarkom i położnym
Chyba nici ze spania. Zbieramy sie na 1 spacer.
Jaś we wtorek skończył dwa tygodnie:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2014, 10:50
Marzena27, ÓptimusPrime, mada_lena, xpatiiix3, KUNIAK, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Marzena27 wrote:Zastanawiałam się wczoraj co by ktg pokazało podczas moich skurczy.
Jedyne KTG jakie miałam, pokazywało 30% i to było bardzo delikatnie napływające uczucie jakbym miała okres.
Wczorajsze były w mojej ocenie kilka razy mocniejsze, ciekawe na ile %.
eh... niech się już zacznie....
Mnie Ktg podczas porodu cały czas pokazywało prawie nic a bolało jak cholera
Tym sie nie sugeruj
Nawet gin powiedział, ze kazdy ma inny próg bólu i ze ktg nie jest niezawodne
Marzena27 lubi tę wiadomość
-
a u nas nocka w miare ale teraz mała maruda z Nataszki, w nocy na zmiane cyc i butla....rano zjadła z butli 70 i jeszcze cyca i dalej głodna....na jutro umówiłam sie z doradca laktacyjnym, bo juz nie wiem co z tym zachłystywaniem???z opisu przez tel stawia ze zle mała przystawiam i ytu tkwi proble zbireraja sie gazy z jedzeniem i gdzies to wyjsc musi....ehhhhh
-
Mały dalej pod lampami. Po bebilonie spał 5 godzin. Teraz karmiłam go bita godzinę z obu piersi, cos tam sie nazbierało. Dzis mamy konsultacje chirurga, bo Szymek ma skrócone wezidełko języka. Będzie miał podcinane.... Biedny.
Któraś z mam miała taki problem? -
Dziewczyny z problemami tarczycy w ciąży - fakt w szpitalu po porodzie robią tsh ale to sa przesiewowe badania i niewiarygodne bo na tym etapie dziecko ma prawo jeszcze mieć błędny wynik, zalecany czas na tsh i ft4 to ok 4 tygodnia życia - my idziemy w przyszłym tygodniu - pobiorą na dzieciach zdrowych
u nas też kryzys laktacyjny, wyć się chce, dwa razy dziennie musze dokarmiać mm - i teraz mam pytanie, ten hipp combiotic na prawdę taki dobry? po bebilonie się młody pręży, mimo że dodaje do niego delicol; tyle, że do swojego nie daję....
Madlen dzieciaczki przecudne ale ten czas leci jakie już duże; moj synuś wyrósł już z najmniejszych pajacyków:)
Pati, trzymam kciuki dzielna jesteśxpatiiix3, Fidelissa, Madlen222, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Witam u nas noc w miarę. Mloda poszła spac po kapieli a my razem z nia i biedna obudziła mnie po 24 postękując z głodu... A my w najlepsze kimalismy. Zmeczenie. Potem jedzonko 3.30 i 6.30 normalnie punktualna jak szwajcarski zegarek. Nad ranem pomarudzila ale poszła spac. Teraz tez śpiocha. Po kolejnym karmieniu jadę z nia na zakupy. Musze kupic sobie jaks czapkę i rękawiczki, uzupełnić zapasy w rossmanie itp.
W sobotę. Mamy sesje. Przyszły czapeczki. Sa zajebiste w sobotę mamy tez 18 Ur bratanka meza. Nie chce mi sie tam iść, tym bardziej ciągać małej. No ale coz.... Pójdę dam kopertę, zjem rosół i spadam najwyżej maz niech zostanie w naszym imieniu.
Dziewczyny zostało kilka dni listopada, chyba juz pora co?
Najpierw sie martwiłyśmy zeby donosić a teraz zeby nie przenosić
Zauwazylam ze Hani zbiera sie mleczko w fałdkach na szyji. Pilnuje tego, wyciaram po karmieniu upycham tetrę a ta i tak sie pozalewa.... Dzisiaj wymylam jej takie babole ze szok. No i chyba mamy trądzik. Co polecacie ?Fidelissa, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Agusia nie martw sie .
Tez miałam w szpitalu deprechę i histerie.
Po to sa te pielęgniarzy na noworodkach zeby Ci pokazać jak dostawić do piersi. Dzwon i wymagaj , a co:)
Santoocha to wędzidełko podobno nie pozwala lub utrudnia prawidłowo ssać maluchowi, dobrze, ze zauważyli:)
Mamadomina to mze ja tez mam jakiś cholibka kryzys laktacyjny?
Dobra idę spróbować sie położyć bo znając zycie zaraz bedzie karmienie...buu -
Na trądzik nic innego jak przemywania sola fizjologiczna i kremik
U Nas tez podcinając w szpitalu jak jest taka potrzeba, co 10 maluch na noworodkach miał także się nie martw chociaż wiem ze dla matki to stres ale dasz rade
Uff a jutro przyjedzie Nasza lodówka i ekspres ;P ojj będę kawkę dobra siorbaćWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2014, 11:21
mada_lena, Marzena27, Maga31 lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Fidelissa, ja walczyłam dziś z pielęgniarka od noworodków, bo jak mały budził sie na karmienie, to ta przybiegła i kazała mi spac, a ona da butle. Nie zgodziłam sie, bo budził sie co 3 godz i sam jadł. Dopiero jak darłsie o cyca po godzinie od karmienia, po czym go wypluwał, to zgodziłam sie na butle. Dopajamy go jeszcze glukoza.
Marzenka, moje porodowe skurcze na oksytocynie sięgały max 75% i były bolesne nie do wytrzymania, a 5 dni wcześniej były 60% i zero bólu.
Nawet podczas porodu jak skakałam na piłce, to też byly różne wartości, zależy jak sie pas ułożył.
O kant d... mozna rozbic ktg. No moze jeśli chodzi o tetno dziecka to sie przydaje.Marzena27, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Madalena - trądzik sam podobno ma przejść. Hania też ma. Dopiero jakby się powiększał bardzo to lekarz może przepisać maść.
Fidelisa - może kryzys lekki... nie daj się! dobrze byłoby zważyć się przed i po jedzeniu z piersi, i wiedzieć ile dostaje. Może wcale dokarmianie nie jest potrzebne, tylko częstsze budzenie na jedzenie z piersi, co i dziecko dokarmi, i mleko będzie szybciej napływać. widzę, że twoja historia przypomina moją... mnie też straszyli dokarmianiem i okazało się, że wcale nie trzeba, tylko świadomość ile je z którego cycka pozwoliła do korektę karmienia.
U nas właśnie mija poranna codzienna histeria:) 2h wiszenia na cycku, przerywane przewijaniami i krzykiem...
Daje już ten delicol w pełnej dawce do każdego karmienia, czyli co 2h. A niech ma, podobno nie ma żadnych skutków ubocznych.
I dziś przyjdzie zamówienie z apteki internetowej. Delicol w aptece normalnej - 44 zł, w Kuźni Zdrowia przez net - 18,50...
A i czy wasze dzieciaczki też tak charczą i sapią i wydają mnóstwo dzwięków przez sen? ja mam wrażenie jakby Hania od 3 dni nie spała, tylko się wygina i stęka. Oczywiście dzisiejszo nocne karmienia sponsorował risercz tego stękania. I wyszło że albo tak dzieci mają i to normalne albo refluks.... I już nie wiem.mada_lena, KUNIAK, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Witam sie dziewczyny ja z kwietniówek 2015:)
ale mam pytanie a mianowicie czy miałyście niesodzianki jeśli chodzi o podanie płci, znaczy czy nie było pomyłek że chłopiec po urodzeniu okazał się dziewczynką>????Dotty84 lubi tę wiadomość