Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
karmelek wrote:Rewoluja to teraz waflami bedziesz sie zajadac
nic Ci nie pozostaje jak docenic męża za starania i wafle zjesc
Będę je męczyć do zakończenia ich daty ważności, czyli jeszcze dłuuuugokarmelek lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
KUNIAK wrote:ja mam pytanie,dzis stuknal mi 16 tydz a ja chyba nie czulam ruchow maluszka
Tzn duzo sie tam dzieje ciagle sie cos przelewa i bulgocze, czasem nawet przez skore widze jaka tam jest rewolucja
Ale podobno gdy sie czuje ruchy to wiadomo ze to wlasnie one.??
Rewolucji tam być nie może!
Co do ruchów to w pierwszej ciąży stają się mega odczuwalne koło 20 tygodnia, dużo zależy od "tężyzny" przyszłej mamy. Jako szczupluteńka mamusia poczułam właśnie motyle w bitym 20 tygodniu, wcześniej zwalałam na perystaltykę
Za to teraz jest już inaczej, raz, że o "szczupluteńkiej" mówić tu nie mogę, a dwa, że druga ciąża.
Ale całkiem możliwe, to toto przerzucanie w brzuchu to właśnie Twoje bobasiątkoKUNIAK lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Ja do Lidla wybieram się tylko na zakupy spożywcze, to co się dzieje przed sklepem i w trakcie otwierania (jak są jakieś ubrania, garnki czy coś) przypomina szał zakupów w 1981!
Masakra, ludzie się zachowują jak opętani, ładują do tych koszyków garściami, przepychają się łokciami, są niegrzeczni
Dla bluzki za 20 zł musiałabym przeżyć "ściężkę zdrowia" i podbite oko:D:D
Goplana lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
nick nieaktualnyMuszę wam powiedzieć, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak mężczyźni przeżywają ciąże. A to już moja trzecia, z tym samym M. No bo co oni mają przeżywać - to my mamy wszystkie problemy, my rodzimy itd. ALe odkryłam przy ostatniej kłótni, kiedy próbowałam wytłumaczyć, że będziemy rodzić na innej porodówce, niż pierwsze dwa razy. Mam swoje powody i nie rozumiałam, dlaczego M tak się wścieka i robi mi z tego powodu potworną awanturę. Potem z niego wypadło, że tamtą już dobrze zna, wie, co go czeka a tej nowej nie zna i jest z tego powodu w stresie. No w życiu bym nie pomyślała, że to może być problem (przecież ma mie tam zawieźć i w sumie tylko dopingować, rodzić będę ja)!
Tak więc kupiłam mu książkę dla mężów kobiet w ciąży. Wieczorem znalazłam ją w kiblu - znaczy się czyta. I mam nadzieję, że przestanie się tak denerwować.RewolucjaSięDzieje, Fidelissa, Lavendula, karmelek, Reverie, Dorotucha, santoocha, Marzena27, Goplana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
my mamy jeden lidl i co sie tam dzieje rano to kosmos - raz byliśmy polować synkowi na buty zimowe i mino przyjazdu 20 min po otwarciu już nic nie było.. ja ostatnio olałam poszukiwania ciążowych ubrań - brzuszek już się tak podniósł że zaczełam wszystkie legginsy nosić pod brzuchem - nad brzuch było mi mega gorąco ostatnio, do tego tunika, bokserka itd byle coś dłuższego i jest super - no i spokojnie po ciąży też sie przydadzą te ciuszki
-
Też muszę zrobić elektrolity jutro i mam nadzieję, że w lab będą wiedzieli o co chodzi
Biorę niby ten aspargin na drętwienie rąk, ale raczej na mnie nie działa albo jeszcze nie zaczął działać bo ciągle w nocy te ręce drętwieją co boli i mnie budzi.
Z biedronki wróciłam z cyckonoszem 90D - michy większe więc mam nadzieję, że będzie gitesI jeszcze jedne legginsy dokupiłam - szare - bo w lidlu nie było. Te sukienki na zdjęciach ładnie wyglądały ale odpakowałam tą różową i nie zrobiła na mnie wrażenia w dotyku ok ale chyba to bawełna + elastan nie pamiętam proporcji
-
Fidelissa wrote:ja tez czekam na ruchy dzidzi:)
bo wiecie ja wiem ze jestem w ciązy ale jakos to do mnie nie dociera:))
po usg dwa dni chodze z usmiechem na twarzy...
a potem jakos sie odrealniam, dom praca dom..
Mam to samo. Jeszcze trochę musimy wytrzymaćFidelissa lubi tę wiadomość
-
U mnie w lidlu była masakra, małż został wysłany po biusthaltery (długie nogi i ręce tutaj jak najbardziej na plus
) a w biedronce spokój, nikt nie obstawiał koszy z ciążowymi ciuchami, ale towaru umiarkowanie i tak po 2szt z rozmiaru max, eMek chyba były po 3szt
Ja się zaraz zbieram pod prysznic a później do Wrocławia na te całe warsztaty.. choć pogoda taka, że najchętniej nie wyszłabym spod prysznica. O 8 rano już był taki skwar i duchota, że ojeju -
Masakra jakaś... stwierdziłam, że umyje w pracy dwa okna takie ładne słonko świeci okno się otwiera i żeby jakoś to wyglądało.. A tu po jednym tak mnie brzuch rozbolał że normalnie musiałam siąść.. A ja tu jeszcze w planach miałam umyć w domu.. Coś kiepsko to widzę..
-
Również byłam rano w Lidlu, tak około godz. 9.00 i powiem wam, ze rzeczy ciążowe przebrane. Była tylko jedna granatowa sukienka w jakimś dużo za dużym jak na metkę rozmiarze, więc jak dla mnie za duża...
ja noszę M a koszulkę bokserkę wzięłam SMoże te rozmiary robią specjalnie za duże y kobiety się ucieszyły, ze wchodzą w mniejszy rozmiar?
No i zaopatrzyłam się w legginsy M - pasują, tylko jakieś takie przykrótkie
Jeszcze kupiłam storczyki (z przeznaczeniem na dzień matki) bo tylko 25 zł za dwupędowe
A do biedronki to wybiorę się chyba jutro bo teraz upał niemiłosierny jak dla mnie panuje
Aaa w lidlu są teraz w promocji lody sorbetowe w pudełku 500 ml - wzięłam wszystkie smakiDołączam do grona lodożerców, ale u mnie królują sorbety
A ja jeszcze ruchów dzidzi nie czuję, poczekam cierpliwie do 20 tygodnia
KUNIAK lubi tę wiadomość
-
hejka! w lidlu zawsze jest inna rozmiarówka, ja kupiłam sukienkę granatową S, dwa topy i legginsy ale te wzięłam L
aaa i spódnice normalną z lnu, akurat pod brzuch a jest mega zajebista bo mam ją na dupce
))) do biedry się przejdę jak będę wracała do domku, aaaa no i dzisiaj byłam podejrzec maluszka, wsio ok
Fidelissa, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość