Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
maaartinka wrote:Dziewczyny a co na zaparcia bierzecie?
Ja na początku ciąży kupiłam coś co się nazywało Doculax i działał super, tylko nie jest łatwo go znaleźć...
On nie działa przeczyszczająco, tylko jakby zapobiega twardnieniu stolca ().
Teraz ogólnie nie mam problemów z zaparciami, ale jak coś mi się przytrafi, to mam pod ręką czopki glicerynowe... po "aplikacji" () góra 2 minuty i już siedze na kibelku... chyba sam fakt czopka tak na mnie działą, bo nie sądzę, żeby cokolwiek innego zdążylo tam się uwolnić!
-
Już wiem. Dziś się dowiedziałam. Będę miała córcię
lkc, Dotty84, Maga31, Viviana, Evik, Amnezja, Reverie, xpatiiix3, blue00, izia, e_v_e, anusiaa90, Agata92, KUNIAK, RewolucjaSięDzieje, Dorotucha, talia22, Marzena27, Lavendula, sylvi, karmelek, Goplana, Fidelissa, santoocha, maaartinka, scindapsus, Cześka, Nata, Rybka Nemo, Paju, KocieOczy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dotty84 wrote:Aaaa, i jeszcze Warsteiner jest 0,0% i też smakuje jak piwko
Ale tego w sklepie jeszcze nie widziałam - piłam tylko w restauracji.
a ja probowałam Warki i Lecha 0,0% i wcale nie smakują jak piwo
Ja nigdy piwa nie lubiłam a teraz jak mąż pije to mi ślinka cieknie..ale chyba tak jest że zakazany owoc smakuje najbardziejGoplana, Fidelissa, Maga31 lubią tę wiadomość
-
KUNIAK wrote:a ja probowałam Warki i Lecha 0,0% i wcale nie smakują jak piwo
Ja nigdy piwa nie lubiłam a teraz jak mąż pije to mi ślinka cieknie..ale chyba tak jest że zakazany owoc smakuje najbardziej
Ale Bavaria jest pyszna! -
Viviana wrote:Pierwsza zasada nic nie dźwigać i nie podnosić rąk do góry.
Ja dziś po zakupach, zrobiłam obiad i boli mnie krzyż i podbrzusze. O oknach nawet nie myślę.
A ja tarmolę tłuste kociska, wielkiego synka, wieszam firany, zasłony i pranie i wciąż sobie powtarzam: "nie bądź mięczak, ciąża to nie choroba".
Krziża łupiąLavendula, Fidelissa lubią tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
izia wrote:a ja wam napisze że synek urodził się mi 3200 i 55 cm - i w rozmiarze 56 topił się dosłownie - najlepiej mu było w 50 baa nawet w 46 - także po miesiącu dorósł do 56 a po dwóch do 62 więc odrazu 62 odpadało totalnie
Miałam tak samo, klocek 58 cm, 3,8kg, a ciuchy 56 miał luźnawe
62 zaczęliśmy ubierać póżniej:)
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, jestem z grudniówek. Powiedzcie mi czy oprócz USG genetycznego jeśli wymiary wyszły w porządku to robiłyście test z krwi? Miałam dziś USG i lekarz mi mówił że jutro mogę pojechać do laboratorium i zrobić ten test. Ni jest obowiązkowy ale kobiety powinny go robić. Dodam że USG miałam na NFZ a test z krwi jest w laboratorium niezależnym od gina.
Mam czas do jutra. Robić czy nie robić?Fidelissa lubi tę wiadomość
-
hej lasencje troszke mnie nie bylo ale mam urwanie glowy z praca i slubnymi przygotowaniami, brzuszek rosnie powoli, nie czuje jeszcze żadnych ruchów ani nic niestety a tka juz bym chciala
tez dzisiaj bylam w lidlu i klapa totalna, w sumie wiedzialam ze tak bedzie bo przeciez tam 2 godziny po otwarciu juz nic nie ma z tycb najlepszych rozmiarow -
Bursztynka wrote:Dziewczyny, jestem z grudniówek. Powiedzcie mi czy oprócz USG genetycznego jeśli wymiary wyszły w porządku to robiłyście test z krwi? Miałam dziś USG i lekarz mi mówił że jutro mogę pojechać do laboratorium i zrobić ten test. Ni jest obowiązkowy ale kobiety powinny go robić. Dodam że USG miałam na NFZ a test z krwi jest w laboratorium niezależnym od gina.
Mam czas do jutra. Robić czy nie robić?
Ja robiłam i wyszło ok:)Bursztynka lubi tę wiadomość
-
Bursztynka wrote:Dziewczyny, jestem z grudniówek. Powiedzcie mi czy oprócz USG genetycznego jeśli wymiary wyszły w porządku to robiłyście test z krwi? Miałam dziś USG i lekarz mi mówił że jutro mogę pojechać do laboratorium i zrobić ten test. Ni jest obowiązkowy ale kobiety powinny go robić. Dodam że USG miałam na NFZ a test z krwi jest w laboratorium niezależnym od gina.
Mam czas do jutra. Robić czy nie robić?
madziulka gratulacje! fajnie ze juz wiesz. ja musze ciage czekac
Bursztynka lubi tę wiadomość