Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Madlen222 wrote:Hej:)dziękuję, że pytasz:)
Ach...jakby trochę lepiej, dziś w nocy przynajmniej mogłam spać na prawym boku, ale przy przekręcaniu się z boku na bok...masakra...ból, bol, ból...
dzwoniłam do lekarza i kazała czekać na piątkową wizytę...mam nadzieję jednak że do piątku przejdzie...
A Ciebie wtedy jak długo trzymało?
od poniedziałku do piątku - ostro i na przeciwbólach - w weekend bez prochów, ból mniejszy ale bolało. Więc jakby nie liczyć prawie tydzień... Trzymaj się !!
.L -
Madlen mi mały znowu na pęcherzu dupką przesiaduje od wczoraj
więc i się odbija na mym ciśnieniu ale tak się wcisnął w ten pęcherz ,że aż brzucho opadł znowu mi hehe i kopie w samo krocze i pęcherz albo kość łonową..
no i tak oto latam co 10-15min siku
ja w nocy nei wstaje już od jakiegoś czasu ale w dzień sporo sikam ,a wcześniej musiałam i w nocy póki co przsypiam całą do 9-10 nawet bez sikania się udaje
Livia
Nela
Marcel
-
Lavendula wrote:od poniedziałku do piątku - ostro i na przeciwbólach - w weekend bez prochów, ból mniejszy ale bolało. Więc jakby nie liczyć prawie tydzień... Trzymaj się !!
.L
Jakoś się trzymam:) dzięki... po paracetamolu jest znacznie lepiej ale nie chce też brać go co chwilęstaram się jedną tabletkę rano i jedną na noc, co by się wyspać
-
xpatiiix3 wrote:Madlen mi mały znowu na pęcherzu dupką przesiaduje od wczoraj
więc i się odbija na mym ciśnieniu ale tak się wcisnął w ten pęcherz ,że aż brzucho opadł znowu mi hehe i kopie w samo krocze i pęcherz albo kość łonową..
no i tak oto latam co 10-15min siku
ja w nocy nei wstaje już od jakiegoś czasu ale w dzień sporo sikam ,a wcześniej musiałam i w nocy póki co przsypiam całą do 9-10 nawet bez sikania się udaje
Pati zazdroszczę przesypiania całą noc;) w sumie ja nie mam się co dziwić, piję ogrom wody w dzień a najwięcej wieczorami gdyż wtedy najbardziej chce mi się pić...taka ironia... -
jak na koniec ciąży sika się jeszcze więcej to az boje się pomyśleć
Ja sikam non stop! W nocy to nawet 7 razy wstaje, w dzien tak samo latam, strach gdzieś wwyjśc bo zaraz chce mi się siku, w ogóle sie to u mnie nie zmniejsza.
Mnie od wczoraj swędzi brzuch, czy to znaczy ze skóra się rozciąga?Madlen222 lubi tę wiadomość
-
z tym krwawieniem to może być tak, że masz może łożysko z przodu albo nadżerkę i krwawienie może być, ale zapytaj lekarza bo może to faktycznie jakieś otarcie jedynie:-) maartinka zapytaj ginka o ten zastrzyk jeśli możesz. Już sama nie wiem co z tym wyjazdem, bo jak się coś zacznie dziać?? ehhhh pomyślimy.
-
Też mi się marzy zagrabanica, ech... ale mimo, że nie jestem na codzień panikarą, nie pojadę... bo jakoś mi się schizuje
Nienawidzę służby zdrowia jako pacjent, a już obcej to w ogóle... przerażająca jest dla mnie myśl, że gdyby się coś zdarzyło to nawet recepty sobie nie wypiszę, albo musiałabym się poddać leczeniu, którego bym do końca nie kontrolowała...
Ale II trymestr jest jakby co najlepszy na podróże zagraniczne, III już mi nawet moja położna odradzała, nigdy nie wiadomo kiedy mały zechce przyjść na świat
Także czekają mnie nudne wakacjeale na własne tchórzliwe życzenie
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Nata wrote:z tym krwawieniem to może być tak, że masz może łożysko z przodu albo nadżerkę i krwawienie może być, ale zapytaj lekarza bo może to faktycznie jakieś otarcie jedynie:-) maartinka zapytaj ginka o ten zastrzyk jeśli możesz. Już sama nie wiem co z tym wyjazdem, bo jak się coś zacznie dziać?? ehhhh pomyślimy.
Nic mnie też nie bolało także trochę mnie to zaskoczyło i zmartwiło.. Mam nadzieję, że to tak jak Madlen napisała to normalne i nie powinnam się martwić..
Oczywiście spytam dzisiaj, wizytę mam o 19, więc zaraz po dam znać. Tylko jakbyś mogła mi przypomnieć jak te zastrzyki się nazywają? Spisze sobie na karteczkę -
nick nieaktualnyPati, ja też sikam non stop. Jak gdzieś wcyhodzę, to zawsze dylemat, napić się, czy szukać potem kibelka. W nocy naszczęście wystarczy, że raz się odsikam. Z innych upierdliwości, leci mi krew z nosa. Któraś z Was też tak ma?Przez miesiąc był spokój, a teraz znów. W pierwszej ciąży miałam ten sam problem, gina stwierdziła, że mam sobie laserowo pospawać naczynka w nosie, czy jak tam to się nazywa fachowo. Lekarz rodzinny wzruszył ramionami, że taka fizjologia w ciąży i moge sobie rutinoscorbin brać;p. Nie brałam, faktycznie przeszło, po ciązy;p. AAa, przez ten miesiąc, co był spokój, piłam namiętnie sok z czarnej porzeczki, więc może warto do tego procederu wrócić, szprycować się witaminą c, ale nie z tabsów;).
Miłego popołudnia!
Kalendarz ciąży BellyBestFriend -
Witam serdecznie... ostatnio natknęłam się na ten artykuł i pomyślałam,że przyda się przyszłym podróżniczkom
http://www.mjakmama24.pl/ciaza-i-porod/ciaza/zdrowie-mamy/podroz-w-ciazy-samolotem-czy-ciezarna-moze-latac-samolotem,230_4007.html
a i mam jeszcze pytanko... czy Wam też schodzi skóra z piersi? mi najwięcej z okolic sutków... -
Coś tak mi w głowie podpowiada, że Nata ma dzisiaj urodziny
a więc Kochana życzę Ci dużo zdrówka, szczęścia i radości z ciąży
niech maluszek dobrze się sprawuje i ładnie rośnie :**
Ja też latam co chwilę do kibelka, ach jakie to wkurzające, w nocy spać nie mogę, bo mi się co chwile chce, później jak tak leże to robię się głodna i jak tu się nie denerwować;/Nata lubi tę wiadomość
-
Słuchajcie, czy można teraz zmienić lekarza prowadzącego? Miałam dzisiaj wizytę u niego i tak mnie zdenerwował, że już nie mam ochoty do niego chodzić. Chodzę tylko po to, aby mieć refundowane badania, bo on w przychodni przyjmuje. Oprócz niego chodzę też do przefajnej pani doktor prywatnie. Ona mi mówi jakie badania powinnam zrobić, interesuje się mną wie jaką miałam ciężką poprzednią ciążę. A on ostatnio w ogóle nie dał mi skierowania na żadne badania, dziś poprosiłam, to mi chciała dać tylko na morfologię i mocz. Chciałam żeby mi dał na powtórne toxo bo przecież miałam podwyższone i trzeba to kontrolować. Glukoza, HCV, HbS, też z łaski się zgodził napisać. A jak się zapytałam o usg połówkowe, to powiedział, że po co to komu w ogóle jest potrzebne, kto to wymyślił?! Pytałam też o moją krótką szyjkę,(wiem to od piątku od wizyty prywatnej) to powiedział,że mam dobrą 2cm, twardą i zamkniętą i nic nie trzeba badać.
A na koniec z nerwami, bo miałam chyba za dużo pytań stwierdził,że najlepiej to żebym się leczyła u doktora Google. No szlag mnie trafił, czy on miał zły dzień, czy co?
Wiecie, co trzeba zrobić żeby zmienić lekarza prowadzącego w połowie ciąży? -
Nata wrote:dziewczyny te które lecą za granicę, czy Wasz lekarz też daje Wam jakieś zastrzyki? ja rozmawiałam z moim i powiedział że da mi zastrzyk w brzuch robi się je raz dziennie przez 3 dni przed wylotem i później 3 przed wylotem do domu...moje koleżanki tego nie miały, on powiedział że to na różnicę ciśnień w kabinie samolotu.
-
KasiaKa możesz w każdej chwili zmienić lekarza prowadzącego. Ja w czwartek byłam na wizycie u jednego lekarza a dziś miałam wizytę u lekarza którego sobie wybrałam już przed ciążą ale były takie kolejki na NFZ do niego że musiałam gdzieś przepękać te kilka tygodni
. Z reszta w pierwszej ciąży też zmieniałam lekarza bo potwierdzenia ciąży i pierwsze tygodnie musiałam prowadzić u innego lekarza bo moja ginka miała wtedy akurat urlop. Wszystko się da po prostu nie zapisuj się na kolejna wizytę do niego a zarejestruj się do innego lekarza i idź do niego na wizytę z kompletem badań.
Jeżeli jesteś na L4 to pamiętaj o ciągłości zwolnienia. Ja np mam teraz L4 do 27.06 od starego gina a kolejną wizytę u nowego mam 8.07 więc muszę pójść do gina 27.06 żeby mi przedłużył to L4 do kolejnej wizyty.
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
ja w ciagu dnia sikam sporo ale nie tak zeby mi to utrudnialo zycie, chociaz czasami sikam w domu , wychodze i za 10 minut juz mi sie chce
całe szczescie nie musze wstawac w nocy na sikanie
w ogole to zauwazylam ze jak juz musze isc to nasikam malo a i strumien nie jest taki "ostry" jak przed ciaza
-
KasiaKa wrote:Słuchajcie, czy można teraz zmienić lekarza prowadzącego? Miałam dzisiaj wizytę u niego i tak mnie zdenerwował, że już nie mam ochoty do niego chodzić. Chodzę tylko po to, aby mieć refundowane badania, bo on w przychodni przyjmuje. Oprócz niego chodzę też do przefajnej pani doktor prywatnie. Ona mi mówi jakie badania powinnam zrobić, interesuje się mną wie jaką miałam ciężką poprzednią ciążę. A on ostatnio w ogóle nie dał mi skierowania na żadne badania, dziś poprosiłam, to mi chciała dać tylko na morfologię i mocz. Chciałam żeby mi dał na powtórne toxo bo przecież miałam podwyższone i trzeba to kontrolować. Glukoza, HCV, HbS, też z łaski się zgodził napisać. A jak się zapytałam o usg połówkowe, to powiedział, że po co to komu w ogóle jest potrzebne, kto to wymyślił?! Pytałam też o moją krótką szyjkę,(wiem to od piątku od wizyty prywatnej) to powiedział,że mam dobrą 2cm, twardą i zamkniętą i nic nie trzeba badać.
A na koniec z nerwami, bo miałam chyba za dużo pytań stwierdził,że najlepiej to żebym się leczyła u doktora Google. No szlag mnie trafił, czy on miał zły dzień, czy co?
Wiecie, co trzeba zrobić żeby zmienić lekarza prowadzącego w połowie ciąży?
Co za debilny lekarz...
zmieniaj i to jak najszybciej!!!! -
Goplana wrote:Ale, co do tego programu...
Słabo opisane jest dalsze postępowanie w wypadku wystąpienia konfliktu, ale z tego co widzę to pobierana jest wtedy krew matki i ojca, a dziecka krew pępowinowa dopiero w 40 tyg - czyli po urodzeniu. Spróbuję się jeszcze wywiedzieć od koleżanki, której Klinika w Bielańskim prowadzi dalszą opiekę, czy w tym przewidziane są jakieś badania inwazyjne.