Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
o tak madalenka na jedzenie to i u mnie idzie i tak samo kupujemy zazwyczaj w marketach! Żeby człowiek jeśc nie musiał to jak by ładnie z kasą w miesiącu wychodził
Madlen bedzie nam Ciebie brakowac:) ale korzystaj z obecnosci rodzicow jak najlepiej!
Pati Ty to twardziel jestes !
xpatiiix3, Madlen222 lubią tę wiadomość
-
A ja wiecie co zawsze idę do lidla biorę na zakupy ze 100-200zł na duuuuuuuuże zakupy i moje zachcianki
NO i co jak stanę przy kasie z pełnym koszykiem a ta mówi do mnie ok.50-70zł a ja coooo..? ahahha zawsze tak mam stawiam tylko oczy i idę, aż sprawdzam paragony nie raz z nidowierzaniem ,że tylko tyle, uwielbiam zakupy w Lidlu
O czereśnie też mi się chce, a mi kuźwa jeszcze karta nie dotarła jestem zła ,ciekawe ile jeszcze poczekam na nią jutro tydzień minieahahha bo nie mogę nic wyciągnąć, a szkoda mi, bo jak z banku wezmę to pobierają za wypłatę gotówki... ;/
O o o o o o i jutro mam połówkowe na 11.30huuuuuuuuuura idę z mamuśką, ona tak się cieszy jak może ze mną iść i podejrzeć wnusie ,bo R w robocie później tylko foteczki zobaczy i nagramy filmik telefonem sobie jeszcze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2014, 17:12
Livia
Nela
Marcel
-
Jestem po . A wiec nie jest zle ale mogło być lepiej
Tzn stan szyjki bez zmian 31mm, nadal delikatne rozwarcie zewnętrzne takie same jak ostatnio,a podobno przy tej ilości progesteronu jaka zażywam miało szanse sie jeszcze zejść , także dalej L4 i dalej leżakowanie ale z zezwoleniem na jakieś spacerki delikatne ,basen przy rozwarciu odpada
Ale póki co jeśli nie pojawi sie plamienie ani ból brzucha przypominający bóle menstruacyjne to mam być spokojna. Mała ma 337 g i ma główkę obok mojego pępka
xpatiiix3, Viviana, mada_lena, Mamadomina, Agata92, Madlen222, Maga31, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość
-
A i jeszcze dopytałam : wszystkie inne bóle niż te które przypominają miesiączkowe są wg niej niegroźne te w pachwinach zupełnie normalne i jeszcze możemy cos teraz czuć w okolicach pępka
i to tez jest w normie:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2014, 17:56
mada_lena lubi tę wiadomość
-
A mnie zmorzyło, pospałam, a nie wiem co w nocy będe robić hehe, ciśnienie ewidentnie mi spadło, chodziłam marudna i poszłam spać.
Dzidzia też pospała, dziś spokojniej nie kopie tak mocno, tylko puka.
Oj na jedzenie to idzie kasy, kiedyś jadłam szczerze byle co, a teraz soki, owoce, warzywa. Obecnie mi najlepiej mi wchodza morele i nektarynki, banany i pomarancze przejadłam I trym.
U mnie tak zimno na dworze, rany, jutro badania buuu a mnie zimno, katar nie wiem skąd i taka maruda chodzę.
Kuniak to dobrze, że się nie pogorszyło. A ja miewam czasem bóle takie nieokreślone, ale podpytam w piątek gienka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2014, 17:59
-
I kurde sie zagapiłam baba mnie przebiła o 1zł trudno inną upolujemy
jeszcze tyle czasu
Kuniak no to dobre wieści
A ja fajnie zjadłam 1/3 paczki ryżu i małe takie udko z kurczaka te hmm poudzie taa samą końcówkę nóżki i kuźwa mimo insuliny 150 wystrzeliło mi a od śniadania nic nie jadłam, co to jest z tymi cukrami ta dieta gówno warta za przeproszeniem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2014, 18:00
KUNIAK lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Madlen to odpocznij sobie w rodzinnej atmosferze
Pati widzisz nie taki diabeł straszny jak go malują. Będzie dobrze :*
Kuniak dobrze, że sytuacja się nie pogorszyła. Oszczędzaj się i będzie wszystko dobrze
xpatiiix3, KUNIAK, Madlen222 lubią tę wiadomość
-
mi to sie dzisiaj len wlaczyl.. chcialam jechac do sklepu - ale chyba juz mi sie nie chce.. a najlepszy numer zrobilam z obiadem. jak wrocilam do domu o 14 to bylam smiertelnie glodna..a w lodowce resztka wczorajszej zupki:) taka zadowolona wpadlam do tej mojej kuchni, otworzylam lodowke, zlapalam garnek i sruuuuuuuuu
botwinka byla wszedzie - w lodowce, na lodowce,na podlodze i na scianie.. ja oczywiscie tez cala w zupie.. tylko majtki zachowaly sie czyste. posprzatalam ten bajzel,wstawilam pranie i apetyt poszedl w las.. nie wiem jak ja to zrobilam.... wsciekla bylam, a teraz siedze i sie smieje z tego
mada_lena, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Kuniak dobre wieści, super:)
Pati to zapewne ryż- węglowodany prosty, szybko sie wchłania. Zmierz za godzinę.
Ale sie obzarlam
Ikc haha wyobrażam sobie latający botwinkęWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2014, 18:16
ewelinka_shn lubi tę wiadomość
-
a teraz już 129 jest więc lepiej ale mam mierzyć godzinkę po jak kazała, kurde teraz chyba będe mierzyc sto razy dziennie bo się zaczęłam stresowac ciut tymi cukrami... albo organizm musi się może jakos przyzwyczaić do tej insuliny...?? a po ryżu wcześniej miałam ok ja jem co2 albo co 3 dzień taki sam obiad
hehe i własnie o to chodzi ,że zazwyczaj po godzinie 125-130 a tu pyk tak w górę, a normalna porcja jak zawsze
Livia
Nela
Marcel
-
PAti podziwiam Cie ,ja bym sobie zadnej igly w nic nie wbila. ale ja juz taka jestem;) slabo mi sie robi nawet jak sobie palca skalecze
dziwne tylko, ze pobieranie krwi mnie nie rusza;)
xpatiiix3 lubi tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
hehe no ba ja na początku nie mogłam się przemóc jakoś by palca pokłuć, aż cała zlana potem byłam na samą myśl
a teraz już wsio rybka, a ten rzuch tez się obawiałam ,ale nie jest tak źle jak myślałam
Wiecie co już nie mam pomysłów jak tu zachęcić moją księżniczkę o zrobienie fikołka o 180 stopniciągle w sam dołek kopie....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2014, 18:41
Livia
Nela
Marcel
-
Pati dasz radę z inslulinką, moja babcia robi sobie zastrzyk raz w brzuch, raz w ramię, udo..czasem warto skonsultować ten ból w szyjce bo moja koleżanka miała w ciąży rozejście spojenia łonowego, nic ciekawego niestety. Ja wypis odebrałam,ogólnie w szpitalnym labie tsh mi wyszło 2,36, ft3 3,14 a ft4 1,21 oni twierdzą że wyniki ok, ale sama nie wiem, wydaje mi się że tsh poniżej 2 powinno być. Miałam iść jutro do endo ale zadzwonili do mnie dzisiaj po południu, że nie ma jej do odwołania, FUCK !!
-
xpatiiix3 wrote:Madlen dam radę, no i całe szczęście ,że ta insulina nie kosztuje majątku
hehe poważnie no nie myślałam, że to groszowa sprawa jest myślałam, że to kosztuje bez kitu nie wiadomo ile
ale jest prawie w całości refundowana przez NFZ na szczęście
Współczuję tych zastrzyków, ale pocieszyłaś mnie, że tak nie boli, bo jednak ciągle się obawiam, że też na niej wyląduję. Jesteś bardzo dzielna.
-
lkc wrote:pewnie mozna. jakbys zjadla ich 10 to troche alkoholu by moze bylo
))
inaczej by dzieciom takich nie sprzedawali:) i do cukierni by sie chodzilo z dowodem osobistym;)
do szalu doprowadza mnie czesc rodziny i znajomych ktorzy doskonale wiedza ze jestem w ciazy a proponuja mi wino, piwo i inne "dobrocie" bo to nie szkodzi wcale. i tak w kolko i na nic moje tlumaczenia ze nie dziekuje. wkurwia mnie to nieziemsko. czy ja bronie komus pic, palic? wrrrrrrrrrrrrMnie odwrotnie, denerwuje mnie część rodziny co mi nawet kawy nie zaproponują, bo "mi nie wolno", a jak się sama upomnę to dostaję jakieś popłuczyny z połową kartonu mleka
-
u mnie to moj ojciec wymysla. guzik sie zna, ale ciagle cos nowego: a to bananow nie powinnam jesc, to pomaranczy:D ciagle cos wymysla tylko nie wiem skad on bierze takie glupie pomysly
aa truskawki to mi sa tez nie wskazane
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2014, 19:10
Goplana, xpatiiix3 lubią tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019