Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Madlen222 wrote:jak tak Was kochane czytam to stwierdzam, że ja w sumie mam chyba dobrze:) dwoje dzieci w jednym czasie:) na bank nie będzie lekko na pocztku ale potem nikt nie będzie czuł się poszkodowany a bliźniaki będą bawić się razem i ja odetchnę
hehe...jestem szczęśliwa, że mnie to spotkało:)
Bliźniaki to fantastyczna sprawa, to fakt, a jeszcze kombinacja, która Ci się trafiła jest najlepszą z możliwychMadlen222 lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
A moze maluszek czka
tak wlasnie dzieje sie z brzuchem
ja tez tak mam nie przejmuj sie. Mi tak tyka jakby bomba zegarowa miala zaraz wybuchnac.
FK ja mysle ze przeczekanie to bardzo dobra rzecz. Z moim zwiazkiem tez bylo krucho myslalam ze to koniec. Teraz widze ze mazowi wlacza sie tesknota, na razie mieszkamy osobnp bo sie wyprowadzil z domu do tesciowej, ale coraz czesciej przyjezdza i na dluzej. Ostatnio powiedzial ze sie stesknil za mna. Faceci sa dziwnym z natury organizmem zlozonym. I nie ma z nimi tak latwo, troche musi minac zanim facet zacznie myslec wlasciwie, wiec glowa do gory daj chlopowi czas na przemyslenia, zwlaszcza ze zaniedlugo bedziecie mieli dziecko. On na prwno o tym mysli i o tobie, ale facet ma chora dume, ktora nie od razu pozwala mu na podjecie wlasciwej decyzji
widze to po moim chlopie, dopiero teraz jak odpuscilam troche on zaczal byc bardziej aktywny.FK81 lubi tę wiadomość
-
Martinka też mi brzuch pulsuje w okolicy pępka, dopóki dziewczyny o tym nie pisały to nie wiedziałam czemu tak mam. Za to rano ja wstaję nie pulsuje, dopiero jak chodzę, coś robię, nie wiem co to znaczy, może dziewczynki wieloródki coś pomogą i podpowiedzą.
A ja Wam powiem jak mnie teściowa odwiedziła, naprawdę stała się milsza itp, ale jej kilka rad szybko puściłam uchem, bo takie głupoty. Mąż powiedział jej kiedyś, że leżę, bo mnie brzuch boli i no-spe biorę, ona do mnie mówi nie bierz tyle no-spy, jak brzuch boli to rób sobie masaże brzucha - o zgrozo ona dwoje dzieci urodziła hehe. -
Caśka to moje pierwsze dziecko, więc nie wiem jak taka czkawka wygląda.. Tyle tylko, że ja dalej nie czuje ruchów maluszka
Viviana to u mnie jest podobnie właśnie. Rano nic może wieczorem albo po ruchu jakoś ciśnienie jest zwiększone i to dlatego.. Staram się coś sobie wmówić żeby trochę się uspokoić -
Caśka na temat facetów mam podobne zdanie
oni mają wielką dumę i ciężko im się do czegoś przyznać.. Ale myślę że w dużym stopniu istotny jest czas. Faceci poprostu go potrzebują żeby pomyśleć.. Nie widzą w niczym problemu, dopiero jak druga strona czyli my kobiety odpuścimy i oni poczują że miarka się przebrała przemyślą sobie wszystko na spokojnie i zaczną dostrzegać też swoją winę. Szkoda tylko że nie widzą tego odrazu
FK bądź cierpliwa, nie odbieraj telefonu, staraj się nie myśleć o nim choć to nie jest łatwe.. Niech pomyśli że cie stracił już całkiem i za tydzień poprostu z nim porozmawiaj. On ochłonie pomyśli kogo stracił. I wtedy na spokojnie porozmawiajcie o wszystkim i walczciebo jesteście rodziną więc jest po co
Ale w ramach poprawy niech to on zrobi ci kawępowiedz mu to z uśmiechem i otwartością
tak zeby już na starcie nie poczuł się zaatakowany.
Jeśli do niego nic nie dotrze to chyba nie warto samej walczyć bo do tego potrzebne są dwie osoby a nie tylko jedna..FK81 lubi tę wiadomość
-
Witam Was:)
Ja już po połówkowym:) z dzidzią wszystko ok:) Wszystkie paramtery są zachowane. Podczas badania lekarz przełączył na 3D, żeby zrobić zdjęcie buźki dziecka, no ale nic z tego nie wyszło bo calutki czas obracała się pleckami:). Lekarz kolejny raz potwierdził, że cudo noszone w moim brzuszku to dziewczynka. Przez te skurcze łydek i twardnienie brzucha mam zażywać magnez. Polecacie coś?
Mykam nadrabiać Was, bo przez weekend narobiły mi się zaległości.Dotty84, Madlen222, Viviana, Agusia ;), maaartinka, KUNIAK, paula1234, Amnezja, Fidelissa, Maga31 lubią tę wiadomość
Marzenia się spełniają gdy ludzie się wspierają
Nasze kochane serduszko
https://www.maluchy.pl/li-69440.png -
Dotty84 wrote:Maaartinka - przy pierwszej ciąży to możesz nawet nie czuć do 22 tygodnia
albo nie umieć ich rozpoznawać, więc don't worry!
A kiedy masz jakąś następną zaplanowaną wizytę?
Wiem ale wszyscy już czują.. Jak popatrze w internet to każdy czuje tak maks koło 19-20 tyg a ja dalej nic
Wizytę mam na szczęscie w środę tylko jeszcze wytrzymać te dwa dni..
Mówiła coś że jedzie na urlop i jak coś to zadzwoni więc skoro nie zadzwoniła to przyjmuję że ta wizyta jest aktualna..
Ale strasznie się boje.. -
Martinka mi się wydaje, że to pulsowanie brzucha to ruchy dziecka mimo, że tego nie czujesz, wiem że to może trochę dziwnie brzmi ale jak ostatnio poczytałam o tym przidującym łożysku to się poryczałam i czułam pojedyncze kopniaczki ale brzuch mi cały chodził, mimo że nie czułam tego bardziej, miałam wyrzuty sumienia że zdenerwowałam dziecko i zaczełam chodzić coby je ukołysać
-
Rybka Nemo wrote:Witam Was:)
Ja już po połówkowym:) z dzidzią wszystko ok:) Wszystkie paramtery są zachowane. Podczas badania lekarz przełączył na 3D, żeby zrobić zdjęcie buźki dziecka, no ale nic z tego nie wyszło bo calutki czas obracała się pleckami:). Lekarz kolejny raz potwierdził, że cudo noszone w moim brzuszku to dziewczynka. Przez te skurcze łydek i twardnienie brzucha mam zażywać magnez. Polecacie coś?
Mykam nadrabiać Was, bo przez weekend narobiły mi się zaległości.
Ja polecam MagneB6 dla mnie póki co najlepszy.
Teraz kupiłam Maglek B6 bo Pani w aptece poleciła ale nie umiem tego połykaćtakie kanciaste strasznie te tabletki, że zawsze mi stają
Rybka Nemo lubi tę wiadomość
-
eforts wrote:Martinka mi się wydaje, że to pulsowanie brzucha to ruchy dziecka mimo, że tego nie czujesz, wiem że to może trochę dziwnie brzmi ale jak ostatnio poczytałam o tym przidującym łożysku to się poryczałam i czułam pojedyncze kopniaczki ale brzuch mi cały chodził, mimo że nie czułam tego bardziej, miałam wyrzuty sumienia że zdenerwowałam dziecko i zaczełam chodzić coby je ukołysać
Ale ja chyba nie mam przodującego łożyska, przynajmniej gin nic o tym nie mówiła..
A to pulsowanie to chyba zaczęło mi się w 14 tygodniu w każdym razie bardzo dawno jak dzidziuś był bardzo maleńki.. więc nie jest to zbytnio możliwe żeby to było dziecko.. -
maaartinka wrote:Wiem ale wszyscy już czują.. Jak popatrze w internet to każdy czuje tak maks koło 19-20 tyg a ja dalej nic
Wizytę mam na szczęscie w środę tylko jeszcze wytrzymać te dwa dni..
Mówiła coś że jedzie na urlop i jak coś to zadzwoni więc skoro nie zadzwoniła to przyjmuję że ta wizyta jest aktualna..
Ale strasznie się boje..
Martinka...pisalam Ci,ze nie wszyscy jeszcze czują
O ile ostatnio pisalam Ci,ze nie ma co sie martwic,to teraz tez juz zaczynam o tym myslec...
Ja mam wizytę dopiero 14.07,wiec tez juz odchodze od zmyslow. Szczegolnie,ze weekend mialam bardzo kiepski,bo bardzo poklocilam sie z Tesciami,wiec byla zlosc,stres i lzy.
Napisz prosze po wizycie,co Ci lekarz na temat ruchow powiedzial,choc mam nadzieję,ze juz do srody cos poczujesz i bedziesz sie mogla tylko lekarzowi pochwalic.
Dotty84- napisalas,ze moze Martinka nie umie ich rozpoznawac,wiec dziewczyny napiszcie prosze,jakie to uczucie?
-
ewelina_d wrote:Dotty, musi być dobrze:)
dzień dobry dziewczęta! ja się dziś bardzo ucieszyłam z rana, bo przytyłam!0.7kg w 10 dni, no w końcu! bo ostatnio moja waga i brzuch stały w miejscu, lekarz pyta, czy w ogóle jem. no jem, tylko nie jestem w stanie jeść więcej, niż zwykle... jak to ciężko nam dogodzić - tyjesz - źle, nie tyjesz - też źle;)
dziś też do lekarza, niech zobaczy jak tam moja szyjka, bo macica nadal twardnieje, i moje dziecko wtedy z nią walczy bardzo i okłada pięściami, a do tego hicksy mi się zaczęły...
miłego dnia:)
Zalozylas bloga?
Pierwszy post bardzo dobrze się czyta:-)
-
paula1234 wrote:Martinka...pisalam Ci,ze nie wszyscy jeszcze czują
O ile ostatnio pisalam Ci,ze nie ma co sie martwic,to teraz tez juz zaczynam o tym myslec...
Ja mam wizytę dopiero 14.07,wiec tez juz odchodze od zmyslow. Szczegolnie,ze weekend mialam bardzo kiepski,bo bardzo poklocilam sie z Tesciami,wiec byla zlosc,stres i lzy.
Napisz prosze po wizycie,co Ci lekarz na temat ruchow powiedzial,choc mam nadzieję,ze juz do srody cos poczujesz i bedziesz sie mogla tylko lekarzowi pochwalic.
Dotty84- napisalas,ze moze Martinka nie umie ich rozpoznawac,wiec dziewczyny napiszcie prosze,jakie to uczucie?
Tak tak wiem pamiętam ale jak przejrzałam inne fora to praktycznie każdy czuje.. I strasznie mnie to męczyWiem że jest jeszcze czas ale jak pomyśle o tym brzuchu to mnie to martwi..
Oczywiście po wizycie wszystko napiszę..
Co do rozpoznania to myślę że umiałabym rozpoznać tyle tylko że mi się tam nic nie robi więc nie mam co rozpoznawać i z czym mylić..
-
eforts wrote:A nie nie martinka to nie było nawiązanie do łożyska
chodziło mi o to ze jak się zdenerwowalam to brzuch mi bardzo chodził mimo że nie wiązało się to z dodatkowymi odczuciami, ja jestem przekonana że moje zdenerwowanie udzieliło się dziecku
Aaa rozumiem
Ja ogólnie strasznie dużo się denerwuje chyba przez te hormony także tym mogę cię pocieszyća płakać to potrafię chyba już na zawołanie
eforts lubi tę wiadomość
-
maaartinka wrote:Tak tak wiem pamiętam ale jak przejrzałam inne fora to praktycznie każdy czuje.. I strasznie mnie to męczy
Wiem że jest jeszcze czas ale jak pomyśle o tym brzuchu to mnie to martwi..
Oczywiście po wizycie wszystko napiszę..
Co do rozpoznania to myślę że umiałabym rozpoznać tyle tylko że mi się tam nic nie robi więc nie mam co rozpoznawać i z czym mylić..
Ja juz sobie chyba wmawiam,ze cos czuję,aale tez mi sie wydaję,ze to uczucie nie do pomylenia...