Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Paju wrote:Dzis na 18 ide na polowkowe... mam nadzieje, ze poznamy plec..
I tak jak do wczoraj bylam pewna na 1000000000000% ze to bedxie dziewczynka (marze o tym baaaaardzo) tak dzis od rana czuje, ze nie bedzie po mojej mysli i bedzie chlopak.
Nie martwie sie ze nie bedzie z dzidzia ok, bo tego jestem pewna ze bedzie. Innej opcji nie ma.. ale moj stres co do plci sie nasila coraz bardziej... osiwieje do tej wizyty!!!!
Nie stresuj się, będzie dziewczynka i basta! Informuj:)
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
eforts wrote:Goplana co począć
oczywiście zweryfikuj to jeszcze.
mnie zauroczył rico nano
lekki, porządny stelaż, bawełna w gondoli bardzo dobrej jakości w całości odpinana do prania, duża na zimę jak znalazł, skrętny, podobno żadnych reklamacji, no i naprawdę fajnie się prezentuje
No i 3w1 1500 zl wiec chyba ok
co do kolejnych dzieci nie mam dośw ale mogę się założyć ze tak jak mówi Rewolucja łatwo starszakowi nie jest ale myślę, że mądrzy rodzice nauczą, że ich dzieci są równe i tak samo kochanemyślę że ten pierwszy okres trzeba naprawdę przeżyć z rozwagą rozwagą
Powiem Wam jeszcze że moja mama miała 4 córy (ja jestem najmłodsza) w odstępie ok 1,5 roku i teraz rodzeństwo dla nas to najlepsze co dostałyśmy od rodziców!!
Zazdroszczę Ci tych sióstr baaaardzooo
eforts lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Paju wrote:Dzis na 18 ide na polowkowe... mam nadzieje, ze poznamy plec..
I tak jak do wczoraj bylam pewna na 1000000000000% ze to bedxie dziewczynka (marze o tym baaaaardzo) tak dzis od rana czuje, ze nie bedzie po mojej mysli i bedzie chlopak.
Nie martwie sie ze nie bedzie z dzidzia ok, bo tego jestem pewna ze bedzie. Innej opcji nie ma.. ale moj stres co do plci sie nasila coraz bardziej... osiwieje do tej wizyty!!!!
No na pewno będzie córcia, tylko taki stres jest przed poznaniem płci, sama się tym stresowałam, czekamy na info -
ja mam te same myśli jak dam rady z dwójką.. z jednym ledwo wyrabiałam a co dopiero dwójka - ale mam jakąś nadzieję że synek będzie miał już 4 latka skończone, jest samodzielny, w dzień będzie w przedszkolu więc nie odczuje że mnie jest mniej a jak wróci to wraca z pracy też mąż więc on przejmie młodszego a ja będę miała chwilę dla starszego - taki mam teoretyczny plan na początek - łatwiej jest jak już maluch siada czy raczkuje wtedy wystarczy tego młodszego położyć i patrzy co robi starszy.. ostatnio właśnie bawiłam bratanka 9 miesięcznego i miałam też pod opiekę swojego synka i stwierdzam że było łatwiej niż samego 9 miesięczniaka - synek się bawił a ten patrzył co robi ..
-
RewolucjaSięDzieje wrote:Alergik nie wyrośnie, nie bój się
wszystkie kąty w domu mogą być powycierane, spanie w kocim/psim posłaniu wskazane, ale flaszki i smoki tak jak mówisz...z autoklawu
Co do kwestii posiadania dzieci w ilości większej aniżeli 1 - trafiłaś w dziesiątkę. Znając siebie już zaczynam się trząść w myśleniu jak to wszystko pogodzić, żeby mieć ciastko i zjeść ciastko. Szczęście i spokój psychiczny dzieci są dla mnie najważniejsze, oby mi tylko sił starczyło. Dobrze, że małż prorodzinny i uwielbia dzieciaki (z racji tego, że całe życie sam biedak), jak nie ja, to on przejmie pałeczkę. Najważniejsze - żeby Jasiek nie tracił, a Lil - żeby zyskiwała. Po równo, jakkolwiek.
A może dobrym czasem posiadania drugiego dziecka, byłby okres posłania pierwszego do przedszkola, wtedy zaczynają się dla niego inne bardzo stymulujące do rozwoju bodźce... choć ja to chyba nie będę miała tyle czasu, bo i z powstaniem pierwszego były problemy -
Witam kochane, stwierdzam, ze Listopadówki, które pracują mają problem z nadrobieniem postów, nie było mnie w weekend przy kompie, rozpisałyście się jak szalone, u nas weekend bardzo aktywny, w sobotę maluch kopał mamusie od samego rana do 2 w nocy, miał intensywny dzień ćwiczeń, w niedziele odsypiał z 3 razy podczas całego dnia czułam tylko baseniki w brzuchu i wsio, a dziś od rana istne szaleństwo, chyba jemu też jest za gorąco, zrobiłam pranie i padam, na dworze taka duchota, schowałam się w domu i raczej dziś z niego nie wyjdę
), hmm przydałyby się lody, może po południu się ochłodzi, wyskoczę na szybkie zakupy, miłego upalnego dnia ;-0
-
hej
powodzenia na wizytach
z utesknieniem czekam na moja - norma.. nie boje sie, ale nie moge sie doczekac:) juz za tydzien.. ten czas co raz szybciej biegnie;) ledwo sie ogladniemy i bedzie pazdziernik
milego dnia. tez umieram z ciepla.
a tempo macie szalone w pisaniu. jak moj chlop sobie znow pojedzie to nadrobie a tak musze to jakos przezyc i sie nim nacieszyc:)Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Paju wrote:Dzis na 18 ide na polowkowe... mam nadzieje, ze poznamy plec..
I tak jak do wczoraj bylam pewna na 1000000000000% ze to bedxie dziewczynka (marze o tym baaaaardzo) tak dzis od rana czuje, ze nie bedzie po mojej mysli i bedzie chlopak.
Nie martwie sie ze nie bedzie z dzidzia ok, bo tego jestem pewna ze bedzie. Innej opcji nie ma.. ale moj stres co do plci sie nasila coraz bardziej... osiwieje do tej wizyty!!!!
Trzymam mocno kciuki za dziewczynkę -
Goplana wrote:Brzmi ciekawie. Spodobały mi się koła - takie masywne i pompowane.
Przy modelce na zdjęciu wygląda na dość wysoki, dla mnie to duży plus, nie lubię tych modeli co można je popychać kolanami
Faktycznie troszkę ciężkawy, ale pewnie zależy gdzie przechowywany, czy się używa komunikacji miejskiej itd.
No właśnie - z tą wagą to jest tak - że w sumie nigdzie nie musimy go "wnosić". Do naszego mieszkania mamy windę - jedynie teściów mamy na 3-cim piętrze, ale wózka nie bedziemy do nich wnosić (najwyżej zostawiać w piwnicy, albo wózkowni) Co najwyżej kilka razy będzie trzeba wnieść gondolę z maluszkiem i tyle.
Jest wysoki - ma oczywiście regulowaną rączkę, więc może być dla każdego
-
jak tak Was kochane czytam to stwierdzam, że ja w sumie mam chyba dobrze:) dwoje dzieci w jednym czasie:) na bank nie będzie lekko na pocztku ale potem nikt nie będzie czuł się poszkodowany a bliźniaki będą bawić się razem i ja odetchnę
hehe...jestem szczęśliwa, że mnie to spotkało:)
Goplana, xpatiiix3, eforts, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Paju wrote:Dzis na 18 ide na polowkowe... mam nadzieje, ze poznamy plec..
I tak jak do wczoraj bylam pewna na 1000000000000% ze to bedxie dziewczynka (marze o tym baaaaardzo) tak dzis od rana czuje, ze nie bedzie po mojej mysli i bedzie chlopak.
Nie martwie sie ze nie bedzie z dzidzia ok, bo tego jestem pewna ze bedzie. Innej opcji nie ma.. ale moj stres co do plci sie nasila coraz bardziej... osiwieje do tej wizyty!!!!
Powodzenia!
Wiem co czujesz, mam połówkowe jutro! -
Witam Was serdecznie:)) Od jakiegoś czasu Was podczytuje i jeżeli pozwolicie to chciałabym do Was dołączyć
Jestem teraz w 20 tyg ciąży, termin mam na 25/11:) Mam już jedną cudowną córeczkę Maję, która w marcu skończyła dwa latka, a teraz czekamy na naszego wyjątkowego chłopca - Antka:))
Kochane od razu mam do Was pytanie. Od wczoraj co jakiś czas twardnieje mi podbrzusze i lekko przy tym boli. Czy to normalne? Szczerze mówiąc pamiętam, że w pierwszej ciąży też tak miałam, ale dużo później i chyba było to całkowicie bezbolesne i się teraz martwięWczoraj dużo więcej pochodziłam niż zwykle i się zaczęło:/ Jak to jest u Was?
Goplana, xpatiiix3, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość
-
Hej Ola:) witaj w naszym gronie;)
Niestety nie pomogę Ci z twardnieniem brzucha gdyż nie miałam tego jeszcze i mam nadzieję, że nie będę miała;) Ale myślę że jak dużo pochodziłaś wczoraj to może to jest właśnie przyczyna...poczekaj jeszcze, poobserwuj i jak znowu się powtórzy to lepiej skonsultuj to z lekarzem dla własnego spokoju:)Ola86 lubi tę wiadomość
-
Ola witaj
U Nas twardnienia chyba na porządku dziennymmyślę, że to mogą byc lekkie skurcze przepowiadające, no tylko tak zauważyłam, że niektóre to odczuwają ciut boleśnie a inne nie
U mnie tez po większym wysiłku jakieś boleśniejsze są, a samo napinanie się to jedynie dyskomfort nic poza tym
będzie ok poleż odpocznij ,w razie gdyby nie ustepowało nospa
Ola86 lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Dziękuję Ci Madlen:) Właśnie zadzwoniłam do mojego ginekologa, kazał wziąć nospę i odpoczywać
)Mam nadzieję, że zaraz przejdzie. Najgorzej, że chcieliśmy w ten weekend wyjechać na wakacje i to takie z dużą ilością chodzenia, a tu takie rzeczy się dzieją
Zobaczymy, może to zwykła fizjologia. W każdym razie maluch najważniejszy!
-
Witaj Ola, ja miewałam twardnienia, jakoś nawet w 14,16tc, Czasem jeszcze mnie złapią. Mnie pomagała jedna no-spa, gin mi nawet koniecznie na to kazął ją brać. Poza tym twardnienia to dyskomfort, bo spina brzuch, cięzko chodzić, odpocznij, poleż, weź no-spe, magnez i powinno przejść.
Ola86 lubi tę wiadomość
-
Dzięki Pati:) Niby dwa lata temu byłam już w ciąży, przechodziłam to wszystko, a mimo to i tak czuję się jakby to znów było wszystko po raz pierwszy;)) W tej ciąży miało być wszystko na spokojniej i miałam w ogóle nie panikować, a jednak tak się nie da;p
-
Oj dziewczynki za wami naprawdę ciężko nadążyć
ale to dobrze czym więcej informacji tym lepiej
chętnie je pochłonę
Widzę, że nieciekawe historie miałyście w życiu.. Ja od zawsze byłam strasznie wymagająca w stosunku do facetów z którymi się spotykałam i na szczęście udało mi się póki co uniknąć takich dupków.. Oby już tak pozostało.. a wam życzę oczywiście żeby już przyszłość była lepsza
Ola86 witamy na forum
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 13:11
-
A właśnie ja jak zwykle mam do was pytanie..
Kiedyś pisałam wam, że tak strasznie mi brzuch pulsuje i czy wy też tak macie. I w sumie jakoś te wasze odpowiedzi mnie uspokoiły i nie zwracałam na to już uwagi albo poprostu przestał pulsować i o tym zapomniałam.. Sama nie wiem..
Ale teraz zaobserwowałam, że brzuch podskakuje tak jakby tętno właśnie ale to tylko raz na jakiś czas, głównie wieczorem a potem samo przechodzi.. I już się nie rusza no chyba że oddycham
Co o tym myślicie? Bo trochę mnie to martwi.. Wiem wcześnie się zorientowałam jak to wygląda..
Może wcześniej pulsował cały czas a teraz z dzidziusiem jest coś nie tak i przestał pulsować.. A raczej robi to raz na jakiś czas.. Nawet wam nie mówie jakie mam scenariusze w głowie..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 13:25
-
Goplana wrote:A może dobrym czasem posiadania drugiego dziecka, byłby okres posłania pierwszego do przedszkola, wtedy zaczynają się dla niego inne bardzo stymulujące do rozwoju bodźce... choć ja to chyba nie będę miała tyle czasu, bo i z powstaniem pierwszego były problemy
Będzie jak u Izi, starszak do przedszkola, żeby się asymilował znowu, a młodszak pełną parą w domu.
Za to po przedszkolu pełna mobilizacja
Ps. I nie kracz, bo drugie może być szybciej niż myśliszo ile po Aleksie nie będziesz mieć dość
Goplana lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości.