Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewczyny co nie czują ruchów - spróbujcie położyć się na wznak z wyprostowanymi nogami - najlepiej wieczorem kiedy jest taka cisza i skupienie - wtedy najlepiej wyczuć ruchy - na początku bardziej można patrzec na brzuch czy się rusza .. w ciągu dnia, na stojąco i biegającą ciężko wyczuć kiedy maluszek się rusza - ja sama jak mam aktywny dzień to nie zawsze się na tym skupiam że kopie..
-
izia wrote:dziewczyny co nie czują ruchów - spróbujcie położyć się na wznak z wyprostowanymi nogami - najlepiej wieczorem kiedy jest taka cisza i skupienie - wtedy najlepiej wyczuć ruchy - na początku bardziej można patrzec na brzuch czy się rusza .. w ciągu dnia, na stojąco i biegającą ciężko wyczuć kiedy maluszek się rusza - ja sama jak mam aktywny dzień to nie zawsze się na tym skupiam że kopie..
Dzięki Izia:-)
spróbuję dziś wieczorem!
-
martinka spokojnie jeszcze masz czas na ruchy. Moja koleżanka dopiero w 22 poczuła. Różnie bywa, ale nie ma się czym stresować :)a jeżeli chodzi o te pulsowania to ja też tak miałam czasami, teraz też się zdarza. Nie wiem od czego to jest, widocznie taka uroda tych naszych brzuszków
z dzidzią wszystko jest ok więc widocznie tak się czasami dzieje
-
izia wrote:dziewczyny co nie czują ruchów - spróbujcie położyć się na wznak z wyprostowanymi nogami - najlepiej wieczorem kiedy jest taka cisza i skupienie - wtedy najlepiej wyczuć ruchy - na początku bardziej można patrzec na brzuch czy się rusza .. w ciągu dnia, na stojąco i biegającą ciężko wyczuć kiedy maluszek się rusza - ja sama jak mam aktywny dzień to nie zawsze się na tym skupiam że kopie..
Próbowałam już tak kilka razy.. Ale ten brzuch tak przeważnie pulsuje że nie jestem w stanie nic czuć.. Muszę inny moment znaleźć jak nie pulsuje to może wtedy.. -
Takie pulsowanie też czasem mam;) Co do ruchów, to też wszystko zależy od dziecka. Jak byłam w ciąży z Mają, to Ona wiecznie skakała, kopała, na usg zawsze ciężko było ją zmierzyć bo przez 40 min ciągle fikała, albo bawiła się pępowiną i wyglądało jakby się na niej huśtała;) Jak byłam w 20 tyg ciąży to już pół rodziny mogło ją poczuć tak mocno kopała. Za to teraz z Antkiem jest zupełnie inaczej. Usg 40 min - Antek dwa razy rączką poruszył i chwilę kciuka possał. Myślę, że takie spokojniejsze dzieciaczki, póki są takie maleńkie, to ich ruchy ciężej wyczuć. Ja Antka czuję wyraźnie ale jego kopniaczki są zawsze pojedyncze, Majka zaś zawsze kopała seriami tak, że naprawdę było ciężko przeoczyć;p Mam kilka koleżanek, które pierwsze ruchy poczuły dopiero w 22 tyg i to naprawdę nie było nic niepokojącego:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 14:32
-
a ja zauważyłam że mam na przemian...jednego dnia odczuwam ruchy bardzo dobrze, a na drugi dzień bardzo słabiutko i tak w kratkę
I napiszę jeszcze raz: jeśli któraś jeszcze nie czuje ruchów to na prawdę nie martwcie się na zapas...dziecko jest jeszcze bardzo malutkie...ja tez dopiero wyraźnie zaczęłam czuć około 20,21tygodnia gdzie mam bliźniaki a wydawać się mogło że przy dwójce szybciej powinnam czuć. Nie czytajcie for internetowych, kto kiedy poczuł, bo każde ciało jest inne i to zależy od wielu czynników. Moja lekarka od razu powiedziała że pierwsze ruchy poczuje gdzieś w 20, 21 tygodniu... także w 19 czy w 20 tygodniu na prawdę nie ma się co martwić -
maaartinka wrote:Caśka to moje pierwsze dziecko, więc nie wiem jak taka czkawka wygląda.. Tyle tylko, że ja dalej nie czuje ruchów maluszka
Viviana to u mnie jest podobnie właśnie. Rano nic może wieczorem albo po ruchu jakoś ciśnienie jest zwiększone i to dlatego.. Staram się coś sobie wmówić żeby trochę się uspokoić
Ruchy z tego co zaobserwowałam są raczej nieregularne i jak już je widać to śmiało wiesz, że to właśnie to, ale nie wykluczone że to jedno i drugie
Jakoś zawsze mnie śmieszy gdy to widzę, to takie nienaturalne i zdumiewające, że tam w Twoim brzuchu, ktoś sobie prowadzi własne życie i tam jest jego cały świateforts lubi tę wiadomość
-
Anusia ja już od tego wszystkiego zaczęłam wariować.. A wkrótce już będzie 21 tydzień.. Zaczęłam nawet analizować bardzo dokładnie tydzień po tygodniu..
Nie miałam prawie mdłości tylko bóle brzucha..
Gin nie mówiła nigdy że coś jest nie tak ale zawsze kazała mi tak dużo tabletek przyjmować kwasu foliowego i magnezu nawet 6 dziennie.. Na wakacje też nie pozwoliła jechać.. Może coś jest nie tak a ona nie chce mi powiedzieć..
-
maaartinka wrote:Wiem ale wszyscy już czują.. Jak popatrze w internet to każdy czuje tak maks koło 19-20 tyg a ja dalej nic
Wizytę mam na szczęscie w środę tylko jeszcze wytrzymać te dwa dni..
Mówiła coś że jedzie na urlop i jak coś to zadzwoni więc skoro nie zadzwoniła to przyjmuję że ta wizyta jest aktualna..
Ale strasznie się boje..
Poczułam dopiero w 21 tc., a zobaczyłam jakoś 2 dni temu -
maaartinka wrote:Anusia ja już od tego wszystkiego zaczęłam wariować.. A wkrótce już będzie 21 tydzień.. Zaczęłam nawet analizować bardzo dokładnie tydzień po tygodniu..
Nie miałam prawie mdłości tylko bóle brzucha..
Gin nie mówiła nigdy że coś jest nie tak ale zawsze kazała mi tak dużo tabletek przyjmować kwasu foliowego i magnezu nawet 6 dziennie.. Na wakacje też nie pozwoliła jechać.. Może coś jest nie tak a ona nie chce mi powiedzieć..To by jakaś gupia była, albo jej życie zawodowe niemiłe
Trzeba pacjenta informować o wszystkim, to podstawa. Można dywagować, gdy ktoś ma nawrót choroby nowotworowej i dodatkowo istnieją jakieś inne dziwne okoliczności, ale tutaj - przecież gdyby coś się wydarzyło nawet z Twojej winy (ciężko sobie wyobrazić taką sytuację...) to miałabyś prawo ją zaskarżyć, że nie wiedziałaś co Ci grozi.
Teraz lekarze raczej informują na wyrost, przez co straszą pacjenta, same widzicie jak to nawet u nas na forum
-
Jakieś kilka miesiecy temu chyba w listopadzie to było "wróżka" mi powiedziała, że nie zajdę w ciążę przez następne 5 lat i żebym nawet nie próbowała bo i tak stracę to dziecko.. A jak już donoszę tą ciążę to nie widzi pozytywnego rozwiązania..
Też mi się to musiało przypomnieć.. -
Goplana, Eforts no niby trzeba informować ale same widzicie co się teraz słyszy w telewizji.. Chociaż to bardzo dobra gin i mimo że niezbyt ją lubię to tyle dobrych rzeczy o niej słyszałam że się jej trzymam..
Ale jak już się człowiek zacznie martwić to wszędzie coś znajdzie..
Wiecie nie wiem co bym bez was zrobiłaTo forum i wy to już prawie moje życie
Goplana, eforts lubią tę wiadomość
-
Maaartinka na pewno wszystko jest w porządku, nic się nie martw!
I tak jak dziewczyny piszą, lekarz musi poinformować jeśli się coś złego dzieje. Głowa do góry, a ruchy zaraz zaczniesz czuć tak mocno, że jeszcze dosyć będziesz miała;p Ja pod koniec ciąży tak często dostawałam od Mai w pęcherz, że aż się z bólu zwijałam;))
U mnie nospa pomogła, brzuch się rozluźnił, już nic nie boli:)) Jupi!)
-
maaartinka wrote:Jakieś kilka miesiecy temu chyba w listopadzie to było "wróżka" mi powiedziała, że nie zajdę w ciążę przez następne 5 lat i żebym nawet nie próbowała bo i tak stracę to dziecko.. A jak już donoszę tą ciążę to nie widzi pozytywnego rozwiązania..
Też mi się to musiało przypomnieć..Że będą problemy i ingerencja medyczna, bez powodzenia.
A tu Aloszka o dziwo naturalnie się począł, bo dopiero porobiłam serie licznych badań żeby sprawdzić na czym stoję
Plotą te głupie wróżydła trzy po trzy - wcześniej przy innej okazji powiedziała mi, że po 2 latach pracy będę pracowała z dziećmi i zajmę się mikrozabiegami, a tu od 4 lat stoję przy operacjach dużego kalibru u dorosłych
Ale jaka precyzyjna była w swoich przewidywaniach
maaartinka lubi tę wiadomość