Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Goplana wrote:Ech, od wczoraj mam jakiegoś takiego... doła... albo wewnętrzny niepokój
Wszystko przez to, że spotkałam się ze znajomymi ze studiów, w towarzystwie były 2 ginki. Jak się dowiedziały,że na 75% planuję cesarkę, powsiadły na mnie niemiłosiernie - że wariatka, że jak się nie wstydzę, że jak się nie boję powikłań w tym tych anestezjologicznych, że dzieci z cesarek najczęściej na mniejszą liczbę punktów się rodzą...
Nie myślałam, że takie ortodoksyjne środowisko...Ale zamęt mam teraz w głowie swoją drogą...
Czytałaś książkę Położna. 3550 cudów narodzin Jeannette Kalyta? Ja byłam pewna cesarki, ale ta książka jakoś mnie uspokoiła i wyciszyła i teraz chcę spróbować normalnie (ze znieczuleniem)
Może spróbuj poczytać - nic tam nie ma takiego, co by wpajało kobiecie, że cesarka jest zła a SN jest super, raczej chodzi o pewny spokój wewnętrzny - jakiejkolwiek formy nie wybierzesz.Przynajmniej na mnie tak podziałało
Po prostu przestałam się bać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2014, 11:50
ewelina_d, Goplana, Isia14, FK81 lubią tę wiadomość
-
KUNIAK wrote:I ja ci zazdroszczę tego podejscia...
Codziennie rano przed lustrem cwiczę autosugestie:
JEST SUPER
MASZ CZAS TYLKO DLA SIEBIE
CZUJESZ SIĘ SWIETNIE
CIĄŻA JEST ZAJEBISTA
Na razie nie działa:D
O! i to jest wzorcowa postawa!:*
dobrze, że zaczęłaś ten temat, w Polsce niestety trwa w najlepsze kult matki POLKI, która musi być wiecznie uśmiechnięta jak idiotka i zbierać polne kwiatki do wianka, a nie jest tak, nie będzie i nawet nie powinno;)
Przyznawać się do słabości nie wypada, a już mówić o depresji poporodowej to ciiii, ani słowa.
Ostatnio wpadłam na blog potworywozkowe.pl, gdzie matka opisuje pierwsze miesiące życia z dzieckiem, jak dla mnie przerażające, ponieważ mnie to ominęło, a wcale nie musiało.
A co do ciąży, to uszy do góry dziewczyny, do listopada bliżej niż dalej!FK81 lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Ja tez z tym wspaniałym stanem mam róznie:) Może gdybym zaczęła z mniejszym bagażem w postaci kg to byłoby inaczej a teraz jak coraz bardziej rosnę to mi ciężko, nie mogę się odchudzać, nie moge sie ubrac w to co chcę. I właściwie to chyba tylko to jest dla mnie problemem, może tez strach bo przed zajściem poroniłam i chciałabym to prztspieszyć by juz maluszka trzymac w objeciach:)
-
Agusia ;) wrote:Hej dziewczyny, bardzo proszę o porady odnośnie szkoły rodzenia, czas już się rozejrzeć, zapisać do szkoły rodzenia, czy polecacie jakieś szkoły w Warszawie i okolicach (Marki, Zielonka, Wołomin).
-
Dotty84 wrote:Czytałaś książkę Położna. 3550 cudów narodzin Jeannette Kalyta? Ja byłam pewna cesarki, ale ta książka jakoś mnie uspokoiła i wyciszyła i teraz chcę spróbować normalnie (ze znieczuleniem
)
Może spróbuj poczytać - nic tam nie ma takiego, co by wpajało kobiecie, że cesarka jest zła a SN jest super, raczej chodzi o pewny spokój wewnętrzny - jakiejkolwiek formy nie wybierzesz.Przynajmniej na mnie tak podziałało
Po prostu przestałam się bać -
Evik wrote:Ja tez z tym wspaniałym stanem mam róznie:) Może gdybym zaczęła z mniejszym bagażem w postaci kg to byłoby inaczej a teraz jak coraz bardziej rosnę to mi ciężko, nie mogę się odchudzać, nie moge sie ubrac w to co chcę. I właściwie to chyba tylko to jest dla mnie problemem, może tez strach bo przed zajściem poroniłam i chciałabym to prztspieszyć by juz maluszka trzymac w objeciach:)
Mam dokładnie to samo, przed zajściem w ciąże miałam sporą masakrę hormonalna i od normalnej wagi jakieś 15 kg do przodu i teraz jak tyje to nie mogę na siebie już patrzeć... -
Dzień dobry dziewczyny
) gratuluje wszystkim połówkowych wyników
dobrze że zdrowiutkie te nasze dzieciaki
a mnie też dziś łapie jakiś dołek.. chyba przez siedzenie w domu, na dodatek boli mnie głowa tak jakby z tyłu głowy za uszami, całą noc bolało i aż w głowie mi się od tego kręci;([link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Goplana wrote:Niestety obawiam się, że moje nastawienie nie wiele już się zmieni, a wpływ miały na to na studiach głównie położne jednego z warszawskich szpitali, gdzie moja noga nie postanie mam nadzieję, nigdy! Cud widzę jak najbardziej w poczęciu i powstaniu człowieka, w zmyślności całego fizjologicznego mechanizmu tworzenia... ale w porodzie jako takim - nie. Cudem tego procesu nigdy nie nazwę... i problem mam. To nawet nie jest tylko strach, ale kompletny brak akceptacji, że to musi się tak odbywać.
hmmm... trochę jakbym slyszała siebie kilka miesięcy temu -
Hej dziewczyny
Ja ostatnio zaczęłam coraz bardziej martwić się o poród, po prostu się boję. I jednak widzę, że to szybko zleci...na dodatek perspektywy mam słabe, być może czeka mnie poród w obcym kraju, którego języka nie znam...No ale zobaczymy, nie chcę się na razie dołować.
Połóweczka minęła a ja jeszcze żadnej fotki brzuszka nie wstawiałam, no to proszę. Tylko błagam Was, nie piszcie nic negatywnegoi sorki za majtasy, dlatego dałam filtr czarno-biały
Viviana, lkc, ewelina_d, anusiaa90, xpatiiix3, Strupka, Reverie, blue00, RewolucjaSięDzieje, Goplana, Madlen222, desou, Lavendula, Maga31, FK81, maaartinka lubią tę wiadomość
-
Isia brzusio fajniusi, powoli widać
A mnie dziś znowu uciska na krocze, tak dołem wszystko jakies obolałe, chyba będą problemy z tym moim na wąskim spojeniem, lece na no-spie, po jednej przechodzi, czasem to nie mogę uwierzyć, że w ciąży może sie tak rozciągać brzuchol. Szkoda, że do połówkowego jeszcze tyle czasu.Isia14 lubi tę wiadomość
-
no to nastka witaj w klubie!Nie raz przez to płakałam miałam doła ale coż wytłumaczyłam sobie ze dzidziuś najwazniejszy ile bym nie przytyła! Nie bede atrakcyjna mamusia w ciązy a to zrobie wszytsko by taka byc po porodzie:P
talia22 lubi tę wiadomość
-
Isla no brzunio śliczniusi :* hehe a ja śmigam w normalnych i stringach nawet jeszcze hehe
A ja powiem szczerze tak jak sie broniłam przed tyciem to jak mi juz strzeliło te 8kg to juz mam w dupie ile jeszcze przytyje hehe już widze moje uda dupe i boczki wylazły ale nie zwracam na to uwagi tak musi być, a jeszcze grubsza będę chodzi mi właśnie o dolne partie biodra dupsko i udziska i jakoś mi przeszło jużWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2014, 12:50
Isia14, blue00, Maga31, asia__f, FK81 lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Dziękuję za dobre słowo
No jasne dziewczyny, też tak myślę, że każdy brzusio jest piękny i wyjątkowypo prostu czasami na forach różnie to bywa z komentarzami, a też zdjęcie dałam takie domowe
A majtki są chyba z rozmiar za duże i nisko pod brzuszkiem, więc nic nie uciskają
A Wy nosicie takie majtki dla ciążówek - te wyższe? Mam też takie, ale teraz za gorąco...
Zachęcam Was do chwalenia się swoimi brzusiami, fajnie takie fotki się oglądaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2014, 12:58
-
Isia14 wrote:Dziękuję za dobre słowo
No jasne dziewczyny, też tak myślę, że każdy brzusio jest piękny i wyjątkowypo prostu czasami na forach różnie to bywa z komentarzami, a też zdjęcie dałam takie domowe
Zachęcam Was do chwalenia się swoimi brzusiami, fajnie takie fotki się ogląda
mnie wkurzaja komentarze "o matko jaki wielki! ja mam 3 razy mniejszy!", extra, tylko ze to same "przechwalki" bez myslenia w ogole o tym jak sie inne kobiety poczuja...Isia14, Evik lubią tę wiadomość
-
Ja uwielbiam oglądac brzuszki na naszym forum, bo widzę, jak ładnie się zaokrąglamy
A to prawda jak można pisać że brzuszek za duży czy coś, tam są nasze Maleństwa
Ja noszę normalne majtki jak nosiłam, tylko już kupuję rozmiar większe i biodrówki coby brzuszka nie uciskały, jak mnie cokolwiek gniecie to nie da rady wytrzymać, w tym dotyczy to bielizny.ewelina_d, Isia14 lubią tę wiadomość