Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
desou wrote:Ja Wam powiem, że też już chciałabym, żeby był już październik/listopad i żeby ta ciąża była już na końcówce... Tak chciałam się cieszyć tym stanem a te moje pobyty w szpitalu, non stop twardniejący jak skała brzuch, niepokojące bóle, leżenie jak placek całymi dniami i teksty mojej ginekolożki: "najpierw trzeba donosić" sprawiają, że każdy mój dzień mija tak jakoś bezpłciowo, że już po otwarciu oczu myślę: niech już ten dzień minie i nastanie nowy następny i następny i następny...
jestem z każdym dniem bardziej rozdrażniona, chyba zaczynam nawet już wpadać w depresję...
wiem co czujesz.. myślałam że jestem z tym sama ale przez to siedzenie w domu też nie mogę się doczekać aż będzie maleństwo na świecie a te dni tak jak to napisałaś ciągną się bezpłciowo.. ciesze się tym jak jest ale masz racje też się zaczynam zastanawiać czy to hormony czy depresja mnie zaczyna łapać..[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
to ja jestem inna bo chodze w ciazowych majtach i bardzo je sobie chwale , a zawsze chodzilam w niskich
wolalam kupic ciazowe niz takie o rozmiar wieksze bo szalu bym dostala jakby cos mi sie zsuwalo czy cos...a predzej czy pozniej takie by sie i tak przydaly:)
ja maniakiem jestem - skarpetki tez musza byc idealne, a jak juz sie ukladam do spania to i pizama jak z dlugim rekawem musi odpowiednio lezec:) nogawka nie moze byc podwinieta bo inaczej nie zasne i nieraz to sie tak poprawiam 10 razy normalnie jak w Dniu Swira
Piekne Maluszki kryja sie w Waszych brzuszkach:) odliczam dni do poniedzialku
jak juz pisalam nieraz to panicznie boje sie porodu - nie wazne jaki to bedzie, jeszcze o tym z lekarzem nie rozmawialam, ale staram sie myslec pozytywniejedynie bardzo bym chciala zeby mnie nie meczyli probami SN a pozniej zeby sie skonczylo cesarka. z dwojga zlego bym chciala wiedziec co mnie czeka ( a to kurde niestety niemozliwe) allllle zobaczymy. jeden i drugi okropny - moze nie bedzie innej opcji jak cesarka i tez bedzie trzeba sie z tym pogodzic.
dobrze mi jest z moim brzuchem :)ciesze sie ze go mamu mnie dodatkowe kilogramy jeszcze nie doszly ( ciagle minus 4 od wagi z poczatku ciazy) ale kilogramow mialam ladna gorke;) ale tez sie nie martwie jak zaczne puchnac bo to nastapi.... u mnie w rodzinie kobitki tyly po 20 - 30 kg i wracaly do swojej wagi - nawet chudzinki
kiedys to napewno zniknie:) a jak nie zniknie to zostanie i tez bede z tym zyc
juz wole byc gruba i szczesliwa z dzieckiem niz bez niego:)
ide w teren troche polazic bo mi dupsko zgnije od siedzenia. Witam nowa Listopadowa Mame:)Goplana, Isia14, FK81, Dotty84 lubią tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
A ja to normalnie nie wierzę, chrzestną jestem, wysłałam życzenia, nie zachodziłam bo nie lubie się wpraszać, obca baba dla mnie tak na prawdę, no i mój brat 3 latka skończył, nie żyją z moim ojcem ze sobą i wielka kłótnia jest, ojciec dupe wypiął na Nią przez jej matkę bo afery wiecznie kręciła i było źle i niedobrze, a po drugie ona mego ojca oczernia wiecznie i dupy dawała na prawo i lewo zdradzała Go jak tylko wyjeżdżał do roboty ja tam się nie wtrącałam w ich sprawy dobrze z Nią żyłam mimo to udawałam ,że nic nie wiem, bo ojciec mnie o to prosił, kurde nawet mimo akcji takich że napierdzieloną jak szpak Teodor ją zgarniali z ulicy z Kubusiem... Ale same rozumiecie chodze tylko zaproszona tam, no i co nie zaprosili nawet na urodziny a robili, no to nie trzeba ja nie będę na siłe chodzić i wydawać pieniądze na zabawki skoro ma wszystko, chciałam jemu coś podrzucić tak ot od serducha jako dobra siostra, ale jak mają w dupie nawet nie odp na życzenia dla Kubusia to nie trzeba, focha zarzuciłam i jeszcze jestem wkurzona bo obcy ludzie nawet zaproszeni byli Nas już na bok wzięli chociaż zawsze dzwoniła zapraszała co jakiś czas się widywaliśmy zawsze było ok a teraz wielka wojna jest i sprawe dla ojca założyła o ustalenie ojcostwa, alimenty i odebranie praw rodzicielskich, nawet Go nie wpisała w akcie i mały ma jej nazwisko i mnie za świadka podała, żebym na ojca swoljego zeznawała ,fajnie co w dupie mam nawet się nie stawie na tą sprawe tylko nerwów mi napsują, z resztą ojciec powiedział, żebym się nie mieszała ,bo to nie moja sprawa, a ojciec sie nie stawi (jest w Belgii i nie zamierza już tu wracać) ona bez ojca bez jego zgody albo testów nie dostanie uznania ojcostwa, więc wiecie co chce robić testy (ponad 6tys zł) ,ale pobierając krew od któregoś z Nas matka się nie zgodzi by chłopców sprawdzali seba też nie a ja w ciąży jestem i nie będę sobie nerwów psuć na jakieś pobierania krwii bo się laluni zachciało pieniędzy, chociaz kupe forsy od mamusi swojej i z opieki dostaje nigdy nie pracowała, nigdy.! a ma 34 lata...?! ;oo i chce tylko na złość dla ojca zrobić... no i cześć, tylko przez jej brata (mojego sąsiada) oddam jej rzeczy.. Wiecie no musiałam to z siebie wyrzucić , bo niektórzy ludzie to na serio chorzy są na głowę jeszcze jej mało a ma wszystko poważnie wszystko nic im nie brakuje...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2014, 15:28
Livia
Nela
Marcel
-
Z moim pęcherzem coraz gorzej. Siusiam już co godzinę z bólem za każdym razem. A od rana mocno bolą mnie plecy na dole po prawej, nie wiem czy to już nie problem z nerką
I cały prawy bok mnie boli jakbym miała kolkę.
Po pracy wykupię sobie amoksycylinę, wezmę też no-spę.
A tak dobrze się czułam do tej pory -
santoocha wrote:Z moim pęcherzem coraz gorzej. Siusiam już co godzinę z bólem za każdym razem. A od rana mocno bolą mnie plecy na dole po prawej, nie wiem czy to już nie problem z nerką
I cały prawy bok mnie boli jakbym miała kolkę.
Po pracy wykupię sobie amoksycylinę, wezmę też no-spę.
A tak dobrze się czułam do tej pory
Santoocha ja miałam to samo, od wczoraj jadę na Furaginum i o niebo lepiej ! Ale zrobie jeszcze posiew moczu, zeby wlaczyc w razie wu juz konkretny antybiotyk. -
O matko, ale jestem wykończona! Cały dom wysprzątałam i jeszcze zaczęłam nas pakować na ten wyjazd. Moja Majka przechodzi samą siebie, Ona to jest jak pogrom, gdzie idzie tam ślad zostawia, a jej pokój to wiecznie jak po przejściu huraganu... Już sobie wyobrażam jak to nasze mieszkanie będzie wyglądać jak ich dwójka będzie;) Ech...jaka jest szansa, że Antek będzie należał do pedantów?;p
-
Santoocha - trzymam kciuki za Ciebie, u nas z takimi objawami (gdy Golflam dodatni albo/lub krew w moczu) biorą na patologię ciąży, coby dożylny antybiotyk szybciej zadziałał. Z tym przedwczesnym porodem to nie rzadkość, właśnie sama mam w rodzinie wcześniaczka w inkubatorze, przez zapalenie pęcherza
Dlatego też jestem bardzo przewrażliwiona na to schorzenie, które wygląda na pozór bardzo niewinnie.
Pij dużo płynów najlepiej z cytrynką (wit. C), już samo przepłukanie ukł. moczowego działa cudaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2014, 16:42
-
nastka151 wrote:kurde jak mi dzisiaj słabo sie robi co chwile koszmar jakiś. JAk stara babcia sie czuje
Drzemka i kawa, ale tylko trochę lepiej...wtf...
Btw Nastka - cudne to zdjęcie profiloweWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2014, 16:52
-
Witam dziewczęta w 23 tygodniu. Ja dzisiaj zdycham cały dzień. Mam okropne mdłości, kręci mi się w głowie i zalewa mnie co chwilę uczucie gorąca...nie wiem co się dzieje, ale leżę bo się wstać boję. Nawet wzięłam dzisiaj żelazo znowu bo boję się anemii, a chyba przy dwójce dzieci w brzuchu to powinnam brać. W dodatku jest dzisiaj taka duchota u mnie, że zaraz włączam klimę, dobrze że jest w domu bo oszaleje...
Poza tym to też panicznie boję się porodu i nie wiem, któy będzie dla mnie lepszy. Ale pozostawiam tę decyzje lekarzom, wierzę, że wiedzą co robią, nie ja pierwsza, nie ostatnia. Najważniejsze, żeby dzieci zdrowe były.
I dla mnie ciążą to stan niezbyt radosny, oczywiście cieszę się, że będę mamą, natomiast każdy dzień mnie stresuje. Po tych przejściach, któe już miałam w ciąży jestem strasznie spanikowana cały czas i modlę się o kolejny szczęśliwy dzień, tydzień...a i ogólnie źle się czuję, ciągle coś mnie boli, jest mi ciężko, łapię zadyszkę po 3 minutach, leżę i stękam jak stara baba...a teraz jeszcze te mdłości...masakra....chce już być chociaż w 30 tygodniu...a tu jeszcze tyle czasu...
Jeszcze dzisiaj na dodatek mąż w pracy podnosił jakieś ciężary i strzeliło mu coś w kręgosłupie i teraz go boli. Oczywiście do lekarza nie pójdzie...Mam nadzieję, że to tylko jakieś nadwyrężenie bo teraz to on jest głową rodziny i dba o wszystko, a jak jeszcze on będzie niedołężny jak ja to chyba będę musiała jakąś pomoc domową zatrudnić -
Od kiedy sa te upały to jakieś niekorzystne ciśnienie i ta duchota wpływa strasznie na samopoczucie, co widać po nasilających się dolegliwościach.
A ja jak siedzę lub stoję krocze mniej boli ucisk lżejszy, jak się położę to masakra, ta moja Mała ewidentnie się przekręciła i siedzi mi na pęcherzu, co uciska też spojenie.
Wiecie co dłużą mi się dni, patrzę na brzuch i myślę, jak niewiele mnie dzieli od córki, a jednocześnie tyle czasu jeszcze. -
jejq jak słyszę, że ktoś gdzieś urodził tak wcześnie to już mam popsuty humoru do końca dnia;( ja zaraz wbijam sobie do łba że pewnie ze mną też tak będzie...starszna jestem....
Viviana ja też mam tak czasami, że mam większy ucisk na krocze jak leżę a jak wstanę to wszystko przechodzi...niesforne te nasze kluseczki
I mi też dłużą się dni okropnie i chce już chociaż 10 tygodni później...