Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Myślę, że bardzo istotne jest to o czym napisała w blogu Ewelina - najbardziej negatywne opinie na temat sposobu porodu piszą kobiety, które zostały zmuszone do takiej czy innej formy.
Nigdzie nie widziałam wpisu typu - wybrałam CC na życzenie, a to się okazało koszmaremi odwrotnie. Dlatego tak ważny jest świadomy wybór, który podejmujemy i akceptujemy razem z ewentualnymi powikłaniami.
*
Poza tym, gdyby któraś z tych metod była rzeczywiście wybitnie lepsza - to taka by zdominowała szybko położnictwo.
Pozostaje nam zatem wybierać to co będzie dla nas bardziej akceptowalne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2014, 20:51
Lavendula, Amnezja, FK81, Dotty84 lubią tę wiadomość
-
heheh Viviana smieszna historia, jebłam i ja!
Nie ma już co zamulac kobietki bedzie dobrze i innego wyjscia nie widze! Teraz jak mnie dzidziulek kopie to jestem duzo spokojniejsza, a i czas mi bardzo szybko leci, bo sprzedajemy mieszkanie kupujemy wieksze i ciagle latanie kredyt zalatwianie papierów, za chwile zacznie sie remont i jak osiadziemy na spokojnie to juz pazdziernik. Wczesniej jak nic sie nie dzialo i moj dzien polegal na ciaglym lezeniu i lenistwie to faktycznie ciagnelo sie okropnie
My z mężulkiem robimy własnie kolacje - nalesniki z jagodami, tzn on robi a ja siedze i Was czytam:D ale juz skonczył to ide szamaćWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2014, 21:13
-
Nie straszcie tak z tym zapaleniem pecherza i wczesniejszym porodem!
Moja mama w ciazy ze mną, miała non stop problemy z pecherzem, nerkami etc. wylądowala w szpitalu kilka razy na antybiotykach. a ja bynajmniej wcześniakiem nie jestem - urodzona w 42tc -
niecierpliwa21 wrote:Nie straszcie tak z tym zapaleniem pecherza i wczesniejszym porodem!
Moja mama w ciazy ze mną, miała non stop problemy z pecherzem, nerkami etc. wylądowala w szpitalu kilka razy na antybiotykach. a ja bynajmniej wcześniakiem nie jestem - urodzona w 42tc
W takim razie powinno się zmienić podręczniki
-
Nie zawsze wszystko musi byc ksiazkowo, a takie komentarze jak te dzisiejsze raczej nie podnoszą na duchu, przynajmniej mnie...
Teraz jestem realnie wystraszona ze moje dziecko bedzie wczesniakiem, a wczesniej nawet przez mysl by mi to nie przeszlo.Madlen222 lubi tę wiadomość
-
Niecierpliwa chyba nikt nie ma nic złego na myśli a zawsze warto wiedzieć na co zwrócić uwagę, czego nie lekceważyć.
Moja siostra na dniach będzie rodzic w szpitalu w którym nie ma opcji znieczulenia!!!
Goplana mądrym człowiekiem jesteś, powiedz stosujesz jakaś profilaktykę przed basenem? Bo ja kupiłam jakiś żel probiotyk ale to chyba bardziej dla duszy niż ciała
Ja mam połó w kowe 23t0d i lekarz to nawet później chciał robić.
Na blogu położnej przeczytałam dwa pierwsze powikłania i dałam sobie spokójWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2014, 21:33
-
Goplana wrote:Za inspiracją bloga Eweliny pozwalam sobie wrzucić linka do - bloga położnej, gdzie znajduje się wpis na poruszony u nas temat porodu
Oj, dzieje się tam w komentarzach
http://polozna.blog.pl/2014/04/17/fizjologia-czy-ciecie/
Chciałam to dziś wrzucić podczas tematu o porodach, ale stwierdziłam, że niepotrzebnie zamęt wprowadzę
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Viviana wrote:Dziewczyny a ja na poprawę humoru coś Wam napiszę, siedzę w domu to obserwuję wszystko wiadomo, jak moherek hehe.
Moi sąsiedzi - małżeństwo- z mieszkania obok wyjechali, zostawili klucze sąsiadkom z niższego piętra, matce z dorosłą córką, klucze jakby coś się działo, ewentualnie podlanie kwiatków. A te owe sąsiadki są tak oszczędne, że zauważyłam, że przychodza do tych wyjezdnych sąsiadów i się u nich kąpiąale mamy z mężem ubaw po pachy, jak to zauważyłam, to mi nie wierzył, a potem pokazałam mu, że sąsiadka wchodzi ubrana, leci woda, słychać, bo to stare budownictwo, a potem wychodzi w szlafroku i turbanie na głowie, a co tam przez 2 tygodnie zaoszczędzą na wodzie
Za Nosowską: "Kto prostakiem się rodzi, prostakiem umiera, choćby słoma z butów i ze złota była"
A to raszple wredne no.eforts, asia__f lubią tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Mnie sam poród przeraża, choć trochę bardziej cc, nigdy nie byłam operowana, boję się i znieczulenia i cięcia. Ale tak szczerze mówiąc to raczej taka przeciętna pacjentka nie ma za bardzo wyboru, albo się ma wskazania do cc, albo nie. Oczywiście jak poród się zakończy, to nigdy nie wiadomo, najważniejsze żeby z happy endem.
Więc chyba nie ma co się tak spierać i zastanawiać co jest lepsze, bo większość z nas i tak nie będzie miała wyboru w szpitalu.Madlen222 lubi tę wiadomość
-
ewelina_d wrote:tak, komentarze warto poczytac, bo to jak stenogram z sesji z niewidocznym moderatorem:) samo sie toczylo:)
pamietam jeszcze taki mocno jednostronny wpis na jakims blogu
<i poszla szukac;)>
i znalazlam: http://verybadmother.blox.pl/2011/12/CC-kontra-porod-SN-porownanie.html
jednokierunkowa wypowiedz, ale ja sie sporo dowiedzialam o fizjologii (bo tez skad mialabym wiedziec cokolwiek o niej jak nie rodzilam wczesniej i nie mam nawet najmniejszego doswiadczenia medycznego).
co innego Goplana na przyklad - naogladala sie i swoje wie, widziala na wlasne oczy, ma punkt oparcia do rozwazan. czytajac wylacznie opinie w internecie i nie majac wielkiego doswiadczenia bardzo latwo jest dojsc do wniosku ze CC jest be a SN jest cacy...
Wszystko też zależy od szpitala, w którym się rodzi, zespołu i "polityki" jaką prowadzi dana placówka.
W moim przypadku kwestia podejścia jest niesamowicie istotna, dlatego też zamiast rodzić w szpitalu, który jest kilometr od mojego domu tłukłam się koło godziny za pola i lasy do innego, żeby tam w spokoju poczuć się jak Człowiek. Nie inkubator, nie kolejna z taśmy, nie histeryczka egocentryczka, ale jak Pacjent i Człowiek.
Dlatego też porody naturalne są tam całkiem znośne, atmosfera jest wspaniała, personel cudny i ... ja tam jeszcze wrócę
Ale i tak cesarkami górują nad sn:D:D:D:D
FK81 lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Isia14 wrote:Mnie sam poród przeraża, choć trochę bardziej cc, nigdy nie byłam operowana, boję się i znieczulenia i cięcia. Ale tak szczerze mówiąc to raczej taka przeciętna pacjentka nie ma za bardzo wyboru, albo się ma wskazania do cc, albo nie. Oczywiście jak poród się zakończy, to nigdy nie wiadomo, najważniejsze żeby z happy endem.
Więc chyba nie ma co się tak spierać i zastanawiać co jest lepsze, bo większość z nas i tak nie będzie miała wyboru w szpitalu.
Ale mamy wybór jaki szpital wybrać i to może ułatwić wszystko o 85%
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
A ja po wizycie i wg pana doktora wszystko w jak najlepszym porządku za 3 tygodnie mam zrobić krzywą cukrową. Chłopak jak był tak został
Isia14, RewolucjaSięDzieje, lkc, Amnezja, Goplana, FK81, maaartinka, Maga31, anusiaa90, Dotty84, Jula222 lubią tę wiadomość
-
Pewnie masz rację Rewolucja, nastawienie personelu w szpitalu jest ogromnie ważne i w większości przypadków będziemy miały wpływ na wybór konkretnego szpitala.
Ale nie sądzę jednak, że przyjadę i powiem, ok, zdecydowałam się, róbcie mi cesarkę i oni z uśmiechem na twarzy zabiorą mnie na salę operacyjnąsama nie wiem jak to jest z cesarkami "na życzenie" u nas, chyba bez wcześniejszych negocjacji cenowych lub porządnych znajomości nie jest tak łatwo "wyprosić"
-
Isia, teoretycznie nie ma "na życzenie". Jeśli taka forma rozwiązania Cię interesuje, to musisz wcześniej ustalić z lekarzem
Jeej, ja po pracy dziś tak zmęczona, że ledwo do chaty trafiłam. Antek mój biedny też był nieprzytomny, dopiero jak obiad zjadłam, to zaczął się ruszać i nawet tradycyjnie wypiął się na lewo od pępka. -
Kurde, dziecie zrezygnowalo pare dni temu z popoludniowej drzemki i za choine nie moge was nadgonic, moze rano sie uda, bo teraz juz zaraz lulu;).
Morfologia Staszka lepsza, uff, kamien z serca, ale zelazo nadal musi brac.
Ja dzis w miare oki , rzyga brak, wiec git, jedyne to to, ze mam chwile totalnego znuzenia w caigu dnia, i normalnie odlecialalm dzis na chwile, masakra, cale szcczescie mlody baje ogladal i nic nie zbroil, ale zawsze przypominaja mi sie historie o pijanych matkach ktore zasypiaja , a dziecko w tym czasie brr...
poród hm.. Chorera rodzilam,bole krzyzowe to hardkor, po 22 godz na porodówce skonczylo sie vacum, jestem nieodporna na bol, panikuje, jest to generalnie temat ktory mnie przeraza..
Przyznam sie, ze do niedawna nie bralalm pod uwage cesarki, ale jak dowiedzialam sie o astmie, zaczelam drazyc temat, bo myslalam ze to wskazanie do cc, a tu niekoniecznie..i sie rozczarowalam zdziebko.
Nie wiem, musze sie jakos ogarnac, uspokoic, bo wiem ze przebiegu porodu przewidzeic sie nie da, a nakrecaniem sie sobie i dziecku nie pomoge.
ech gdyby tak mozna rozkosze porodu przerzucic na sprawce ciazy , byloby idealnie;).
RewolucjaSięDzieje, Goplana, maaartinka lubią tę wiadomość
-
talia tak tak masowanie mi pomogło lekko pękłam wzdłuż i wsio na 2 czy 3 szwy bo juz nawet nie pamiętam
hehe i nie nacięli mnie
niby gadają, że co sie rozciągnie to sie już nei zejdzie bla bla bla ale kuźwa ja byłam jeszcze ciaśniejsza po porodzie niż jako dziewica chyba, bo tamponów nawet nie mogłam używać już po... sorki za takie szczere wyznanie ,ale to chyba jednak daje cos ten masaż krocza
Livia
Nela
Marcel
-
FK81 wrote:Kurde, dziecie zrezygnowalo pare dni temu z popoludniowej drzemki i za choine nie moge was nadgonic, moze rano sie uda, bo teraz juz zaraz lulu;).
Morfologia Staszka lepsza, uff, kamien z serca, ale zelazo nadal musi brac.
Ja dzis w miare oki , rzyga brak, wiec git, jedyne to to, ze mam chwile totalnego znuzenia w caigu dnia, i normalnie odlecialalm dzis na chwile, masakra, cale szcczescie mlody baje ogladal i nic nie zbroil, ale zawsze przypominaja mi sie historie o pijanych matkach ktore zasypiaja , a dziecko w tym czasie brr...
poród hm.. Chorera rodzilam,bole krzyzowe to hardkor, po 22 godz na porodówce skonczylo sie vacum, jestem nieodporna na bol, panikuje, jest to generalnie temat ktory mnie przeraza..
Przyznam sie, ze do niedawna nie bralalm pod uwage cesarki, ale jak dowiedzialam sie o astmie, zaczelam drazyc temat, bo myslalam ze to wskazanie do cc, a tu niekoniecznie..i sie rozczarowalam zdziebko.
Nie wiem, musze sie jakos ogarnac, uspokoic, bo wiem ze przebiegu porodu przewidzeic sie nie da, a nakrecaniem sie sobie i dziecku nie pomoge.
ech gdyby tak mozna rozkosze porodu przerzucic na sprawce ciazy , byloby idealnie;).
Przy drugim łatwiej ponoć, trzymam się tego cały czas
FK81 lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości.