Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
a ja dziś zła - wyszperałam w necie fajną aukcję z wózkiem [ x-lander x-move] - poszłam do smyka sprawdzić jak się miewa w realu - kolor, prowadzenie itp - prawie napalona wracam do domu... a tu aukcja zakończona
. Jakie macie [jeśli macie
] opinie o X-landerach ? Ja przygodę z poszukiwaniem wózka dopiero zaczynam, potrzebuję "miejskiego terenowca" na pompowanych kołach, żeby nie telepotało Młodą na nierównościach za bardzo, w miarę mały po złożeniu, bo moje autko malutkie..... myślałam, że będzie to prostsze.... a tu po wizytach w kilku sklepach nic mnie nie zachwyciło tak na 100%.....
-
A ja też dziś jestem zła właśnie się dowiedziałam, że jestem bardzo gruba w ciąży, mam ogromny tyłek poszło mi na boki, a brzucha to ja już w ogóle nie mam. Jak można tak mówić to ja nie wiem i to bliska osoba takie komentarze rzuca a sama do chudych nie należy. Bllee.
Jeśli chodzi o dotykanie brzuszka to też mnie to denerwuje, co chwilkę ktoś mi go głaszcze już raz odsunęłam się żeby tego uniknąć, ale i tak to nic nie pomogło.Marzenia się spełniają gdy ludzie się wspierają
Nasze kochane serduszko
https://www.maluchy.pl/li-69440.png -
Lavendula wrote:a ja dziś zła - wyszperałam w necie fajną aukcję z wózkiem [ x-lander x-move] - poszłam do smyka sprawdzić jak się miewa w realu - kolor, prowadzenie itp - prawie napalona wracam do domu... a tu aukcja zakończona
. Jakie macie [jeśli macie
] opinie o X-landerach ? Ja przygodę z poszukiwaniem wózka dopiero zaczynam, potrzebuję "miejskiego terenowca" na pompowanych kołach, żeby nie telepotało Młodą na nierównościach za bardzo, w miarę mały po złożeniu, bo moje autko malutkie..... myślałam, że będzie to prostsze.... a tu po wizytach w kilku sklepach nic mnie nie zachwyciło tak na 100%.....
X-lander będzie mi się na wieki wieków kojarzył z rozkraczającym się wózkiem koleżanki, jak jej w tym wózku pięknie koło odpadało, poezja
Że nie wspomnę o gabarytach, gondolka mini, a ważyła tyle co wóz opancerzony (wiem, bo pomagałam biedaczce wnosić na 2 piętro)
Ale to napewno nie był X-move, bo od razu wlazłam na zdjęcia pooglądać
W każdym razie jak słyszę "X-lander" to mi się przypomina ten stres "ciotka, dojedziemy w całości na ten spacer?", "Nie wiem, nie wiem...."
Poczytaj jeszcze tu: http://www.bangla.pl/opinie/p26033/x-lander-x-moveLavendula lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Rybka Nemo wrote:A ja też dziś jestem zła właśnie się dowiedziałam, że jestem bardzo gruba w ciąży, mam ogromny tyłek poszło mi na boki, a brzucha to ja już w ogóle nie mam. Jak można tak mówić to ja nie wiem i to bliska osoba takie komentarze rzuca a sama do chudych nie należy. Bllee.
Jeśli chodzi o dotykanie brzuszka to też mnie to denerwuje, co chwilkę ktoś mi go głaszcze już raz odsunęłam się żeby tego uniknąć, ale i tak to nic nie pomogło.Przecie dopiero co zdjęcie wstawiałaś i tam widać, że do grubej to Ci jeszcze brakuje drugiej takiej baby w ciąży
Ale uwaga niemiła... po co to?
Przy mnie to już nawet nikt nie zażartuje... bo to prawda by była
Rybka Nemo lubi tę wiadomość
-
ja mam właśnie taki miejski rower, ale chyba mimo to boję się wsiadać.. hmm.. poza tym właśnie widzę minę ludzi
co do dotykania brzucha ja też nie lubię, co to ma w ogóle znaczyć takei obmacywanie? to że nosze w sobie maleństwo to nie zmienia faktu że brzuch jest mó i tak samo jak w ciąży jak i bez niej sobie nie wyobrażam
oczywiście pomijam fakt jakiś bliskich przyjaciółek, ale chociaż one pytają!
za radą viviany napadłam na biedronę i upolowałam ostatnią koszulę nocna dla ciężarnych i do karmienia w rozmiarze Sszkoda że więcej nie było bo bym sobie jeszcze inny kolor wzięła tym bardzież że są całkiem ładne i tylko 15zł z wyprzedaży
Lavendula co do wózka ja nie pomogę bo mi to sen z oczu spędzawypisałam mężowi czterech producentów niech sam porówna bo mi od tego głowa pęka, choć na chwilę obecną mam swojego faworyta
Viviana, Maga31 lubią tę wiadomość
-
mnie jeszcze sprzedawcy przekonywali do Bebetto Pascal i z Baby Design Luppo / Luppo Comfort, ale w każdym miałam jakieś "ale" - jak wystarczająco miękki - to spacerówka brzydka, a kolory nie te, jak spacerówka OK, to trochę za twardy... ech.....
chyba muszę zrobić przerwę - idę robićJagodzianki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 19:38
Madlen222 lubi tę wiadomość
-
Jejq biedna Desou:) kurde szkoda mi Ciebie...ja Cię rozumiem bo moja ciąża też z komplikacjami i z domu za bardzo ruszać się nie mogę. ALe Ty masz ból przy tym twardnienu? czy to tylko twarnienie? Bo mi też często macica twardnieje ale jak wczoraj gadałam z ginką o tym to ona mówi że dopóki nie ma bólu to to całkiem normalne jest...Macica ćwiczy i będzie się robić twarda już do końca...
I mi żadnych leków nie każą na to brać...po prostu to fizjologia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 19:52
-
Wróciłam niedawno do domu po całym dniu w pracy i czuję się, jakby mnie ktoś przez maszynkę do mięsa przerobił... Cały dzień brzuch mi się napinał. Teraz leżę na kanapie i mięciutki, pomijając miejsce, gdzie Antek się wypina.
Viviana, współczuję sytuacji rodzinnej. Pewnie ciężko będzie coś zmienić, bo z tego, co piszesz, rodzice są tak zajęci swoimi problemami, że Ty schodzisz na dalszy, o wiele dalszy plan. Jeśli będzie okazja, to powinnaś wspomnieć, jak to odbierasz. Niestety jak czytam Twoje posty, to nie wiem, czy jest sens spodziewać się jakiejś poprawy, przynajmniej przed porodem.
Goplana, terapia szokowa powinna przynieść efekt. Swoją drogą, nie mogłabym mieć męża lekarza. Jak pomyślę o tych dyżurach... Brrr... Mój mąż pracował na zmiany. Zmienił pracę i teraz kończy o 15. Niedawno zaproponowali mu powrót do starej firmy, na dużo lepszym stanowisku, świetne pieniądze. Odmówił. Miałby zacząć w listopadzie i stwierdził, że synek ważniejszy.
Mąż z teściem robią nam demolkę w chacie. Brzuch mi cały skacze, bo przy tej wiertarce nie ma opcji, żeby dziecko poszło spaćViviana, Goplana lubią tę wiadomość
-
Desou to ja nie wiem...ale ja mam zawsze twardy wieczorem...od około 19 i tak jest dopóki się nie położę...mam strasznie ściągniętą skórę że się wyprostować nie mogę i oddechu głębokiego nie mogę wziąć...ale mi powiedzieli że to normalne...
Biedna Ty jesteś...fajnie by było być już przy końcu... -
Desou ja też tak mam, dziś też w pracy tak było. Czasem aż się nie mogę wyprostować. Raz jechałam na ip, jak towarzyszyły temu dość mocne bóle menstruacyjne. Większość dziewczyn pisze, że tak mają. Ja szyjkę mam niby twardą i zamkniętą, więc za radą lekarza przestałam się tym przejmować. Też chciał mnie położyć (w domu, nie w szpitalu), ale te twardnienia nie mają u mnie związku z ruchem/wysiłkiem. Dlatego normalnie chodzę do pracy a twardnieniem się nie przejmuję tak bardzo właśnie od czasu, jak czytam u wszystkich dziewczyn to samo.
-
Desou ja właśnie wróciłam ze szpitala z powodu twardego brzucha, tylko mi przy tym skróciła się szyjka i to był główny powód a twardniejącym brzuchem (jeśli nie boli) nikt się za bardzo nie przejmował. Byłam podłączona do pompy z fenoterolem ale za bardzo nie pomogło tzn. pomogło gdy byłam podłączona a teraz znów. Mam tylko leżeć teraz i wypoczywać ale to z powodu tej szyjki.Niech z Naszej Miłości zrodzi się Nowe Życie:)
-
Desou wiesz ciężko mi coś powiedzieć, ale ja niestety jestem typ panikary i pewnie bylabym już u lekarza.. mi czasem się tak stawia brzuch, czyli twardnieje ale przy tym trochę boli ale ja mam tylko sporadycznie takie. moja gin mówi że do pięciu takich skurczy mogę w ciągu dnia mieć (ale nie mocno bolesnych) i to ponoć normalne. Jeśli cie to niepokoi i boli to może lepiej jechać i sprawdzić?!
-
Desou ja tak jak karmelek należę do panikar i już bym kontaktowała się ze swoim lekarzem bądź jechała na IP.
Ale z drugiej strony to Ty może powinnaś się trochę wyluzować i przestać o tym myśleć. Ja tak mam, że im częśćiej myślę o bólu to bardziej się nasila, a jak się czymś zajmę to odrazu przestaje. Nie wiem mam nadzieje, że źle mnie nie zrozumiałaś.Marzenia się spełniają gdy ludzie się wspierają
Nasze kochane serduszko
https://www.maluchy.pl/li-69440.png -
karmelek wrote:Dziewczyny ja sie na szybko tylko zapytam jak zapatrujecie sie na rower w ciazy?? Bo moja bryka stoi i zbiera kurz w piwnicy, choc mi strasznie skoda to nie wsiadam na nia, ale widzialam jak kobieta w dosc zaawansowanej ciazy smiga na rowerze?! I tak mysle czy to w ogole bezpieczne?
tylko żeby puls nie był zbyt wysoki
gorzej ze u nas prawie same górki
karmelek lubi tę wiadomość