Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
a mi sie zachcial frytek i sie pieka wlasnie! normalnie nom nom... jakbym byla sprawna to polecialabym do KFC po fryty, bo mam jakies 150m, ale niestety...
co do naciecia to dopiero bede rozmawiac z polozna o planie porodu, ale na dzien dzisiejszy moje zdanie jest takie, ze lepiej troche naciac, niz poleciec z peknieciem do samego dupska. no i oczywiscie bede masowac namietnie szyjke od 34 tyg;) ale trzeba mierzyc sily na zamiary i na swoj organizm, a moj ma wiotkosc i sile staruszki - wiecznie pomiedzy operacjami, rehabilitacjami, nic mi nie mozna bylo robic, silowni czy cos, i teraz wychodzi.... ale poloznej zadanie bedzie obserwowac czy potrzebuje, a nie nacinac tasmowo... -
Na szczęście wybrałaś położną, która potrafi prowadzić poród na ochronę.ewelina_d wrote:a mi sie zachcial frytek i sie pieka wlasnie! normalnie nom nom... jakbym byla sprawna to polecialabym do KFC po fryty, bo mam jakies 150m, ale niestety...
co do naciecia to dopiero bede rozmawiac z polozna o planie porodu, ale na dzien dzisiejszy moje zdanie jest takie, ze lepiej troche naciac, niz poleciec z peknieciem do samego dupska. no i oczywiscie bede masowac namietnie szyjke od 34 tyg;) ale trzeba mierzyc sily na zamiary i na swoj organizm, a moj ma wiotkosc i sile staruszki - wiecznie pomiedzy operacjami, rehabilitacjami, nic mi nie mozna bylo robic, silowni czy cos, i teraz wychodzi.... ale poloznej zadanie bedzie obserwowac czy potrzebuje, a nie nacinac tasmowo...
Z tym pęknięciem do samego dupska nie jest tak źle, na zacchodzie włłaśnie w te mańkę nacinają planowo
gorzej gdy pęknie dupsko we własnej osobie
-
Przed wczoraj też piekłamewelina_d wrote:a mi sie zachcial frytek i sie pieka wlasnie!
. Ostatnio mnie biorą zachcianki jedzeniowe i ciągle coś pichcę. Wczoraj na muffinki z papryką chorowałam cały dzień że na kolacje musiałam w końcu zrobić. 
-
mój gin ostatnio mówił ze daje mi nr do połoznej która ma myślenie podobne do niego, miedzy innymi nie wywoływanie porodu jeden dzien po terminie albo nacinanie krocza w trakcie porodu. Ale za dużo nie pogadaliśmy na ten temat a położna ma do mnie oddzwonić w przyszłym tyg i sie umowic
-
no właśnie między innymi ta położna, żeby znała mnie i moje zdanie i je respektowała, oczywiście w miarę możliwości, bo czasem możliwości się kończą...Goplana wrote:Na szczęście wybrałaś położną, która potrafi prowadzić poród na ochronę.
Z tym pęknięciem do samego dupska nie jest tak źle, na zacchodzie włłaśnie w te mańkę nacinają planowo
gorzej gdy pęknie dupsko we własnej osobie
no i właśnie pęknięcia dupska się boję
ciekawe tylko, czy dojdzie do porodu w ogóle, bo jeśli mój kręgosłup się nie naprawi do 37 tyg, to skierowanie na CC będę miała. SN groziłby zmiażdżeniem dysku...
-
Kumpela tak miała i nie opowiem jak to relacjonowała bo o żarciu zaczynają się pogaduchyGoplana wrote:Na szczęście wybrałaś położną, która potrafi prowadzić poród na ochronę.
Z tym pęknięciem do samego dupska nie jest tak źle, na zacchodzie włłaśnie w te mańkę nacinają planowo
gorzej gdy pęknie dupsko we własnej osobie
-
O nie! Jak Ty pójdziesz na cesarkę, to już ja na pewnoewelina_d wrote:no właśnie między innymi ta położna, żeby znała mnie i moje zdanie i je respektowała, oczywiście w miarę możliwości, bo czasem możliwości się kończą...
no i właśnie pęknięcia dupska się boję
ciekawe tylko, czy dojdzie do porodu w ogóle, bo jeśli mój kręgosłup się nie naprawi do 37 tyg, to skierowanie na CC będę miała. SN groziłby zmiażdżeniem dysku...
Jako jedyna mnie jeszcze motywowałaś do SN (blog)

Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 17:10
ewelina_d lubi tę wiadomość
-
ja się chyba wtedy zapłaczę na zabój, no ale już z dwojga złego wolę CC niż operację kręgosłupa z noworodkiem u boku;) nadzieja umiera ostatnia, jeszcze mam czas się rehabilitowaćGoplana wrote:O nie! Jak Ty pójdziesz na cesarkę, to już ja na pewno
Jako jedyna mnie jeszcze motywowałaś do SN (blog)

ale jakby coś możemy wtedy sobie wspólną pooperacyjną skołować
Goplana, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość
-
Laski ja i tak jestem za SN i cały czas mam nadzieje, że łożysko mi się podniosło i obędzie się bez CC.Mnie też nacinali, ale przy zzo i teraz też planuję znieczulenie, chyba że poród potrwa krócej niż 10h:) tyle dam radę.
Monitora oddechu nie używałam, a zwykłą nianię dopiero jak młody miał 2 lata, bo się przeprowadziliśmy i nie słyszałabym go z dołu.
ja tylko bym chciała urodzić na początku tygodnia by na weekend być już w domu.
Idę wszamać kalafiorową. Dzisiaj zupka plus placki ziemniaczane.
-
Ale tylko przy CC dałoby się uzgodnić termin, obawiam sięRewolucjaSięDzieje wrote:Wyobraziłam sobie Ewelinę i Goplanę na sali porodowej przy sn i nie mogę się przestać uśmiechać





Naturalnie maluchy mogą się nie zgodzić na proponowaną datę 
Oj, ja to ciężkim pacjentem będę... po kilku godzinach chyba mi podziękują i powiedzą, że brak postępu i trzeba zrobić CC i to przed "M jak miłość" - w domyśle, bo inaczej już im już do końca dzień zepsuję.
RewolucjaSięDzieje lubi tę wiadomość
-
No to jest właśnie dla mnie najbardziej zastanawiające, co się musi dziać po drodze, że czegoś takiego nie czućlkc wrote:czytam czytam... i jakos mnie nie pocieszylyscie, ze nie czuc tego ciachania nozyczkami.. cala reszta musi niezle napizdzac jak nie czuc takiego ciach ciach!


...nieśmieszne...

lkc lubi tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH











