X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadówki 2014
Odpowiedz

Listopadówki 2014

Oceń ten wątek:
  • Madlen222 Autorytet
    Postów: 1906 3228

    Wysłany: 24 lipca 2014, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no to chyba zależy od kobiety, chyba każda przechodzi to indywidualnie, prawda? Jedne mówią że na drugi dzień były już sprawne i wstawały a inne że 2 tygodnie z łóżka podnieść się nie mogły.

    RewolucjaSięDzieje lubi tę wiadomość

    relgh3714vlmssyj.png
  • Dorotucha Autorytet
    Postów: 1562 1447

    Wysłany: 24 lipca 2014, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Goplana wrote:
    No właśnie jak to jest z tym ogarnianiem siebie, dziecka i domu po cesarce... chyba długo trzeba korzystać z całodobowej pomocy, co?
    Rozmawiałam z koleżankami to każda mówi że to sprawa indywidualna. Ale te 2 tygodnie to ponoć minimum. Gdy rodziłam miałyśmy na pokoju agentkę która po ustąpieniu znieczulenia latała po oddziale jakby przeszła poród siłami natury i to bez nacięcia. Później się dowiedziałam że poza dźwiganiem wszystko robiła normalnie ale to chyba jakiś nadzwyczajny przypadek :)

    Goplana lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-69459.png
    2nn3dqk3jjvpzuar.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2014, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    rodzilam dwa razy na krasnickiej i nie narzekam :) podobno teraz moze byc tam lepiej bo po remoncie jest,a obecnie zamierzam rodzic na staszica,tutejszy lekarz prowadzi moja ciaze

    Viviana lubi tę wiadomość

  • Evik Autorytet
    Postów: 848 878

    Wysłany: 24 lipca 2014, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kurcze może Wy mi doradzicie - co mozna kupić małemu chłopcu(prawie póltora rocznemu) który ma praktycznie wszystko co mu do życia i szczęścia potrzebne. chcielibyśmy coś kupić siostrzeńcowi męża ostatnio nic mu nie przywoziliśmy bo mielismy problemy finansowe a oni nam taką super wyprawkę kupili na poczatek dla dzidziusia no i w ogóle chcemy mu coś fajnego dać. Ale on zabawek to ma od cholery różnych i ciuszków firmowych, nie mam pojecia

    lkc lubi tę wiadomość

    w5wqqps6dh6rkfbp.png
  • Dorotucha Autorytet
    Postów: 1562 1447

    Wysłany: 24 lipca 2014, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczerze Wam powiem że ja to się boje kolejnego porodu naturalnego bo przy pierwszym rozciachały mnie skalpelem na 14 szwów. Istna rzeźnia. Potem to się rozlazło i prawie wylądowałam na ponownym szyciu ale moja położna poleciła mi balsam dr. Szostakowskiego w formie takiego gęstego klejącego żelu który nakładało się w ranę i dzięki temu praktycznie nie mam żądnej blizny po nacięciu. No ale panika to najgorsze co może być więc staram się o tym nie myśleć ;)

    https://www.maluchy.pl/li-69459.png
    2nn3dqk3jjvpzuar.png
  • RewolucjaSięDzieje Autorytet
    Postów: 1826 1992

    Wysłany: 24 lipca 2014, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madlen222 wrote:
    W Holandii jest świetna opieka poporodowa i przez 10 dni w ramach ubezpieczenia zdrowotnego każda matka otrzymuje opiekę położnej, nawet do 8h dziennie. Ta położna przychodzi co dziennie i pomaga przy dzieciach oraz sprawdza ich stan zdrowotny. Mało tego, pomaga jeszcze w pracach domowych <szok>. Nawiązując jeszcze do tego monitora oddechu... Jeśli ona stwierdzi że muszę go mieć nawet się nie zawaham ... Ale na razie odpuszczam ze względu chociażby takim że co dziennie będę miała w domu fachową opiekę.


    No i w ten oto sposób widać podejście do kobiety :D
    pal sześć te łożyska (smacznego), czy porody w domu,
    pani położna na całe dnie - TO JEST TO! :):):)

    Madlen222 lubi tę wiadomość

    oar8vkcbjvmdwxz8.png
    Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2014, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja to znowu nieswojo bym sie czula jakby osoba trzecia wisiala nade mna i dzieckiem :P

  • Dorotucha Autorytet
    Postów: 1562 1447

    Wysłany: 24 lipca 2014, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    blue00 wrote:
    rodzilam dwa razy na krasnickiej i nie narzekam :) podobno teraz moze byc tam lepiej bo po remoncie jest,a obecnie zamierzam rodzic na staszica,tutejszy lekarz prowadzi moja ciaze
    Blue a powiedz czy faktycznie drugi poród jest lżejszy od pierwszego jakoś szybciej i lżej wszystko się dzieje??? :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 15:51

    https://www.maluchy.pl/li-69459.png
    2nn3dqk3jjvpzuar.png
  • Goplana Autorytet
    Postów: 1281 2171

    Wysłany: 24 lipca 2014, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorotucha wrote:
    Szczerze Wam powiem że ja to się boje kolejnego porodu naturalnego bo przy pierwszym rozciachały mnie skalpelem na 14 szwów. Istna rzeźnia. Potem to się rozlazło i prawie wylądowałam na ponownym szyciu ale moja położna poleciła mi balsam dr. Szostakowskiego w formie takiego gęstego klejącego żelu który nakładało się w ranę i dzięki temu praktycznie nie mam żądnej blizny po nacięciu. No ale panika to najgorsze co może być więc staram się o tym nie myśleć ;)
    Dorotucha, a czy czułaś nacinanie? Ponoć wykonywane na skurczu jest nieodczuwalne, co jest dla mnie trochę abstrakcyjne, biorąc pod uwagę jak to wygląda :)

    jftycms.png
  • RewolucjaSięDzieje Autorytet
    Postów: 1826 1992

    Wysłany: 24 lipca 2014, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na drugi dzień (od porodu) wyszłam ze szpitala przestępując z nogi na nogę, że "uszzz" :D ruszać się ruszałam dobrze, ale jak małż jechał po kocich łbach to czułam się rodzę znowu ;)
    ciężko mi było wstawać, chodzić i siedzieć tak do 2 tygodni, ale stary miał "opiekę" więc dawaliśmy sobie radę. Najgorzej było te 4 dni po, plus minus.

    oar8vkcbjvmdwxz8.png
    Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości.
  • Dorotucha Autorytet
    Postów: 1562 1447

    Wysłany: 24 lipca 2014, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Goplana wrote:
    Dorotucha, a czy czułaś nacinanie? Ponoć wykonywane na skurczu jest nieodczuwalne, co jest dla mnie trochę abstrakcyjne, biorąc pod uwagę jak to wygląda :)
    Nacinanie i szycie ponoć w znieczuleniu było tym co zapamiętałam najbardziej z negatywnych rzeczy. Czułam ale nie było to jakieś hiper bolesne tylko tak jakbym się nożem w palec przecięła dało się znieść więc nie ma co panikować. :) Najbardziej mnie wkurza że Polska jest w czołówce państw w których najczęściej nacina się krocze w czasie porodu :/

    https://www.maluchy.pl/li-69459.png
    2nn3dqk3jjvpzuar.png
  • RewolucjaSięDzieje Autorytet
    Postów: 1826 1992

    Wysłany: 24 lipca 2014, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorotucha wrote:
    Szczerze Wam powiem że ja to się boje kolejnego porodu naturalnego bo przy pierwszym rozciachały mnie skalpelem na 14 szwów. Istna rzeźnia. Potem to się rozlazło i prawie wylądowałam na ponownym szyciu ale moja położna poleciła mi balsam dr. Szostakowskiego w formie takiego gęstego klejącego żelu który nakładało się w ranę i dzięki temu praktycznie nie mam żądnej blizny po nacięciu. No ale panika to najgorsze co może być więc staram się o tym nie myśleć ;)


    JezusieMaryjo, 14 szwów?!?? nieźle się komuś skalpelem machało, dyrygent hmmm ;)
    ja miałam parę, a do teraz czuję to "ściąganie", chociaż śladu nie mam żadnego:)

    oar8vkcbjvmdwxz8.png
    Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2014, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    drugi porod owszem,szybko poszedl ale trzeci i czwarty to juz koszmarnie dlugi :)

  • Goplana Autorytet
    Postów: 1281 2171

    Wysłany: 24 lipca 2014, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorotucha wrote:
    Nacinanie i szycie ponoć w znieczuleniu było tym co zapamiętałam najbardziej z negatywnych rzeczy. Czułam ale nie było to jakieś hiper bolesne tylko tak jakbym się nożem w palec przecięła dało się znieść więc nie ma co panikować. :) Najbardziej mnie wkurza że Polska jest w czołówce państw w których najczęściej nacina się krocze w czasie porodu :/
    Też mnie to strasznie irytuje. Swojego czasu przetrząsnęłam chyba cały zasób doniesień naukowych na ten temat. Wynikało z nich, że u nas jest to robione w nadmiarze, najczęściej rutynowo i bez potrzeby. Skalpelem się tego nie robi tylko chamskimi nożyczkami, gdzie lepszymi mi na bloku nitki przycinają :/
    Jak dla mnie to jakiś niezbyt dobrze udokumentowany, agresywny zwyczaj, którego skala przewyższa wszystkie rzeźnickie ingerencje zabiegowe w innych dziedzinach medycyny. Jestem ogólnie na nie.

    jftycms.png
  • Dorotucha Autorytet
    Postów: 1562 1447

    Wysłany: 24 lipca 2014, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    RewolucjaSięDzieje wrote:
    JezusieMaryjo, 14 szwów?!?? nieźle się komuś skalpelem machało, dyrygent hmmm ;)
    ja miałam parę, a do teraz czuję to "ściąganie", chociaż śladu nie mam żadnego:)
    Ta baba co mnie nacinała już zanim zaczęłam rodzić (37t+3) powiedziała mi jak dzisiaj urodzisz to będziesz mieć dziecko w inkubatorze. Według niej miałam robić wszystko by nie rodzić teraz bo 4 naraz rodziłyśmy i miały za dużo roboty. No to "ręka jej się smyknęła" i miałam gratis od szpitala ;)

    https://www.maluchy.pl/li-69459.png
    2nn3dqk3jjvpzuar.png
  • RewolucjaSięDzieje Autorytet
    Postów: 1826 1992

    Wysłany: 24 lipca 2014, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorotucha wrote:
    Nacinanie i szycie ponoć w znieczuleniu było tym co zapamiętałam najbardziej z negatywnych rzeczy. Czułam ale nie było to jakieś hiper bolesne tylko tak jakbym się nożem w palec przecięła dało się znieść więc nie ma co panikować. :) Najbardziej mnie wkurza że Polska jest w czołówce państw w których najczęściej nacina się krocze w czasie porodu :/


    To fakt, cięcia są rytyną :/
    chciałam tego uniknąć i wiedziałam, że gin próbował bez, ale nie dało rady, w sumie zrobił biedak co musiał, inaczej miałabym pęknięcie jak stąd do niewiadomo i nie byłoby fajnie auuaa.

    oar8vkcbjvmdwxz8.png
    Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości.
  • Madlen222 Autorytet
    Postów: 1906 3228

    Wysłany: 24 lipca 2014, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    blue00 wrote:
    ja to znowu nieswojo bym sie czula jakby osoba trzecia wisiala nade mna i dzieckiem :P

    Ja też podejrzewam nie będę czuła się w pełni swobodnie ale najmniej ważne jest tu moje samopoczucie. Chodzi o to aby dzieci przez pierwsze swoje dni były pod fachowym okiem i żebym ja nauczyła się opiekować nimi jak najlepiej:)

    relgh3714vlmssyj.png
  • Dorotucha Autorytet
    Postów: 1562 1447

    Wysłany: 24 lipca 2014, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Goplana wrote:
    Też mnie to strasznie irytuje. Swojego czasu przetrząsnęłam chyba cały zasób doniesień naukowych na ten temat. Wynikało z nich, że u nas jest to robione w nadmiarze, najczęściej rutynowo i bez potrzeby. Skalpelem się tego nie robi tylko chamskimi nożyczkami, gdzie lepszymi mi na bloku nitki przycinają :/
    Jak dla mnie to jakiś niezbyt dobrze udokumentowany, agresywny zwyczaj, którego skala przewyższa wszystkie rzeźnickie ingerencje zabiegowe w innych dziedzinach medycyny. Jestem ogólnie na nie.
    Nic mi nie mów Goplana najlepsze jest to że główka Małej była już prawie na zewnątrz bo Mąż to widział i wystarczyło trochę pomasować i poczekać. Ale jakbyście zobaczyły tą babę to faktycznie ma wygląd baby z rzeźnika :D . Też myślałam że będą mnie nacinać nożyczkami bo widziałam na YT przed porodem że takim się to robi a ten skalpelek nie różnił się niczym od tego czym ucinała mi te rozlazłe szwy położna. Bez komentarza.....

    https://www.maluchy.pl/li-69459.png
    2nn3dqk3jjvpzuar.png
  • Madlen222 Autorytet
    Postów: 1906 3228

    Wysłany: 24 lipca 2014, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny a jak się nacina krocze to tak na żywca? a potem szyją to też bez znieczulenia? sory, może to głupie pytanie ale ja nie wiem...

    relgh3714vlmssyj.png
  • Dorotucha Autorytet
    Postów: 1562 1447

    Wysłany: 24 lipca 2014, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    RewolucjaSięDzieje wrote:
    To fakt, cięcia są rytyną :/
    chciałam tego uniknąć i wiedziałam, że gin próbował bez, ale nie dało rady, w sumie zrobił biedak co musiał, inaczej miałabym pęknięcie jak stąd do niewiadomo i nie byłoby fajnie auuaa.
    Ja w sumie nie wiem co gorsze pęknąć czy nacinanie choć niby proste brzegi rany lepiej się zrastają. A mój poród odbierała ta rzeźniczka położna a ginka przyszła tylko zszyć. Obie się nadają do jednego wora- jedna nacinać nie umie druga szyć ;)

    https://www.maluchy.pl/li-69459.png
    2nn3dqk3jjvpzuar.png
‹‹ 763 764 765 766 767 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ