Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Juz postraszyłam chociaż na początku byłam miła napisałam nawet że jak teraz nie ma to ja poczekam bo nei robi mi róznicy czy dostanę je teraz czy za dwa tygodnie byle bylo takie jak zamawiam. No ale ten facet z którym pisałam to jakiś przygłup chyba bo nie idzie się dogadać na stopie przyjacielskiej.
Z początkiem zapalenia płuc malutkie dziecko wypisali co za lekarze. Szok. JA jak rozmawiałam z lekarką przed urodzeniem córki to mówiła właśnie że warto przy wcześniakach bądź przy dziećmi które mają wady np serca. To opinia lekarza z córką nie miałam ale spała ze mna w pokoju i czesto zaglądałam do niej. -
Goplana wrote:Zwłaszcza, że u Ciebie większość wydatków razy 2
To już nawet nie o to chodzi kochana, bo nie mam zamiaru oszczędzać na życiu dzieci. Chodzi mi o to, że tutaj nie ma na to takiego parcia, jeżeli faktycznie będą jakieś zaburzenia u dzieci to lekarz zwróci na pewno na to uwagę, a po drugie słuchałam opinii moich koleżanek, żadna tego nie używała, a niektóre nawet miały ale mimo to nie było potrzeby. Wiem, że różnie może być i jeżeli tylko zobaczę sama małą oznakę że powinnam to mieć to na pewno kupię -
santoocha wrote:Ja kupuję na allegro baaardzo dużo, z reguły jest ok, choć zdarzyło się kilka wpadek. Takie ryzyko zakupów przez internet.
Boże, szykuje mi się remont do końca września. Masakra. Mąż rozwalił starą kuchnię kaflową w kuchni i dziś robi wylewkę w miejscu po niej.
Po zbiciu starych płytek ze ścian została taka warstwa kleju, że jak już ją zrywa, to razem z tynkami aż do gołych cegieł.
Kuźwa, toż nie czeka nas już tylko gipsowanie, ale i murowanie...
Każdy grosz ładujemy teraz w remont, a ja czuwam nad tym, żeby raz na jakiś czas kupić coś do wyprawki dla Juniora, bo na koniec się nie pozbieramy.zemu
A żeby to były tylko te wydatki.....
Jakoś tak się wszystko kumuluje na jeden czas.
Rrrany, to ja od lat marzę o ceglanym piecu, a Wy rozwalacie
marzy mi się taki "dodatkowy", do chleba i w ogóle...musiałabym tylko i aż rozwalić jedną ogromną ścianę, coby toto zmieścić, także na razie zostawiam to na "później".
A co do tynków, które spadały jak manna z nieba - wiem coś o tym, przeżywałam niedawno, chciałam nawet zostawić ściany takie "oceglone" ale o dziwo cały wystrój szlag by trafił. Nie pasuje nam to do domu niestety, także było murowanko, gładzie, pył, pył, pył, który do teraz osiada, chociaż odkurzaliśmy ściany milion razy
santoocha lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
No ja muszę z mężem to przedyskutować, chciałam spać z Małą na początku, bo i nacieszyć się nią i łatwo z karmieniem w nocy, ale też nie chcę by mąż np. spał osobno czy coś, moja znajoma spała z córką do 8mcż a mąż w salonie, naprawdę nie chciałabym tak robić. Mój mąż jest za kołyską, ale mało miejsca w sypialni, no przemyślę to jeszcze, gdyby Mała miała spać w kołysce czy łóżku to jasne, że monitor biorę pod uwagę.
-
U mnie monitor oddechu z listy zakupów skreślony
poprzednio także się nie zaopatrzyłam, bo nie było potrzeby, kołyskę miałam przy łóżku, Młody się budził pięknie na karmienie, albo sami zaglądaliśmy, nie chciałam wkręcać sobie, że może nas SIDS spotka, że nie usłyszę, a dziecko przestanie oddychać etc., ale rozumiem obawy mam, po to to stworzono, żeby uspokajać nerwy i pomagać dzieciom i rodzicom
Madlen222 lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Rewolucja, gdzieś jeszcze leży 30 taczek gruzu z tej kuchni, jak masz czas to Ci wyślę to sobie poskładasz
A mi właśnie ta kuchnia przeszkadzała do nowoczesnego wystroju kuchni, choć wiem, że na upartego dałoby się to jakoś połączyć i zaaranżować.
Ale był jeden ważny argument za wywaleniem tej kuchni- mój mąż pali, a ja go cisnę, że wraz z urodzeniem dziecka ma rzucić. A przy tej kuchni zawsze palił, bo miała niesamowity ciąg i nic nie szło do środka. Teraz żeby zapalić będzie musiał wyjść na zewnątrzTrochę więcej zachodu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 14:44
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej Mamuśki
Rzadko się tu udzielam ale mam chwilkę i może poplotkuję tu trochę z Wami jeżeli ktoś się zjawi
powiem Wam z doświadczenia jak to u nas było z tym spaniem z dzidzią i wstawaniem w nocy. Początkowo też mieliśmy łóżeczko obok naszego łóżka mimo iż nasza Niunia nie budziła się często w nocy to to wstawanie mimo wszystko było męczące zwłaszcza gdy Mężu chodził na ranne zmiany. Dlatego spaliśmy razem z Nią w naszym łóżku które jest szerokie i spokojnie się mieściliśmy. Spaliśmy tak do około 4 miesiąca. Potem już spała w łóżeczku ale cycem karmiłam do 14 miesiąca. Przestałam gdy cycki mi poobgryzała aż do krwi
. Teraz też mamy zamiar spać z Małą ale już od samego początku żeby po prostu siebie i jej nie męczyć. A przy okazji będziemy mieć kontrolę oddechu Maleństwa bez dodatkowych urządzeń bo oboje z mężem mamy bardzo płytki sen.
-
W Holandii jest świetna opieka poporodowa i przez 10 dni w ramach ubezpieczenia zdrowotnego każda matka otrzymuje opiekę położnej, nawet do 8h dziennie. Ta położna przychodzi co dziennie i pomaga przy dzieciach oraz sprawdza ich stan zdrowotny. Mało tego, pomaga jeszcze w pracach domowych <szok>. Nawiązując jeszcze do tego monitora oddechu... Jeśli ona stwierdzi że muszę go mieć nawet się nie zawaham ... Ale na razie odpuszczam ze względu chociażby takim że co dziennie będę miała w domu fachową opiekę.
Dorotucha, Goplana, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość
-
Dorotucha wrote:Madlen oooo ja bym chciała taką położną co pomaga w pracach domowych bo pamiętam jak nie mogłam sie ogarnąć przez pierwszy miesiąc po porodzie z organizacją dnia
No a ja jeszcze dwójka dzieci na raz...to już w ogóle:) to faktycznie super opcja z tą położną tutaj:) -
nick nieaktualny