Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Madlen222 wrote:dziewczyny a jak się nacina krocze to tak na żywca? a potem szyją to też bez znieczulenia? sory, może to głupie pytanie ale ja nie wiem...
-
nick nieaktualny
-
Dorotucha wrote:Nic mi nie mów Goplana najlepsze jest to że główka Małej była już prawie na zewnątrz bo Mąż to widział i wystarczyło trochę pomasować i poczekać. Ale jakbyście zobaczyły tą babę to faktycznie ma wygląd baby z rzeźnika
. Też myślałam że będą mnie nacinać nożyczkami bo widziałam na YT przed porodem że takim się to robi a ten skalpelek nie różnił się niczym od tego czym ucinała mi te rozlazłe szwy położna. Bez komentarza.....
Jeśli się zdecyduję na poród naturalny, mam zamiar zaryzykować i nie zgodzić się na tę procedurę. Dlatego chcę mieć przy sobie położną, która umie poprowadzić poród na ochronę.
Jest pewne ryzyko, że popękam, ale pęka się wzdłuż włókien, co się goi o wiele łatwiej, i zazwyczaj są to pęknięcia na 1-2 szwy.
Dlatego jeśli będzie ryzyko, że może popękać bardziej, chcę mieć przy sobie osobę, która będzie umiała to ocenić.
-
nick nieaktualny
-
Goplana wrote:Też mnie to strasznie irytuje. Swojego czasu przetrząsnęłam chyba cały zasób doniesień naukowych na ten temat. Wynikało z nich, że u nas jest to robione w nadmiarze, najczęściej rutynowo i bez potrzeby. Skalpelem się tego nie robi tylko chamskimi nożyczkami, gdzie lepszymi mi na bloku nitki przycinają
Jak dla mnie to jakiś niezbyt dobrze udokumentowany, agresywny zwyczaj, którego skala przewyższa wszystkie rzeźnickie ingerencje zabiegowe w innych dziedzinach medycyny. Jestem ogólnie na nie.
Fakt, to były nożyczki,
skalpelem nacinana była moja mama:)
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Madlen222 wrote:czyli to ogólnie nie boli? samo nacięcie i zszycie?
RewolucjaSięDzieje, Madlen222 lubią tę wiadomość
-
Dorotucha wrote:No to widać jaki mój szpital a raczej personel jest zacofany .....
-
Madlen222 wrote:dziewczyny a jak się nacina krocze to tak na żywca? a potem szyją to też bez znieczulenia? sory, może to głupie pytanie ale ja nie wiem...
Dostałam znieczulenie przed cięciem; nic nie bolało, miałam tylko wrażenie, że wypływa ze mnie wszystko co mam w środku, a to był mój wielki syn;), szycie czułam, że coś tam gin majstruje, ale też nic nie bolało.
Cięcie i szycie - gin, zero położnych
Dorotuchna - współczuję, przeszłaś swoje, okropne i całkowicie bez potrzebygłupie babony wstrętne
Madlen222 lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Goplana wrote:Niekoniecznie. Nożyczek używa się bo są bezpieczniejsze w mniej wprawnych rękach, ale nożyczki zgniatają tkanki. Tkanki cięte skalpelem zrastają się nieco lepiej... ale i szkód można więcej narobić, jak się ręka omsknie
To i miała 14 szwów
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
I czas zmienić temat, bo na zawały dziewczyny zejdą przez to nasze bajdurzenie
DOLAR SPADŁ.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 16:29
Madlen222, Dorotucha, Mamadomina, Marzena27, FK81 lubią tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
RewolucjaSięDzieje wrote:Dostałam znieczulenie przed cięciem; nic nie bolało, miałam tylko wrażenie, że wypływa ze mnie wszystko co mam w środku, a to był mój wielki syn;), szycie czułam, że coś tam gin majstruje, ale też nic nie bolało.
Cięcie i szycie - gin, zero położnych
Dorotuchna - współczuję, przeszłaś swoje, okropne i całkowicie bez potrzebygłupie babony wstrętne
No tak, ale miałaś jeszcze ZZOa przy nim nawet cięcie cesarskie na cito się robi
Normalnie, gdy się rodzi bez znieczulenia, to prawie w żadnym szpitalu nie ma nawyku znieczulania miejscowo do nacięcia, czasami podają miejscówkę do zszycia.
-
Rewolucja śmiałyśmy się z laskami na pokoju że ja najkrócej rodziłam bo pół godzinki więc dostałam gratis najwięcej szwów na pamiątkę żeby "sprawiedliwie było". Rodziłam 14 września no to 14 szwów a co tam....
RewolucjaSięDzieje, Goplana lubią tę wiadomość
-
Dorotucha wrote:Rewolucja śmiałyśmy się z laskami na pokoju że ja najkrócej rodziłam bo pół godzinki więc dostałam gratis najwięcej szwów na pamiątkę żeby "sprawiedliwie było". Rodziłam 14 września no to 14 szwów a co tam....
Wyobraź sobie, że rodzisz 31!!!! aaaa!
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości.