Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Nastka... To rób sobie na spokojnie listę za i przeciw... Nie wiem, czy życie z takim facetem to jest coś, w co warto się pakować. Teściowa też świetna, ja na jej miejscu pod ziemię bym się zapadła po takiej akcji. A oglądanie się za szczupłymi... Nie wyobrażam sobie, czułabym się jak opasła krowa. Codziennie słyszę "nie jesteś gruba, jesteś w ciąży i to jest bardzo sexy".
Jeśli chodzi o zakupy, to mój mąż jest zakupocholikiem po mamusi, więc o to si nie martwię. Na razie kupiliśmy tylko wózek i trochę ciuszków. Bardzo dużo dostaliśmy od jego siostry. Nie możemy na razie więcej kupować, chociaż bardzo bym chciała. Niestety remont w domu a miejsca bardzo mało. Dodam, że to nie malowanie, tylko poważne prace konstrukcyjne i modlę się, żeby do porodu zdążył.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2014, 13:01
-
no właśnei czuję się jak wieloryb wiem że teraz nei wyglądam atrakcyjnie jak kiedyś ale to przecież stan przejściowy.
Jesteśmy razem od ponad roku ale od 6 lat zawsze był gdzies blisko mnie nawet jak byłam z ojcem Oliwii to się interesował mną jak się rozstałam z jej ojcem to odrazu się pojawił i prosił żebym jego za ojca wpisała do aktu urodzenia małej ale ja wtedy nei chcialam nikogo mialam dosc związków i chciałam zostać sama z córka i odpocząć po tym co mi zafundował jej ojciec. Wszyscy sie śmiali że my to juz jak stare małżeństwo jesteśmy bo wszędzie razem (wtedy z mojej strony jako przyjaciele)
Zakupy i tak bym sama robila ale chcialabym zeby chociaz zerknął jak coś pokazuje mu na allegro i mówie czy chcemy zamowic.
-
Ojej Nastka jak to czytam to mi się płakać chce, że Cię tak traktuje. Smutno aż, kobieta w ciązy jest piękna !!! Każda. Normalnie bym nim potelepała, czemu się tak zachowuje. Ja nie wiem musisz być silna dla dzieci, ale szczera rozmowa jest tu potrzebna, choć Ty powinnaś mieć spokój w stanie ciąży.
Pinsleepe mój mąż też jak mówię ooo ile zjadłam, ale sobie pozwalam, to mi mówi, masz jeść, masz przybierać jesteś w ciąży przecież. To pomaga, bo zmienia się ciało kobiety i potrzebujemy takiego wsparcia psychicznego.pinsleepe, RewolucjaSięDzieje, xpatiiix3 lubią tę wiadomość
-
Po glukozie, przeżyłam że milunio, żadnych mdłości, żadnych skoków, żadnych potów i bladości. Laborantka się tylko "czepła"
, że nie mam wołem na karteluszce dyspozycji lekarza, że mam mieć jedną próbę, a nie dwie i że żył nie widać, a czemu nie widać, a straszne to u pani jest....dobrze, że walnęłam porządną porcję Emli na oba zgięcia, bo mi tak zmasakrowała prawicę, że szkoda gadać
Dobrze, że już mam to za sobą, teraz tylko czekać na wyniki i ... Goplana myślisz za mnie, a właściwie wygłaszasz moje obawy na głos;)
Co do rozstępów to sama mam masę na piersiach, wewnętrznej stronie ud i na tyłku, ale o dziwo nie jest to winą ciąż, ale masakrycznego skoku rozwojowego w okresie dojrzewania, rozrost wzdłuż i wszerz w jeden rok podarował mi te oto białe niteczkico zrobić, dziady owe i cellulit to nie tylko moje przekleństwo, zostaje tylko smarować i tyle
Co do mojego podejścia do chłopów to znacie moje metodyjak się nie podoba to good bye Lenin, arivederci i krzyż na drogę. Mój małż jako wieloletni partner i przyjaciel doskonale wie co i jak, dotarliśmy się, ale kosztowało nas to wiele agresji, dojrzewania, rozstań, płaczów etc. etc. Za to teraz partnerstwo jak w pysk strzelił i nie wyobrażam sobie innej opcji, wiadomo, że mnie wkurza w pewnych kwestiach i dostaję wtedy białej gorączki (zresztą jak można nie dostać: ja choleryczno-sangwiniczna, a on melancholijno-flegmatyczny), zanim się zastanowił jak mi się odgryźć, to miał w łeb patelnią
:D:D:D
Współczuję Nastka, trzeba by Twoim chłopem mocno potrząsnąć chybaewelina_d, zupaztytki, Agata92, Maga31, lkc, e_v_e, xpatiiix3, Rybka Nemo lubią tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Nastka dla mnie też takie pisanie jest zdradą.. Nie wiem co bym wtedy zrobiła chyba sprawdzała na bilingu czy dalej mają ze sobą kontakt.. Nie umiem przebaczać i zapominać więc i tak podziwiam że dałaś mu drugą szansę..
Żartujesz, że ci powiedział o testach DNA???
Nata ja właśnie też pracuje codziennie tak jak on.. Ale tak jak sama piszesz widziały gały co brały.. liczę na to, że po narodzinach będzie lepiej. On ma doświadczenie i cały czas mówi że on będzie kąpał on będzie to on będzie tamto.. Ale jest jeszcze teraźniejszość i teraz też coś powinien..
Kuniak ja też ciągle slyszę że przecież jak czegoś zabraknie to kupi po narodzinach.. taaa już to widzę..
Mamadomina ale on już duzy!! Gratuluje -
no ciasto się pieczę
zobaczymy madalena czy wpadnę w nałóg jak Ty:D
Mój też dzwoni co dziennie z pracy i pyta jak się czuję, jak dzieci, czy się ruszją. Nie ma dnia żeby się nie zapytał. Rękę kładzie co chwilę na brzuszek w nadziei na jakieś ruchy:D tyle że jak on kładzie rączkę to jak na złość jest cisza;) i on wtedy się smuci że dzieci go nie lubiąhaha...
My niestety też się nie kochamy już od ponad 2 m-cy ze względu na moje wcześniejsze problemy, ale w ogóle nie czuję abyśmy się od siebie oddalili czy żebym stała się dla niego mniej atrakcyjna.
Ja sama widzę że wyglądam jakoś tak niewyjściowo w ciązy, przytyłam, nie maluję się gdyż i tak siedzę w domu całe dnie a on i tak do mnie mówi, że jestem najpiękniejsza i że w ciąży wyglądam sexi. Haha...albo kłamie albo jest ślepy
Ale ja w ciąży też się zmieniłam, bo jestem strasznie łągodna i nawet mąż mi ostatnio powiedział że jestem teraz taka spokojna a nie impulsywna jak wcześniej.
Kuniak fajny ten Twój mążtak powinno być, niech dba:) lepiej tak niż na odwrót;)
Vivianka dobrze że już CIę tak nie boli:)
Nastka wiem że trudny masz teraz okres ale naprawdę lepiej samej niż z jakimś palantem... a jego mamusia to faktycznie jakaś niedorobiona... -
Wiecie tak sobie myślę że dobrze, że chociaż się troszczy.. Dzisiaj rano jak napisałam sms że wracam do domu to odrazu zadzwonił że z pracy wyjdzie i przyjedzie..
Ale przy mojej figurze chyba nie strawiłabym żadnego określenia na mój temat
Dobrze że mówi że przecież w ciąży jestem że jeść trzeba a po ciąży to zrzuce i jak coś to da mi kasę na poprawę ciała..
Zawsze pyta też czy dobrze się czuje ale po tym jak mi skomentował że robię z siebie męczennice bo mnie coś boli to nie mam ochoty mu nic mówić! Mam zamiar dzisiaj przy jego mamie powiedzieć mu co o nim myśle i może trochę ona przetłumaczy mu do głowy..
Nata wiesz dużo dały mi te twoje słowa "widziały gały co brała" Bo w sumie taka jest prawdazawsze taki był
Kulturalny, obiad zrobi, zakupy zanisie, coś sam naprawi ale na zakupy po więcej niż trzy rzeczy sam się nie wybierzea co dopiero po jakieś rzeczy a nie tylko jedzenie..
-
Nastka a rozmawiałaś z nim na ten temat?
Bo ja ze swoim tak ale niestety u mnie nic nie dałozero zmiany..
Zastanawiam się czy to nie jest też jego przekonanie, że jak teraz mamy wspólne dziecko to chyba logiczne że nigdy się nie rozejdziemy bo dziecko musi mieć pełną rodzinę.. I jak ja to sobie mogę wyobrażać, że inny facet będzie wychowywał jego syna.. -
maaartinka mnie też wiele rzeczy wkur.... bo ideałów nie ma...i czasami to aż kipi we mnie złość, ale ja sobie zaraz przypominam co on robi dobrze i jak się stara i od razu przechodzi... przypominam sobie wtedy męża mojej kuzynki, głupiego, ćpającego nieroba i od razu jestem szczęśliwa że mam mojego M:) wiem, może to głupie ale mi pomaga nie wybuchnąć
RewolucjaSięDzieje lubi tę wiadomość
-
Madlen222 wrote:maaartinka mnie też wiele rzeczy wkur.... bo ideałów nie ma...i czasami to aż kipi we mnie złość, ale ja sobie zaraz przypominam co on robi dobrze i jak się stara i od razu przechodzi... przypominam sobie wtedy męża mojej kuzynki, głupiego, ćpającego nieroba i od razu jestem szczęśliwa że mam mojego M:) wiem, może to głupie ale mi pomaga nie wybuchnąć
on też to taka dupa, że nic nie zrobi, nie pomoże, nie pomyśli.. Ale ona zadowolona bo najważniejsze że pieniądze jej daje..
Madlen222 lubi tę wiadomość
-
Maartinka ja ci oddam ,też się taka zrobiłam
Wcześniej byłam taka zaczepno-obronna jak to mówił mój G.
Kiedyś nawet ścigałam faceta który zajeżdzał mi drogę dla zabawy,a jak go dogoniłam to wyciągnęłam 2 m.bydle z auta i zaczęłam nim potrząsać.Facet zbaraniał ba.. nawet przepraszał potem
A teraz mi się to jakąś abstrakcją wydaje.Prędzej uronię jakąś łzę w kąciku niż głos podniosę.
Mam nadzieję że po wszystkim powrócę stara jaewelina_d lubi tę wiadomość
-
Kuniak ale z Ciebie agentka
ja bym nie miała odwagi
Chyba muszę z was brać przykład i trochę się uspokoićOstatnio nawet dwa razy wypiłam sobie meliskę!! Ale mój synek po niej tak wariuje, że brzuszek boli od kopniaków
Madlen222, xpatiiix3 lubią tę wiadomość