Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Lavendula, gruczolak to jest niezłośliwy guzek. Bardzo dużo osób z czymś takim chodzi, w ciąży na pewno nikt nie będzie chciał usuwać, właściwie nie ma po co.
W ogóle na tym etapie ciąży ta niedoczynność ma dość małe znaczenie. Ja o swojej dowiedziałam się 3 dni zanim zaszłam w ciążę
Zjedliśmy właśnie z mężem zupę pomidorową, świeżo ugotowaną, mniam! Zorientowałam się, że mało dziś zjadłam i trzeba było kolację na szybko dołożyć. Chyba przystopuję z tyciem, bo poza domem zawsze więcej jadłam (jak mi słabo w tramwaju to batonik muesli, a w pracy niedobrze mi się robi i muszę wsunąć kanapkę). W domu nie mam takich problemów!
Jeśli chodzi o znajomych, to ja, od kiedy poznałam mojego wspaniałego męża, najlepiej czuję się w jego towarzystwie i tak już od lat! Znajomi zazwyczaj przyjeżdżają do nas. Mamy ogródek, dużego grilla, ja zawsze coś dobrego przyrządzęJak mam się tłuc przez pół miasta po to, żeby posiedzieć w kiczowatej kawiarni i zamówić koktajl z trzech truskawek i pół kilo cukru, to naprawdę dziękuję (od dawna mam fazę, że wszystko, co zamawiam, jakieś do dupy). Chociaż przyznam, że mam przyjaciółkę, która trochę zaczęła nadużywać naszej gościnności, aż mi głupio o tym mówić. Zawsze jak do nas przychodzi, to pierwsze co, zaczyna grzebać w lodówce. Nawet jak musiałam leżeć na początku ciąży, to mi współczuła niby, a jak odwiedzała do cholera prosto do żarcia... Szczerze to przez 2 tygodnie prawie nie wstawałam, nie było lekko i takie zachowanie mnie do szału doprowadzało.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2014, 22:05
RewolucjaSięDzieje, KUNIAK lubią tę wiadomość
-
Jest ok tylko jakaś mała zmiana jest pewnie biopsję każą zrobić jak i u mnie.
A ja nie wiem czy Wam opowiadalam wczoraj siedzielismy z R i co położył rękę na brzuchu Marcel jego rękę odrzucał i mówił "nie ładnie" i bił go.. Potem mnie za cycki złapał i wyściskał i mówi do R "Nelci jadła" dzisiaj znowu gada ale juz "cycy Nelci" i się pytam jego Nelcia będzie jadła cyca.? A mały "tak" wczoraj gadal "halo Nena" do brzucha a dzisiaj "halo Nelci" a potem mnie zaczął po brzuchu bić i mowię że nie wolno a on "Nelci" no to pytam czemu bijesz Nelcia bije mamę.? A mały ze smutna minka "Tak, mamy boli" i znowu bach po brzuchu biedulek nie wiem skąd wziął to, boje się że on będzie o małą strasznie zazdrosny...bardzo mnie broni, a najlepiej żeby nikt mnie nie dotykał czuje się chyba jakiś zagrożony ale fakt faktem dla Niego mama zawsze była jego osobista.. tłumaczyłam ze mała nie bije ze nie boli ale on tego nie rozumie dalej bije i mowie mu żeby ni robił tak bo boli jak tak robi sama nie wiem ja tu podejść do takiego malucha żeby Go na siostrę przygotowac .?? Może jakiś motyw z lalka.?? Może po domu będę wszędzie z lalka chodzić bo mam babyborna i jakoś Go przyzwyczaje..? Ostatnio brał lalke siostry i naciskał jak płakała to przytulal ja mocno i aaaaa śpiewał :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2014, 22:06
Livia
Nela
Marcel
-
xpatiiix3 wrote:Jest ok tylko jakaś mała zmiana jest pewnie biopsję każą zrobić jak i u mnie.
A ja nie wiem czy Wam opowiadalam wczoraj siedzielismy z R i co położył rękę na brzuchu Marcel jego rękę odrzucał i mówił "nie ładnie" i bił go.. Potem mnie za cycki złapał i wyściskał i mówi do R "Nelci jadła" dzisiaj znowu gada ale juz "cycy Nelci" i się pytam jego Nelcia będzie jadła cyca.? A mały "tak" wczoraj gadal "halo Nena" do brzucha a dzisiaj "halo Nelci" a potem mnie zaczął po brzuchu bić i mowię że nie wolno a on "Nelci" no to pytam czemu bijesz Nelcia bije mamę.? A mały ze smutna minka "Tak, mamy boli" i znowu bach po brzuchu biedulek nie wiem skąd wziął to, boje się że on będzie o małą strasznie zazdrosny...bardzo mnie broni, a najlepiej żeby nikt mnie nie dotykał czuje się chyba jakiś zagrożony ale fakt faktem dla Niego mama zawsze była jego osobista.. tłumaczyłam ze mała nie bije ze nie boli ale on tego nie rozumie dalej bije i mowie mu żeby ni robił tak bo boli jak tak robi sama nie wiem ja tu podejść do takiego malucha żeby Go na siostrę przygotowac .?? Może jakiś motyw z lalka.?? Może po domu będę wszędzie z lalka chodzić bo mam babyborna i jakoś Go przyzwyczaje..? Ostatnio brał lalke siostry i naciskał jak płakała to przytulal ja mocno i aaaaa śpiewał :p
Zaczyna się
Mały czuje niepokój, najlepiej tłumaczyć wszystko na spokojnie, duuużo mówić o siostrze, która niedługo przyjdzie na świat, co będą robić razem, jak ona szybko urośnie, jakim Marcel jest wspaniałym chłopcem i dużym bratem, jak to było, kiedy on był w brzuszku, wiesz o co chodzi - takie baju baju, na dzieci działa bardzo dobrze:)
Marcel to jeszcze maluszek, więc też inaczej przyjmuje pewne rzeczy, spróbuj poczytać mu bajeczki, a potem je tłumacz "na jego wizję"
Ciężka droga przed nami, matkami "jedynaków", oj ciężka i chyba to to właśnie najbardziej mnie przeraża, nie ten nieszczęsny poród czy coś, ale właśnie adaptacja starszaka do nowych warunków
http://www.mjakmama24.pl/rodzice/psychologia/Narodziny-drugiego-dziecka-jak-przygotowac-jedynaka-do-roli-starszego-rodzenstwa,169_677.html?&page=0xpatiiix3 lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Goplana wrote:A ja jakiegoś doła mam...
Nigdzie na wakacje nie pojedziemy, bo stary ma projekty na zakładkęa w jedyne wolne 4 dni wpada początek szkoły rodzenia, a on koniecznie chce tam leźć...
Goplana to mam propozycje.
Zabieraj sobie mojego starego na wakacje
On dziś wymyslił że chce na 5 dni w sierpniu nad Balaton...a mi sie nie chce,jestem jakas ociężała i leniwa.
A poza tym wkurza mnie że on sobie tak beztrosko po Europie chce się wozić bez prawka!Goplana, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość
-
Kurde może zabrzmi to egoistycznie ale cieszę się ze nie jestem w tym sama i jest kogo się poradzić
moja mama mówila ze ja bilam brata między Nami 15mies różnicy jest.. Ale to jak to rodzeństwo a tak to wszędzie za rączkę ze szybko się przyzwyczailam chociaż zazdrość jest do tej pory bo to synus mamusi a ja taki odrzutek bylam i wolałam ojca
hmm no cóż trzeba tłumaczyć póki jest czas jeszcze żeby potem histerii nie było wielkiej i bicia
kurde z drugiej strony myślę ze dam rade ale boje sie ze Marcel zrobi krzywdę siostrze ,śmiechem żartem trochę siły ma w sobie mój klocek, hmm staram sie tłumaczyć często ze siostra ,mala dzidzia będzie i jak widac widząc już i czując ruchy siostry zdaje sobie w tej swojej małej główce z tego sprawe ze nie bedzie sam ,mowie mu trzeba glaskac nie wolno się bic ze jago bardzo kocham ze Nela Go Kocha i ze mała siostrzyczka tez musi miec mamusie i ze będziemy się razem przytulac ale bywa ze ma jakiś kryzys i zdarza się co raz częściej że bije mnie po brzuchu i mówi ze nie chce siostry i nikomu nie pozwala mnie dotknąć bije każdego po kolei kto się zbliży jakiś chyba skok rozwojowy bo w ciągu tego czasu co smoka nie ciąga zaczął bardzo dużo mówić.. I jakiś nerwowy jest może tez smoka mu brakuje i tak odreagowuje.. Może gadam od rzeczy teraz ale sama nie wie i tak juz dumam co to za przyczyna...
A blue Kochana powiedz mi jak to wszystko to u Ciebie wyglądało.? Ta adaptacja przez najstarszego młodszego członka rodziny.?
Amnezja no ja się nie znam ale ja na biopsję dostałam skierowanie przy 8mm także różnie bywa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2014, 23:40
Livia
Nela
Marcel
-
Lavendula, dokładnie, nie ma się czym martwić. Zmiany hypoechogeniczne wymagają tylko obserwacji, biopsja z reguły powyżej 1 cm. Ja sama mam takie 3. Raz w roku robię usg tarczycy i tyle.
Kiedy masz powtórzyć tsh i ft4? Średnio się je robi co 4-6 tygodni.
A zmieniając temat: pogoda jest boska - chłodek, ehh jak cudownie. Muszę dzisiaj podjechać do pracy z L4 i pozamykać kilka spraw. Potem za 2 tyg szkolenie nowej dziewczyny, bo niestety laski w oddziale zostały teraz tylko 2, a było nas 4 w porywach do 5, ale jedna jest w Anglii, ja na L4, a jedną trzeba było zwolnić. I freedom!!!!!!
-
Ja dziś od 5 na nogach, bo mój syn postanowił wcześnie wstać, no nie lubię tego, zwłaszcza, że poszłam spać grupo po północy. Ale chyba pogoda bardziej do życia, także trzeba się zbierać na podbój świata z Młodym.👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
xpatiiix3 wrote:Jest ok tylko jakaś mała zmiana jest pewnie biopsję każą zrobić jak i u mnie.
A ja nie wiem czy Wam opowiadalam wczoraj siedzielismy z R i co położył rękę na brzuchu Marcel jego rękę odrzucał i mówił "nie ładnie" i bił go.. Potem mnie za cycki złapał i wyściskał i mówi do R "Nelci jadła" dzisiaj znowu gada ale juz "cycy Nelci" i się pytam jego Nelcia będzie jadła cyca.? A mały "tak" wczoraj gadal "halo Nena" do brzucha a dzisiaj "halo Nelci" a potem mnie zaczął po brzuchu bić i mowię że nie wolno a on "Nelci" no to pytam czemu bijesz Nelcia bije mamę.? A mały ze smutna minka "Tak, mamy boli" i znowu bach po brzuchu biedulek nie wiem skąd wziął to, boje się że on będzie o małą strasznie zazdrosny...bardzo mnie broni, a najlepiej żeby nikt mnie nie dotykał czuje się chyba jakiś zagrożony ale fakt faktem dla Niego mama zawsze była jego osobista.. tłumaczyłam ze mała nie bije ze nie boli ale on tego nie rozumie dalej bije i mowie mu żeby ni robił tak bo boli jak tak robi sama nie wiem ja tu podejść do takiego malucha żeby Go na siostrę przygotowac .?? Może jakiś motyw z lalka.?? Może po domu będę wszędzie z lalka chodzić bo mam babyborna i jakoś Go przyzwyczaje..? Ostatnio brał lalke siostry i naciskał jak płakała to przytulal ja mocno i aaaaa śpiewał :p
Pati chodzenie z lalką bym jednak odradzała. Jak mały podchodzi do Twojego brzucha i go uderza, mocniej naciska, weź jego rączkę, poprowadź ją po swoim brzuchu i spokojnym głosem tłumacz, nie bijemy Mamy, nie bijemy Nelci, można pogłaskać, przytulić i zawsze w ten sam sposób, kiedy będzie się tak zachowywał. Zupełnie naturalne jest to, że nadszedł etap "zazdrości", a raczej pokazywania złości na to, że ktoś nowy się pojawifajnie, że Marcelek to pokazuje tak naprawdę, nic się dziwnego nie dzieje, nie martw się tym. Można też zapowiedzieć, że jak Siostrzyczka się urodzi, to przyniesie Marcelkowi prezent (wcześniej go sobie oczywiście przygotuj, schowaj w kąt szafy
, coś o czym Mały marzy ). Wytłumaczyć mu, że przyjdzie taki dzień, kiedy Nelcia wyjdzie z brzuszka Mamy, przyniesie Marcelkowi prezent, na początku będzie Malutka, ale potem będzie rosła tak jak Marcelek i będzie mogła się z nim bawić, Marcel jej wszystko będzie pokazywał.
Powodzenia Kochana:* i pamiętaj, nic złego i nienaturalnego się teraz nie dzieje
ewelina_d, Goplana, lkc, xpatiiix3, FK81, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość
-
hej laseczki
Nie wytrzymalam wczoraj i nawrzucalam mojemu wszytsko co mi ślina na język przyniosła. Zaczełam od smsa a skończylam na godzinnym wywodzie w domu a co będę sobie żałować. Nie zrobiłam obiadu bo stwierdziłam że nie zasłużył i wieczorem zostawiłam go samego w domu i poszłam do kina z koleżanką. Po powrocie do domu chyba sobie przemyślał pare rzeczy i zaczął się normalnei zachowywać. No ale coż chciał pogłaskać brzuszek to nei dałam niech pocierpi i wie jak to jest być odpychanym. Byłam jeszcze na tyle wredna że spałam bez ciuszków i nie dałam się dotknąć i widziałam jak go skręca. A że nie było córci w domku mogłam sobie pozwolić na takie robienie mu na złość. Ciekawe na jak długo będzie się zachowywał tzn rozmawiał normalnie. A i postawiłam warunek oczywiście że albo jego rodzina albo ja i dzieci bo tak być nie może że oni i ich potrzeby czy zachowania są ważniejsze.
Film w kinie do kitu ale odpoczęłam i zregenerowałam siły:)
A teraz uciekam na wizyte bo mam za 30 minut i ciekawe czy zdąże:P:P:P:Pzupaztytki, FK81, maaartinka, pinsleepe, sisiiii, anusiaa90, Maga31, madziulka112, Goplana, KUNIAK, Nata, Rybka Nemo, Mamadomina, Reverie, Strupka lubią tę wiadomość
-
Maga31 wrote:A po ciąży to chciałabym strzelić sobie jakąś operację na zamykanie żylaków
Goplana, może poradzisz jaka jest najbardziej skuteczna?
Ja też planuję, mam gdzieniegdzie pajączki, i to potraktuję skleroterapią, albo laserem, ale pojawił się jeden mały konkret na łydce i tu też chyba wybiorę laser, tylko trochę inny (większy kaliber).
Wszystkie metody na rynku sprowadzają się do tego samego, i ich skuteczność moim zdaniem, jak w każdej zabiegowej działce, zależy od tego co najlepiej umie zabiegowiec. Także lepiej iść do poleconego specjalisty niż na polecaną metodę
Maga31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPati, u mnie nie bylo takich problemow, jak synio sie urodzil to cora mial 2 lata i bez problemu zaakceptowala braciszka, calowala go, wrzucala mu zabwki do wozka lub wogle tak jakby go niezauwazala, nie widzialam u niej zazdrosci, mysle, ze powinnas jak najwiecej zapewniac synka, ze bardzo go kochasz, ze jest wazny ale bedzie mial siostre, ktorej tez bedziesz musiala duzo uwagi poswiecic, sprobojcie jakos razem wybierac ubranka czy inne akcesoria dla malucha i duzo tlumaczyc, przyjdzie czas, ze sie pogodzi z nowa sytuacja i sie uspokoi, glowa do gory
to trzeba poprostu przejsc
RewolucjaSięDzieje lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nastka, super!!! Ciekawa byłam jego reakcji a widzę, że się jednak chłop trochę przejął, oby tak dalej.
Wczoraj b. mało zjadłam a dziś 300 g więcej na wadze. Wiem, że przyrostu wagi nie warto oceniać na podstawie pomiarów dzień po dniu, ale tak sobie myślę, że pochłaniam energię z jakichś alternatywnych źródeł, bo na pewno nie z jedzeniaSłowo "ciężarówka" nabiera dla mnie nowego znaczenia.
Najlepsza jest moja teściowa, która w ciąży z moim M przytyła 27 kg a teraz nagle zapomniała i mówi, że nie pamięta dokładnie, ile przytyła, ale kobiety chyba zazwyczaj przybierają tak po 7 kg. Trzymajcie mnie.lkc, Maga31, Goplana, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry dziewczęta:) kolejny dzień spałam do 9:) zaczynam spokojny sen kojarzyć z faktem zamknięcia tematu pracy (w poniedziałek ostatnia rozmowa z szefem, od wtorku śpię spokojnie...). Orbitrekowy rozruch plus ćwiczenia rehabilitacyjne CHYBA zaczynają działać i NIE CHCE ZAPESZAĆ ból odpuszcza powoli:) Co jest chyba obecnie moim największym powodem do szczęścia:).
Niestety w Warszawie upał nadal masakryczny, rozpływam się konkretnie, ale jak mnie nie połamie dzisiaj z jakiegoś powodu, to wybiorę się popołudniu na spacer:). Taki prawdziwy, na powietrzu!
Miłego dnia!
lkc, sisiiii, Marzena27, Maga31, Viviana, Amnezja, Lavendula lubią tę wiadomość
-
Witam
Marzena czy Ty jakąś psycholożką jesteś.?
Dzięki wielkie Wam za rady ,bo troszkę ciężko mi z tym moim maminsynkiem się uporać bo strasznie się bić zaczął miedzy innymi pewnie od moich braci podlapal teraz na wyjeździe... Bo wczesniej było ok zdarzyło się ale rako a teraz dzień w dzień.. Mam nadziei ze tłumaczenie i docieranie do Niego pomoże i zrozumie w końcu
A na braci już mam sposób skarbonki im założyłam powiedziałam, że do końca wakacji mają czas się wykazać i nazbierać troszkę pieniążków za dobre uczynki a w ostatni dzień sierpnia pójdziemy np do kina i na lodyi nie uwierzycie jacy są grzeczni hehe
Nastka hehe dobra robota
A ja zaraz idę do położnej na 9.30 ciekawe co tym razem dostaneWiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2014, 10:40
Marzena27 lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel